Obecnie Japończycy wykorzystują do przewozu VIP dwa samoloty typu Boeing 747. Już niedługo mają one jednak zostać zastąpione przez Boeingi 777-300ER, których utrzymanie zlecono liniom lotniczym All Nippon Airways z siedziba w Tokio.
Najważniejsza zmianą w nowym sposobie malowania samolotów dla VIP będzie czerwony pas, który w taki sposób „wije się” na burcie „Japanese Air Force One”, by był widoczny również patrząc z góry i z dołu. Poprzednio była to po prostu prosta czerwona linia ciągnąca się od dziobu do ogona Boeinga 747.
Jack Bauer
Dawno temu w Skrzydlatej Polsce była fajna propozycja dla naszego Air Force One - z głową orła na stateczniku pionowym. Tysiąclecie się zmieniło, Tupolew spadła, a malowanie jak było nijakie tak pozostało.
adan
To nie jest kamuflaż!
OMEN
Taa... Lepiej, niech nie lata nad Smoleńskiem w tym kamuflażu. Ruskie mogą się 'pomylić" co do przynależności państwowej samolotu, i znów zestrzelić...
JJ
Jeśli na pokładzie będzie to co zostało z PISu to nie mam nic przeciwko - niech strzelają, tylko załoga niech wpierw wyskoczy.
[sic!]
Chciałeś chyba napisać o chłopakach ze WSI?
olo
Dać szachownicę i nasz Szogun miałby jak znalazł :)
OMEN
Taa... Nic z tego. W środku są fotele, a nie krzesła. Na czym by stał całą podróż?
oo
Dlaczego nigdzie nie ma info ze Slowacja kupila Black hawki?
Czesław
To nie kamuflaż tylko malowanie. Kamuflaż służy do maskowania.
marek!
niby Masz racje, ale malowanie szare - to moim zdaniem juz jest kamuflazem, ale to detal.....(skraca sylwetke). nie wazne jak to nazwiemy - mi sie podoba. W koncu calkiem duza maszyna - optycznie staje sie "lekka" i mila dla oka. Dotychczasowe malowanie naszych ViPow jest toporne i "traktorowate"....:) Moja odpowiedz na Twoj post nie jest polemika, tylko zwykla odpowiedzia.... serdeczne pozdr!!!!
marek!
no i co ? mozna?!!!! pamietacie jak pisalem komentarz pod zdjecem Sokola ViP ? Zarzucono mi wowczas, ze jestem Rosjaninem......dalej uwazam, ze TRZEBA ZMIENIC MALOWANIE POLSKICH VIP'ow.
specjalista
Fajnie to wygląda. Jako dobzi sojusznicy wypadałoby poinformować rząd japoński by nie ładowali całego rządu do jednej maszyny, bo może się to źle skończyć. W ramach bezpłatnej wymiany doświadczeń oczywiście.