Reklama

Siły zbrojne

Kolejny rok bez nowoczesnego granatnika przeciwpancernego. Termin zakupu – nieznany

Fot. st. chor. Sławomir Mrowiński - WDK IwSp SZ.
Fot. st. chor. Sławomir Mrowiński - WDK IwSp SZ.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że postępowanie na pozyskanie granatnika przeciwpancernego dla Sił Zbrojnych RP rozpocznie się nie wcześniej, niż po redefinicji Planu Modernizacji Technicznej, planowanej na wrzesień. Jest więc mało prawdopodobne, aby zostało ono zakończone jeszcze w tym roku, co oznacza kolejne opóźnienia. Rozważane są różne warianty, w tym zakup granatnika „wielozadaniowego”.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował, że Inspektorat Uzbrojenia nie przewiduje rozpoczynania nowych postępowań (w tym przetargu na zakup granatników przeciwpancernych) do czasu zakończenia redefinicji Planu Modernizacji Technicznej. Prace w tym zakresie mają trwać do 15 września.

Do 15 września br. w resorcie obrony narodowej prowadzone są prace związane z redefinicją Planu modernizacji technicznej na lata 2017-2022 ze szczególnym uwzględnieniem najbliższych 3 lat. Do tego czasu Inspektorat Uzbrojenia nie planuje uruchamiać nowych postępowań.

rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Jeszcze w ubiegłym roku IU zakładał „rozpoczęcie i przeprowadzenie” postępowania na jednorazowe granatniki przeciwpancerne w 2016 roku. Obecnie, ze względu na redefinicję PMT i krótki czas na prowadzenie postępowania, stało się to mało prawdopodobne, a zakup granatnika przeciwpancernego zostanie opóźniony w stosunku do pierwotnych planów.

Rozpatrywane są różne warianty dotyczące zarówno pozyskaniu jednego rodzaju jednorazowego ręcznego granatnika przeciwpancernego jak i również granatnika wielozadaniowego.

rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Na razie nie zdefiniowano też dokładnych założeń, dotyczących zakupu granatników przeciwpancernych. Wiadomo, że w ubiegłym roku pod uwagę brano pozyskanie systemu z głowicą kumulacyjną – tandemową, o ile spełni on wymogi dotyczące przebijalności pancerza.

Czytaj więcej: Przetarg na granatniki przeciwpancerne w przyszłym roku. Broń dla Obrony Terytorialnej?

Obecny stan wyposażenia Wojska Polskiego w lekką broń przeciwpancerną szczebla drużyny piechoty jest skutkiem wieloletnich zaniedbań. Od 1989 roku, poza niewielką ilością nowoczesnych systemów pozyskiwanych między innymi na potrzeby Wojsk Specjalnych (np. M3 Carl Gustaf), nie zakupiono nowych granatników, które stanowiłyby wyposażenie znacznej liniowych jednostek Wojsk Lądowych.

W efekcie tego podstawowym uzbrojeniem na szczeblu drużyny w WP jest przestarzały granatnik RPG-7 konstrukcji radzieckiej, dysponujący pojedynczą głowicą kumulacyjną o relatywnie niskiej przebijalności. Jednorazowe granatniki RPG-76 Komar, używane jeszcze w czasie misji w Iraku i Afganistanie, zostały wycofane ze względów bezpieczeństwa.

Z kolei w pododdziałach Obrony Terytorialnej, formowanych na czas wojny obok granatników RPG-7 używane są też działa bezodrzutowe SPG-9 (przeprowadzono ćwiczebne strzelania podczas manewrów Anakonda 2016). Wszystkie wymienione środki ppanc. wymagają zastąpienia, przy czym SPG-9 powinny przynajmniej częściowo zostać zastąpione przez przeciwpancerne pociski kierowane. Granatnik przeciwpancerny jest istotny zarówno dla wojsk operacyjnych, jak i budowanej Obrony Terytorialnej, przy czym formowanie tej ostatniej oznacza, że znaczenie lekkiej broni ppanc. jeszcze wzrośnie.

Polska nie zdołała jednak zakupić po 1989 roku jednego z podstawowych i relatywnie niedrogich środków przeciwpancernych, przydatnych w działaniach obronnych i niezbędnych jako uzupełnienie nowoczesnych, przeciwpancernych pocisków kierowanych. I to pomimo, że liczba pozyskanych wyrzutni Spike-LR, jest na razie  zdecydowanie niewystarczająca. Program pozyskania granatnika przeciwpancernego zostanie więc najprawdopodobniej kolejny raz opóźniony w stosunku do pierwotnych planów.

Należy oczekiwać, że system, jaki zostanie w pierwszej kolejności wdrożony do Sił Zbrojnych RP będzie miał – przynajmniej w pewnym zakresie – możliwość rażenia pojazdów bojowych chronionych osłonami reaktywnymi, w tym znajdujących się w ruchu czy w trudnych warunkach atmosferycznych/w nocy. Uzyskanie takiej zdolności jest możliwe przy zastosowaniu rozwiązań, które już obecnie są używane na nowoczesnych granatnikach jedno- i wielorazowych.

Oczywiście granatniki przeciwpancerne powinny mieć również możliwość rażenia innych celów – w tym umocnionych, pożądane wydaje się więc pozyskanie głowic różnych typów – w tym także termobarycznym. Z drugiej strony, w polskich warunkach znaczenie jak najszerszej zdolności zwalczania wozów bojowych ma większe znaczenie, niż w armiach przygotowujących się głównie do zadań ekspedycyjnych. Dlatego priorytetem powinno być zwiększenie zdolności w tym zakresie, a pozyskanie innego systemu, na przykład lżejszego i bardziej wielozadaniowego systemu mogłoby być realizowane w drugiej kolejności. 

W ubiegłym roku IU poinformował, że w trakcie fazy analityczno-koncepcyjnej związanej z zakupem granatnika jednorazowego badał wyroby pięciu oferentów.

a)    Zakłady Metalowe DEZAMET S.A. wspólnie z Nammo Raufoss AS,

b)   Saab Technologies Poland Sp. z o.o.,

c)    Instalaza S.A.,

d)   Cenrex sp. z o.o. (przedstawiciel bułgarskiej firmy Armar Corp. GTC)

e)    PHU IMS-GRIFFIN Sp. z o.o. (przedstawiciel niemieckiej firmy Dynamit Nobel Defence GmbH).

Reklama

Komentarze (67)

  1. Lotnik

    Jeżeli mówimy poważnie o obronności, to nie ma się co zastanawiać tylko jak najszybciej kupować zestawy ppac.Tylko Javelin lub Carl Gustaw robią bezużyteczny złom z sowieckich T-90. Jednocześnie z zakupem PGZ musi podjąć temat produkcji w kraju zestawów ppanc i skutecznych zestawów plot. Czas pokojowych dyskusji się skończył, bo nasz przeciwnik wykorzystał ten okres na dozbrojenie i teraz wymachuje szabelką wykorzystując brak przeciwdziałania i nasza słabość.

    1. Davien

      Javelin nie jest granatnikiem to ppk tej samej klasy co posiadany przez nas Spike

  2. Gall Anonim

    A co z opracowaną kilka lat temu w Zakładach Metalowych DEZAMET z Nowej Dęby rodziną nowoczesnej amunicji do RPG-7 (w tym pocisków z tandemową głowicą kumulacyjną)? Skoro dalej opóźnia się pozyskanie nowych granatników przeciwpancernych, to dlaczego u licha nie zakupić dużej partii nowoczesnej amunicji z DEZAMETU w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej?

  3. ursus

    Bez dobrych granatników i karabinów do obezwładniania pojazdów opancerzonych trudno jest brać hasło "modernizacja techniczna" na serio. Mam nadzieję, że nie jest ona zwykłym blefem.

