Reklama

Siły zbrojne

MON wyznaczył nowego dowódcę 6 Brygady Powietrznodesantowej

Autor. MON/Twitter

Generał brygady Bogdan Rycerski został ponownie wyznaczony na stanowisko szefa Sztabu Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód, a pułkownik Michał Strzelecki został dowódcą 6 Brygady Powietrznodesantowej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl >

Reklama

Minister ON Mariusz Błaszczak powołał z dniem 1 lipca gen. bryg. Bogdana Rycerskiego na stanowisko szefa Sztabu Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód – informuje na Twitterze MON. Dowództwo Wielonarodowej Dywizji - Północny Wschód, które znajduje się w Elblągu koordynuje działania grup bojowych wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO rozmieszczonych na Litwie i w Polsce. Zadania te polegają na koordynacji szkolenia oraz zwiększaniu świadomości sytuacyjnej w regionie. Dowództwo pozostaje również w gotowości do prowadzenia działań w ramach obrony kolektywnej zgodnie z artykułem 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Drugą nominacją dzisiaj było mianowanie dowódcą 6 Brygady Powietrznodesantowej pułkownika Michała Strzeleckiego.

Generał brygady Bogdan Rycerski jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych (Wrocław – 1995r.) oraz Akademii Obrony Narodowej (Warszawa - 2004r.). Służbę rozpoczął na stanowiskach dowódcy plutonu i kompanii czołgów w 4 Suwalskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej w Orzyszu kontynuowaną od 2000r. w 15 Brygadzie Zmechanizowanej w Giżycku. Od 2004 roku związany z 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, gdzie pełnił służbę na stanowiskach zastępcy dowódcy 1 batalionu czołgów oraz szefa sekcji operacyjnej brygady do 2010 r. W latach 2010 - 2012 dowodził batalionem czołgów w żagańskiej 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej i 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej. Trzykrotnie brał udział w misjach poza granicami kraju. W 2007 roku był w składzie Wielonarodowej Dywizji MND-CS jako szef Wydziału INFOOPS podczas misji w Iraku. Dwukrotnie w misji ISAF w Afganistanie, w 2011 r. na stanowisku zastępcy Szefa Sztabu kontyngentu ds. operacyjnych oraz w 2014r. na stanowisku Zastępcy Dowódcy/Szefa Sztabu kontyngentu. Odznaczony: dwukrotnie Gwiazdą Afganistanu, Gwiazdą Iraku, Wojskowym Krzyżem Zasługi z Mieczami, brązowym i srebrnym medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju", brązowym medalem „Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny", „Bronze Star Medal", „The Non Article 5 NATO Medal". W lutym 2012 roku objął obowiązki Szefa Sztabu 10 Brygady Kawalerii Pancernej. 22 maja 2017 został wyznaczony na stanowisko Zastępcy Dowódcy 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. 3 listopada 2021 roku został wyznaczony szefem sztabu Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód w Szczecinie.

Reklama

Czytaj też

Pułkownik Michał Strzelecki od października 2016 roku był dowódcą Jednostki Wojskowej Komandosów. Karierę w wojsku rozpoczął w 2001 roku od ukończenia Wydziału Wojsk Zmechanizowanych Wyższej Szkoły Oficerskiej im. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu na kierunku dowodzenie pododdziałami rozpoznawczymi. Od początku służby związany z Jednostką Wojskową Komandosów (wcześniej 1 Pułk Specjalny Komandosów) w Lublińcu. Zajmował stanowiska dowódcy grupy specjalnej, dowódcy zespołu grup specjalnych, dowódcy grupy specjalnej płetwonurków oraz szefa sekcji szkolenia nurkowego. W latach 2013-2014 pełnił służbę w strukturach Ministerstwa Obrony Narodowej. Po powrocie do służby w JWK Michał Strzelecki pełnił służbę w Zespołach Bojowych. Czterokrotnie wyjeżdżał na misję w ramach Polskich Kontyngentów Wojskowych. W 2006 r. wyjechał do  Iraku jako dowódcy sekcji w ramach VII zmiany PKW Irak. W 2008 roku wrócił na Bliski Wschód. Tym razem na stanowisku dowódcy grupy specjalnej w Zespole Sił Specjalnych X zmiany PKW Irak. Lata 2010-2011 Michał "Strzała" Strzelecki spędził w Afganistanie na stanowisku dowódcy Zadaniowej Grupy Specjalnej Zadaniowego Zespołu Bojowego TF-50 VIII zmiany PKW Afganistan. Pod Hindukusz powrócił w roku 2016 na stanowisku dowódcy Zespołu Doradców Wojsk Specjalnych SOAT-50 III zmiany PKW RSM Afganistan.

Reklama

Komentarze (2)

  1. "Pułkownik" Michał

    1/2 Pisałem to już pod jednym artykułem, nie mniej uważam, że warto to powtórzyć. Biorąc pod uwagę czas formowania 18 dywizji, która powstaje w oparciu o istniejące jednostki, uważam za niemal nieprawdopodobne szybkie wystawie dwóch kolejnych dywizji na linii Wisły zgodnie z zamiarami MON. Tym bardziej, że przewija się info, że obie mają być dywizjami zmechanizowanymi... Tymczasem uważam, że bardziej prawdopodobne i szybsze byłoby utworzenie przynajmniej zamiast jednej z nich - dywizji aeromobilnej. W jej skład mogłaby wejść nasza Brygada Powietrznodesantowa i Brygada Kawalerii Powietrznej. Mogłyby one stworzyć rdzeń tej nowej dywizji. Zaletami takiej jednostki byłby szybki czas reakcji na zagrożenia hybrydowe i poniżej progu wojny (które obecnie są coraz częstsze). Ja rozumiem, że swoboda użycia takiej jednostki wymaga panowania w powietrzu. Niemniej NATO właśnie panuje w powietrzu. ;)

    1. sswpss

      mam nadzieję, że wiemy o czym piszemy?

    2. "Pułkownik" Michał

      Wiemy, wiemy. ;) A co? Bliższe realizacji byłyby dwie dywizje zmechu zbudowane od podstaw za 200 mld złotych? ;P

  2. "Pułkownik" Michał

    2/2 Tworząc taką jednostkę można by było wejść w porozumienie z Brytyjczykami i korzystając z ich technologii, utworzyć specjalne kompanie wyposażone w plecaki odrzutowe (obecnie testowane przez siły specjalne WB i ich służby ratunkowe). Sądzę, że nasi specjalsi spokojnie opracowaliby dla takich pododdziałów doktrynę ich zastosowania. ;)

Reklama