Reklama

Siły zbrojne

Jak Ukraińcy powstrzymali przeprawę - opis bitwy [KOMENTARZ]

Spiętrzenie rosyjskich wozów, które próbowały uciekać z południowego brzegu Siewierskiego Dońca
Autor. SZ Ukrainy

W sieci na koncie żołnierza przedstawiającego się jako Maksym opisana została metoda, za pomocą której wojsko ukraińskie miało powstrzymać rosyjskie siły (prawdopodobnie ekwiwalent jednej batalionowej grupy taktycznej) przed przeprawieniem się przez rzekę Siewierski Doniec i otoczeniem miejscowości Łyczańsk w Donbasie. Walki na tym odcinku poskutkowały niemal całkowitym zniszczeniem sił rosyjskich.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Była to jedna z kilku prób przejścia na południową stronę rzeki Doniec dokonanych przez wojska rosyjskie na początku maja. Celem forsowania rzeki jest otaczanie wojsk ukraińskich w Donbasie, i wiązanie ich na kolejnych odcinkach frontu. Próby te kończą się jednak jak dotąd rosyjskimi niepowodzeniami a największą dotąd klęskę zadano im między 8 a 10 maja w rejonie wsi Hryhoriwka i Biłohoriwka.

Autor wpisu na ten temat to saper, oficer ukraińskich wojsk inżynieryjnych, który jako weteran jednej tury w Donbasie był uważany w swojej jednostce za jednego z najlepszych specjalistów. 6 maja otrzymał rozkaz udania się w rejon Hryhoriwki i Biłohoriwi w celu dokonania rozpoznania inżynierskiego rzeki. 7 maja wraz z pododdziałem rozpoznawczym „Maksym" ustalił gdzie w tym rejonie jest najdogodniejsze miejsce do przeprawy i jakiego mostu musiałby użyć przeciwnik. Wytypował miejsce, w którym rzeka miała 80 metrów szerokości i założył, że potrzebnych będzie osiem – 10-metrowych elementów mostu. W związku z prądem rzeki ustalił też, że Rosjanie będą potrzebowali łodzi motorowych to budowy mostu i całe jego przygotowanie potrwa dwie godziny. „Maksym" podkreślił przy tym, że w dokonaniu pomiarów i obliczeń pomógł mu zachodniej produkcji sprzęt inżynieryjny, a przy okazji zachęcał do kolejnych tego rodzaju donacji. Następnie rozmawiał z dowódcami sił blokujących rzekę. Podał im koordynaty zakładanej przez niego przeprawy i poinformował, że przed całą operacją będzie słychać silniki łodzi motorowych.

Reklama

Czytaj też

8 maja rano Rosjanie rzeczywiście zaczęli budowę przeprawy. Dokonali tego z dołożeniem staranności jeśli chodzi o jej ukrycie, tj. zastosowali amunicję dymną, wykorzystali panująca mgłę oraz dymy unoszące się z płonących traw i lasów. Pierwsze ich pododdziały zdołały nawet przejść na południowy brzeg rzeki. „Maksym" stwierdził dzięki rozpoznaniu przy użyciu bezzałogowca, że położyli przeprawę dokładnie w zakładanym przez niego miejscu. Potem potwierdził te informacje wysłany w rejon oddział rozpoznawczy. A zatem w miejscu do którego koordynaty miała dokładnie rozpisana stojąca w okolicach ukraińska „ciężka" artyleria. Po pierwszych walkach jakie rozgorzały na południowym brzegu włączyła się ona do walki. Do tego czasu Rosjanie mieli rzekomo ułożonych 7 z 8 części mostu, nie rozpoczęli więc masowego przeprawiania się.

Walki trwały cały dzień. Rosjanie pod celnym ogniem ponosili ciężkie straty i nie mogli wzmacniać przyczółka. Po pewnym czasie próbowali wycofać się mostem pontonowym ale ten był już zniszczony. Potem próbowali położyć nowy most, ale on również uległ zniszczeniu. Rosyjskie wysiłki, żeby wycofać się na drugą stronę Dońca Siewierskiego miał zakończyć „atak lotniczy", który zniszczył uwięzione siły. Ukraińcy szacują, że w walkach wojska Federacji Rosyjskiej utraciły około 1500 zabitych i od 30 do 50 pojazdów pancernych. Oznaczałoby to utratę 1-2 batalionowych grup taktycznych i jedną z największych bitew tej wojny.

Reklama

Komentarze (14)

  1. Stary_Mors

    Jak dla mnie to starcie wygrał ukraiński albo bardziej hamerykanski wywiad a nie żaden lipny Maksim :-)

  2. Marek B.

    szkoda tylko ze ten tzw Maksym nie zauwazyl calej masy rozbitego i zniszczonego sprzetu ktory ewidentnie nalezal do........ sil ukrainskich - temat doglebnie i fachowo przeanalizowany przez bezstronnych specjalistow i obserwatorow tego konfliktu.......

    1. GB

      Jasne... To" specjaliści " z rosyjskiego portalu LA i to takiego na którym nie pokazuje się strat rosyjskich. Typowa propaganda Kremla. A straty są rosyjskie, Ukraińcy nie musieli tam wysyłać techniki, załatwili sprawę artylerią.

    2. VVV

      nie ma tam strat ukrainskich. to sa w 100% straty orkow w tym bmp-1 kotre sa przez nich wykorzystywane

    3. Stary_Mors

      VVV, przecież NIGDZIE nie ma żadnych strat Ukraińskich :-). Są tylko nekrologi.

  3. Prezes Polski

    Nie rozumiem tej sytuacji. Przecież ruskie bwp, BMD, mtlb wszystkie pływają. Jaki był problem żeby w nocy, pod osłoną dymna zbliżyły się szybkim marszem do rzeki i przepłynęły przez wcześniej rozpoznane miejsca przeprawy? Rzeka wąska. Cała akcja trwałaby sekundy. A oni zgromadzili pojazdy, hałaśliwie budowali pontoniaka, no kompletnie bez sensu.

    1. Stary_Mors

      Jak widać taka jest korzyść z tych pływających bewupow, że nikt z tej możliwości nie korzysta. Ani Ruscy ani Ukraińcy.

  4. inżynier zbrojmistrz

    Ciekawe, kiedy wreszcie zniszczą most Kerczeński? Jaki może być powód odwlekania tej operacji? Czy o tym decydują Amerykanie?Bo możliwości takie istnieją, widząc operację ataku lotnictwa Ukrainy na Wyspę Żmijową.

    1. Prezes Polski

      A jak sobie to wyobrażasz? Ukraińcy nie mają czym sięgnąć tego mostu. Nalot odznacza konieczność przelotu nad znacznym obszarem kontrolowanym przez sowietów, zrzucenie bomb swobodnie spadających i jeszcze powrót. Wszystko pod bokiem lotnictwa z Krymu. Wygląda na akcje samobójczą. Dodać trzeba, że użycie 2-4 bomb , nawet jeśli celność będzie 100%, to może być za mało na ten most.

  5. GB

    Jest kolejne zdjęcie. A na nim około 6 zatopionych rosyjskich czołgów. Po prostu chcieli przejść rzekę wpław po dnie, ale nie zamontowali potrzebnego osprzętu i I utknęły w rzece. Znowu komedia i kompromitacja.

  6. Chyżwar

    Jak widzę w tym wątku także zaczęli sprzedawać onuce. Nic dziwnego w tym. Wszak łomot tutaj opisany bardzo boli.

  7. Chyżwar

    Na necie jest ciekawy film. Ktoś uchwycił moment, jak na spokojnej drodze, po której jeżdżą sobie cywilne samochody oberwał ruski tet. Widać było dokładnie, jak pod samiućkie niebo frunie jego wieża. Niby wszyscy widzieliśmy skutki odejścia amunicji w tych czołgach, ale filmu, który tak dobrze pokazuje ruski czołg podczas próby bicia rekordu w rzucie wieżą jeszcze chyba nie było. Ne wiadomo czym on oberwał, ale Ukraińcy muszą mieć bardzo dobre jednostki specjalne, ponieważ epizod miał miejsce pod Nowoazowskiem, który od 2014 roku znajduje się w orkowych łapskach.

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      The Drive, w zakładce Warzone dość dokładnie to opisuje. Filmik chyba chiński.

    2. GB

      Chińczycy, oni dość swobodnie poruszają się po Donabasie (oczywiście po stronie rosyjskiej).

    3. Chyżwar

      @GB Cholernie bawi mnie, że Chińczycy, których obecnie ruscy pono lubią sfilmowali i opublikowali taką wtopę.

  8. Anty 50 C-cali

    Czyli potwierdza, To, co potwierdza jeden Turek - nie TYLKO drony ale + Artyleria = lkuczowe dla rozprawy z "defiladowcami" . Bo tak "rozpracowano" Karabach. . Wszechobecny bezpilotowiec wykrywa gdzie knuje przeciwnik. Nie pomaga blitzkrieg w stylu Rommla - przerzucanie tam i z powrotem techniki. Stosowane jeszcze skutecznie przez Iran - Irak. Ci ostatni na wrogie przeprawy stosowali - mniej "finezyjnie"...kable elektryczne do wody.......Szkoda , nasze Kraby, po wschodniej stronie rzeki, bez takiej Finezji jak Bonus, samonaprowadzany w podzcerwieni (Fin od dawna ma.......)Mamy realne plutonowe grupy - nq czele Rosiek, dwa Raki, koniec zamyka "karetka", bez 30mm. To z obserwacji 21-szej brygady, w jej rajdach po drogach. Nadzieja Moja, te bwp-1, taszcone na naczepach, To z radarami obserwacji pola. Z pasm po"gorza" po wschodniej stronie Rzeszowa.

  9. hermanaryk

    Wydaje się, że Maksym rzeczywiście miał jakiś udział w tej akcji, ale mam wrażenie, że przypisuje sobie więcej, niż dokonał. Np. miejsca dogodne do przepraw jeszcze w czasie pokoju są rutynowo nanoszone na mapy sztabowe i podczas walk takich Maksymów wysyła się do sprawdzenia, czy nic się tam nie zmieniło, a nie do ich wynajdywania. Jego prośba o wsparcie też jest jakaś dziwna - słyszałem, że armia ukraińska zabroniła takich indywidualnych zbiórek, żeby nie korzystali z tego różni cwaniacy. Tak czy owak Ukraińcy zrobili tam dobrą robotę.

    1. Ma_XX

      podobnie jak i u nas - z wiekiem rośnie liczba kombatantów

  10. Ryszard53

    Itak IM rób powtórz to wielokrotnie

  11. GB

    Do tej pory zidentyfikowano 64 pojazdy (zniszczone/porzucone) w okresie od 8 do 11 maja, w tym czołgi. Mógłbym wrzucić linka gdzie jest to policzone, ale jak wiadomo na portalu nie można podawać źródłowych linków.

    1. tylko_ja

      A nazwa strony bez linki?

    2. GB

      To bloger k5o4y ma nicka ioncore. Ale na innych zdjęciach Ukraińcy namierzyli i zaznaczyli już 73 sztuki rosyjskiej techniki.

    3. Chyżwar

      Koronkowa robota. Orukeni dostały tak, że im buty spadły. Ciekawe tylko czy pracowała nad nimi nowa artyleria?

  12. fefe

    No widziecie mądry MON jacy ci Rosjanie nie rozważni ...... powinni brać przykład z nas i budować pływające BWP wtedy nie potrzebowali by mostów pontonowych........ A propo mostów > mieliśmy kupić jakieś i coś tak ucichło ....?

    1. Pucin:)

      @fefe - świetny komentarz dla tych co są zwolennikami pływających BWP. Oni chyba nie rozumieją jak wygląda desant i co powinien zawierać. A o uchwyceniu przyczółka to chyba tylko słyszeli. Nooooooo ale te szalone manewry oskrzydlająco - uderzeniowe "pływającą kawalerią - BWP Borsuk" to tylko "WP" potrafi z powodzeniem wykonać!!!!!! :)

    2. fefe

      @Pucin a kto bogatemu zabroni?? w dobie wszelakiej maści ppk i innych otwieraczy do puszek to moim zdaniem skromnym wystarczy jak KTO pływa i tyle .... przeprawi się taki bwp pływające którego od boku kałach przedziurawi i co??

    3. Pucin:)

      @fefe - no tak produkcja BWP Borsuk pełna parą!!!!!!!!! ;)

  13. Pirat

    Przynajmniej jeden rosyjski batalion poszedł w rozsypkę.

  14. Buka

    Piękna wiadomosc

Reklama