Koncern Lockheed Martin poinformował, że według jego danych program CAPES - rozwoju awioniki samolotów F-16 (combat avionics programmed extension suite) jednak będzie finansowany w projekcie budżetu na 2015 r. – projekcie, który ma zostać przedstawiony w Kongresie 4 marca br.
Jest pierwszy efekt szumu medialnego jaki powstał, gdy Defence News poinformował o planach ograniczenia wydatków na program rozwoju systemów pokładowych samolotów F-16, co zrzuciłoby problem finansowania prac modernizacyjnych tylko na zagranicznych użytkowników tych myśliwców.
Koncern Lockheed Martin wyraźnie temu zaprzecza twierdząc, że w przedstawionym przez Pentagon projekcie budżetu nadal jest finansowanie modernizacji 300 amerykańskich samolotów F-16. Z drugiej strony Amerykanie podkreślają, że nawet jeżeli finansowania CAPES nie będzie , to i tak zagraniczni użytkownicy tych maszyn nie zostaną pozostawienii sami sobie. Przykładowo: na kontrakt z Tajwanem nie ma żadnego wpływu fakt, czy USAF będzie współfinansował modernizację, czy też nie.
Zaniepokojenie, jakie pojawiło się pod koniec stycznia br. jednak pozostało. Rozłożenie wysiłku finansowego również na Stany Zjednoczone pomogło by tym krajom, które mają o wiele mniej samolotów F-16 niż USA. Matematyka jest tu nieubłagana i żadna deklaracja producenta tego nie zmieni. A prawdziwe komentarze zaczną się po 4 marca, gdy budżet zostanie oficjalnie zaprezentowany.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie