Reklama

Siły zbrojne

Kanada ocenia perspektywiczne myśliwce

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Zgodnie z raportem opracowanym dla rządu Kanady Lockheed Martin F-35A Lightning nie zyskuje znaczącej przewagi nad konkurentami, takimi jak Boeing F/A-18E/F Super Hornet, Dassault Rafale i Eurofighter Typhoon w większości misji. Oceny poszczególnych samolotów różniły się jednak w odniesieniu do udziału w konflikcie o dużej intensywności. 

Kanada poszukuje obecnie następcy dla 77 posiadanych myśliwców CF-18 Hornet. Rozważane są wszystkie wymienione samoloty. Analiza porównawcza pt. “Evaluation of Options for the Replacement of the CF-18 Fighter Fleet” obejmuje zestawienie czterech wymienionych typów maszyn w sześciu najbardziej prawdopodobnych misjach realizowanych przez kanadyjskie siły powietrzne. 

Wśród nich znalazły się: obrona kanadyjskiej przestrzeni powietrznej; ochrona ważnych wydarzeń, takich jak olimpiada czy szczyt międzynarodowy; atak terrorystyczny; misje pokojowe; działania w warunkach katastrofy humanitarnej i wojna pomiędzy dwoma krajami. Jako przykład tego ostatniego przywołano hipotetyczne starcie, jakie miałoby mieć miejsce na Półwyspie Koreańskim. 

Ocena prowadzona była zarówno z punktu widzenia zdolności operacyjnych oferowanych samolotów, jak i perspektyw wprowadzenia ich na uzbrojenie, uwzględniając między innymi proces zakupu, możliwości integracji i potencjał przyszłego rozwoju. W dokumencie zbadano również możliwości wydłużenia eksploatacji samolotów CF-18 Hornet. W okresie do 2025 roku utrzymanie Hornetów w służbie miałoby kosztować około 400 mln dolarów, natomiast do 2030 roku - 1,5 mld USD.

W pięciu z sześciu wymienionych kategorii, poza konfliktem międzypaństwowym wszystkie brane pod uwagę samoloty zostały ocenione w zakresie zdolności operacyjnych jako niosące ryzyko niskie do średniego w horyzoncie czasowym do 2030 roku i później. Zwrócono uwagę, że w trakcie działań antyterrorystycznych czy udziału w operacjach pokojowych na ogół nie występuje silne przeciwdziałanie przeciwnika i nie ma dużego zagrożenia dla myśliwców. 

W zakresie misji związanych z wojną pomiędzy dwoma krajami, z których jedną ze stron jest Kanada, myśliwce zostały w zakresie zdolności operacyjnych uznane jako niosące ryzyko "niskie do znacznego" w perspektywie do 2030 roku i "średnie do wysokiego" po tym okresie. Serwis The Globe and Mail wskazuje, że w konflikcie międzypaństwowym F-35 mógłby okazać się skuteczniejszy, m.in. z uwagi na budowę zgodnie z zasadami technologii obniżonej wykrywalności (stealth). Udział w tego typu starciu uznano jednak za "wysoce nieprawdopodobny".

Kanadyjska administracja zamierza pozyskać 65 samolotów F-35A w roku 2020. Według serwisu Flight Global autorzy raportu założyli, że w ciągu eksploatacji Kanadyjczycy mogą utracić 11 myśliwców tego typu, a fundusze planowane jako "ewentualnościowe" (76 mln USD) są dalece niewystarczające na zakup maszyn, które miałyby uzupełnić arsenał sił powietrznych.

W 2012 roku Kanadyjczycy wstrzymali decyzję o zakupie myśliwców F-35, między innymi z uwagi na brak dokładnych informacji odnośnie kosztów oraz możliwości bojowych, jakimi powinien się charakteryzować nowy myśliwiec. Według dostępnych informacji ostateczna decyzja ma zostać podjęta w 2015 roku. Jednocześnie pod uwagę brane jest wydłużenie eksploatacji obecnie wykorzystywanych maszyn CF-18 Hornet do 2025 roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. berte

    Mysliwiec dla Polski to Rafale firmy Dassault Aviation, Francja Szwajcaria przeprowadzila testy w ktorych ten samolot wygral z gripenami, tajfunami, efami. Wybrali gripena ze wzgledu na koszty. Bojowo gora DASSAULT Rafale.

