Reklama

Siły zbrojne

Najdłuższa tajna misja w historii lotnictwa zakończona. Wahadłowiec X-37B wylądował

Opracowany w Stanach Zjednoczonych wojskowy wahadłowiec X-37B zakończył trwającą prawie dwa lata misję na orbicie. Zakres jego zadań wykonywanych w przestrzeni kosmicznej jest okryty największą tajemnicą.

Wojskowy wahadłowiec X-37B (określany też jako OTV - Orbital Test Vehicle) wylądował 17 października w bazie Vandenberg w Kalifornii. Został on wyniesiony na orbitę okołoziemską 11 grudnia 2012 r., co oznacza, że misja oznaczona jako OTV-3 trwała aż 674 dni. Jak dotąd Pentagon nie ujawnił celu programu oraz zadań rzeczywiście wykonywanych w okresie dwóch lat przez niewielki wahadłowiec. Ma on jedynie 8,9 m długości, 2,9 m wysokości oraz skrzydła o rozpiętości 4,5 m. Jednak pomimo swojej wielkości i wagi (masa startowa 5 t) wahadłowiec może przenosić na pokładzie do dwóch ton wyposażenia i ładunku.

Wahadłowiec X-37B po zakończeniu misji kosmicznej – fot. USAF

Trwają dywagacje na temat rzeczywistego celu tak długiego przebywania w Kosmosie. Teorii jest dużo, ponieważ X-37B ma tą wyższość nad satelitami, że wielokrotnie może zmieniać orbitę i w razie potrzeby bez problemu samodzielnie powrócić na ziemię. Przypuszcza się więc nawet, że Amerykanie ćwiczyli przechwytywanie lub niszczenie obcych satelitów (co można np. zrobić rozsypując na ich trasie zbędne przedmioty i doprowadzając do kolizji).

Cała operacja lądowania była realizowana automatycznie przez wahadłowiec, bez udziału pilota, który wydał z ziemi jedynie polecenie lądowania (podobną możliwość powrotu miał wcześniej jedynie rosyjski prom Buran). Był to drugi długotrwały lot wymienionego egzemplarza X-37B. Wykonał on już bowiem jedną, trwająca 225 dni misję (OTV-1) zaczynając ją w 2010 r. Drugi pojazd tego typu posiadany przez amerykańskie siły zbrojne po starcie przeprowadzonym w 2011 r. spędził w Kosmosie 469 dni (misja OTV-2).

Wahadłowiec X-37B – fot. USAF

X-37B jest wynoszony na orbitę w przestrzeni ładunkowej statku kosmicznego Atlas 5. Rakieta wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie posłużyła do transportu wahadłowca w grudniu 2012 r., w ramach zakończonej 17 października br. misji OPV-3. Wcześniej planowano wynoszenie za pomocą załogowych promów kosmicznych, ale analiza ekonomiczna wykazała, że bardziej będzie się jednak opłacało wykorzystać w tym celu rakietę transportową.

Zamknięcie wahadłowca X-37B w kapsule ładunkowej rakiety transportowej Atlas V – fot. USAF

Pojazd X-37B został zbudowany przez koncern Boeing jako demonstrator technologii, ale wszystko wskazuje na to, że od razu rozpoczęto jego wykorzystywanie operacyjne. Prawdopodobnie to był również powód późniejszej decyzji, by przenieść siedzibę programu X-37B z bazy amerykańskich sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii do centrum badań kosmicznych im. Kennedy’ego na Florydzie.

Start rakiety transportowej Atlas V z wahadłowcem X-37B – fot. USAF graphic/Robin Meredith/ photo by/ Patrick H. Corkery

Zasilanie elektryczne dla wahadłowca zapewniają ogniwa słoneczne oparte na arsenku galu oraz akumulatory litowo – jonowe. Ruch na orbicie odbywa się z wykorzystaniem jednego silnika rakietowego napędzanego hydrazyną. Pojazd w Kosmosie porusza się z prędkością większą niż 28 tysięcy km/h. System ochrony termicznej pozwalający na bezpieczny powrót na ziemię został zaadoptowany z programu wahadłowców załogowych. Wykorzystano m.in. ten sam materiał na panele ochronne z ditlenku krzemu.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Jacek

    To dopiero ruskie z ciekawości przebierają nogami

    1. Wojmił

      myślę, że ruscy wiedzą o tym programie więcej niż my tutaj oraz prasa światowa...

  2. podbipieta

    X 37 miał zaopatrywać stacje kosmiczna,potem program miano zawiesić a tu proszę mamy wojskową .... ,zabawkę Co nam jeszcze Amerykanie wyciągna z zanadrza,ciekawe.

    1. Wojmił

      tak ciekawe... elastyczność używalności tego pojazdu jest tak wielka, że już przypuszcza się, że powstanie ich więcej i że konstruowana jest większa jego wersja... a zastosowań: bardzo wiele.... wojskowych i cywilnych..

  3. z prawej flanki

    zastanawiający jest już sam czas kolejnych misji orbitalnych obydwu samolotów kosmicznych ; to nie wygląda na testowanie samych konstrukcji - tylko czegoś ,co obydwa aparaty niosły w swech ładowniach. Nie sądzę ,że te było nie było kosztowne wahadłowce zostały zaprojektowane do przechwytywania i niszczenia obcych satelitów ; raczej wyniosły jakąś ultranowoczesną aparaturę szpiegującą. No ,pogdybać można...

    1. Jacek

      Przecież taką aparaturę można jako satelitę umieścić. Ba i satelita może mieć dysze i silnik do zmieniania orbity. Kluczem jest więc racze sam wahadłowiec lub jego wyposażenie standardowe.

  4. bsh

    W "następnych 100 latach" Friedmana, autor postawił tezę, że w przyszłości amerykanie umieszczą kilka wojskowych stacji kosmicznych na orbicie, które będą odpowiadały za kontrolę nad powietrznymi flotami hipersonicznych bezzałogowców. Ot taka ciekawostka.

    1. bender

      tez o tym pomyslalem :-) tam ogolnie jest kilka interesujacych i jak sie okazuje trafnych watkow...

  5. Hans Close

    Jestem przepełniony nadzieją, że ten dwuletni lot wahadłowca X-37B jest początkiem nowej ery, dominacji militarnej USA nad bandyckimi krajami takimi jak Rosja kacapska i innymi pośledniejszymi bandytami. Życzę Amerykanom w dziedzinie zbrojeń kosmicznych sukcesów, gdyż to właśnie oni stoją pomiędzy mną a rowem wypełnionymi wapnem, gdzieś w głębi Rosji. Uprzedzam zarzuty lewaków i kacapskich agentów, Amerykanie NIGDY nie zrobili nam nic złego pomimo tego, że miliony Polaków wyjechały tam DOBROWOLNIE w poszukiwaniu szczęścia (w tym część mojej rodziny). - Amerykanie nie wzięli w udziału w rozbiorze Polski - Amerykanie nigdy nie dokonali podstępnej agresji na nasz kraj. - Amerykanie nigdy mordowali naszych jeńców wojennych. - Amerykanie nigdy nie wywozili milionów Polaków do obozów koncentracyjnych na Alasce. - Amerykanie nigdy nie okupowali Polski. - Amerykanie nigdy przymusowo nie przesiedlali Polaków do Teksasu - Amerykanie nigdy nie eksterminowali polskiej inteligencji. - Nigdy... itd Dlatego szczerze życzę im aby znaleźli nową, skutecznie zabójczą broń i użyli jej tym razem bez wahania, zanim bandyci wykradną im tę technologię i będą terroryzowali ludzkość. GOD BLESS AMERICA!

    1. Miglanc

      Jedynie raz Amerykanie dali nam pwód do niechęci w stosunku do nich. tym czymś były postanowienia jałtańskie. Tego, mimo mojej sympatii dla Amerykanó nie mogę im zapomnieć i darować. Oczekuję od nich że wyciągną wnioski z tamtego działania. Ale to jedynie moje pobożne życzenia. Polityka jest brudna. Zwłaszcza ametrykańska polityka. Polacy nie są w centrum zainteresowania Amerykanów. Szkoda. Ale życzę im wszelkich sukcesów w dziedzinie kotroli kacapów. Może w ten sposób odkupią częściowo swoją winę i oddanie nas w "objęcia" "dobrotliwego" sojuza.

    2. Wojmił

      Hans Close: - amerykanie nie graniczyli z Polską - więc nigdy nam nie dali się we znaki... Meksykanie i Kanadyjczycy powiedzą co innego... nie ufają im, - Polska nie jest położona w Ameryce Środkowej ani południowej - dlatego nie podporządkowali nas tak jak tamtych - ale te kraje powiedzą co innego o USA, - amerykanie robili z nami to co Niemcy ani Ruscy tylko dlatego, że jesteśmy za daleko! - za to z wizami traktują nas gorzej niż wielu, których hans close możesz uważać za gorszych od polaków! - mają nas za durniów i tępaków - stąd polish jokes... Ale masz rację: USA to krąg kulturowy (jeszcze) nasz.. świat zachodu i białego człowieka... w naszym interesie jest aby USA miało przewagę nad innymi krajami bo jeśli tej przewagi nie będzie kraje pretendujące do posiadania przewagi takie jak Rosja np nie będą miały skrupułów i rozpętają kolejną wojnę. To Ja: Wojmił... Polak i Europejczyk - polski i europejski nacjonalista.

    3. Podpułkownik Wareda

      Hans Close! Człowieku przepełniony nadzieją! Dlaczego używasz takiego plugawego języka z wściekłością osy, która siedzi na nosie niedźwiedzia, obłędem w oczach, jadem nienawiści na ustach i jeszcze do tego przywołujesz Boga? Twoja fascynacja dominacją militarną USA jest irytująca i przypomina radość dziecka, które znajduje się przed komputerowymi grami wojennymi. Twoje szczere życzenia i apele pod adresem Amerykanów, aby skutecznie użyli swojej zabójczej broni, trąci horrorem. Zapytam wprost: czy Ty jesteś świadomy tego, co piszesz? Czy stać Cię na odrobinę samokontroli? Napisałeś, że Amerykanie nigdy nie zrobili nam nic złego. A innym krajom i narodom? Klasyczne, prawackie podejście do problematyki! Myślę, że portal militarny, nie jest odpowiednim miejscem na leczenie swoich kompleksów oraz stanów lękowych i depresyjnych. Pomyliłeś adres. Przy okazji, daj Boże - jak mawiają racjonaliści - aby również Amerykanie okazywali nam tyle szczerego ubóstwienia, sympatii i życzliwości, jak Ty to czynisz. Daj Boże!

  6. mops

    Teraz moga pokazac zdjecia ,na ktorych bedzie bardzo dobrze widac kto zestrzelil malezyjski samolot nad Ukraina ,bo jest tyle teori ze hej ,tutaj maja niezbity dowod ,ale znajac USA nie pokaza tych zdjec ,gdyz wiadomo komu zalezalo na straceniu tego samolotu .

    1. w

      Prowokacje i false flag to ich specjalnosc. Pamietam wrzask, ze dowody sa niezbite, a dotad cisza.

    2. w

      Po tym jak "separatyści" sami się przyznali do zestrzelenia tego dnia samolotu "wojskowego" co nie okazało się prawdą,po tym jak "separatyści" nie dopuszczali do miejsca wypadku zagranicznych śledczych,po tym jak "separatyści" ostrzeliwali miejsce wypadku zupełnie jakby próbowali zacierać ślady,po tym jak w rosyjskiej wikipedii nagle zwiększył się max pułap Su-25 co miałoby uwiarygodnić wersje kremla że to ta ukraińska maszyna zestrzeliła Boeinga,po tym jak przechwycono rozmowy "separatystów" na których jednoznacznie przyznali się do omyłkowego zestrzelenia Boeinga,a wreszcie po tym jak lider "separatystów" zaczął bełkotać że ofiary w Boeingu wyglądały "dziwnie" bo "były pozbawione krwi" nadal znajdzie się ktoś kto wątpi w winę rosjan a wręcz sugeruje winę amerykanów-czy rosjanie i rusofile potrafią myśleć samodzielnie czy też będą łykać każde bajki jakie opowie im putin?

  7. w

    Pewnie przymiarki do wypowiedzenia kolejnego traktatu. Ten o tworzeniu ABM wymowili pare lat temu myslac, ze sobie zbuduja od tak tarcze w kilka lat. Teraz poszli po rozum do glowy i najpierw uzyskaja technologie uzbrojenia statkow kosmicznych w glowice, a potem zerwa traktat. Zaniedbali nieco wojska strategiczne. Filar powietrzny B2 i B1B raczej nie sa w stanie przedrzec sie przez najnowsze OPL do swoich celow, ich pociski takze. Filar rakietowy - Silosy nie wytrzymaja pierwszego uderzenia, ilosc ICBM jest porownywalna z tendencja na korzysc Rosji, w rakietach taktycznych juz dawno przegrali i tego nie da sie odwrocic. Starzejaca sie flota Minutemanow i ciecia na dobicie. Filar SLBM - Jedyna nadzieja na zadanie decydujacego ciosu w pierwszym lub drugim uderzeniu. Flota Virginii stale rosnie i jest najbardziej perspektywicznym srodkiem przenoszenia - wysoka przezywalnosc i sila ognia. Brakuje czegos, co daje przewage i szachuje przeciwnika, aby nie mogl wyprzedzajaco uderzyc i jednoczesnie schronic sie za swoja tarcza przed kontratakiem. Bazowanie orbitalne daje takie mozliwosci. Uwolnenie glowic moze byc niezauwazalne i czas reakcji tarczy moze byc zbyt dlugi by skutecznie przechwycic wrogie glowice. Byc moze jestesmy w przeddniu kolejnego wyscigu zbrojen i nad naszymi glowami beda lataly uzbrojone w glowice promy?

    1. Baron

      No ok ale po stronie Rosjan sytuacja wyglada gorzej . tandem Tu-22m3 i Tu-160 jest w zlym stanie technicznym a modernizacja przebiega bardzo powoli a skolei w USA wlasnie ukonczono kolejne juz procesy modernizacyjne B-1b i B-2 niemowiac juz o B-52 . USA nigdy nie twierdzilo ze zbuduja sobie tarcze w kilka lat a ich plany to potwierdzaja gdzie zaklada sie ze prawdziwa tarcza antyrakietowa moze powstanie w drugiej polowie wieku a obecnie buduje sie podwaliny pod ten system dla rozwoju i tworzenia nowych technologi. jesli chodzi o silosy to Rosjanie dopiero od niedawna zaczeli je remontowac i modernizowac . znane sa przypadki ze wiele z nich jest poprostu zalanych woda. W rosji sytuacja skolei lepsza jest z systemami rakiet balistycznych na platwormach mobilnych . Rosja od upadku ZSRR nie oszczedzała na tych systemach i dzis maja przewage nad reszta swiata ( nie tylko nad USA) USA zaniedbuje rakiety taktyczne bo kogo maja nimi zaatakowac? USA nie maja wrogow w swojej okolicy po za Kuba ktora ostatnio zabiega o poprawe stosunkow z USA , skolei Rosja ma przy granicy na zachodzie NATO a na wschodzie rosnaca potege Chin wiec musza rozwijac rakiety taktyczne. SLBM to tez niepewna przewaga USA - tu sie zgadzam ale Virginie nie maja przenosic SLBM!! Virginia to okret wielozadaniowy przeznaczony do zadan mysliwskich i specjalnych a SLBM przena Ohio a w przyszłosci nowy okret balistyczny ktory jest opracowywany w USA . Jesli chodzi o uwolnienie glowic w przestrzeni kosmicznej to Rosja jak najbardziej je zauwazy . Rosjanie maja radary zdolne do obserwacji przestrzeni kosmicznej wiec to nie zmieni zabardzo sytuacji USA dlatego najlepszym rozwiazaniem jest rozwuj tarczy antyrakietowej i systemow wspomagajacych ta koncepcje.

    2. wolf

      Silosy amerykańskich minutemanów teoretycznie powinny wytrzymać uderzenie jądrowe (są wykonane z super utwardzonego betonu). Nie sądzę, żeby rosyjskie systemy opl były w stanie bez problemu namierzyć B2 (choć akurat tych jest mało). B1 i B52 zostaną wysłane na cele, które są słabiej bronione. Rosja to duży kraj, nie są w stanie bronić całego obszaru najnowszymi pociskami opl. Co do nowych OP to zgoda, choć budowano je na inny teatr wojenny niż odwet strategiczny. Dzisiaj najpoważniejszym elementem amerykańskiego odstraszania są okręty klasy Ohio z pociskami Trident. Salwa z tych jednostek przeniosłaby Rosję lub Chiny w czasy kiedy płazy wyszły z wody.

    3. q

      Chłopie wystarczy tylko to co Amerykanie maja na okrętach podwodnych i Rosja przestaje istnieć kilka razy.Trident góruje zdecydowanie nad Buławą udźwigiem jak i celnością. Co do lotnictwa to skąd ta pewność że B2(B1B od dawna nie przenosi broni jądrowej) nie przedrze się przez rosyjską OPL?Z rosyjskich broszurek propagandowych?Gdyby im wierzyć to uzbrojona w najwnosze rosyjskie Panstiry Syria powinna zdmuchiwać izraelskie myśliwce z palcem w uchu,tymczasem to Izraelczycy latają po syryjskim niebie jak chcą. Co do broni taktycznej to owszem Amerykanie są w tyle ale na własne życzenie-kraj który wyprodukował ok 15tys głowic jądrowych więcej od Rosji/ZSRR sam się jej pozbył wierząc idiotycznie w traktaty o rozbrojeniu nuklearnym które polegają na tym że USA się rozbraja a Rosja zbroi.

  8. Zjerzy

    Dwutlenku krzemu! Precz z perwersją ditlenków!

    1. Eksper US Army

      Jako ekspert mogę powiedzieć, że amerykańskie okręty podwodne, które są dużo większe, niż ich europejskie odpowiedniki, mogą rozpierniczyć rosyjskie mobilne i stacjonarne wyrzutnie przy użyciu rakiet manewrujących, nim te zdążą pozdrowić dowództwo.

  9. Wojmił

    wspaniała maszyna... nie mogę się doczekać gdy za kilka lat wszystko wyjdzie na jaw... to będzie gratka dla umysłu naukowo-techniczno-wojskowego..

Reklama