Siły zbrojne
Napęd hybrydowy dla francuskich transporterów opancerzonych
Koncern Renault Truck Defence integruje hybrydowy napęd spalinowo-elektryczny na dziesięciu przedseryjnych transporterach kołowych VAB Mk. III 6x6. Zaplanowane na 12-18 miesięcy testy tych pojazdów zostaną przeprowadzone na zamówienie francuskiej Generalnej Dyrekcji Uzbrojenia (DGA).
Dwa główne zakresy badań zakontraktowanych przez DGA to porównanie zalet napędu hybrydowego względem tradycyjnego i analiza zagrożeń przy zastosowaniu spalinowo-elektrycznego napędu w pojazdach wojskowych.
Testowane rozwiązanie to opracowane przez Renault do celów cywilnych Integrated-Starter Alternator Motor (I-SAM), który zostanie umieszczony w transporterach VAB pomiędzy silnikiem, a automatyczną skrzynią biegów.
System ma nie tylko zmniejszyć zużycie paliwa o 20-30% w trudnym terenie, ale też zapewniać krótkotrwałe "doładowanie" 30-50% mocy napędu, zależnie od mocy silnika. W wypadku VAB Mk. III oznacza to około 100 koni mechanicznych dodatkowej mocy w sytuacji kryzysowej. Kolejna zaleta to możliwość "skradania się" z użyciem cichego elektrycznego napędu w dowolnym terenie. Umożliwi to np. skryte podejście podczas kilku kluczowych kilometrów misji, czy działania w terenie zurbanizowanym.
Cena pojazdu z systemem hybrydowym ma być, zdaniem przedstawicieli Renault Truck Defense, jedynie o około 15% wyższa od kosztu wersji klasycznej. Jeśli testy wypadną pomyślnie, rozwiązanie tego typu może zostać użyte w najnowszych pojazdach kołowych francuskiej armii.
Chodzi tu o opracowywane przez konsorcjum francuskich firm zbrojeniowych pojazdy Engin Blindé de Reconnaissance et de Combat (EBRC) oraz Véhicule Blindé Multi-Rôle (VBMR). Pierwszy ma się stać następcą wozów wsparcia AMX-10RC, natomiast VBRC zastąpią transportery VAB różnych wersji. Pierwsze z pojazdów tego typu mają wejść na uzbrojenie w 2018 roku.
Darek S.
Za Rosjanami i Francuzi wchodzą w transportery opancerzone zaopatrzone w przednie przeszklenia. Ogranicza to koszty skomplikowanego szkolenia kierowców tych wozów. Prawie każdy, kto ma prawo jazdy może nim jeździć. Naszym Rosomakiem nie pojedzie nawet kierowca autobusu, a wszyscy wiemy jak niesamowite trzeba mieć umiejętności, żeby być dobrym kierowcą autobusu. Jak ich stać na napęd hybrydowy to extra. Nas po pierwsze nie stać, po drugie musielibyśmy kupować te silniki w całości. Nikt długo jeszcze nie nauczy się ich robić u Nas.
gość
Po raz kolejny jeszcze jeden wszechwiedzący specjalista.
Artur
ha - tak taki KERS dla wojska. F1 - różne oblicza.