  4. Auslander

    Macierewicz spokojnie wyda na mundury galowe dla OT 10 miliadrow zlotych za doradztwo. Gdzie prototyp AT niekierowany mozna miec za 40000 zloty i to we wlasnym zakresie zbudowac w Polsce ale po hu, jak mozna miec za granicy za 120000 tys .

    1. Extern

      Oczywiście tylko wydaje ci się że jest to takie proste i tanie Amerykanie którym trudno zarzucić zacofanie technologiczne porzucili projekt swojego granatnika i wzięli od Szwedów licencję na AT-4. Doszli po prostu do wniosku że ich projekt nie osiągnie lepszych parametrów niż AT-4.

    2. Arek102

      Nie Mcierewicz tylko gen Duda z Inspektoratu Uzbrojenia MON. Gen Duda oglądał i badał 5 granatników. To jemu podległy IU wypisuje parametry jakimi ma dysponować zakupowany sprzęt. On tworzy kolejne niekończące się dialogi techniczne na pozyskiwany sprzęt dla WP i pisze na końcu przetarg. Poza tym skąd wziąłeś takie ceny. Wiesz ile kosztuje np. antena do KTO Rosomak. Jeden z forumowiczów, żołnierz,. pisał że było to 12tys zł. Sam wiem ile jakiś czas temu wojsko płaciło za wykonanie obudów laptopów spełniających podwyższone warunki bezpieczeństwa danych i zabezpieczenia elektromagnetycznego. Był to koszt około 40tys. zł. Koszt 1-go pocisku 155mm przy produkcji 2 tys szt. z ZM Dezamet to około 20tys. zł. Z kąd chłopie wziołeś te ceny i to na stworzenie prototypu. Koszt modernizacji OPL GROM do OPL GROM-M (Piorun) opracowny przez polski przemysł i polskie instytucje naukowe zapłacone przez MON to 100 mln zł. Koszt opracowania pływającego BWP -program Borsuk to 500 mln zł, przez polski przemysł. Koszt opracowania nowej awioniki dla PZL-130 Orlik MPT ze "szklanym kokpitem" to 3-lata pracy inżynierów z PZL Okęcie i Airbus Defence i 40mln zł. Koszt opracowania modernizacji czołgu podstawowego Leopard 2A4 do wersji Leopard 2PL tylko dla Rheinmetall to około 1,5 mld zł. Koszt OT ma wynosić 1,5mld zł i rozłożony na 3-y lata. Skąd masz chłopie takie dane, o tak śmiesznych kosztach opracowania prototypu/modernizacji broni. Podziel się nimi na tym forum. Sam jestem bardzo ciekaw.

  5. VII zmiana

    co tam nowy skuteczny granatnik jak się coś zacznie to nasze nasze diamenty pójdą tak jak ich dziadowie z butelkami benzyną na tanki wroga ! A po kolejnej rzezi "nasi" poeci napiszą setki patetycznych poematów o pięknie ich heroicznej śmierci za ojczyzną ...

  6. slucham

    Ile grantnikow i jakich typow wprowadzila PO przez 8 lat? A ile jej poprzedniczki UW i UD? słucham?

    1. obserwator absurdów.

      PO do wydania miało w 2009 r 4,5 mld z, teraz jest PIS i ma ponad 11.

    2. FW

      A ile PIS w koalicji z Leperem albo AWS ...

  7. normalny

    Zdrada!

  8. wolf

    Prezes PGZ mówi że stawiają na eksport...pęknąć ze śmiechu można. Nie potrafią opracowac porządnego granatnika lub zrobić klon rpg-7 z nową amunicja i lepszą ergonomią. Budżet państwa już się nie domyka na 60 mld PLN, uważam że wszelkie rozmowy o dużych programach to fikcja

    1. Marek1

      Eksport ??? Co za brednie - każde rozmowy o zakupach polskiej broni zaczynają się od pytania potencjalnego kupca - czy WP(lub inna armia) ma na stanie daną broń ?? Jeśli odpowiedz brzmi nie - kupiec znika natychmiast.

