Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Podwójny strzał ukraińskiego Neptuna [WIDEO]

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

W ramach trwających testów poligonowych odpalone w odstępach kilkusekundowych ukraińskie pociski przeciwokrętowe RK-360A Neptun trafiły w dwa osobne cele, odległe od siebie o ponad 10 km. Ukraińskie pociski podczas lotu wykonywały manewry zgodnie zaprogramowanym schematem ataku, w terminalnej fazie schodząc na pułap około 5 metrów nad powierzchnią morza.

Prowadzone na poligonie Alibej w pobliżu Odessy testy ukraińskiego systemu rakietowego LC-360 MC Neptun weszły w nową fazę, obejmującą badania systemu naprowadzania i kierowania ogniem oraz funkcjonalność operacyjną. Ich celem jest weryfikowanie poprawnego funkcjonowania systemu, który już w bieżącym roku ma wejść na wyposażenie marynarki wojennej Ukrainy. Początkowo w wersji lądowej, ale docelowo również jako uzbrojenie okrętów nawodnych.

Podczas kolejnej fazy testów, realizowanej od 26 maja 2020 roku przeprowadzono po raz pierwszy próbę związaną z odpaleniem i jednoczesnym naprowadzeniem dwóch pocisków na dwa różne cele morskie. Jak poinformowało ministerstwo obrony Ukrainy pociski odpalono w ostępach kilku sekund i pomimo tego, że cele oddalone były od siebie o około 10-15 km, to jedna rakieta przebyła dystans 85 km a druga 110 km. Oznacza to, że atak przeprowadzono z różnych kierunków a każdy z pocisków poruszał się inną, wcześniej zaplanowaną trasą. W końcowej fazie lotu pociski Neptun poruszały się nie wyżej niż 5 metrów nad wodami Morza Czarnego i precyzyjnie trafiły wybrane cele.

Sukces tej próby wskazuje, że LC-360 MC Neptun jest w stanie skutecznie razić wiele celów a atak przeprowadzony z różnych kierunków jednocześnie przez pociski manewrujące, zmieniające podczas lotu zarówno kierunek jak i wysokość, znacznie utrudni ich zniszczenie. Oznacza to, że pociski Neptun będą mogły kryć się podczas dolotu do celu za przeszkodami terenowymi (lot profilowy), zarówno podczas ataku na cele morskie jak też rażenia celów lądowych.

Obecnie opracowana wersja RK-360A odpalana jest z wyrzutni lądowej, ale w przyszłości pociski mają znaleźć się na uzbrojeniu lekkich i średnich okrętów marynarki wojennej Ukrainy. Planowana jest również zmniejszona wersja przenoszona przez samoloty bojowe.

Opracowane przez ukraińskie zakłady Łucz, należące do koncernu Ukroboronprom, poddźwiękowe pociski manewrujące RK-360 Neptun umożliwiają zwalczanie celów na dystansie od 7 do 280 km. Zasięg taki mieści się w podpisanych przez Ukrainę umowach międzynarodowych. Pocisk ma masę startową 870 kg, z czego 150 kg stanowi głowica bojowa o predefiniowanym trybie detonacji, zależnym od rodzaju zwalczanego celu. W przypadku okrętów detonacja jest opóźniona, aby nastąpiła po penetracji kadłuba.

Reklama

Komentarze (16)

  1. Despero

    Jak wy chcecie iść na współpracę z Ukrainą jak powszechnie wiadomo, że w Polsce chce się odejść od rozwiązań i sprzętu postsowieckiego. To już wolę na licencji produkować w Polsce pociski zachodnie niż pchać się w dille z niestabilną ukrainą.

    1. BUBA

      Jak coś dobrze kupisz to jest Twoje. Jak coś źle kupisz, to tylko to wypożyczasz i nie masz żadnych większych praw do tego jak do F-16 czy F-35. Nawet jak chcesz sprzedać musisz pytać USA o zgodę. ............................................................................................................................................................................

    2. Marek

      Jakoś na Korsarzu nie wyszliśmy źle.

  2. jurek

    Co my tam mamy na Gawronie? działko i złogę?

  3. Jacek

    Obecne władze w Kijowie nie zaplanowały na 2020 rok żadnych środków na finansowanie Pawłogradskich zakładów chemicznych (PChZ) produkujących paliwo rakietowe. Oznacza to w konsekwencji likwidację całej ukraińskiej branży rakietowej. Zakłady w Pawłogradzie jako jedyne w tym quasi-państwie wytwarzają rakietowe paliwo stałe. W 2019 roku przychód PChZ wyniósł 1,617 mld hrywien (około 63 mln USD). Na wynagrodzenia zakłady przeznaczyły 285,253 mln UAH (około 11 mln USD). Dochód brutto wyniósł 119,178 mln hrywien, a zysk netto 1,898 mln hrywien. Do kwietnia 2020 roku zostało zwolnionych 687 pracowników, a taki sam smutny los czeka 190 kolejnych. Według dyrekcji PChZ ewentualne przyszłe wznowienie produkcji będzie znacznie droższe niż jej utrzymanie...

