Siły zbrojne
IU kupuje sprzęt ratowniczy dla polskich pilotów
Inspektorat Uzbrojenia zamawia sprzęt wysokościowo-ratowniczy. Podzielone na cztery części zamówienie zakłada dostawy m.in. lotniczych łódek ratowniczych oraz spadochronu ratowniczego siedzeniowego.
Przedmiotem realizowanego przez resort obrony narodowej zamówienia jest, w ramach jego pierwszej części, 80 kompletów lotniczych łódek ratowniczych (LŁR-1 MT). Jak podkreśla IU, sprzęt ten (wyposażony w butlę) wchodzi w skład indywidualnego wyposażenia pilota umożliwiającego przebywanie na wodzie po przymusowym opuszczeniu samolotu lub śmigłowca (skoku ze spadochronem) nad obszarem wodnym. Łódka, której łączny ciężar to co najmniej 100 kg, przystosowana ma być do użytkowania w pokrowcach spadochronów ratowniczych typu S-3 serii 2M i S-4.
Część druga zamówienia dotyczy dostawy 140 sztuk kamizelek ratowniczych (KR-7s. 3M), które przeznaczone do utrzymania rozbitka na powierzchni wody po opuszczeniu statku powietrznego ze spadochronem. Kamizelki te wyposażona są w aparaty napełniające wraz z butlami CO2.
Kolejne zadanie obejmuje pozyskanie 15 kompletów spadochronu ratowniczego siedzeniowego (S-4), stanowiącego indywidualny środek wyposażenia personelu latającego, służącego do bezpiecznego opuszczania samolotu M-28 oraz śmigłowców Mi-2, Mi-8, Mi-14, Mi-17, Mi-24, SW-4 i W-3 w sytuacjach awaryjnych. Jak wspomniano wyżej, spadochron musi zapewniać możliwość umieszczenia w jego pokrowcu łódki ratowniczej LŁR-1/LŁR-1MT oraz przyrządu KAP-3/KAP-3P1.
Ostatnia część zamówienia to dostawa 265 kompletów morskich ubiorów pilota (MUP1), które przeznaczone są dla członków załóg statków powietrznych wykonujących loty nad akwenami wodnymi. Stanowią one indywidualne środki ratunkowe, chroniące rozbitka przed hipotermią.
Inspektorat Uzbrojenia zastrzega, że dopuszcza dostawę "przedmiotu równoważnego dla każdej części zamówienia (nie będącego na wyposażeniu SZ RP)". Resort nie podaje jaką kwotę zamierza przeznaczyć na zakup sprzętu, informuje jedynie, że jego wartość to ponad 443 tys. euro.
Planowany termin realizacji zamówienia wyznaczono na 31.10.2019 r. Prowadzone jest ono w ramach procedury ograniczonej. Jak wskazuje IU, wybrane zostaną oferty najkorzystniejsze ekonomiczne, z uwzględnieniem ceny (waga 60) i gwarancji (waga 40). Termin składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu to 20.02.2019 r.
kajmat
Albo kupowany sprzęt jest marnej jakości, albo mamy super tajne jednostki z dużą liczbą statków powietrznych działających nad obszarami wodnymi, albo utajniono dużą liczbę wypadków/zdarzeń lotniczych nad akwenami wodnymi, bo liczby zamawianych kompletów, przy uwzględnieniu ilości używanych w MW/SP/WL statków powietrznych, członków ich załóg, a także poprzednich zakupów (przetarg z końca 2016 r.), trudno chyba inaczej wyjaśnić. No, chyba że ktoś w IU uważa, iż gwarancja (24 mies.) jest równoważna z resursem sprzętu (analogicznie jak dla hełmów i wkładów balistycznych kamizelek), ale wtedy te zakupy powinny być realizowane w tych samych ilościach co 2 lata (przy założeniu zaledwie 2-letniej trwałości sprzętu), a tak nie jest. Dla wyjaśnienia, w obu tych przetargach planuje się nabyć i zakupiono odpowiednio: LŁR-1 MT - 80+250 szt., KR-7s.3M - 140+150 szt., MUP1 - 265+175 szt.
bbc
Chyba znów jakaś pomyłka: "Łódka, której łączny ciężar to co najmniej 100 kg, przystosowana ma być do użytkowania w pokrowcach spadochronów ratowniczych typu S-3 serii 2M i S-4". Jak człowiek, który ma w pokrowcu na spadochron ponad 100 kg może w ogóle opuścić helikopter?
Wojciech
IU to największy hamowniczy modernizacji polskiej armii. Już dawno powinien zostać zlikwidowany a ludzie wysłani na emerytury. Żadnego przechodzenia do nowej agencji uzbrojenia bo przeniosą tą gangrenę na nowy grunt.
Yerba mate
Drodzy... najważniejsze jest uzyskanie z tego programu offsetu i polonizacji produktu. Mon dobrze robi że inwestuje w życie żołnierzy a nie w sprzęt (nowy śmigłowiec). To żołnierz jest najważniejszy.
Zbych
Zakup sprzętu non lethal to domena IU od lat. Szczególnie widać to w lotnictwie. Nowe trenażery, wozy gaśnicze, przekroje, umundurowanie paradne to akcesoria wiodące prym w naszej obronności. A na koniec uzbroją mi24 w rakiety o zasięgu max 4 km. Wyczekane cieszy najlepiej!
Marek1
Prawidłowe rozumowanie MON - NIE chcemy i NIE kupujemy dla śmigłowców rakietowego uzbrojenia zasięgowego(ciężki ppk), więc chociaż dajmy szansę ratunku zestrzelonym załogom polskich śmigłowców. Pomimo, ze ma być jak zawsze "po taniości, "wzruszyłem się ... nieco.
zakrecony
IU tak dlugo przeprowadzal rozne techniczne analizy w sprawie przetargu ,kupna nowych helikopterow i modernizacji starych i doszedl do wniosku ze najlepiej bedzie kupic pilotom spadochrony i lodki w razie jakby sie smiglowiec rozlecial w czasie lotu (najkorzystniej nad woda).......
S
Przyda się to naszym pilotą kamikadze w super wypasionych smiglakach. PS przylecą te śmigłowce o których mówił Antoni?