Reklama

Siły zbrojne

Indie poszukują wozów zabezpieczenia technicznego

WZT-3 (zdjęcie poglądowe).
WZT-3 (zdjęcie poglądowe).
Autor. ZM Bumar-Łabędy

Jak informuje serwis ArmyRecognition, indyjska armia wystosowała zapytanie ofertowe dotyczące nabycia 170 gąsienicowych wozów zabezpieczenia technicznego w celu zastąpienia dotychczas użytkowanych pojazdów produkowanych przez państwową firmę BELM na bazie licencji … polskiego WZT-3M.

Reklama

Armia oczekuje teraz na odzew indyjskich przedsiębiorstw w tym (m.in. państwowej firmy BEML, która dostarczała wspomniane WZT-3M), które mogłyby sprzedać odpowiednie do jej potrzeb pojazdy. Obecnie używane WZT-3M mają wykazywać się za małą wszechstronnością w operowaniu na terenach górzystych, w których także musi operować indyjskie wojsko. Od nowych wozów zabezpieczenia technicznego tym samym oczekuje się możliwości operowania w zróżnicowanych warunkach geograficzno-klimatycznych. Jeżeli chodzi o zakres temperatur, w jakich pojazdy będą musiały pracować, określono na -20° do 45° Celsjusza. WZT ma przewozić przynajmniej 6 żołnierzy (w tym np. załogę ewakuowanego czołgu), z czego załoga będzie składać się z 2 osób. Pojazdy mają mieć możliwość montażu zróżnicowanego wyposażenia jak dźwigi, wyciągarki czy urządzenia służące do wyburzania.

Reklama

Nowe wozy zabezpieczenia technicznego mają zastąpić część używanych przez indyjską armię WZT-3M, które to były składane na miejscu przy wykorzystaniu części wysyłanych m.in. z Polski. Będą one odpowiedzialne za wsparcie czołgów rodziny T-90S Bhishma oraz T-72 Ajeya, ale także innego ciężkiego sprzętu wykorzystywanego przez tamtejsze wojsko. Minimalną żywotność wozów określono na 32 lata, zatem bazą dla nich powinna być platforma perspektywiczna i używana przez indyjskie wojsko np. armatohaubica K9 lub czołg Arjun. Są to jednak duże pojazdy, zatem ich mobilność w terenie górzystym byłaby również daleka od ideału. Nowy WZT ma nadawać się do transportu za pomocą aktualnie dostępnych środków jak zestawy niskopodwoziowe, czy samoloty transportowe.

Czytaj też

Do samoobrony służyć ma zdalnie sterowany moduł uzbrojenia wyposażony w wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm. Oprócz tego powinien on posiadać wyrzutnię granatów dymnych oraz detektory skażeń bronią ABC. Co ciekawe, nowy WZT ma zastąpić dotychczas używane pojazdy oparte o podwozie T-72, jednak indyjska armia dalej ma posiadać tego typu pojazdy osadzone na bazie T-55. Mowa tutaj o … także polskiej produkcji WZT-2, których jeszcze parę lat temu w służbie miało być około 200. Za dostawę ich, jak i nowszych WZT-3 odpowiadały Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy.

Reklama
WZT-2 (zdjęcie poglądowe).
WZT-2 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Fot. por. Przemysław Dziuba

WZT-3 to polskiej produkcji wóz zabezpieczenia technicznego opracowany na bazie czołgu T-72 (lub jugosłowiańskiego M-84) przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych z Gliwic (obecnie OBRUM) w latach 80 XX wieku jako następca dotychczas używanych w Wojsku Polskim WZT-2. Wóz otrzymał żuraw obrotowy o udźwigu 15 ton przy wysięgniku o długości 5,8 m, oraz 13 ton przy wysunięciu go na długość 8 metrów. Oprócz tego na wyposażeniu pojazdu znajduje się lemiesz, wyciągarkę mechaniczną o uciągu 31 ton i długości liny 200 m, sprzęt spawalniczy oraz tnący. WZT-3 przeznaczony jest do pełnego wspierania wozów o masie własnej do 50 ton.

Jednostkę napędową pojazdu stanowi silnik wysokoprężny W-46-6 o mocy 780 KM, pozwalający na osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 60 km/h przy masie własnej wynoszącej 42 tony. Do samoobrony służy wielkokalibrowy karabin maszynowy WKM-B kal. 12,7 mm z zapasem naboi wynoszącym 200 sztuk. Załoga składa się z 4 osób. Jego modernizacją jest WZT-3M odznaczający się zastosowaniem elementów z modernizacji czołgów T-72, czyli PT-91 Twardy. Główną różnicą jest zastosowanie w nim mocniejszego silnika S-12U o mocy 850 KM. Pojazdy rodziny WZT-3 są obecnie używane przez kraje takie jak m.in. Polska, Indie czy Kuwejt.

Czytaj też

Wóz zabezpieczenia technicznego WZT-3.
Wóz zabezpieczenia technicznego WZT-3.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. bezreklam

    No i kupili wcorj Rosjskie IGLA 5 - wyrytnie przeciolncza krtkego zasiegu.

    1. Davien3

      Ale bajki:)) Indie kupiły sobie licencje na 9K38 Igła-S czyli zwykłe MANPADS gorsze znacznie od naszych Piorunów

Reklama