    1. Texas

      No i wszystko wyjasnileś A tu co nie które aż się popluli Pozdrawiam serdecznie

    2. Murf fanem Polski

      Stare wiadomości. „Gabinet Ministrów pilnie znalazł sposób na sfinansowanie. Przydzielił ponad 130 milionów hrywien. Będzie program na paliwo”. Produkcja olchy, Neptuna i Grom II będzie kontynuowana. . Brak finansowania produkcji rakiet był próbą podważenia obrony Rosji przez Rosję. Najwyraźniej Rosjanie bardziej niż martwią się tymi systemami, niż wiele osób im to przypisuje. To powinno być dobrym wskaźnikiem zasług Ukrainy jako dostawcy broni i partnera w zakresie rozwoju.

  4. Davien

    Jacus po pierwsze zakłady w Pawłogradzie produkowały paliwo dla pocisków balistycznych i ciężkiej artylerii rakietowej, po drugie pociski Wilcha sa zaawansowana modernizacją pocisków do BM-30 których Ukraina ma ok 80 wyrzutni, a po tzrecie jak zwykle masz zerową wiedzę:)

  5. Jacek

    Zakłady w Pawłogradzie jako jedyne na Ukrainie wytwarzają / wytwarzały rakietowe paliwo stałe. kiego zasięgu Natomiast pociski rakietowe Wilcha (Olcha) kal. 300 mm są produkowane przez KB Łucz. Jest to o czym nie wiesz, wersja rozwojowa radzieckich rakiet 9M55 z systemu artylerii rakietowej BM-30 Smiercz...

  6. Pitek1

    Ten Neptun to przerobiony Kh-35, więc powodów do zachwytu nie widzę, Wilga to już co innego, a właśnie co z tym projektem, bo dawno już nie słyszałem nic nowego?

    1. Mnie wystarczy

      Ale da radę "puknąć" skutecznie w t e n most Putina? Prawda? Kilkanaście sztuk i most "z głowy"!

    2. Rhotax

      Amerykanie twierdzą że most załatwi geologia terenu . Sam się zawali.

    3. Bystrzejszy

      Amerykanie niech lepiej martwią się własną infrastrukturą mostową, która jest w coraz gorszym stanie, technicznym oczywiście... ;-)

  7. df

    Neptun to Ch35 ale ze zmienionym naprowadzaniem. Prawdopodobnie Ktoś znowu pomógł Ukraińcom tak jak z Wilgą :)

    1. Davien

      No popatzr a Wilcha jest całkowicie produkcji ukraińskeij i nikt im nie pomagał, tak samo z neptunem, więc moze udowodnij te teorie spiskowe w końcu.

    2. znowu rozbawiony i to szczerze

      Davien'ek: "Wilcha jest całkowicie produkcji ukraińskeij"... Ukraiński kompleks artylerii rakietowej Wiłcha-M (Olcha-M) powstaje od 2016 roku na bazie radzieckiego RSZO Smiercz. Któryż to już raz skompromitowałeś się poziomem swojej wiedzy, a raczej niewiedzy? Pytanie retoryczne... ;-)

  8. dim

    Hmm... do baz morskich Turcji to wystarcza, jednak Grecy wolą chyba pociski francuskie. Trochę późno Ukraina obudziła się do niepodległości, niemniej nadrabiają stracony czas bardzo szybko. A ciekawe kiedy i czy w ogóle zdąży obudzić się Polska ?

    1. Jacek

      To ile wg ciebie mają tych Neptunów w linii?

    2. Gnom

      Zapytaj ile będą mieć z chwilę i czy będą je mogli rozwijać i sprzedawać. Bo odpowiedź w każdym z tych przypadków będzie pozytywna. Tak samo było z pociskami ppanc z KB Łucz, w 2014 nie było prawie nic - dziś jest sporo i stale się rozwijają. A u nas tylko dyskusje i blokowanie pod byle pretekstem rozwoju własnych zdolności. Za chwilę nic nie będzie możliwe do realizacji w Polsce polskimi siłami i nasze biurwy ministerialne (przede wszystkim z MON) wreszcie będą wniebowzięte bo wszystko będzie z zagranicy.

  9. Obserwator

    Super.Ciekawe dlaczego pisowcy "analytycy" nie spowodują współpracy z Ukraińcami stojącymi "kilka lat świetlnych" przed polskim rękodziełem rakietowym

    1. Marek

      W tym konkretnym przypadku nie ma po co, ponieważ NSM jest zwyczajnie lepszym pociskiem. Powodować zaś sobie możesz do bólu i do woli, ponieważ do tanga trzeba dwojga. Zdaje mi się, że tak właśnie było w przypadku Opłota, którym pono byliśmy swego czasu zainteresowani. Co do współpracy zaś WB, choć to "o zgrozo" firma prywatna dostało zdaje mi się kasę n NCBR przy okazji prac nad wspólnym z nimi krótkim zasięgiem. Tylko, że to akurat jednej i drugiej stronie się opłaca.

