Indyjskie czołgi Arjun z pociskami kierowanymi

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Czołgiem, przy pomocy którego wykonywano test, był indyjski Arjun Mk.1 wyposażony w 120 mm gwintowaną armatę (zunifikowaną z brytyjskimi armatami L11/L30). Armata ta jest jedną z największych bolączek tego pojazdu, przez co wdrożenie armatniego ppk może zwiększyć jej zdolności niszczenia czołgów przeciwnika. Sam efektor nie został nazwany, a informacje o jego specyfikacji są szczątkowe. Wiadomo, że powstał dzięki współpracy lokalnego przemysłu z DRDO i że wykorzystuje on tandemową głowicę kumulacyjną.

Jest to już kolejny test tego pocisku. Uzbrojenie główne Arjuna ze względu na bliskość z brytyjskimi działami czołgowymi o bruzdowanym przewodzie lufy, obecnie nie posiada nowoczesnej amunicji przeciwpancernej mogącej bezproblemowo przebijać pancerze czołowe wielu czołgów. Nie jest wiadome, jaką odporność mają najnowocześniejsze chińskie czołgi, zatem wprowadzenie ppk lufowego, który będzie miał zapewne większe możliwości penetracyjne, nadrabiające zdolności zwykłej amunicji czołgowej.

Miejscem testu był poligon Centrum Szkoleniowego Korpusu Pancernego Ahmednagar w stanie Maharashtra. Pociski wystrzelone z armaty przeszły testy, trafiając i niszcząc cele ćwiczebne będące w różnej odległości od czołgu.

Obecnie na uzbrojeniu indyjskich wojsk lądowych znajduje się około 2,4 tys. egzemplarzy czołgów podstawowych T-72 Ajeya MK I/MK II oraz około 1,6 tys. egzemplarzy czołgów podstawowych T-90M/MS "Bhishma" (dostosowanych do odpalania pocisków rakietowych Swir z luf), a także ponad setka pierwszej wersji Arjunów. Łącznie na wyposażeniu indyjskiej armii znajduje się ponad 4 tysiące egzemplarzy czołgów podstawowych kilku różnych modeli i wersji, co czyni Indie jedną z największych potęg w zakresie liczebności czołgów podstawowych.