Reklama

Siły zbrojne

Kilkadziesiąt tys. żołnierzy NATO będzie ćwiczyć w Europie Środkowo-Wschodniej?

Fot. Bundeswehr/Schneider.
Fot. Bundeswehr/Schneider.

W związku z kryzysem ukraińskim Sojusz Północnoatlantycki bierze pod uwagę możliwość zorganizowania ćwiczeń na dużą skalę w Europie Środkowo-Wschodniej, z udziałem nawet do 40 000 żołnierzy – podaje „Die Welt”.

Jak pisze „Die Welt” niemiecki generał Hans-Lothar Domroese, szef dowództwa sił połączonych NATO w Brunssum stwierdził że „może sobie wyobrazić” ćwiczenia Paktu Północnoatlantyckiego z udziałem od 25 000 do 40 000 żołnierzy w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Wcześniej manewry na podobną skalę prowadzono na ogół w państwach, które przystąpiły do NATO przed 1999 rokiem. Zintensyfikowanie szkoleń na terytorium Polski czy krajów bałtyckich miałoby być związane z zagrożeniem ze strony Rosji w świetle kryzysu na Ukrainie.

Generał Domroese przyznał również w wypowiedzi dla niemieckiego dziennika, że siły bardzo szybkiego reagowania (tzw. szpica) będą liczyć od 5000 do 7000 żołnierzy. W całości będą one mogły osiągnąć gotowość po pięciu dniach od wydania rozkazu, a ich elementy mogły wejść do działań w okresie 48 godzin od wystąpienia zagrożenia. Zgodnie z aktualnymi planami „szpica” ma osiągnąć zdolność operacyjną do końca przyszłego roku.

Prowadzenie ćwiczeń na dużą skalę nabiera szczególnego znaczenia w kontekście decyzji o rozmieszczeniu na terytorium krajów Europy Środkowo-Wschodniej ograniczonej liczby wojsk Sojuszu w formie rotacyjnej obecności. W sytuacji zagrożenia konieczny może okazać się szybki przerzut znacznych sił NATO na zagrożony obszar, aby poważnie wzmocnić zdolność do obrony sojuszników jeszcze przed wybuchem ewentualnego konfliktu.

Scenariusze manewrów powinny uwzględniać intensywne przeciwdziałanie przeciwnika, zarówno za pomocą zaawansowanych środków konwencjonalnych (wielokanałowe zestawy przeciwlotnicze, wyrzutnie pocisków balistycznych, systemy artyleryjskie), jak i niekonwencjonalnych (ataki cybernetyczne, sił specjalnych, wywoływanie niepokojów ludności). Szkolenia Sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej realizowane w ostatnich latach nie zakładały obecności większych jednostek bojowych z krajów zachodniej Europy, czy Stanów Zjednoczonych. Przykładem jest tutaj ćwiczenie Sił Odpowiedzi NATO Steadfast Jazz 2013, w którym nie uczestniczyły jednostki pancerne czy samoloty bojowe spoza krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

O konieczności organizacji ćwiczeń wojsk sojuszniczych na dużą skalę na terytorium Polski i krajów bałtyckich wspominałem na łamach Defence24.pl przy okazji analizy ustaleń szczytu NATO w Newport. W chwili obecnej nie wiadomo jednak, czy Sojusz podejmie decyzję o prowadzeniu w Europie Środkowo-Wschodniej manewrów na skalę opisaną przez gen. Domroese.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Author

    I bez litości dla czerwonego ścierwa. Bo oni nie mają żadnych zasad.

    1. echo

      sądząc po twoim komentarzy, ty również

  2. Berliner

    Niemiecki gen. Domroese z wyglądu i poglądów jest bardzo podobny do jednego z polskich czołowych generałów, którego największą pasją jest gra w tenisa oraz eksponowanie na wszelkich możliwych miejscach generalskich gwiazd, a więc nie można traktować zbyt poważnie jego enuncjacji. Natomiast w Niemczech, a szczególnie w d. DDR bardziej znana była Angelica Domroese, aktorka znana z wielu ról filmowych i teatralnych.

  3. tt

    I takie działania w oczywisty sposób zaprzeczają teorii wzrostu tendencji zimnowojennych.

  4. joł

    5 dni czy to nie za długo? ruski mogą nas pokonać w 2 dni

    1. aptekarz z maroka

      W 2 dni to dopiero zdołają docucić Prezydenta i Premiera, albo znaleźć w dalekim kraju na lotnisku. Nie miejmy złudzeń - nikt nas nie obroni jeśli nie będziemy silni. 100 tys regularnego wojska a nie dekowników i urzędników + nowoczesna broń i skuteczne plany obrony, to minimum. Na razie w Sztabie Generalnym ciągle planują kto ma się zajmować toaletami a kto pagonami.... jest naprawdę gorzej z nami niż przez II WW.

    2. kzet69

      Obudź się, to naprawdę już nie jest 1939 ani 1941, sądzisz że przygotowań do sowieckiej ofensywy nie zaobserwują satelity dużo wcześniej niż 5 dni przed godziną "W"???

  5. Willgraf

    5 dni przed II wojną to termin na mobilizacje i rozesłanie do jednostek ARMII rezerwowej w ilości 1 miliona do 1,5 miliona żołnierzy ! ROSPASANA ta EUROPA skoro potrzebuje 5 dni na mobilizacje 5-7 tys komandosów - dziurawe wojsko !

    1. kzet69

      zmień dilera i kup sobie słownik ortograficzny....

  6. a

    Fallout sie zblliza.

  7. gwozdz

    czy Polska ma w końcu jednego dowódce, takiego głównodowodzącego na wypadek wojny? Niedawno jakiś gość w polskim radiu powiedział jasno, że nie ma kogoś takiego. Ćwiczenia choć bez żołnierzy z Europy zach, to czy mamy w ogóle przeszkoloną kadrę kierującą, dowodzącą naszą armią, sprzętem? jakiś czas temu ktoś gdzieś napisał,żę nasza kadra dowodząca straciła po 80% sprzętu i ludzi, proszę o sprostowanie/poprawienie mojej wypowiedzi, jak z tym jest?

  8. Piotr Kraczkowski

    Co to jest za broń na zdjęciu? Armato-haubica?

    1. Willgraf

      panzerhaubitze 2000

    2. Mafied

      Tak - PZH 2000

    3. Osprey

      pzh2000

  9. mafied

    @Piotr Tak, Pzh 2000

  10. Lucek

    Putler zacznie walić LARUM że Rosja została zdradzona i napdnięta :)

  11. romano

    jak będziemy tylko planować przetargi to będzie kilkadziesiąt tysięcy ale rosyjskich

  12. otworzoczy

    Widać gołym okiem, ze Europa zachodnią nie wie jakich może jeszcze wymowek użyć, żeby nie musieć uczestniczyć w takich manewrach co tylko świadczy w jakim poważaniu maja oni Europę środkową i wschodnia. My natomiast bezwzględnie ufając sojusznikom z zachodu kupujemy bron, której użyć nie mozemy , w sposób w jaki będzie nam się podobało. Historia się niestety powtarza. Mam nadzieje, ze ostatecznie historia się nie powtórzy.

  13. obserwator

    Czy nie za pozno

  14. hp7

    "wywoływanie niepokojów ludności)" znaczy NATO szkoli się w terroryźmie ??

Reklama