    2. Terytorials

      Bo ani ruskie ani amerykanie nie pozwola zebysmy taka broń dysponowali. I jednym i drugim to przeszkadza. Majac takie rakiety , ruski musiałby byc bardziej ostrozny wobec nas, bylibusmy tez bardziej niezalezni od USA. A tak beda amerykanskie rakiety. Mniej i drozej

    3. Analityk_MON

      Próbowali, lecz ukraińcy nie chcą się z nami dzielić radziecką technologią.

  10. złośliwy

    Czyli idąc tropem opowieści rusofilów o możliwościach antydostępowych lądowych baterii to właśnie Ukraińcy zamykają rosyjską bazę w Sewastopolu?

    1. złośliwszy

      Czyli idąc zawiłym tropem bajdurzeń rusofobków, to nacjonalistyczno-oligarchiczny układ władzy w Kijowie chyba już pogodził się z rzeczywistością i nawet już nie marzy o Krymie?

    2. Davien

      Jak na razie to nacjonalistyczno-oligarchiczny mafijny układ władzy to jest w Rosji i jak widać panika narasta w Olgino:)

    3. złośliwy

      Przed 89r. odzyskanie niepodległości przez takie kraje jak Estonia czy Litwa, lub powstanie krajów jak Białoruś czy Ukraina, też się wydawała kompletnie niewiarygodna. Wystarczył wyścig zbrojeń Reagana by wizje Fukuyamy o końcu historii i przeświadczenie, że atomowemu imperium nic nie zagrozi. Resztę historii znamy. Myślę więc, że Ukraińcy zdają sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy przegonienie najeźdźców z ich terytorium jest niemożliwe, ale pewnie będą cierpliwie czekać aż rosyjska utopia imperium rozsypie się po raz kolejny w starciu z ekonomią i przemianami na rynku energii...

  11. Davien

    Taak pomarzyć Jacus dobra rzecz a;e to tylko twoje marzenia:)) Zobacz jakiepaliwo produkowały te zakłady i do czego a potem rozsiewaj propagande z Kremla.

  12. Adams

    Czy my nie możemy pójść na jakaś współpracę z Ukrainą?? Ich technologie rakietowe to dla nas całkowity kosmos my do tego wszystkiego to może za 100 lat dojdziemy a USA nam żadnych technologii nie da... Do czego my doszliśmy przez 30 lat wolnej Polski że naszym jedynym sukcesem jeśli chodzi o broń rakietową jest Piorun o zasięgu PRAWIE 7 km.Dno i wodorosty...

    1. cynik

      Użytkujemy lepsze norweskie rakiety NSM i szwedzkie RBS-15 więc to raczej ze Skandynawami powinniśmy pogłębiać współpracę.

    2. Adams

      Zgadza się że mamy lepsze norweskie ale mi nie chodzi tylko o rakiety przeciwokrętowe,ukraińcy i mają swoje rakiety ziemia-ziemia i rakiety przeciwlotnicze.A my nie mamy nic tylko wszystko made in usa beż żadnego transferu technoligii które nam są potrzebne.

    3. DefBot

      Przestań płakać i zrób jakieś. O, albo lepiej, jedź na Ukrainę i załatw "transfer technologii". Tylko jęczeć na tym forum potrafisz.

  13. myślący

    Ukraina dozbraja się i coś potrafi zbudować a w naszym kraju przez 30 lat płomienne przemowy i czerwone dywany.

    1. Andrzej

      I ciągłe nominacje generalskie.

    2. Extern

      No cóż, miał być koniec historii gdy dowiosłujemy do NATO i UE. A tu historia zrobiła nam brzydką niespodziankę. Ale dlaczego od 5 lat nasze programy rakietowe ciągle jakoś tak grzęzną w błocie podczas gdy jak udowodnili niedawno Irańczycy, własne zdolności rakietowe to jest właśnie to czego boją się nawet mocarstwa, no to już nie wiem.

    3. Troll z Polszy

      A jesteś pewien że coś grzęźnie w błocie ? Pewni ludzie mówią że od jesieni ciężko o wolny termin na poligonie rakietowo-altyleryjskim :-)

  14. Logistyk

    Pisałem już, że należy w kwestii dozbrajania naszej armii wejść w układy z Ukrainą, wybierać to co nas najbardziej interesuje i modyfikować do naszych potrzeb (przykład p/panc Pirat). Byłaby to lepsza droga dla naszego przemysłu i naszego bezpieczeństwa niż zakupy z półki za oceanem.

    1. Ślązak

      Na pewno byłoby by to bardziej korzystne dla naszego przemysłu niż zakupy w USA

    2. cynik

      Akurat w tym konkretnym zakresie to lepiej iść w układy z Norwegią i wspólnie rozwijać użytkowane przez nas pociski z rodziny NSM.

    3. J.

      Dokładnie tak, z Norwegią pociski strumieniowe 155 mm do Kraba, a ze Szwecją produkcja na licencji Karla Gustafa oczywiście wersję M4:)

  15. oj

    No i po flocie czarnomorskiej Rosji... brakuje wody na Krymie strasznie... w co się wpakował ten "biedny" PUTIN...

  16. Kapustin

    Chłopaki próbowali ostrzelac sewastopol ale ich general bazowy dal cynk ruskim

Reklama