Reklama

Przeprowadzony w sierpniu br. przez 2 Regionalną Bazę Logistyczną przetarg na wykonanie dokumentacji integracji kamery Tilde FC w systemie kierowania ogniem kołowego transportera opancerzonego Rosomak ma w przyszłości pozwolić na modernizację tego systemu, z wymianą kamery termowizyjnej włącznie.

fot. M.Dura

Faworytem w ewentualnym przetargu na dostawę nowych kamer będzie niewątpliwie spółka PCO S.A., która najprawdopodobniej zaproponuje w tym celu zestaw optoelektroniczny KLW-1 „Asteria” opracowany dla systemów kierowania ogniem Drawa-T w modernizowanych czołgach i w bojowych wozach piechoty.

Wykorzystywana w nim kamera termowizyjna pracuje na długości fal 7,7÷9,3 µm, a więc w długofalowym paśmie podczerwieni LWIR. Jest ona wyposażona w chłodzony, „matrycowy” detektor III generacji. MCT o rozdzielczości 640x512 pikseli (rozmiar piksela to 15x15 µm). Przypomnijmy, że detektory w matrycach powinny być chłodzone, ponieważ ilość pochłanianego przez nie promieniowania cieplnego (decydującego o „jakości” obrazu) rośnie tym bardziej, im większa jest różnica temperatur między nimi a obiektem. Ponadto szumy fotodetektorów maleją m.in. wraz z obniżaniem ich temperatury pracy.

Kamera termowizyjna KLW-1 - fot. M.Dura

Dlatego chłodzenie stosuje się w systemach optoelektronicznych średniego i dalekiego zasięgu (powyżej 3000 m). W przypadku kamer KLW-1 „Asteria” ten zasięg dla wąskiego pola widzenia to: ponad 12 000 m przy detekcji, ponad 5000 m przy identyfikacji oraz ponad 2500 m przy rozpoznaniu. Dla szerokiego pola widzenia ten zasięg to: ponad 4600 m przy detekcji, ponad 1500 m przy identyfikacji oraz ponad 750 m przy rozpoznaniu.

Opracowany w PCO S.A. obiektyw proponowany dla kamery posiada dwa pola widzenia: 3°x 2,25° i 10°x 8°, odpowiednio dla pola wąskiego i szerokiego. Kamera waży 9 kg i ma rozmiary 179 mm x 149 mm x 362 mm. Jako funkcję dodatkową wymienia się w niej możliwość: zmiany polaryzacji i orientacji obrazu, regulacji kontrastu i jasności obrazu, uwydatniania szczegółów w obrazie i wprowadzania znaków celowniczych oraz wybór pola analizy układów automatyki obrazu.

fot. M.Dura

System KLW-1 „Asteria” wykorzystuje jedną z ośmiu kamer termowizyjnych jakie powstały w PCO S.A. Różnią się one sposobem chłodzenia detektorów (niechłodzone i chłodzone), pasmem w jakim działają detektory (MWIR oraz LWIR) oraz rozdzielczością (384 x 288 i 640 x 512 pikseli).

Na potrzeby tych kamer opracowano w PCO S.A. specjalne pakiety elektroniczne, skomplikowane algorytmy przetwarzania i filtracji obrazu termowizyjnego oraz obiektywy o dwóch polach widzenia, z możliwością ręcznej lub automatycznej regulacji ostrości obrazu, wyposażone w soczewki asferyczne wykonane z germanu. Dzięki temu dają możliwość otrzymania obrazu termowizyjnego bez zakłóceń i zniekształceń, w którym można podnieść kontrast i wyrazistość obrazu w celu uwydatnienia interesujących szczegółów

Wszystko to umieszczono w specjalnie skonstruowanej obudowie, zapewniającej wysoką stabilność osi optycznej przy zmianie pól widzenia i temperatury oraz spełniającej wymagania mechaniczne i klimatyczne wymagane dla wyrobów wojskowych. W przypadku kamer KLW-1 „Asteria” oznacza to możliwość pracy w zakresie temperatur od -30°C do 55°C.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Bogdan

    Przy trzech stopniach kąta widzenia i rozdzielczości 512 pikseli obiekt w odległości pięciu kilometrów, żeby być w ogóle widziany, czyli przynajmniej kilkoma pikselami (taka superidentyfikacja;) ), musiałby być wielkości stadionu. Polecam matematykę na poziomie wczesnej podstawówki; pole prostokąta wystarczy i tablica kątów widzenia w wikipedii.

    1. autor komentarza

      Znany Ci jest termin ZOOM OPTYCZNY?

    2. Lech

      Przy polu widzenia 3x2,25 (stopni) oraz detektorze 640x512, cel o rozmiarach 2,3mx2,3m w odległości 5 km będzie widziany przez 5,6 x 5,6 pikseli. To w zupełności wystarczy do wykrycia tego celu. Jeżeli wymienione w artykule zasięgi zostały potwierdzone pomiarami MRTD to należy PCO pogratulować.

  2. Tomasz

    Jak taka kamera wystaje z wieży pojazdu to chyba łatwo ją uszkodzić nawet strzałem z kałasza. I co się wówczas dzieje? Jest jakaś zapasowa?

    1. czolk

      Droga i delikatna kamera jest "pod pancerzem", nad pancerz wystaje tylko główka peryskopowa o dużej odporności na uszkodzenia. Najbardziej delikatna jest szyba ale jest szybko wymienna.

  3. Dropik

    Nic nie slyszałem o modernizacji pt91. To ciekawe

  4. pp

    A gdzie spryskiwacze i wycieraczki? Jak rozwiazano problem brudu, sniegu, szronu itd? Czy pancerne szybe da sie szybko wymienic w warunkach polowych? Jakis system antyrefleksyjny? Itd.

  5. RR

    Jakieś wycieraczki? W nowej generacji Armat, przynajmniej na makietach z defilady, na układach optycznych zastosowali wycieraczki... Krople wody to raczej nie pomoże w detekcji.... Mały silnik krokowy i mała wycieraczka to nie jest technologia z kosmosu... Też jestem ciekaw porównania do Catherine FC.... Ktoś może to zestawić?

    1. praktyk

      Wycieraczki to też taki sobie pomysł: lepsza jest obrotowa szyba jak na statkach.

  6. Grzegorz

    Ciekaw jestem jak nasza Asteria ma się do zestawu Catherine-FC sprzedanego przez francuzów całkiem niedawno do czołgów t-90A oraz T-72B3

    1. jacenty

      pewnie mają te same matryce, francuskiej firmy ULIS. A Rosjanie kupili też licencje i nie tylko na wersje FC ale również XP

    2. fx

      O klasę lepsza bo Francja sprzedała Rosji to co sam zastępuje na nowocześniejsze. Rosja nie ma jak Polska możliwości kupowania to co najlepsze a co ma NATO.

    3. fromasz

      Z tego co widzę to ich mogą pracować w niższych temperaturach (od -40) i mają trochę lepszą rozdzielczość a co do zasięgu to max zasięg detekcji też jest lepszy bo 18km, pewnie realnie wygląda to inaczej ale to już pytanie do specjalistów. Żródło: http://www.deagel.com/Ground-Sensors/Catherine-FC_a001925001.aspx

  7. mar

    A kiedy w końcu rakiety pp dla rosomaka ?