Reklama

Siły zbrojne

Macierewicz: Marynarka Wojenna będzie musiała przybrać nowy kształt

Fot. DPI MON
Fot. DPI MON

„Mamy świadomość, że coraz bardziej grożą nam ci, którzy ze Wschodu są gotowi - poprzez agresję - zmieniać ład europejski, którzy poprzez agresję, przemoc i siłę chcą realizować swoje cele polityczne” - powiedział w piątek szef MON Antoni Macierewicz w Gdyni. – „Marynarka Wojenna będzie musiała przybrać nowy kształt, m.in. przez techniczną modernizację” - dodał minister.

Przed wystąpieniem szefa MON na pokładzie ORP "Błyskawica" podczas uroczystej promocji oficerskiej absolwentów Akademii Marynarki Wojennej szef BBN Paweł Soloch odczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent przypomniał, że praca oficerów to przede wszystkim służba. - Jestem przekonany,[…] że w przyszłości Marynarka Wojenna RP będzie nie tylko wyposażona w nowoczesne jednostki - o co zabiegamy i czemu poświęcamy obecnie wiele pracy - ale też będzie mogła pochwalić się profesjonalną, gotową do odważnych decyzji kadrą - podkreślił Andrzej Duda. Zwrócił również uwagę, że w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy z Akademią Marynarki Wojennej trwa opracowywanie strategicznej koncepcji bezpieczeństwa morskiego Polski.

Antoni Macierewicz w swoim przemówieniu zaznaczył – Jesteście świadomi, właśnie dlatego, że to jest dzień 1 września, jakie wyzwania mogą stać przed wami, jesteście świadomi, jakie trudy i obowiązki bierzecie na siebie. Jak podkreślił oficerowie są kadrą Wojska Polskiego, które "staje wobec nowych zagrożeń, zagrożeń, które pamiętamy z przeszłości". Dzisiaj - dodał - te zagrożenia przybierają "nowy kształt".

Mamy świadomość – podkreślił szef MON -, że coraz bardziej grożą nam ci, którzy ze Wschodu są gotowi poprzez agresję zmieniaćład europejski, którzy poprzez agresję, przemoc i siłę chcą realizować swoje cele polityczne. – Podkreślił również, że oprócz Wojska Polskiego na strazy naszego bezpieczeństwa sotją sojusznicze siły NATO.

Minister Macierewicz przekonywał również, że - Marynarka będzie musiała przybrać nowy kształt [...] w większym stopniu dysponowaćśrodkami zdolnymi powstrzymać każdego przeciwnika". Zaznaczył, że będzie też musiała wrócić do swoich korzeni - będzie musiała wrócić nad Bałtyk i stąd dowodzić swoimi okrętami. To jeden z istotnych wymogów skuteczności działania.”

Uroczystość na pokładzie historycznego niszczyciela ORP „Błyskawica” była świętem dla 22 nowych oficerów. Promowani na pierwszy stopień oficerski - podporucznika marynarki na zakończenie oficjalnych uroczystości podrzucili w górę czapki i przyjęli gratulacje od najbliższych. Wśród nowych podporuczników marynarki 17 osób - w tym dwie kobiety - studiowały na Wydziale Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego, a 5 osób na Wydziale Mechaniczno-Elektrycznym. Uroczystość zakończyła defilada na nabrzeżu, gdzie cumuje okręt.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (19)

  1. jan22

    A nam Polakom po co okręt podwodny ? Na długości od Świnoujścia do Helu - wystarczy dobra rakietowa OPL poparta różnym rodzajem wojsk skoncentrowanym na obronie wybrzeża plus jednostki pływające chroniące naszego pasa morskiego . Czy ekonomicznie jest ładować się w jednostkę ( jednostki 4-6 ) by pływać pod wodą ? Dziś w dobie DRONÓW - można kontrolować całe wybrzeże nie posiadając samolotów ulokowanych na nadbrzeżach ( Babie doły ) z lądu również można bezpiecznie kontrolować całe nasze morze . Dzisiejszy samolot przemieszcza się szybko i atak przeciwnika można odczytać na różnych radarach wczesnego ostrzegania tak samo na radarach ulokowanych na dronach ( balony ) ? To wizja zależy od nie szablonowego podejścia do samej obrony naszego wybrzeża - Krym pokazał dobitnie inne zdobycie terenu ? Ładować w coś co nie daje przewagi a jest super kosztowne - wydaje się bez sensu ! Tym bardziej Bałtyk jest mały - technika daje tą możliwość by rakietowe wojska pokryły cały Bałtyk - tym bardziej należąc do NATO mamy podgląd do różnych zdarzeń na morzu . Chyba że się chce pochwalić przed rosjanami że sie - MA ? Tylko wojska rakietowe na wybrzeżu Polskim oraz chroniące nasze porty dają nam pewność że od strony morza - DESANT obcych wojsk nacierający jest nie możliwy , małe ale mobilne jednostki nawodne w ilości na km. wybrzeża dają możliwość że napastnik nie zbliży się do naszych granic od morza . Duże jednostki są bardziej narażone na likwidację na tak małym morzu ? Razem połączone i z integrowane dają większą mobilność dla wspólnej obrony ? To XXI wiek gdzie wykrywalność jednostek na morzu jest dużo większa .

    1. elopelo

      A ty kolego wiesz do czego służy okręt podwodny ? Skryte podejście do przeciwnika, skryte patrolowanie , skryte przejście do kontrataku, wyprzedzający skryty atak itd. itp.

    2. Duszek

      Żeby Rosjanie mieli świadomość że możemy dokonać odwetowego ataku rakietowego np. na Sankt Petersburg gdyby przyśniło się im zaatakowanie polskiego miasta.

    3. zły

      Wszystkie (liczące się) kraje nadbałtyckie a w szczególności Rosja posiadają/modernizują/kupują nowe OP i to powinno wystarczyć za odpowiedź "po co nam okręty podwodne". Przeciwnik nie może mieć żadnej przewagi.

  2. men

    To niech wreszcie przedstawią ten mityczny już kształt MW, bo na razie to jedna wielka ściema i porażka(nawet NDR bez efektorów rozpoznawczych na wiecej niz 50km), pływający złom w każdej kategorii okrętów, niedługo totalna kompromitacja w śmigłowcach SAR - a ten swoje; wymiana kadr, lada dzień nowe OP, korwety/fregaty (w końcu co?), bezzałogowce itp/itd

    1. Boczek

      "bez efektorów rozpoznawczych" Drogi men, efektor robi buuum, po tym kiedy sensor rozpoznał i CMS rozpoznał i efektorowi kazał.

  3. Orka

    Słowa Pana Ministra są, bo muszą być ze względu na tajemnicę wojskową, enigmatyczne. Moja intuicja podpowiada, że w Jego koncepcji pojawia się nowatorski pomysł, który z takim powodzeniem zastosowany został w armii - oczywiście chodzi o morski komponent WOT. Nie będę rozwijać wątku, by nie uprzedzać faktów, warto jednak uważnie śledzić wypowiedzi MON i działania gen. Kukuły.

  4. poznaniak

    Zacznijmy od tego ,że nasza marynarka powinna służyć do obrony naszego wybrzeża ,nie może tak być żeby okręty i taktyka ich użycia nie były przystosowane do specyficznych warunków Bałtyku .Nawet nie będę wdawał się w dyskusję z tymi, którzy twierdzą ,że flota jest nie potrzebna ,bo Bałtyk jest za mały. Jest małym morzem ale o ogromnym znaczeniu i po prostu nie można mieć ogromnego pasa wybrzeża i bardzo ważnych 4 a wkrótce 5 portów bez ochrony .Rosja ma swoje okręty nawet na Wołdze i na jeziorze Onega. Musimy zbudować naszą flotę prawie od zera więc proponuję najpierw pomyśleć o zbudowaniu bojowego lotnictwa wyposażonego w samoloty dwusilnikowe gdyż to da nam podstawową ochronę od strony morza wraz z ndr.Póznie trzeba pomyśleć o rozbudowie naszych baz w Kołobrzegu ,Ustce i Swinoujściu , gdyż baza w Gdyni jest zbyt blisko ewentualnego agresora. Następnie trzeba zakupić okręty podwodne w liczbie 6szt. najlepiej od producenta oferującego również rakiety manewrujące .Na koniec zakupmy jednostki nawodne .Moim zdaniem powinny to być jednostki nie za duże ale na tyle by mogły by być doststecznie - silnie uzbrojone w środki obrony opl -najlepiej niech to będą korwety.Jestem też za zakupem australijskich fregat właś nie ze względu na ich opl.

    1. QDark

      W dużej części się zgadzam, lecz wydaje mi się(choć zależy bo korweta korwecie nie równa), że jednak bardziej niestety("niestety" wiadomo, ze względu na koszty) fregaty.

    2. Boczek

      poznaniaku, koncepcja nawodnych stoi, potrzebne jest "GO". Tzw. lekkie fregaty, czy ciężkie korwety - jak kto woli. Spełniają wiele użytecznych funkcji na Bałtyku + ich silna OPL i od biedy ze swoimi 90-100 m i 3000 t wyporności dadzą sobie radę na wokół europejskich akwenach i innych green water - co jest dla was Poznaniaków ważne, gdyby doszło do konieczności ochrony szlaków morskich, bo stajemy się nacją eksportującą jak Niemcy - a Wielkopolska - no wiemy... Projekt tych jednostek można było podziwiać w maju w Warszawie i (przerysowując) opinia MW była jednoznaczna - "proszę zapakować". Po prostu Niemcy, jak im nareszcie powiedziano czego oczekujemy, przycięli MEKO100 na miarę. Co do Bałtyku, to jest to cudowny akwen dla OP - bliskość dna, wody o rożnych temperaturach przez cały rok, i wody słone, słodkie i brachiczne czynią je - OP - de facto niewykrywalnymi. Mamy bardzo komfortowa sytuację - powyższe (Bałtyk) i NDR pozwalają nam utrzymać tanią ale bardzo skuteczną i kąśliwą MW. 4 (w pierwszym kroku) - do 6 Miecznikow, 2-3 do 4 OP i NDR dają możliwości, gdzie przy podobnym wybrzeżu, ale bez bliskości drugiego brzegu, ilość tych jednostek byłaby podwójna. Docelowo i na skromnie, w przypadku kiedy osiągniemy podwojenie PKB nasza MW będzie wymagała 8-10 Mieczników i 4-5 OP klasy 212CD albo 6-8 (lub więcej - prawdopodobieństwo utraty) innych. I nie zapominajmy i jeszcze raz - nasza 400 km plaża to dla dysponującymi odpowiednimi środkami wroga autostrada wiodąca do całej Polski.

  5. Peter Simple

    "Prezydent RP zwrócił również uwagę, że w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy z Akademią Marynarki Wojennej trwa opracowywanie strategicznej koncepcji bezpieczeństwa morskiego Polski" To zdanie wymaga sprostowania.... W oryginale listu skierowanego przez Prezydenta RP z okazji promocji na pierwszy stopień oficerski w AMW (list na stronie BBN) brzmi ono: "To właśnie z myślą o Was podjęliśmy się w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego – we współpracy m.in. z Akademią – opracowania Strategicznej Koncepcji Bezpieczeństwa Morskiego RP, który to dokument powinien stać się w przyszłości podstawową wskazówką przy planowaniu kierunków rozwoju Marynarki Wojennej RP i innych komponentów sił morskich". Chodzi więc zapewne o już istniejący dokument - "Strategiczną Koncepcję Bezpieczeństwa Morskiego RP" opracowaną w BBN, sygnowaną przez Zwierzchnika Sił Zbrojnych i ogłoszoną 10 lutego 2017 roku, która według Prezydenta RP powinna być "w przyszłości podstawową wskazówką przy planowaniu kierunków rozwoju Marynarki Wojennej RP i innych komponentów sił morskich". Obecnie MW tkwi na rozdrożu trzech koncepcji: kontynuacji starego - prowadzącej donikąd; SKBM RP - dostosowanej do istniejących zagrożeń, ale i wyzwań współczesnego świata; i trzeciej, wynikającej z przeprowadzonego Strategicznego Przeglądu Obronnego - sprowadzającej MW do roli drugorzędnego rodzaju sił zbrojnych o marginalnym znaczeniu. SKBM RP publikowana jest na stronie BBN.

  6. Bolesław

    Ble, ble, ble i ble. Niedługo Ślązak zastąpi Błyskawicę na Skwerze Kościuszki i to będzie koniec naszej wspaniałej Marynarki Wojennej.

  7. Strateg

    Zgadzam z Jan22 i z logiką współczesnego pola walki, gdzie przewagę ,zdobywa się zadając celny i wyprzedzający cios agresorowi. A to możliwe jeat przez małe,mobilne i trudno wykrywalne, autonomiczne i precyjne jednostki ogniowe.

  8. kim1

    Panie ministrze. Kiedy w końcu przejęcie z Australii fregat rakietowych OHP Adelajde?

    1. matbosman

      a po co? ich miejsce jest w stoczni złomowej, Polska to nie magazyn złomu!

  9. box

    Jeśli chodzi o MW to należy przedewszystkim zdać sobie sprawę ze nie jest to rodzaj sił zbrojnych który będzie odgrywał kluczową rolę dla naszej obronności. I wiem ze fajnie się mówi ze Polska powinna mieć wspaniała MW, że tyle lat walczyliśmy o dostęp do morza wiec teraz marynarka powinna być naszym oczkiem w głowie. Tylko ze takie patetyczne wypowiedzi nie zmienia rzeczywistości czyli tego ze z trzech głównych rodzajów sił zbrojnych to właśnie MW będzie odgrywała najmniejsza rolę dla naszej obronności co w połączeniu z ograniczoną liczba środków musi prowadzić do wniosku ze nie możemy teraz pozwolić sobie na zbyt silne finansowanie tej części armii kosztem innych rodzajów sił zbrojnych w tym wojsk lądowych i sił powietrznych a nawet ot bez ktorego praktycznie nie ma mowy o skutecznej obronie kraju (bo ciężko sobie wyobrazić ze 40tys wojsk lądowych będzie w stanie to zrobić, bo taka ilości nie wystarczy nawet na zabezpieczenie strategicznych obiektów czy tras zaopatrzenia nie mówiąc o linii frontu nawet na minimalnym odcinku). Co w takim razie należy zrobić? Trzeba dokonać wąskiej specjalizacji naszych sił morskich pod kątem napaści ze strony potencjalnego przeciwnika lub przeciwników. I wydaje się że najlepiej zainwestować jest właśnie w okręty podwodne wyposażone dodatkowo w rakiety manewrujace (4-6), możliwie mocno uzbrojone w rakiety p-lot oraz p-okretowe korwety (x3-4), parę okrętów patrolowych (żeby nie marnować środków na patrolowanie morza korwetami bez potrzeby) które również w miarę możliwości i powinny zawierać wyrzutnie p-lot i p-okretowe a także należy rozwijać drony pod wodne które w razie potrzeby będą wstanie uderzyć np jednostki wychodzące z rosyjskich portów na Bałtyku lub w samym porcie czy skasować nord stream tak żeby nie dało się go zbyt szybko odbudować. Do tego trzeci ndr, a pozostałe przestarzałe jednostki zakotwiczyc w portach żeby nie generowaly kosztów ale żeby były pod ręką w razie jakiejś krytycznej sytuacji. I oczywiście żeby było taniej i szybciej korwety i patrolowce można kupić uzywane chyba ze udało by się usprawnić ich produkcję żeby nie było tak jak że slazakiem ze za górę kasy mamy łódkę patrolowa. A pieniądze przeznaczyć na op, drony i trzeci ndr

  10. Pim

    Przed wrześniem 39 była akcja poszukiwania ochotników do "żywych topred". To jest przyszłość MW w tym kraju. Kormoran i Gawron tego nie zmienią. Nędza koncepcyjna i intelektualna + brak zrozumienia potrzeb. Chodzi o to "by to coś" pływało, było duże, najlepiej by można było sfotografować w grupie z amerykańskim lotniskowcem. I by sobie taką sweetfocię zrobić i umieścić ją na tweeterze. To jest horyzont decydentów od lat.

    1. Max Mad

      To była zmyłka by wprowadzić w błąd Niemiecki i Sowiecki wywiad.

  11. jkjk

    jak znam tego wizjonera to nowy kształt będzie polegał na wymianie korpusu oficerskiego na "swój'...

  12. Ron

    Potrzebujemy okrętów podwodnych. To jest niezastąpiony środek rozpoznania i skutecznego blokowania sił przeciwnika, bo wymaga zaangażowania ogromnych środków w celu wykrycia.

  13. sojer

    Już wkrótce marynarka będzie częścią wojsk lądowych...

    1. Max Mad

      Żarty na bok ale są gatki o tym że Armia powinna przejąć NDR.

  14. Victor

    Czyli jak zwykle dużo obietnic, totalnie niekonkretnych. Konkretów zero. I tak już prawie 30 lat.

  15. magazynier

    Największa tajemnica MON: nowy kształt MW.

  16. Kazik

    No jak totalnie przerdzewieje to bez wątpienia zmieni kształt. A do tego wszystko póki co zmierza.

  17. vvv

    czyli nie ma kasy a obecnie OT dostaje wiecej kasy niz cala MW :) w nastepnym roku az do 2020 ma dostawać 2x wiecej niz MW

  18. Max Mad

    Pitu, pitu pod publiczkę ale co on ma na myśli mówiąc "nowy kształt"?

  19. NAVY

    Poza pustymi słowami ,sloganami i wiekopomnymi mowami - nadal nie wiemy jaką flotę chcemy mieć i jakie okręty mają w niej służyć !Lata mijają a nasza flota w ciągu 30 lat odniosła straty jak na wojnie, a czas ten został zmarnowany przez polityków wszystkich opcji . Nie tylko flota, ale też armia została zniszczona przez błędne decyzje,brak woli i polityczne przepychanki . Wracając do sprawy "Gawrona" - gdyby władze podeszły do sprawy racjonalnie mielibyśmy dziś, dość dobrą eskadrę jednolitych jednostek zdolnych do wykonywania swych zadań i do współpracy z flotami sojuszniczymi. Niestety prototyp ORP Ślązak [Gawron]nadal po kilkunastu latach prac sterczy w stoczni i zanim wejdzie do służby będzie go trzeba złomować. Nie wierzę,że Polski nie stać jest nawet na budowę małych okrętów rakietowych dla wzmocnienia naszych rakietowców [660] po wycofaniu Tarantul. Zdaje sobie sprawę z możliwości lub nie małych rakietowców ,ale - jak się nie ma ,co się lubi,to się lubi co się ma ! O dużych okrętach [fregaty]nawet już nie marzę ...

Reklama