  9. r44

    zgadzam się z Kilo 12, trzeba opracować nową amunicję a sam granatnik jest w porządku - tani , prosty i niezawodny

    1. Marek1

      Dobrej i skutecznej ammo do RPG-7 jest na świecie b. dużo. Nic tylko kupować i klonować jak np. od dekad robią Chińczycy - chińskie klony rosyjskiej głowicy tandemowej RP-7GR. Zasięg ok 300 m penetruje ERA + 500/600 mm RHA. Jeśli chodzi o "jednorazówki" to Dezamet ma gotową linię produkcyjną całkiem dobrych RGW-90, ale MON od wielu lat NIE wykazuje zainteresowania(?!?!) ...

  10. pepe

    Samodzielnie w ramach mesko czy nawet całej PGZ nie jesteśmy w stanie od 25lat zbudować żadnej przełomowej broni tego formatu a nawet z karabinami jest problem Tylko licencja na świecie liczą się NLAW i Javelin i tylko na to nasi sztabowcy powinni patrzeć ale chyba tylko Saab poszedłby na taka kooperacje i produkcje licencyjną

    1. Davien

      Ani Javelin ani NLAW nie są granatnikami p-panc więc jaki to ma związek z tematem??

  11. kom

    Niektórzy twierdzą że politycy wstrzymują modernizację polskiej armii, ciekawe jak jest na prawdę...

  12. Kamil

    To co się dzieje w naszym wojsku od 1989 to jakaś pseudo paranoja, masakra, paradoks, agonia i nie wiem jak to jeszcze nazwać. Rozumiem, że może nie być nas stać na marynarkę i lotnictwo, ale nas nie stać nawet na podstawowe wyposażenie dla żołnierzy oraz środki przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu oraz granatniki jednorazowego i wielokrotnego użytku.

  13. Democracy Now

    Tylko Javelin lub Carl Gustaw widać co one robią z rosyjskimi T-90

  14. Marek1

    I jeszcze jedno - zakup nowoczesnych(początek lat 2000) efektorów do rpg-7, które jak widać przez jeszcze długie lata będą podstawową bronią ppanc na szczeblu drużyna/pluton, to koszt co najwyżej13-15 mln. USD !!! Dla budżetu MON to ŻADNE pieniądze !! Kupić można natychmiast(spot) choćby chińskie wersje rosyjskich efektorów PG-7VL/PG-7VM skuteczne wobec KTO/BMD/BWP Najbardziej potrzebne są jednak wersje PG-7VR z głowicą tandemową przeciwko osłonom reaktywnym. Przydadzą się również chińskie odmiany efektora TBG-7V, wersja z głowicą termobaryczną. Tą amunicję może TANIO kupić na międzynarodowej giełdzie broni/uzbrojenia KAŻDY. kto jest w stanie przedstawić dokument tzw. użytkownika końcowego(docelowego). W/w amunicja do rpg-7(lepszej jakości) kosztuje na wolnym rynku od 600 do 1300 USD/sztuka Dlaczego MON tak uparł się by NIE korzystać z takiej drogi/sposobu łatania tragicznych dziur w zdolnościach bojowych WP ?!?!?! Ps. Wiem skądinąd, że były i są możliwości masowej produkcji takiej ammo w Polsce. Niestety MON od ponad 20 lat NIE wykazuje praktycznie zainteresowania tematem poza jałowym ględzeniem 2-3 razy na dekadę. Dlaczego ??

    1. Davien

      Jeżeli bylibysmy w stanie produkować amunicję klasy PG-7VR to tak ,a le jeżeli mamy kupować to niestety wolałbym coś o wiele lepszego i wcale nie takie drogie.jak Panzerfaust-3 Cały z pociskiem HEAT kosztuje ok 12000$ natomiast sam pocisk ok 300 $ przy zasiegu ponad 900m. Cena co prawda z 2010r, ale na razie nowszej nie znalazłem.

    2. szon

      Dokładnie. A swoją drogą to granatnik p.panc to powinna być podstawa zanim zacznie się nawet myśleć o zakupie czegoś takiego jak Wisła .Średnie piętro na razie powinno wystarczyć jak się nie ma kasy.Przeciwnik musi się liczyć z wysokimi kosztami i stratami w sprzęcie w razie jakiejkolwiek inwazji ,więc działa pewien efekt odstraszania.

  15. ccc

    Ale za to jesteśmy globalną potęgą w zakupie przekrojów broni, symulatorów, amunicji ćwiczebnej, makiet, modeli oraz wielu innych imitacji uzbrojenia. To wszystko poprzedza jeszcze zaproszenie do dialogu technicznego, dialog techniczny, składanie ofert, przetargi do przetargów i tak dalej.

  16. KrzysiekS

    Przy całym szacunku dla nowych władz MON wszyscy chyba czekają na konkretne decyzje w kluczowych programach - w myśl powiedzenia "brak decyzji to najgorsza decyzja"

  17. Afgan

    Bzdurą jest zakup nowego granatnika p-panc. Sensowne rozwiązanie to opracowanie odpowiedniego granatu dla RPG-7 z tandemową głowicą kumulacyjną i równocześnie wymiana celownika w dotąd używanych RPG-7. Tym oto sposobem otrzymujemy skuteczną i prostą w obsłudze oraz niezawodną broń p-panc za ułamek kwoty jaką by się wydało na zupełnie nowy wzór takiej broni. Kluczem do sukcesu jest tylko nowy pocisk i nowy celownik, reszta jest na tyle niezawodna że może pozostać.

    1. Realista33

      Czyli co zostaje ze starego granatnika?? Numer seryjny??

    2. tyr

      Na lufy kończą się resursy. Była informacja o tym na D24 kiedyś.

    3. Davien

      W miarę skuteczny pocisk do RPG-7 juz istnieje, to PG-7VR o penetracji 600mm z ERA i 750 bez. Co prawda osobisśie wolałbym Panzerfausta 3 w najnowszej wersji, ale jak sie nie ma co się lubi...

  18. Arado

    Najwazniejsze sa nowe mundury,odznaki za zaslugi dla obronnosci dla malolatow a takze miesiecznice i capstrzyki dla Zolnierzy Wykletych.Nowa bron czy nowe programy modernizacyjne,na to nie ma srodkow bo 500+, obnizenie wieku emerytalnego,gornictwo.A przedtem trzeba zrobic latami analizy i dialogi techniczne a ich tworcow nagrodzic medalami i dyplomami...

    1. jdjdd

      tak bylo sporo lat

    2. skipper

      Nic dodać nic ująć .Inne polityczne programy pożerają kasę .Tak było i tak będzie .Zmieniają się tylko wypinane piersi po medale ,najlepiej złote

    3. Piotr

      Smutna prawda żadnej pozytywnej zmiany!

  19. x

    A ja proponuję granatniki inspirowane rusznicą kb. Ur 35, jako bronią używaną (również) przez żołnierzy wyklętych.

    1. Extern

      No przecież już jest w służbie nazywa się WKW TOR. tyle że przed II wojną ta nasza 20 letnia biedna zacofana Polska wyprodukowała 3500 rusznic UR. A nasza obecna bogata demokratyczna Polska która właśnie przeżywa swój złoty okres rozwoju była w stanie od 2005 roku wyprodukować 40 sztuk karabinów TOR.

    2. Realista

      Brawo taka jest przyszlość

  20. przypominacz

    Wszystkim narzekaczom i malkontentom przypominam, że minister Macierewicz załatwił cztery bataliony US Army w Polsce. To wielki przełom. Spokojnie, jesteśmy bezpieczni.

    1. Max Mad

      A miały być Brygady!

    2. WYEDUKOWANE USA

      Co zrobił ("załatwił") Macierewicz???

    3. fokus

      Ile tysięcy żołnierzy ratowało Francję a potem ewakuowało się pod Dunkierką

  21. Kilo12

    To nie granatnik rgppanc-7 jest przestarzały tylko amunicja, którą nasze WP posiada.

  22. zdegusto

    Po co granatniki ? Wydajmy wszystkie pieniądze na caracale i fregaty . Niech będzie nic.

    1. obserwator absurdów.

      Zakup granatników to max 400 mln zł w kilka lat. Grosze w wydatkach majątkowych.

  23. mario

    Pomimo tak wielu obietnic tylu obelg pod adresem poprzedniego ministra , sami niczego nie zmodernizują ani nie kupią .Pewnie Macierewicz obiecał oddać większość kasy na dopięcie rozbuchanego budżetu za rok 2016. Swoją drogą jaką trzeba być arcy świnią aby coś takiego robić kiedy jeszcze 3 miesiące temu wypominał Siemoniakowi w sejmie bezczynność i nieróbstwo w czasie kiedy Polska jest tak bezbronna .Moje pytanie brzmi co takiego zrobił Macierewicz w celu realnego zwiększenia bezpieczeństwa państwa ?

    1. rysiu

      Przyznam, że miałem nadzieję, że to Macierewicz może "skruszyć beton" w MON. Okazało się, że jest jeszcze bardziej nieudolny niż jego poprzednicy.

    2. fab

      Uwalił 3 kluczowe przetargi z PMT.

  24. kanonier.

    Panowie spokojnie,bo komuś żyłka pęknie.! To co mamy obecnie wystarczy,na papierowe czołgi Rosji,kto śledzi wiadomości z Syrii to wie o czym mówię. Nowa generacja techniki pancernej dopiero nadchodzi na wschodzie.Do pojawienia się w większej ilości upłynie bardzo dużo czasu. Zawsze szybciej naprodukujesz ogromne ilości granatników niż czołgów. I jeszcze jedna sprawa ,magazyny naszych sojuszników są pełne ,mamy ten komfort że w razie W nastąpią dostawy.I to bardzo nowoczesnego sprzętu,.........dla tego spokojnie panowie.

    1. Kamik

      A guzik prawda. NIKT nam nie pomoże w razie wojny, bo nikt nie będzie chciał narażać się Rosji. Być może USA, ale oni pomogą nam w swój przewidywalny sposób - zbiją na nas fortunę, a później sprzedadzą. W końcu USA musi mieć sojusznika aby nie dać się zjeść Chinom.

    2. kozi

      Przeciwnika nie można lekceważyć zwłaszcza Rosji. Pobożne życzenia z tymi sojusznikami

    3. mkp

      Już w 1939 r. nam pomogli. Jak sami sobie nie pomożemy to nikt nam nie pomoże. Pomaga się silnym bo to się opłaca a nie słabym.

  25. skipper

    Na razie nie zdefiniowano też dokładnych założeń, dotyczących zakupu granatników przeciwpancernych.tj cytat pochodzący z tej Świątyni nieróbstwa .dziadostwa ,oraz indolencji i braku odpowiedzialności czyli IU MON .Takie projekty powinny leżeć na półkach i czekać na sygnał wprowadzenia na uzbrojenie .Jaki pan taki kram

    1. bbb

      Też tak myślałem, aż do czasu kiedy doszło do mnie, że to ściema a tak naprawdę zakupy są hamowane bo kasy nie ma. Pomyśl, już w tym roku nie wydali nic na nowe zakupy więc pieniądze będą przesunięte do innego ministerstwa ( np. górnicy do października potrzebują 700 mln). Najlepiej powiedzieć "redefinicja" ludzie się nabiorą. Ten rok zleci więc budżet już zaoszczędził na przyszły też bym się nie nastawiał.

Reklama