Reklama

Siły zbrojne

Londyn tnie koszty. Nowe "życie" brytyjskich MRAP-ów z Afganistanu

  • By użyć rakiet AGM-158A JASSM pilot potrzebuje zewnętrznych danych o celach do wykonania skutecznego ataku. Fot. USAF
    By użyć rakiet AGM-158A JASSM pilot potrzebuje zewnętrznych danych o celach do wykonania skutecznego ataku. Fot. USAF

Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że około 2 tys. spośród powracających z Afganistanu pojazdów patrolowych i transportowych klasy MRAP (ang. Mine Resistant Ambush Protected) zostanie na stałe wcielonych do jednostek jako opancerzone ambulansy, pojazdy rozpoznawcze i transportowe. Ograniczy to zakupy nowych wozów w ramach programu MRV-P (Multi-Role Vehicle-Protected).

Plany Brytyjczyków obejmowały pozyskanie lekkich pojazdów rozpoznawczych o zwiększonym poziomie ochrony które miałyby wejść do służby w 2016 roku, oraz właśnie pojazd MRV-P w wariantach pancernego ambulansu i transportera ładunków na paletach. Czwarty typ pojazdów, to aeromobilny pojazd ewakuacyjno-remontowy dla jednostek specjalnych.

Wartość samego program MRV-P oszacowano na 400 mln funtów i zainteresowanie nim wyraziły takie firmy jak Lockheed Martin z pojazdem Joint Light Tactical Vehicle, Oshkosh Defense oferujący wariant M-ATV, brytyjski Supacat z wozem SPV400 oraz General Dynamics-Force Protection Europe.

Jednak w dobie kryzysu i problemów budżetowych realizacja tych programów może się odwlec w czasie. Być może nawet poza planowany wstępnie dla MRV-P rok 2020. Chociaż ministerstwo zapewnia że trwają prace nad tym projektem, to decyzję w tej sprawie spadną pewnie na nowy rząd. 

Na Wyspy wracają bowiem z Afganistanu pojazdy zakupione w ramach "pilnej potrzeby operacyjnej" (ang. urgent operational requirement - UOR) i około 2 tysięcy spośród nich znajdzie zastosowanie w jednostkach liniowych brytyjskiej armii. Mowa tu przede wszystkim o niemal 700. wozach Mastiff, Ridgeback i Wolfhound, będących brytyjskimi wariantami amerykańskich MRAP typu Cougar.

Do tego należy dodać wozy patrolowe General Dynamics Foxhound, pojazdy Husky Tactical Support Vehicle oraz produkowane przez Supacat wozy Jackal i Coyote. W sumie to prawe 1000 wozów kołowych. Nie można też zapomnieć o ponad 100 gąsienicowych pojazdach Warthog.

Wozy Husky, Mastiff i Ridgeback będą wykorzystywane w specjalnych batalionach piechoty, kwalifikowanych jako mobilne a nie zmechanizowane. Natomiast pojazdy Jackal i Coyote trafią do nowych jednostek "Lekkiej Kawalerii", które powstaną w ramach restrukturyzacji wojsk lądowych. 

W związku z tym brytyjskie ministerstwo obrony planuje w najbliższych 2-3 miesiącach podpisać szereg kontraktów. Będą one obejmować remonty i unifikacje tych pojazdów, oraz przystosowanie ich do legalnego poruszania się po brytyjskich drogach. Poddane tym zabiegom pojazdy powinny trafić do jednostek jeszcze w bieżącym roku. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. alibaba

    A my jak znam życie będziemy musieli grzecznie oddać wypożyczone MRAP jankesom i w dodatku słono zapłacić za ich wykorzystywanie oraz utylizację.....

    1. Sec

      Może jakiś fakt bo jakoś w twoje doświadczenie życiowe nie wierzę

Reklama