Luftwaffe bacznie się przyglądało ostatniemu przelotowi grupy kilku rosyjskich maszyn. W ramach NATO Baltic Air Policing w niebo wzbiły się Eurofightery. Dzięki temu zdobyto informacje o tym, że w skład rosyjskiej grupy wchodził Ił-62, który jest maszyną o dość zaawansowanym wieku.
Jak poinformowało niemieckie Luftwaffe, zauważono w pobliżu przestrzeni powietrznej państw bałtyckich rozbudowaną formację powietrzną złożoną z ośmiu samolotów Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej. W jej skład wchodziły m.in. Ił-62, 5 MiG-31 oraz 2 Su-27, które nie towarzyszyły Iljuszynowi od początku lotu, lecz dołączyły po pewnym czasie do eskorty. Ze strony NATOwskiej rosyjski przelot zabezpieczały właśnie niemieckie Eurofightery Typhoon.
Powszechnie wiadomo, że Rosjanie dość ochoczo "testują" lotnictwo i OPL Sojuszu Północnoatlantyckiego. Niejednokrotnie w ostatnich latach, a w szczególności po tym jak doszło do pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę dochodziło do podejścia rosyjskiego lotnictwa myśliwskiego (lub transportowego) do granic przestrzeni powietrznej NATO, co ma na celu sprawdzenia reakcję NATOwskiego lotnictwa.
Und gleich noch ein Einsatz. Diesmal im Baltikum, denn auch da sind wir. Bei einem weiteren Schutzflug begleiteten unsere Eurofighter eine 🇷🇺 Formation, bestehend aus 1 Iljushin Il-62 "Classic" und 5 Mig-31 "Foxhound". Später kamen noch 2 SU-27 "Flanker" als Eskorte hinzu. pic.twitter.com/HmL1KUx9kv
— Team Luftwaffe (@Team_Luftwaffe) August 20, 2022
Niemieckie Eurofightery w ramach obecnej zmiany BAP są rozlokowane w estońskiej bazie Ämari od 1 sierpnia bieżącego roku, razem z węgierskimi Gripenami. Ponadto wraz z początkiem miesiąca swoją zmianę w Air Policing rozpoczęło włoskie lotnictwo, a dokładnie Eurofighter Typhoony, które przybyły do Malborka. Najświeższa zmiana Baltic Air Policing zastępuje kontyngenty z Belgii (loty od grudnia 2021 roku, F-16), Francji (marzec 2022, Mirage 2000-5F), Hiszpanii (kwiecień, EF-18). Nieco dłuższy dyżur w Szawlach pełnią Czesi (JAS 39C), których misja została przedłużona na okres wakacyjny.
NATO Baltic Air Policing funkcjonuje od 2004 roku, czyli od momentu rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego o kraje bałtyckie. Znaczącemu zintensyfikowaniu misja uległa w 2014 roku, czyli po wybuchu wojny na Ukrainie, a teraz mówi się o przeistoczeniu Air Policing w NATO Air Shield, o zwiększonych zdolnościach i zakresie integracji z naziemną obroną powietrzną. W ramach zmodyfikowanej inicjatywy obecność sojuszniczego lotnictwa ma zostać wzmocniona obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową.
"Rozszerzone" NATO enhanced Air Policing powstało po rosyjskiej agresji na Krym w 2014 roku, jako element wynikający bezpośrednio z obaw o możliwość podjęcia przez Rosję agresywnych działań wobec państw Europy Środkowo-Wschodniej, nie tylko tych w rejonie Morza Bałtyckiego, ale także krajów takich jak Rumunia czy Bułgaria. Dzięki temu sojusznicy mają większe możliwości reagowania np. na naruszenia przestrzeni powietrznej, ale też loty Rosjan dokonywane w przestrzeni międzynarodowej w sposób prowokacyjny, np. bez włączonych transponderów czy bez kontaktu z kontrolą obszaru powietrznego.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie