Reklama

Siły zbrojne

Kongres przeciwny wycofaniu szturmowców A-10

Jest coraz bardziej prawdopodobne, że wycofanie z eksploatacji samolotów szturmowych A-10 Thunderbolt II zostanie zablokowane przez  Kongres. Jeżeli regulacje dotyczące automatycznych cięć budżetowych pozostaną w mocy, odtwarzanie gotowości bojowej sił podlegających Departamentowi Obrony będzie co najmniej mocno utrudnione. Fot. Senior Airman Benjamin Wilson/USAF.
Jest coraz bardziej prawdopodobne, że wycofanie z eksploatacji samolotów szturmowych A-10 Thunderbolt II zostanie zablokowane przez Kongres. Jeżeli regulacje dotyczące automatycznych cięć budżetowych pozostaną w mocy, odtwarzanie gotowości bojowej sił podlegających Departamentowi Obrony będzie co najmniej mocno utrudnione. Fot. Senior Airman Benjamin Wilson/USAF.

Jak informuje Defense News, komisja obrony niższej izby parlamentu USA przyjęła pakiet poprawek do projektu budżetu Departamentu Obrony na rok fiskalny 2015. Zakres zmian jest szeroki i obejmuje między innymi zakaz wycofywania samolotów A-10 Thunderbolt II oraz propozycję większej podwyżki płac dla żołnierzy i oficerów. Niestety, z uwagi na wciąż obowiązujące przepisy Budget Control Act podstawowy budżet Pentagonu pozostanie na tym samym poziomie, co wymusi dokonanie cięć w innych obszarach, w tym związanych z odtwarzaniem gotowości bojowej.

Przyjęte przez amerykańskich parlamentarzystów poprawki zabraniają siłom zbrojnym podejmowania kroków w celu wycofania z eksploatacji samolotów szturmowych A-10 przed ukończeniem szczegółowego audytu skutków takiej decyzji. Ponadto, w podobny sposób zablokowano przekazanie wszystkich śmigłowców AH-64 Apache Gwardii Narodowej jednostkom czynnej US Army. Wreszcie, zaproponowano zwiększenie wynagrodzeń dla żołnierzy o 1,8 %, wobec jednoprocentowej podwyżki zaproponowanej przez administrację prezydenta Obamy. Coraz częściej słychać także głosy dotyczące stworzenia narodowej komisji dotyczącej struktury amerykańskich wojsk lądowych, co  mogłoby uniemożliwić dokonywanie jakichkolwiek redukcji strukturalnych.

Oceniając rekomendacje Kongresu należy pamiętać że, przepisy Budget Control Act ograniczające wielkość wydatków Departamentu Obrony nadal pozostaną w mocy. Uwzględnienie przyjętych poprawek będzie zatem równoznaczne ze zmniejszeniem wydatków na odtwarzanie gotowości bojowej sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, tak potrzebnych po operacjach w Iraku i Afganistanie. Z tego też powodu krytycznie do zmian proponowanych przez komisję obrony odniósł się sekretarz obrony Chuck Hagel, broniąc prezydenckiego projektu budżetu. W tym miejscu warto przytoczyć dane Washington Post, zgodnie z którymi piloci sił USAF rozmieszczonych w Republice Korei przebywali w powietrzu w ubiegłym roku średnio przez 120 godzin, natomiast średni nalot jednostek bazujących w USA był jeszcze niższy. Choć finansowanie w ramach Bipartisan Budget Act pozwoliło złagodzić wpływ cięć budżetowych, odbudowanie gotowości bojowej sił podległych Departamentowi Obrony bez wprowadzenia głębokich zmian strukturalnych nie będzie możliwe, o ile oczywiście regulacje dotyczące automatycznych cięć budżetowych pozostaną w mocy.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Podpułkownik Wareda

    Do "Realisty"! "Realista", albo cokolwiek wiesz na temat armii izraelskiej /Izraelskich Sił Obronnych/, albo nie? Jeżeli nie posiadasz wiedzy na ten temat, to nie wypisuj rzeczy nieprawdziwych. Brak wiedzy w przedmiotowej sprawie, nie oznacza jeszcze tragedii. Przy okazji, pomijam już ton Twojej wypowiedzi, który jest nie do zaakceptowania. Wracając do sedna sprawy: otóż, piloci izraelskich sił powietrznych należą do tych, którzy latają najwięcej na świecie /w skali miesięcznej i rocznej/. Nieustanny trening, szkolenia, manewry - dotyczą nie tylko pilotów wojskowych, ale także żołnierzy pozostałych rodzajów sił zbrojnych Izraela. Wskazanym byłoby, aby żołnierze Wojska Polskiego, przechodzili tak intensywne szkolenia. Ale, do tego potrzeba odpowiednich funduszy i ... woli politycznej. W chwili obecnej, Państwo Izrael wydaje na cele wojskowe ok. 9% PKB. Ponadto należy doliczyć, coroczną, niebagatelną pomoc wojskową ze strony USA. Obecnie, w Siłach Obronnych Izraela służy ok. 187 tysięcy żołnierzy /mężczyzn i kobiet/. Jedna uwaga: W Izraelu, w przeciwieństwie do Polski, jest obowiązkowa służba wojskowa. Ponadto, Izrael dysponuje rezerwistami, w ilości ok. 450 tysięcy, którzy do 45 roku życia - jeden miesiąc w roku poświęcają na ćwiczenia i szkolenia. Tak intensywne szkolenia żołnierzy w służbie czynnej oraz rezerwistów, są wręcz niezbędne, ponieważ armia izraelska dysponuje /przy wsparciu Amerykanów oraz rodzimego, ultranowoczesnego przemysłu militarnego/ najnowocześniejszym sprzętem wojskowym. Wyszkolenie specjalistów wojskowych wymaga, naprawdę, wiele czasu i pieniędzy. I pomyśleć, że to wszystko w kraju o powierzchni naszego województwa mazowieckiego, w którym zamieszkuje obecnie ok. 8,1 miliona mieszkańców. 25% mieszkańców Izraela, stanowią mniejszości narodowe, w tym 20% Arabów. Ok. 40% powierzchni Izraela stanowi pustynia. Kiedyś /obecnie już nie/, zadawaliśmy sobie pytanie: jak oni to robią?

    1. taki tam

      no fajnie fajnie az serce rosnie ze tyle wiesz o izraelu ale nigdzie w poscie nie napisales konkretnie ile taki pilot izraelski ma przelatanych godzin miesiecznie realista tez tego nie napisal tylko odniosl sie scpetycznie do wypowiedzi igora sokolowskiego

    2. Igor Sokołowski

      I to jest sedno sprawy Panie Pułkowniku

    3. Oj

      Bardzo prosta odpowiedz; wyzyskują,okradają i mordują sąsiadów podstępnie wykorzystują inne kraje, pod innymi nazwiskami po trupach wciskają się na "stołki" w rządach i instytucjach państwowych powoli i sukcesywnie jak "rak" niszczą dany organizm itd. Ale co ja ci będę tłumaczyć przecież dobrze to wiesz .....

  2. G H

    do realisty,chyba nie zrozumiałeś co czytasz , nalot 100 czy więcej godzin u pilotów to nalot roczny i porównanie do pracy pracownika fizycznego ma się do tego nijak. Posiadanie np. 100 samolotów wiąże się z posiadaniem odpowiednio większej liczby pilotów , pomnóż więc zakładaną liczbę pilotów przez koszt lotu nowoczesnego samolotu i zrozumiesz dlaczego piloci latają tak mało.

    1. laik

      tylko realista skomentowal post w ktorym stoi napisane, ze izraelscy piloci maja nalot 300 h MIESIECZNIE.. wiec ma absolutna racje, ze jest to albo przejezyczenie albo ignorancja.. czytanie ze zrozumieniem sie klania..

    2. taki tam

      Realista odniosl sie do tego "Izraelscy piloci lataja po ok 300 godzin miesiecznie" i ze to jest dwa razy wieksza ilosc przepracowanych godzin niz przepracowuje przecietny kowalski na pelnym etacie wiec moze to byc nie do konca realne. Wiec nie wiem kto nie rozumie co czyta.

    3. luk

      Obawiam się, że to Ty nie zrozumiałeś co napisał Realista. Z tego co wyczytałem w jego komentarzu poddaje on pod wątpliwość to, co napisał Igor Sokołowski odnośnie miesięcznego nalotu izraelskich pilotów (swoją drogą 300 h miesięcznie to również moim zdaniem SPORO przesadzona wartość). W nawiązaniu do pracownika fizycznego chodziło mu chyba o to, że gdyby piloci pracowali jak pracownicy fizyczni to dziennie lataliby po blisko 16h, aby wylatać 300h w miesiącu. Może Igorowi Sokołowskiemu chodziło o 300h ROCZNIE? To i tak byłaby imponująca ilość

  3. gosc

    A nie tak dawno temu pisano, ze piloci rosyjscy sa slabo wyszkoleni z powodu malej liczby przelatanych godzin. Pisano, ze lataja srednio 100 godzin w roku. A tu widac, ze amerykanie wcale nie sa lepsi. A jak to jest u nas?

    1. Flanker

      U nas nigdzie nie napiszą że izraelscy piloci F-16 z braku kasy latają żenujące 30 godzin rocznie!!!

    2. Krisz

      Casy ponad 200, F-16 100-160, MiGi poniżej 100, najmniej chyba Su. Klasycznie- transport, a potem im starszy, tym mniej.

  4. Prześmiewca

    Ciekawe że cięcia finansowe wg wojska każdego kraju zawsze oznaczają "zmniejszenie gotowości bojowej" a nigdy zmniejszenie ilości dyrektorów, sekretarek, rzeczników prasowych, samochodów służbowych, przelotów służbowych, uczestnictw w kongresach i sympozjach a już przenigdy redukcji ilości generałów i admirałów mnożących się jak króliki! Aby było zabawniej w Rosji Szojgu zmniejszył ilość generałów i admirałów o 1/3 przy nakładach na armię rosnących o 20%. Gdy za Jelcyna nakłady znikały jak lody na dziecięcym przyjęciu to admirałów i generałów nie ubywało! :-)))))))))

  5. Henry

    Wycofali LGM-118 Peacekeeper i jakie są efekty

Reklama