Reklama

Siły zbrojne

Kara za „nadgorliwość”, a nie nowe prawo ochroni żołnierzy [KOMENTARZ]

granica, wojsko, strzelanie, zatrzymanie
Patrol w strefie nadgranicznej
Autor. 16. Dywizja Zmechanizowana

Coraz więcej wskazuje na to, że to nie prawo, a asekuracyjne podejście dowódców oraz nadgorliwość żandarmerii i prokuratorów doprowadziły do zatrzymania trzech żołnierzy za służbę na granicy z Białorusią. Komuś wyraźnie zależało, by spokojnie prowadzone postępowanie jeszcze przed zapadnięciem wyroku nagle zamieniło się w polityczną awanturę z ogromną szkodą dla Wojska Polskiego.

Polskie prawo pozwala żołnierzom na użycie broni palnej w czasie pełnienia służby. I wcale nie trzeba tutaj „kombinować” z podporządkowywaniem polskiego wojska pod przepisy Straży Granicznej. Wystarczy bowiem skorzystać z „Regulaminu Ogólnego Żołnierza Wojska Polskiego” (ROŻWP) wprowadzonego Zarządzeniem Ministra Obrony Narodowej nr 7/MON z dnia 28 kwietnia 2023 roku.

Reklama

Co mówi prawo?

W owym zarządzeniu jest wyraźnie określone, że żołnierz pełniący służbę wartowniczą (w tym patrolową) może wykorzystywać broń palną i środki przymusu bezpośredniego zgodnie z „przepisami stosownej ustawy”. A zgodnie z ustawą z dnia 13 stycznia 2023 r. „o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej” prawo to stosuje się m.in. w przypadku „konieczności odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:

  • życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu;
  • nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu.”

Czytaj też

Żołnierze wysyłani na służbę patrolową z bronią palną mają więc prawo do korzystania z tych przepisów i to w sposób taki, jak oni to widzą, a nie ich przełożeni czy prokuratorzy. Mówienie więc o konieczności wprowadzenia dodatkowo specjalnej ustawy o użyciu broni jest wykrętem mającym ukryć skutki tego, co już się stało. Przepisy są bowiem najczęściej tak pisane, że pozostawiają one przestrzeń dla ich różnej interpretacji.

Dlatego też żadne prawo, również w przyszłości, nie zabezpieczy polskiego żołnierza przed niesłusznym zatrzymaniem, aresztowaniem lub nawet obcięciem części uposażenia. I będzie tak dopóki prokuratorzy, żandarmi oraz (niestety) przełożeni, będą mieli poczucie pełnej bezkarności i to nawet jeśli wydawane przez nich polecenia naruszają prawa jakiejś osoby. Bo to właśnie ta bezkarność, a nie przepisy prawa są największym problemem polskiej armii.

Reklama

Winni i konsekwencje

Jak na razie jest jednak tak, że wierzy się przełożonym, a żołnierze muszą walczyć o swoje racje w sądach. Potwierdził to niestety Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz informując na konferencji prasowej, że: „jeżeli takie zgłoszenie \[Do prokuratury\] daje dowódca zgrupowania na podstawie materiału filmowego, to ja ufam tutaj dowódcom i wojskowym, żołnierzom, bo to oni podejmowali decyzje w tej sprawie”. Tymczasem zawsze trzeba zakładać, że dowódca mógł się mylić, tym bardziej, że koszty jego ewentualnie nieprawidłowej interpretacji już teraz ponieśli tylko jego podwładni.

By do takich zdarzeń nie dochodziło w przyszłości trzeba doprowadzić do sytuacji, w której wydający decyzje będą ponosili jej konsekwencję. Jeżeli więc sąd uzna, że żołnierze popełnili winę, to nie ma sprawy. Jeżeli jednak zostaną uniewinnieni to zarówno ich dowódca, prokuratorzy jak i żandarmi podejmujący decyzję o użyciu środków przymusu bezpośredniego powinni zostać ukarani. Inaczej nigdy nie uda się naprawić szkód, jakie wyrządził Antoni Macierewicz przyczyniając się najprawdopodobniej do aresztowania polskich żołnierzy w sprawie Nangar Khal.

Czytaj też

Żołnierze pełniąc służbę na granicy mają swoje obowiązki, ale również prawa – w tym prawo do własnej oceny sytuacji. To, co widział więc Dowódca Wojskowego Zgrupowania „Podlasie” na ekranie swojego komputera (który zgodnie z informacją przekazaną przez ministra skierował sprawę do Żandarmerii Wojskowej) nie było więc na pewno tym, co czuli żołnierze na polskiej granicy widząc tłum obcych i agresywnych ludzi, którzy mogli mieć przy sobie wszystko – od broni palnej po prymitywne oszczepy.

Mówienie o „nadgorliwości” jest najdelikatniejszym określeniem, jakie można użyć w odniesieniu do „skucia” polskich żołnierzy za oddanie strzałów ostrzegawczych lub odstraszających. Podobnie, jak nie jest żadnym wytłumaczeniem, że nie doszło do aresztowania, ale tylko do zatrzymania. Zatrzymanie następuje bowiem z obawy przed: „możliwością ucieczki przez podejrzanego, ukryciem się potencjalnego sprawcy, zatarciem śladów przestępstwa oraz zniszczeniem dowodów wskazujących na podejrzanego”. W tym wypadku prawdopodobnie nie występowała żadna z tych okoliczności.

Najważniejszym zadaniem MON powinno być teraz wyjaśnienie, dlaczego doszło do zatrzymania z użyciem kajdanek oraz wyciągnięcie konsekwencji w odniesieniu do tych ludzi, którzy rzeczywiście wykazali się „nadgorliwością”.

Reklama
Reklama

Komentarze (38)

  1. LMed

    No cóż, prymitywna próba politycznego wykorzystania faktu zatrzymania żołnierzy zaszkodziła tylko armii I podbiła wyniki platformy.

    1. P9

      LMed, to chyba onet "podbił" komuś oko i źle widzi to zatrzymanie żołnierzy ;))))), bo wszystkie sondaże przedwyborcze dawały przewagę 1% po nad pis. Kolosalnie zyskała konfa, a masakrycznie straciła 3 droga i to K-K będzie kolejnym kozłem jeśli obecne kozły nie wystarczą. No, a żandarmeria już jest podobno na granicy i to jest sukces niespodziewany.

  2. Gruders

    Żołnierz na granicy nie pełni służby wartowniczej. Nie jest podany w rozkazie jako skład warty wojskowej i nie jest zaprzysiężony. Pełni tam funkcję patrolową, właściwie nie doprecyzowaną prawnie co wielokrotnie dowódcy niższych szczebli zgłaszali wyższym przełożonym. Autorze, odczytaj, doucz się bo jak na razie na samym początku artykułu piszesz bzdury.

  3. młodygrzyb

    Może ktoś mi przypomni jaki wyrok dostał gość za strzelanie z granatnika w centrum Warszawy w Komendzie Głównej Policji ? Ktoś go w kajdankach prowadzał? Było jakieś zagrożenie? Miłego dnia.

  4. JacekK

    Jeżeli komuś się wydaje, że dziennikarz onetu związanego z obecną opcją wyciąga po dwóch miesiącach od wydarzenia informacje niedostępne dla innych jest przypadkiem, jest nałogowym naiwniakiem. To typowa gra szczwanego premiera na osłabienie koalicjanta przed wyborami aby zyskać część głosów,. No i jeszcze pozbyć się reszty niewygodnych prokuratorów. Wcześniej te całe bractwo opluwało pograniczników porównując ich do nazistów. Sąd kogoś skazał? Mamy kompletną degrengoladę systemu państwowego. Uczestniczą w tym niestety również dowódcy. Przypomnę, że żołnierzy skuto i pozbawiono opieki prawnej. Koledzy zrzucali się na adwokata. Pytanie, czy niedawna śmierć żołnierza ranionego na granicy nie wynika z faktu, że żołnierze boja się zdecydowanie reagować.

    1. P9

      Jacek, ciekawa teoria, tylko ja mam bardziej spiskową. Jakby pójść dalej i wyobrazić sobie sytuację, że właściciele onetu doszli jednak do wniosku że można tak "przypadkowo" wyeliminować osobę, która planuje ubiegać się o jedno z najważniejszych stanowisk w UE, bo zrobiła w Polsce już to na co trzeba i jest niepotrzebna?

    2. JacekK

      @6 czerwiec (21:18) Albo onet miał te informacje od początku i tylko czekał na właściwy moment, wtedy Twoja teoria może mieć sens. Albo ktoś ją przekazał teraz, Przed samymi wyborami. Wtedy moja teoria jest bardziej prawdopodobna. W każdym bądź razie ktoś w konkretne ręce przekazał tę wiadomość a nie np. opozycji. Onet różne takie historie mające zmienić bieg wydarzeń czasem wrzuca - choćby sprawa "urodzin hitlera", którą wyhodowali i nagłośnili dopiero jak trwał spór z Izraelem o ustawę, która penalizowała antypolskie kłamstwa, czy temat karabinka grot.

  5. Ostrozka

    Winni są ci, którzy promowali narrację o "biednych ludziach".... winni są ci, którzy sprawili, że żołnierze (szeregowi i dowódcy) byli sparaliżowani "poprawnością polityczną".... winni są ci którzy przedstawiali zafałszowany obraz - taki jak w filmie "Granica"... winni są ci, którzy szkalowali pograniczników... Wszyscy wiemy, kto jest winny... zastanówmy się jeszcze, kto głosował za relokacją, kto się na tą relokację godził... Cała ta ferajna to sprawiła ....

  6. AdSumus

    Gadu gadu. A co z lakowaniem magazynków wydawanym żołnierzom? Coś Panowie zamierzają z tym zrobić? Czy czekamy na kolejną śmierć? A czy pan Tusk z Panem Bodnarem w asyście Pana Kosiniak-Kamysza odwiedzą rodzinę zabitego żołnierza? Złożą kwietny na jego grobie? Wiem że są nie godni spocenia w oczy matce. Ciekawe czy oni to wiedzą? Pan lewo Bodnar nie jest tu wymieniony przez przypadek.

    1. Mirek100

      Nie sądzę aby ktoś kładł lak na magazynki bo on po podgrzaniu jest w stanie płynnym i po spłynięciu w dół i schłodzeniu się zamieniłby naboje w twardą masę czyniąc je niezdatnymi do użycia

    2. DBA

      Mirek 100 - nie muszą lakować - jeżeli zołnierz za strzały ostrzegawcze ma sankcje prokuratorskie z błogosławieństwem ministerstwa tzw sprawiedliwości to na słuzbe bedą chodzić z pustym magazynkiem

    3. AdSumus

      Nie chodziło mi o kładzenie laku. Przez lakowanie rozumiem zalepienie magazynka taśmą.

  7. M.M

    Doradzam ostrożność. Im bardziej głośna medialnie sprawa, tym większa szansa, że w rzeczywistości było/jest inaczej niż mówią media. Wcale bym się nie zdziwił, jeśli później wypłynie coś, co postawi zatrzymanych żołnierzy w innym świetle. Zwracam uwagę, że latami głośno mówiono o zaostrzaniu prawa karnego, o "ostrym" stosowaniu kodeksu karnego o "nie patyczkowaniu się z przestępcami" etc. Zwolennicy tych haseł nie rozumieją, że są one fajne tylko tak długo, jako długo stosowane są wobec tych, których nie lubimy. Gdy tępa pała prawa karnego uderzy w kogoś z kim sympatyzujemy ( vide casus Mariki od wyrwanej torby) to następuje krzyk i darcie szat. A dla prokuratora niniejsza spraw a jest taka sama jak setki innych, już wiemy, że nawet nie kojarzył że ma ją w referacie. Skąd ma wiedzieć, kto akurat pada ofiarą wiecznie zaostrzanego prawa karnego.. W kajdanki i do aresztu.

    1. user_1066335

      Zamierzasz przechodzić przez nielegalną granicę???

    2. stasi

      Ale nawet jeśli była częściowa wina żołnierzy to chyba nie na tyle duża aby ich skuwać

  8. Ostrozka

    Najpierw mówili, że to "biedni ludzie szukający miejsca na ziemi", potem mówili, że płot nie jest potrzebny, potem, włączyli celebrytów,żeby zochydzili polskich pograniczników, potem zwolnili rzecznika straży granicznej, potem zniechęcili Polaków do udziału w referendum, potem zgodzili się na relokację uchodźców, potem zakazywali żołnierzom na granicy używać broni. Skończyło się to śmiercią polskiego żołnierza A jak właśnie donoszą media, lekarze stwierdzili wcześniej u tego biednego żołnierza śmierć mózgu, był tylko sztucznie podtrzymywany, aby dotrwać do wyborów. Kto to robli, kto tak mówił? Zastanówcie się wszyscy.

  9. jampol

    Ale kajdanki zawsze ładnie wyglądają !! tak poważnie i bojowo.

  10. Oxi

    Komandor Dura się myli twierdząc, że system prawny jest wystarczający. W przepisach nie ma mowy o masowym nieuprawnionym przekroczeniu granicy, bo nikt tego nie przewidywał, ani takie fakty nie miały miejsca - a teraz maja i trzeba to opisać w zasadach użycia broni. Żołnierz nie musi być osobiście zagrożony, bo on broni nie samego siebie (choć to tez), ale broni przede wszystkim granicy państwa, czyli spokoju nas wszystkich i musi mieć do tego uprawnienia.

    1. KazekS

      Czy przez granicę nielegalnie przechodzi jeden czy tysiac mając przy sobie niebezpieczne narzędzia to prawo o użyciu broni jest takie samo. Nie trzeba wyszczególniać "masowych przejść"

    2. DBA

      Oxi - osobiste zagrożenie jest odczuciem zupełnie subiektywnym i jako takie nie może być przedmiotem badania przez prokuratora siedzacego w fotelu przez ekranem. Może jestem złosliwy, ale wszyscy prokuratorzy powinni odbyc miesieczny staż z bronią przy płocie granicznym i wtedy mogą oceniać zagrożenie

  11. jski

    Każdy żołnierz ma prawo użyć śmiercionośnej siły w obronie swojego kraju i siebie.

  12. Autor Komentarza

    Dlaczego przez dwa lata obrony granicy takie rzeczy się nie działy, a dzieją się teraz? Przecież stan prawny się nie zmienił. Ano przyszła "uśmiechnięta" koalicja, która robi czystki i terror, Przecież żandarm, który przyjechał do tej sprawy (i do innych podobnych) wiedział że wiatr wieje już w odwrotnym kierunku, a miał rodzinę, kredyt... To nie samowola, TO EFEKT. Powołanie "specjalnego zespołu d/s przekraczania uprawnień na granicy" zostało właściwie odczytane po obu stronach granicy. Na skutki niestety nie trzeba było długo czekać.

    1. szczebelek

      Tego już mediach nie powiedzą za to już skrobią historię, że winna jest ustawa o obronie ojczyzny oraz jej autor. Podobnie było z obroną cywilną, ale jak wejdziesz do schronu , który przez 30 lat miał być pod nadzorem samorządu, a wygląda jak zalana piwnica z górą śmieci i zalatuje alkoholem to przez dwa lata do takiego stanu by nie doszło, więc winne są władze samorządu.

    2. Prezes Polski

      Kolego, ten specjalny zespół to robota ludzi Ziobry. Obecnej władzy nie ma za co pochwalić, ale co przez ostatnie trzy lata robili ich poprzednicy? Mieli pełnię władzy, trybunał konstytucyjny, prezydenta, sądy, prokuraturę. Mogli błyskawicznie wprowadzać dowolne zmiany. I co? Poza propagandą nic sensownego nie zrobili. Żołnierze budowali sobie szałasy z palet i folii, sami kupowali buty zimowe i polary. Tak więc proponuję ci zawiesić te partyjną propagandę, to nie jest czas. Zginął nasz chłopak. Liczę, w zasadzie żądam, żeby władze wyprostowały wszystkie graniczne patologie. I nie obchodzi mnie kto w tym momencie rządzi.

    3. Autor Komentarza

      @Prezes Polski - niestety, całkowicie się mylisz. Zespół powstał w prokuraturze lubelskiej, a jej obecny szef objął stanowisko 08.02.2024r,, czyli na pewno nie jest człowiekiem Ziobry. Ja również żądam, żeby władze wyprostowały wszystkie graniczne patologie, zwłaszcza te, które same stworzyły w ostatnich miesiącach. Jak np. zakaz noszenia na granicy broni służbowej przez Policję. Poprzednia władza popełniła wiele błędów, ale takiego burdelu jak mamy obecnie, to chyba od XVIII wieku nie było.

  13. Dudley

    W ramach sprawiedliwego i równego traktowania, należy skuć i wyprowadzić publicznie dowódcę który odpowiada za takie potraktowanie własnych podwładnych. Co to za dowódca, który zamiast być z własnymi żołnierzami, to ich bez przeprowadzania śledztwa karze. Takiego osobnikami należy karnie wydalić że służby, bo się do niej nie nadaje.

    1. szczebelek

      Winny jest K-K

    2. Zam Bruder

      I na nim i na żandarmach wszystko się skończypan a pan premier wespół zespół z panem wicepremierem odtrąbią powrót Sprawiedliwości który nadzorował będzie pan minister prokurator generalny.

    3. wert

      d-ca kompani zorganizował zbiórkę kasy na prawników. 17.04.2024 powstało komando bodnarowców którego zadaniem było stawianie zarzutów służbom POd hasłem niewłasciwego obchodzenia się z tzw uchodzcami. Wszyscy żołnierze wiedzą o co kaman, wszyscy pamiętają Nangarkhel

  14. PatriotW

    Ma Pan to na co Pan głosował.

  15. Marcus1974

    Nowe wiadomosci, rządzący wymusili na lekarzach , aby jak najdłużej utrzymać żołnierza przy życiu . Powód wybory so PE , po trupach do celu.

  16. Seb66

    Wg Faktu, żołnierz pchnięty nożem zmarł!! Tragedia. Odpowiedzialnych zdjąć ze stanowisk i pod sąd!!

    1. zibi

      Tego imigranta mają zdjąć ? Z płotu chyba. A osłodzić trzeba, o ile go znajdą

    2. Chyżwar

      @zibi To ja ci coś powiem. Ktoś posyła na granicę wojsko, które nie jest przeszkolone do tego, co robi. Sierżant z prewencji ma większe pojęcie o tym, co należy robić niż dowodzący nimi oficer. Pojazdy, które tam jeżdżą to zwykłe blaszaki Jeden z nich już został przestrzelony. Najprawdopodobniej z kuszy dla nurków. Żołnierze, którzy tam służą nie mają czegoś takiego, jak kamizelki odporne na przebicie nożem. A powinieneś wiedzieć, że nie każdy wkład chroni przed takim narzędziem. W tej sytuacji tragedia taka, jak ta była tylko kwestią czasu. Mamy Cougary, które zostały stworzone do takiej właśnie służby. Co więcej te pojazdy nie boją się RPG, które można "kupić w militarnym sklepie". Odpowiednie kamizelki także są. To, co obecnie dzieje się na granicy to zwykłe druciarstwo. Ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć, żeby politycy zamiast robić cyrk w sejmie zaczęli zajmować się tym, czym powinni?

    3. Ależ

      @zibi to mógł nie być żaden migrant tylko renegat od Kadyrowa przebrany za migranta już o tym ostrzegali eksperci parę miesięcy temu że tacy są szykowani

  17. Chyżwar

    3 - A i jeszcze jedno. Wykręty ze strony prokuratury interesują mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. Macierewicz przewalił sobie u mnie za Afganistan. Ale to towarzystwo robiło swoje, zanim on nastał. Swego czasu radca prawny, który szkolił Policjantów mówił jasno i wyraźnie, że pomiędzy sędziami trafiają się przyzwoici ludzie. W prokuraturze natomiast ze świeczką ich szukać. Komórki i dyktafony stanowiły wówczas rzadkość. Dlatego ten mądry człowiek tylko raz użył słowa prokurator. Potem już mówił "ch....".

  18. szczebelek

    Żołnierze giną na ćwiczeniach, zostają ranni na granicy oraz tracą życie przy jej ochronie do tego prokuratura i żandarmeria rozpoczynają postępowanie wobec żołnierzy, którzy nie użyli broni palnej po to by zabić lub ranić imigrantów. Do tego dwumiesięczna zwłoka wskazuje na szukanie jakiegoś wyjścia pod publiczkę do tego medium, które ten temat wyciągnęło sympatyzuje z obecnym rządem wystarczy, że źródłem tych rewelacji byłaby republika i już można by było opowiadać, że to celowa ruska dezinformacja

  19. Mir

    Propozycja karania za wykonywanie swoich obowiązków jest dokładnie tym samym przed czym chcemy chronić żołnierza. Zarzut można postawić za rażące naruszenia dotyczące działań dotkniętych celowością inną niż określona w zasadach użycia broni . Jeśli potwierdzi się, że strzelali do oddalających się i nie stanowiących zagrożenia to właśnie przykład rażącego naruszenia. Mnóstwo wpisów dotyczy zasad użycia broni, ponoć restrykcyjnych. Problem jednak, moim zdaniem, leży w procedurze oceny wydarzeń. To nie tylko żołnierze bywają kiepsko wyszkoleni. Błędy, nadgorliwość nadzoru z czegoś wynika i zbyt łatwo takie zarzuty oddalić powołując się na wykonywanie obowiązków. Tym bardziej, że oceny będą dokonywać koledzy. Być może postępowanie prokuratorskie powinno być zawsze w sprawie a przedstawienie zarzutów podlegać wstępnej ocenie sądu?

  20. Dawid83

    Natychmiast zarzuty przekroczenia uprawnień przez Żandarmerię Wojskową! Jeśli ktoś tu był nadgorliwy, to tylko oni i pan prokurator. Nikt inny...

    1. Zam Bruder

      O. to to właśnie..... Dokładnie o to chodzi panu ministrowi MONu i panu premierowi. Zepchnąć odpowiedzialność.

  21. MiP

    Tusk właśnie stracił moje poparcie,za śmierć tego żołnierza niech go pociagną do odpowiedzialności

  22. Jan Nowak

    Najśmieszniejsze są teraz "Pilne wezwania", "natychmiastowe spotkania" itp akcje pod publiczkę Rudego, Bodnara i Tygryska, a wiedzieli o tym już od marca.....

    1. Jan z Krakowa

      Wiedzieli. I nic nie robili. Czyżby Onet ich nie lubił? Z czego wcale nie wynika, że Onet lubi polskich żołnierzy. Piszą "lubi" mam na myśli interes polityczny Onetu. Czy MON powinno wyjaśnić sprawę? Tego nie wiem, nie jestem prawnikiem ale wydaje mi się to zadaniem dla Ż W i Prokuratury. I dyma!

    2. szczebelek

      Te dwa miesiące były po to by ustawić sprawę tak by się rządowi upiekło, a onet dostał cynk, że już może pisać.

  23. Jan z Krakowa

    Zaraz, ale ci żołnierze zostaliby przecież skazani z oskarżenia Żandarmerii Wojskowej zatwierdzonym przez Prokuraturę. Więc gdyby nie akurat Onet -- tak byłoby. Kontrolę nad ŻW sprawuje Minister ON. Więc osoba odpowiedzialna jest. Ale chodzi teraz o to, żeby żołnierze mieli prawo użycia broni na granicy -- prawo efektywne, a nie żeby było po staremu.

    1. szczebelek

      Teraz jest winny dowódca jednostki , a nie żandarmeria, bo dowódca jest obsadzony natomiast prokuratura to...

  24. Andre

    A kiedy ten dowodca pełnił choć jedną służbę ze swoimi żołnierzami? Taki dowódca to urzędnik w mundurze, korzystający z dobrodziejstw sfery wojskowej. Byle do rmerytury, byle dalej od problemów. Taka jest taktyka w naszym wojsku. Nic się nie zmieniło przez dziesięciolecia.

    1. szczebelek

      Już uwierzyłeś to co powiedzieli? Mieli dwa miesiące by stworzyć alternatywną historię pod publikę.

  25. Zam Bruder

    Nikt o tym do dzisiaj nie wiedział...nie wiedział prezydent Duda, nie wiedział Kosiniak i niby sam Donald Tusk nie wiedział? Bodnar organizując do sprawy przeciwko żolnierzom zespół prokuratorów nie poinformował o sprawie premiera? Jedzie mi tu ruski czołg? Co oni kombinowali tak naprawdę? Nikt o niczym tu nie wiedział, ale za to wygląda że doskonale rozegrały to rosyjskie i bialoruskie slużby, bo sygnał od nas poszedł jednoznaczny ; granicy pilnują bezbronni żolnierze. Czym się to skończyło? Kto teraz na kogo zwali odpowiedzialność, bo zdaje się że zielona granica gierek i politycznego teatrzyku właśnie pękła.

Reklama