    1. Adam

      Rafale nie spełnia wymagań Sił Powietrznych, a konkretnie nie jest zintegrowany z posiadanym uzbrojeniem w postaci AIM-9X, AIM-120C, JSOW, JASSM itd.

    2. Salmo

      Bojowo górą Rafale ale dla nas Gripen (cena itp.) Po co nam drogi szit Stealth????????????????? W MON-ie oszaleli?

  2. m

    Na marginesie planów kanadyjskich warto wspomnieć, że JSF F-35 stanowi jaskrawy dowód na manipulacje przemysłu zbrojeniowego. Obiecują cuda, otrzymują potężne dotacje przez lata, a na koniec góra rodzi mysz. Rządy powinny patrzeć na ręce prywatnym firmom, gdy powierzają im publiczne pieniądze. W USA już widać zniecierpliwienie wojska, gdy zamiast składać zamówienia bada gotowe projekty zagraniczne tj. w przypadku rakiet NSM Kongsberg. W przypadku lotnictwa Polska powinna po pierwsze: rozwiązać wszystkie problemy z eksploatacją F-16, których jest przecież wiele, a następnie zakupić Typhoon F3 nawet jesli tylko te 37 sztuk Tranche 3 z jakich zrezygnowali Niemcy. Jeżeli kiedykolwiek będzie nas stać na zastąpienie F-16 można pomyśleć o F-35, albo bojowym UCAV klasy X-47, Taranis, o ile wtedy będą już takie dostępne.

    1. Adam

      Masz świadomość, że z Typhoonami są problemy techniczne w Niemczech, Austrii, Hiszpanii i UK? Pękające ogony i inne wady sprawiają, że ponad połowa jest niezdolna do lotu.

  3. gazek

    Dziwię się, że nie nie zakładają poważnego konfliktu międzypaństwowego. A Rosja, a Chiny? Wykluczenie takiego konfliktu, to błąd. A już w naszym przypadku, kiedy przy granicy będą S-300/400 i nic nie będzie mogło latać, to priorytetem powinno być nabycie F-35. Tym bardziej, że procedura zakupu i wdrożenia to circa 10 lat.

    1. pewu

      pytanie czy nie zakładają takiego konfliktu czy nie ujawniają wyników analizy ;)

    2. Tyberios

      Znowu te mityczne S-300/400? Niedługo będzie że nawet wróble nie odważą się wznieść w powietrze przez nie. Szczególnie że Kanada nie graniczy ani z Chinami ani z Rosją więc przy jakiej granicy mają te zestawy niby stać? I dla czego remedium na wszelkie bolączki ma być F-35? Już teraz promuje się stacje radiolokacyjne które podobno... bo jeszcze tego bojowo nie sprawdzono, nie mają większych problemów z wykrywaniem takich maszyn. Więc ideologia by postawić wszystko na mityczne umiejętności F-35 jest jak ściągnięcie gatek, wypięcie się i czekanie na pierwszego skorego do zasadzenia między poślady.

  4. Legion

    Hmm coś mam przeczucie że te "low" w większości należą do F-35... jak narzazie teksty Dr. Kopa i Sprey'a się sprawdzają co do tej porażki lotniczej LM(nie pierwszej zresztą)...

    1. Grom

      jak narazie pan Sprey zostal zmuszony do doslownego odszczekania swoich tez gdy F-35 osiagnal konty natarcia ok 70 stopni w testach . Niedawno w magazynie lotnicto ukazała sie tabela z datami najwazniejszych osiagniec programu F-35 . Panowie zorientowani na wschod glosili jeszcze 3 miesiace temu ze F-35 nie moze przenosic uzbrojenia i latac wedlug przyzadow a okazalo sie ze pierwsze odpalenia pociskow odbyly sie w czerwcu 2013 a testy z katami natarcia 15, 20, 25 , 30 i 45 stopni kilka miesiecy poźniej . F-35 ma problemy tak jak i PAK FA czy chinskie zabawki ale to F-35 jest najgorszy . pozyjemy zobaczymy

    2. śmigacz

      Te "low" należy do F-35, a jednocześnie w testach porównawczych pomiędzy czterema konkurentami uzyskuje nieznaczną ale jednak przewagę. Logiczne i całkiem sensowne...

    3. b3rs

      Spreya? Chodzi o jego tezy na temat F-15? Że niby to bubel? Czy może zdanie: 'W momencie, w którym zaczynasz projektować samolot wielozadaniowy, utonąłeś'? A może chodzi ci o krytykę pionowzlotów? O niczym nie poparte zarzuty o żekomym braku zwrotności? Technologię stealth? Ilość przenoszonych bomb? Pierre Sprey żyje we własnym świecie który w dodatko jest zamknięty w latach 70. Człowiek ten nie ma dostępu do projektu a wypowiada się o nim jakby brał w nim czynny udział. Dla Koppa z kolei wszystko co nie jest F-22 to zło.

  5. dd

    Ponoć nowe : " Advanced Super Hornet" w niczym nie ustępują f35.

    1. kpt.red

      Super Hornet to dno, tak naprawdę zepsuto dobry samolot.

  6. b3rs

    No nie wiem... 18 ton udźwigu - ponad 8 ton paliwa bez dodatkowych zbiorników i 10 ton na pylonach. DAS, widok 360. Dość ciężko będzie temu dorównać. Zwłaszcza, że w zamknięciu może przenosić 6 AMRAAMów, co daje zmniejszone echo radarowe i zmniejszony opór powietrza.

  7. olo

    Czyli w ewentualnym konflikcie F-35 RULEZ a o to chyba chodzi bo na misje humanitarną czy walkę z terrorystami można posłać stare F-16 czy czy 18-ki. W czasie cena F-35 powinna być niższa a wady wyeliminowane a wtedy Polska będzie miała około 20 milardów $ budżetu MON jak bedziemy sie rozwijać na odpowiednim poziomie.

    1. Tyberios

      Problem w tym że czas mija a cena rośnie.

  8. :)

    To znaczy myśliwiec testuje się głównie pod względem przydatności w operacji pokojowej, operacji antyterrorystycznej, wsparciu działań w warunkach katastrofy humanitarnej i ochronie ważnych wydarzeń? Natomiast udział w konflikcie zbrojnym w którym występuje przeciwdziałanie przeciwnika uznaje się za "wysoce nieprawdopodobny"? W takim razie odpowiedź jest prosta - Kanada nie potrzebuje myśliwców w ogóle. "Priorytetowe" działania mogą być z powodzeniem wykonywane przez tańsze maszyny, a prawdziwe wojny są, jak wiadomo, "wysoce nieprawdopodobne". Ja osobiście myślałem, że myśliwiec wielozadaniowy to maszyna bojowa. A tu się okazuje, że zadania stricte bojowe są "wysoce nieprawdopodobne" i jego przydatność powinna być oceniana głównie w kontekście przydatności w operacjach antyterrorystycznych i przeciwdziałaniu klęskom żywiołowym. Cóż człowiek uczy się całe życie... Na przykład uczy się tego, że jest to elegancki sposób mówienia "Sorry, nie ma kasy na myśliwce, a przecież budżetu zbrojeniowego nie zwiększymy, bo to szalenie niepopularne i jeszcze przegramy wybory".

    1. Tyberios

      No niekoniecznie, ale w sytuacji braku przeciwdziałań przeciwnika F-35 faktycznie wydaje się być faworytem. :D

    2. praktyk

      To jest stare pytanie - czy masz zabezpieczać się na najgorszą ewentualność (wojna) czy masz podejść do sprawy praktycznie, tj. zastanowić się do czego te myśliwce faktycznie będą (najprawdopodobniej) używane. I z punktu widzenia Kanadyjczyków podejście numer dwa jest... słuszne. Zauważ, że - jak pokazuje ostatnie 25 lat - walczyli przeciwko krajom z bardzo słabo rozwiniętą plot. Z ich punktu widzenia konflikt z mocarstwem posiadającym dobrą obronę przeciwlotniczą faktycznie jest bajką z kosmosu. Howgh.

    3. pypeć

      A jakbyś ocenił wyrażone procentowo prawdopodobieństwo, że Kanada do 2030 roku będzie zmuszona do obrony przestrzeni powietrznej przed atakiem lotniczym?

  9. Anty Rusek

    F35 to jedna duża niewiadoma. Mam nadzieję, że Polska nie kupi tego samolotu.

Reklama