Litewskie ministerstwo obrony poinformowało o przystąpieniu do kierowanej przez Stany Zjednoczone Wielonarodowej Grupy Szkoleniowej Ukraina. W jej ramach litewscy żołnierze sił specjalnych będą szkolić ukraińskich wojskowych, przekazując im swe doświadczenia z misji wielonarodowych.
Litewskie ministerstwo obrony poinformowało o przystąpieniu do programu Wielonarodowej Grupy Szkoleniowej Ukraina, działającej pod kierownictwem Stanów Zjednoczonych, której celem jest szkolenie armii ukraińskiej. W ramach grupy Litwa wyśle do Kijowa ponad 10 operatorów wojsk specjalnych, którzy, wraz z żołnierzami z innych państw, zajmą się szkoleniem i organizacją ukraińskich jednostek specjalnych, przekazując im swe doświadczenia wyniesione z misji wielonarodowych.
Minister obrony Litwy, Juozas Olekas podkreślił w wypowiedzi dla krajowych mediów, że szkolenia ukraińskich jednostek wojskowych są jednym z priorytetów współpracy pomiędzy Wilnem i Kijowem. Celem modernizacji Sił Zbrojnych Ukrainy jest dostosowanie do standardów NATO i zwiększenie możliwości kooperacji z wojskami państw Sojuszu. Bezpośrednim skutkiem prowadzonych działań modernizacyjnych ma być zwielokrotnienie możliwości obronnych i odstraszajacych wojsk Ukrainy.
Minister Olekas dodał, że oprócz wspomnianych "ponad dziesięciu" operatorów sił specjalnych, w Kijowie przebywa już w tej chwili grupa oficerów tej formacji, pełniących funkcje doradcze dla przedstawicieli ukraińskiego Sztabu Generalnego i dowództwa ukraińskich wojsk specjalnych. Ich zadaniem jest pomoc w opracowaniu programu rozwoju i nowej organizacji wydzielonych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy.
Czytaj też: Litwa dostarczyła uzbrojenie dla Ukrainy.
Olekas powiedział: - W wyniku obecnej sytuacji międzynarodowej i wzrostem zagrożenia działaniami hybrydowymi, wzrosła rola sił specjalnych. Z tego powodu kładziemy większy nacisk na międzynarodowe inicjatywy szkoleniowe przeznaczone dla ukraińskich wojsk specjalnego przeznaczenia. -
Zdaniem litewskiego ministra obrony Litwa jest szczególnie predysponowana do pełnienia roli instruktora w dziedzinie operacji specjalnych. Ma to wynikać zarówno z wysokiego stopnia wyszkolenia jednostek specjalnych armii tego państwa, jak również faktu wydzielenia wojsk specjalnych jako oddzielnego rodzaju sił zbrojnych. Olekas podkreślił też, że szkolenie wojsk ukraińskich jest bezpośrednio korzystne także dla żołnierzy litewskich, którzy mają okazję zapoznać się na miejscu z działaniami hybrydowymi potencjalnego agresora.
Wilno już wcześniej brało też udział w szkoleniu jednostek ukraińskiej armii regularnej i sił Gwardii Narodowej.
Czytaj też: Litwa i Ukraina wzmacniają współpracę wojskową.
rob
ukraincy nie potrzebuja zagranicznych specjalistow by sobie radzic z "mniejszosciami etnicznymi" o czym przekonali sie nasi dziadkowie w latach 40tych ubieglego wieku
ktoś
A nasze MON śpi sobie snem spokojnym, ale jakże bogatym w teorie spiskowe i "wielkie" czystki. Ukraina obecnie kształtuje się, podobnie jej formacje zbrojne. Nawet głupi mołołojec będzie pamiętał kto w potrzebie rękę do niego wyciąga. Obecnie nadarza się okazje ukształtowania ukraińskiej armii jako przysłowiowego mniejszego i młodszego brata naszej. Tak samo amerykanie robili z WP w latach 90. Nasi oficerowie studiowali w West Point, nasi komandosi z Grom i 1 pułku komandosów szkolili się z amerykańskimi żołnierzami. Teraz pora żeby i Polska dołączyła do Litwinów bo oni teraz tworzą sobie "pomocną ręką" zaplecze polityczne w armii ukraińskiej. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i trzeba o tym pamiętać. Jak się prowadzi politykę czystek, promowaniu miernot oraz nadmiernym zaufaniu w odległym sojuszniku, to przyjdzie taka chwili że możemy się zdziwić kiedy jak przyjdzie co do czego nikt nam nie pomoże, tak jak 1939.
Kamil
Przy rosnących w takim tempie narodowych nastrojach Ukraińców oraz systematycznym szkoleniu ich żołnierzy, a także doposażaniu ich jednostek to przy opieszałości naszej władzy kiedys możemy obudzić się z ręką w nocniku - bez Podkarpacia i Lubelszczyzny. Bo nawet nie będzie czym się bronić
wiksa
Panowie, panowie, wystarczyło przeczytać artykuł!
gosc
Kto tu kogo bedzie szkolil i zbieral doswiadczenie? Mysle, ze Ukraincy zebrali w ciagu ostatniego roku wieksze doswiadczenie z wymagajacym przeciwnikiem niz Litwini w walkach z pasterzami uzbrojonymi tylko w kalachy.
Vvv
Doświadczenie nie zastąpi wyszkolenia.
orca
Jakie 'misje wielonarodowe'? Ostatnia taka litewska 'misja' to chyba bitwa pod Grunwaldem. ;). A tak na serjo, to czego moga sie Ukraincy nauczyc od Litwinow a nie np. od Kanadyjczykow, Brytyjczykow, czy oczywiscie Amerykanow. Juz takie niemoty robia z tych Ukraincow, ze niedlugo Somalia wysle swoich 'specialistow'.
dropik
Pozornie może to wyglądać śmiesznie ale założę się, że szkolenie w Ukrainie nadal w większości odbywa się wg radzieckich książek , doświadczenia z Donbasu nie muszą być tak łatwo przekazywane nowym żołnierzom.
Geoffrey
Ukraińcy uczą się od Kanadyjczyków, Brytyjczyków i Litwinów też. Są dziesiątki tysięcy ludzi do wyszkolenia, często wziętych z "mobilizacji" albo ochotniczych batalionów i każda pomoc się przyda. Kolejnych "ponad dziesięciu" instruktorów, to kolejni młodzi ludzie, którzy dzięki szkoleniu dłużej przeżyją na polu walki.