25 stycznia br. odbył się spotkanie w ramach organizacji tegorocznych pokazów lotniczych Air Show 2013 w Radomiu. Przy okazji poinformowano o kolejnych potwierdzeniach zagranicznych gości.
„W uznaniu dobrze rozwijającej się współpracy między Siłami Powietrznymi naszych państw zamierzamy efektownie zaprezentować się na pokazach w Radomiu, w akrobacjach w powietrzu i na wystawie statycznej” – taką deklarację organizatorzy Międzynarodowych Pokazów Lotniczych AIR SHOW-2013 usłyszeli od pułkownika Vitalija Sanczenko, attache lotniczego Ukrainy podczas spotkania w Dowództwie Sił Powietrznych. Kierownicza kadra DSP spotkała się 25 stycznia – na siedem miesięcy przez pokazami - z przedstawicielami wojskowego korpusu dyplomatycznego państw, do dowódców sił powietrznych których generał broni pilot Lech Majewski wystosował w 2012 roku zaproszenia do udziału w AIR SHOW-2013.
Generał Majewski, dowódca Sił Powietrznych, podkreślił, że wszyscy zaproszeni zagraniczni partnerzy zostaną gościnnie przyjęci przez polskich lotników i miasto Radom. Organizatorzy zapewnią odpowiednie warunki mieszkaniowe, catering oraz paliwo do prób i pokazów. Nasz dowódca zapewnił, że mamy dobre doświadczenia z AIR SHOW - 2011 i chcemy, aby tegoroczna edycja była jeszcze atrakcyjniejsza. „Zamierzamy pokazać publiczności nasze uzbrojenie przeciwlotnicze oraz sprzęt radiolokacyjny. Upamiętnimy 50. rocznicę wdrożenia samolotu TS-11 Iskra do polskiego lotnictwa wojskowego oraz 95. rocznicę powstania naszego lotnictwa. Liczymy, że lotnisko Radom-Sadków w dniach 24-25 sierpnia odwiedzi nawet 200 tysięcy osób”, wskazał.
Generał Lech Majewski przypomniał, że w 2012 roku samoloty i śmigłowce Sił Powietrznych RP uczestniczyły w pokazach w 14 państwach. W tym roku liczba wizyt i pokazów zagranicznych z udziałem naszych lotników będzie podobna. „Kierując nasze statki powietrzne za granicę na takie przedsięwzięcia liczymy na Państwa wzajemność i skierowanie statków powietrznych na nasz AIR SHOW”, podkreślił nasz dowódca.
Ogólną koncepcję przeprowadzenia pokazów oraz listę sił powietrznych zaproszonych do udziału w AIR SHOW-2013 zaprezentował dyplomatom major pilot Jakub Block, zastępca rzecznika prasowego DSP.
Dziękujący za zaproszenia skierowane do dowódców Sił Powietrznych attache obrony, lotniczy lub wojskowi deklarowali, jakie samoloty bądź śmigłowce są w stanie wydelegować ich siły zbrojne lub wskazywali, że szczegółowe deklaracje przedstawią najdalej do końca marca. W ich ojczyznach trwa bowiem wciąż planowanie udziału w zagranicznych pokazach, co wymaga niekiedy godzenia potrzeb operacyjnych i remontowych z przedsięwzięciami promocyjnymi.
Attache lotniczy Stanów Zjednoczonych pułkownik Matthew Willis zapowiedział, że AIR SHOW - 2013 będzie jedną z ostatnich okazji do zobaczenia w Europie szturmowców A-10, jako że planowane jest wycofanie ze Starego Kontynentu eksploatującej je eskadry. Poinformował, że na dobrej drodze jest planowanie przelotu nad Radomiem bombowca strategicznego B-52. Podpułkownik Jiri Pudil, attache wojskowy Republiki Czeskiej, zapowiedział przysłanie do Radomia z pokazem dynamicznym samolotów L-159 i JAS-39 Gripen oraz – na wystawę statyczną – śmigłowca Mi-171. Pułkownik Szabolcs Szilagyi, attache obrony Republiki Węgierskiej, również zapowiedział przysłanie na pokaz dynamiczny myśliwca wielozadaniowego JAS-39 Gripen i zaprosił polskich lotników do uczestnictwa w pokazach w węgierskiej bazie Kecskemét.
Deklaracje pewnego udziału w pokazach złożyli też dyplomaci reprezentujący Republikę Turecką, Francję i Izrael. Reszta attache obiecała przedstawić stanowisko reprezentowanych przez nich sił powietrznych w tej sprawie najdalej w ciągu dwóch miesięcy.
Ppłk Artur Goławski
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie