Reklama

Siły zbrojne

Holandia kupuje osiem samolotów F-35

Sztandarowy produkt koncernu Lockheed Martin, plasującego się na najwyższym miejscu w rankingu SIPRI - F-35. Fot. Lockheed Martin
Sztandarowy produkt koncernu Lockheed Martin, plasującego się na najwyższym miejscu w rankingu SIPRI - F-35. Fot. Lockheed Martin

Holenderskie ministerstwo obrony potwierdziło, że 25 marca br. została zatwierdzona decyzja o nabyciu ośmiu samolotów F-35 Lightning II Joint Strike Fighter, które mają zostać dostarczone do Holandii do 2019 r.

Pani minister obrony Jeanine Hennis-Plasschaert wyraźnie zaznaczyła przy tym, że decyzja już zapadła i od tego momentu nie ma od niej odwrotu. „To dobrze, że po 12 latach politycznej debaty teraz jest jasność, co zastąpi samoloty F-16” - stwierdziła.

Holendrzy wybrali F-35 już w 2013 r., jednak koszty kontraktu sprowokowały trudną dyskusję, trwającą prawie dwa lata. Debata była tym ostrzejsza, że Holandia planuje w sumie pozyskanie 37 nowych samolotów. Ostatecznie obiekcje dotyczyły jedynie gwarancji ceny, ponieważ F-35 spełniał większość z holenderskich wymagań.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Janusz

    Indie jako jedyny kraj na świecie mogą porównać najnowszą technologię ze Wschodu i Zachodu. Porównały możliwości SU 35 z francuskim Dassault Rafale. Wynik, SU 35 nie ma żadnych szans. Zostaną zestrzelone zanim w ogóle zauważą przeciwnika. F-35 jest lepszy od Dassault Rafale na pewno nie większą zwrotnością, która zaczyna odgrywać najmniejsza rolę. Współczesny samolot wcale nie musi wyglądać jak samolot. To tylko platforma dla systemów i uzbrojenia. W zakresie elektroniki lotniczej Rosjanie pozostają daleko w tyle. Mogą być co najwyżej równorzędnym przeciwnikiem w bezpośredniej, manewrowej walce, tylko co z tego jak do tej walki nie dotrwają. Technologia stealth nie polega na to, że samolotu nie widać wcale. Polega na tym, że echo radarowe jest podobne do przelatującego ptaka, a nikt do ptaka nie będzie strzelał z rakiety. I tak to echo jest widoczne przy odległości od 100 km, przy zastosowaniu do tego najnowszych radarów. F 35 widzi natomiast przeciwnika z odległości 300 - 400 km.

    1. F-35 to indyk

      Większych bzdur dawno nie czytałem. Słabo jesteś poinformowany co do F 35. Jeden z głównych konstruktorów F-16 Pierre Sprey twierdzi że F-35 to bezwartościowy projekt o marnych możliwościach bojowych. Oto jego opinia "Gwarantuję, że myśliwce z lat 50., MiG-21 czy późniejszy francuski Mirage, spuściłyby lanie F-35" - komentuje Sprey http://nt.interia.pl/raport-wojna-przyszlosci/lotnictwo/news-tworca-f-16-mysliwiec-f-35-to-awaria-za-bilion-dolarow,

  2. Maniek

    http://www.defence24.pl/news_mon-chce-kupic-do-2030-r-64-samoloty-wielozadaniowe-v-tej-generacji Czy to jest nadal aktualne ?

  3. edi

    Spokojnie za parę lat i my zamówimy. 2 % PKB przy naszym wzroście PKB to będzie kilkaset milionów zł rocznie więcej. Nie róbmy z siebie biedaków. Polska przy 2 % PKB będzie wydawać na armię < 10 miliardów $. Jakby tak wywalić z tego wydatki socjalne to już byśmy spokojnie mogli zamawiać. Za te 5-10 lat ich cena poleci w dół a usterki wyeliminowane.

    1. anakonda

      edi to ze zamowimy to raczej pewne ale ten wzrost PKB to taki mityczny jakis no niewiem :)

  4. ZB

    Najbardziej intrygujące jest zainteresowanie wojskową problematyką lotniczą Komentatorów . Lubię to ;)

    1. gromek

      :) odnosi sie wrazenie jakby co drugi byl po WSOSP w deblinie

  5. tomaszek

    tworząc f35 ktoś za bardzo uwierzył w popularny na przełomie lat 80/90 mit wielozadaniowości, a przecież już stara prawda głosi że jak coś jest do wszystkiego to znaczy że jest do niczego. obyśmy tego nigdy nie kupili!! boeing już szykuje nową wersję f18super hornet bo widzi co się święci, f35 to koszt nawet 700 mln zł za sztukę samolot+uzbrojenie+szkolenie i wdrożenie w tej cenie można mieć 4 samoloty 4+, panowie mierzmy siły na zamiary, ludzie chcący kupić f35 to tacy co mieszkają w bloku a chcą kupić ferrari tak jakby jazda audi była czymś gorszym

    1. b3rs

      Widzę, że mit o micie wielozadaniowości nadal silny w narodzie...

    2. Zgryźliwy

      Podoba mi się to porównanie.:)

    3. gazek

      To czemu wypasione komórki są tak popularne? Lepiej przecież mieć osobno: prosty i mały telefon do tego tablet/laptop, przenośny odtwarzacz multimedialny i dodatkowo osobny aparat fotograficzny. Po co to wszystko w jednym urządzeniu? Przecież to bez sensu, nie? Każdego powinno być stać na dedykowane urządzenie i powinien je nosić ze sobą w odpowiedniej wielkości torbie turystycznej lub plecaku.

  6. Rafale

    Mam nadzieję, że Polacy tego nigdy nie kupią. Konstrukcja rodząca się w olbrzymich bólach, ciągle trapiona przez nowe problemy, defekty, wady konstrukcyjne. Co najważniejsze podnoszone są głosy, że ta konstrukcja ma być jednocześnie MPP, przechwytującym, bombowcem i dogfighterem, co dla mnie jest jak próbowanie stworzenia panaceum na wszystkie choroby - co jest nierealne. Nawet tak pożądana i promowana technologia stealth nie jest do końca absolutnie idealną technologią, bo w końcu i tak znajdzie się jakiś radar, który wykryje taki samolot... Najlepszy samolot to taki, który ma konkretne zadania, przy czym nie musi być obciążany innymi zadaniami, nawet jeśli w jakimś zakresie i tak zdolny jest je wykonywać. Jeśli chce się samolot do walki powietrznej, to powinien być szybki, zwrotny, możliwie jak najtrudniejszy do wykrycia, ale też dysponować taką awioniką, która da mu przewagę nad przeciwnikiem i pociski, które ze swoim zasięgiem szybciej dopadną przeciwnika (przy jednoczesnej odporności na jego środki zakłócania).

    1. b3rs

      Wracaj Rafale do lat 60 razem ze Sprayem, którego zapewne cytujesz. F-16 wykonuje misje bombowe, aa, cas, sead i co tylko chcesz, a jakoś nikt go nie uważa za cud czy anomalię. F-35 ma być rozszerzeniem możliwości F-16, a dokładniej zwiększeniem jego świadomości sytuacyjnej na polu bitwy, przeżywalności i ładowności użytecznej.

  7. Gajowy

    Kupimy wrota od stodoły tanie w zakupie i eksploatacji tylko musicie na mnie głosować!Wasz Gajowy!!!

  8. Rafale

    Mam nadzieję, że Polacy tego nigdy nie kupią. Konstrukcja rodząca się w olbrzymich bólach, ciągle trapiona przez nowe problemy, defekty, wady konstrukcyjne. Co najważniejsze podnoszone są głosy, że ta konstrukcja ma być jednocześnie MPP, przechwytującym, bombowcem i dogfighterem, co dla mnie jest jak próbowanie stworzenia panaceum na wszystkie choroby - co jest nierealne. Nawet tak pożądana i promowana technologia stealth nie jest do końca absolutnie idealną technologią, bo w końcu i tak znajdzie się jakiś radar, który wykryje taki samolot... Najlepszy samolot to taki, który ma konkretne zadania, przy czym nie musi być obciążany innymi zadaniami, nawet jeśli w jakimś zakresie i tak zdolny jest je wykonywać. Jeśli chce się samolot do walki powietrznej, to powinien być szybki, zwrotny, możliwie jak najtrudniejszy do wykrycia, ale też dysponować taką awioniką, która da mu przewagę nad przeciwnikiem i pociski, które ze swoim zasięgiem szybciej dopadną przeciwnika (przy jednoczesnej odporności na jego środki zakłócania).

    1. gazek

      Właśnie trend jest odwrotny. Odchodzi się od walorów aerodynamicznych samolotów na rzecz stealth. Chodzi o to, żeby zobaczyć przeciwnika zanim on ciebie zobaczy i odpalić pierwszym rakiety. Zauważ, że zarówno Rosjanie jak i Chińczycy pracują nad podobnymi samolotami do F-35. Jak by to była lipa, to by sobie tym głowy nie zawracali, nie?

    2. tomaszek

      twoje kryterium idealnie spełnia f15 silent eagle

    3. enek

      Myślę, że Polacy to kupią.

  9. Kris

    Aby Polska mogła sobie pozwolić na tego typu samoloty musiałaby podnieść budżet dla MON, otwarcie lub ukrycie tworząc jakiś narodowy program. Tak na marginesie Polska musi zastąpić blisko 50 Su-22 oraz ponad 30. Migów. Tutaj eskadra F35 nie wystarczy. Tym bardziej, że już teraz ilość samolotów jest śladowa jak na kraj o powierzchni Polski i w hipotetycznym starciu z Rosjanami.

    1. gazek

      Ewentualny zakup finansowany by był bezpośrednio z budżetu, tak jak zakup F-16.

    2. enek

      Czy naprawdę F-35 ma zastąpić Su-22. Przecież to myśliwiec przewagi powietrznej... Zamiast Su wolałbym zobaczyć Super Hornety E/F

  10. okl

    ciekawe, że taka Holandia mając mniejszy budżet jak Polska jest w stanie kupować takie maszyny zresztą nie tylko inwestuje w samoloty ale i w inny sprzęt. Co prawda pozbywa się broni pancernej co w sumie jest uzasadnione bo taką broń powinne mieć kraje frontowe. Ogólnie mam wrażenie, że na modernizacją przeznaczaja więcej jak my i co najważniejsze widac to gołym okiem bo u nas to włąściwie się tylko mói o zakupach a tam się jej robi.

    1. FG

      bingo! bardzo dobry komentarz...

    2. JJ

      Holandia ma budżet MON 30 mld zł (7,3 mld euro) czyli 3 razy jak nasz.

    3. Tyberios

      Szkoda tylko że nie wziąłeś pod uwagę że Holandia ma ponad 6 razy mniejsze terytorium, przy tym jedynie nieco ponad dwa razy mniejsza populację a co do dochodu kraju... to niech liczby powiedzą, 381 miliardów dla Holandii i 85 dla Polski. Ich siły zbrojne są ponad połowę mniejsze przy czym budżet obronny rzędu 9,840 miliardów rocznie jest bardzo podobny do Polskiego który wynosi 9,260 miliardów.

  11. kejf007

    Ja nie jestem żadnym ekspertem ale tak sobie myślę po co nam takie maszynki jak F-35 ? Przecież ten samolot jeśli kiedykolwiek weźmie udział w działaniach zbrojnych to tylko przeciw radziecko-rosyjskiej technice. Nie wydaje się wam że nawet za 20 lat te wysłużone F-16 w najnowszych dostępnych wersjach nadal będą równorzędnym przeciwnikiem jak nie lepszym od Su i Migów ? Dalsza inwestycja w F-16 wydaje się być bezpieczna , uzasadniona i ekonomicznie i militarnie . Można za jakiś czas pozyskać myśliwce 4+ jednocześnie zostawiając w służbie F-16 jako trzon a rozdzielić zadania na dwa samoloty. I tak analogicznie za jakieś wspomniane 20 lat lub krócej wyprzedać wszystkie Efy 16. Zostawić jako trzon myśliwce 4+ i powoli wprowadzać na stan F-35 . Nie wydaje wam się to logiczne i że ma ręce i nogi ? :)

    1. FG

      nie. nie wydaje nam się to logiczne...

    2. logik007

      Nie do końca. Rosjanie tez pomału modernizują samoloty i chociaż Su 35 to dalej złom i podpicowane Su 27 ale z F 16 już trochę powalczyć mogą. Na razie Rosjanie mają w miarę nowoczesnych samolotów tyle co my F 16 ale pomału trochę dokupią. Jak powiedzmy w starciu nowe Su vs F16 Rosja potrzebuje ze 2-3 maszyn żeby zestrzelić 1 naszą tak po zakupie F 35 ta liczba znacząco wzrośnie bo nawet nei będą w stanie zobaczyć co do nich strzela - stealth to jednak spora przewaga. Tak więc koło 2022-25 roku pewnie jakies 32 sztuki F 35 kupimy i nie będzie to wielki problem bo raz że ceny sporo spadną, a dwa, że przeznaczając konsekwentnie 2% PKB co roku na armię w końcu będzie to tyle kasy że nie bardzo i tak będzie co z tym robić :).

    3. gazek

      F-35 jest stealth (oprócz innych walorów) i to on będzie miał największą szansę w starciu z rosyjską OPL. A wyeliminowanie rosyjskiej OPL będzie potrzebne, żeby w ogóle nasze F-16 mogły włączyć się do walki. Przy okazji walki z OPL przeciwnika, F-35 będzie robił rozpoznanie i będzie przesyłał info o potencjalnych celach dla artylerii i F-16 z JAASM. Dlatego nabycie F-35 jest tak kluczowe dla nas. Ponadto, F-16 będzie tracił na znaczeniu i pakowanie się w większą ilość schyłkowych samolotów nie ma sensu. Zastawia tylko brak naszego zainteresowania w nabyciu tych samolotów. Przecież procedura zakupu i wdrożenia to 8-10 lat. Ale taka u nas polityka. PS. F-15 to 120 mln$, a Rafale 100 mln$, więc F-35 jest już w przystępnej cenie.

  12. Firgos

    Ciekawe jaką cenę wynegocjowali. Dzisiejsze ceny F-35 bez silników: F-35A: $98 million F-35B: $104 million F-35C: $116 million Po 2018 r mają stanieć o kilkanaście milionów. źródło: www.f35.com

    1. gregor

      Maszyny w wersji A, zamówione w ramach 10 serii będą kosztować ok 100 mln $, wraz z silnikiem.

    2. Tyberios

      Oby lepsza niż Amerykanie oni zapłacili w 2014 według raportu dla Senatu: F-35A: $174 miliony F-35B: $232 miliony F-35C: $273 miliony Żródło: 2015 Congressional Defense Committee and DOD Recommendations for F-35 Procurement

    3. jw.

      Ceny z silnikami serii 6, 7 i 8 przedstawiają się następująco: F-35A conventional takeoff and landing model: $117 million, $112 million, $108 million. F-35B "jump-jet" model: $145 million, $137 million, $134 million. F-35C carrier variant: $134 million, $130 million, $129 million.

  13. Anty Rusek

    A ja jak na razie jestem przeciwny aby Polska kupowała te samoloty. Trzeba odczekać kilka lat zanim ten samolot "dojrzeje" i stanieje. Bo jak na razie to ten cały F35 to jedna wielka niewiadoma.

    1. rudi

      dobrze antyrusku, MON weźmie pod uwagę twój sprzeciw

  14. swd

    Polacy mogli by kupić parę sztuk tego cacka! Co jakiś czas dokupywać i modernizować. Po pewnym czasie powstała by niezła i znacząca liczba tych samolotów. Oczywiście należało by wynegocjować u amerykanów korzystne warunki zakupu - chociaż znając nasze realia to na Polakach pewnie najwięcej by zarobili.

    1. Poznaniok

      Przy kupowaniu po parę sztuk nie ma szans na wynegocjowanie korzystnych warunków zakupu.

    2. Erwin

      Polacy, to mogli by dokupić 1- 2 eskadry f16 (block 40 lub wyżej) i to już był sukces oraz bardzo mądre posunięcie. A nie wywalanie kasy na nie uzasadnione drogie zabawki, na które nas nie stać. Do tego w czasie dość głębokiej modernizacji całej armii gdzie trzeba dobrze liczyć aby w miarę wszystko ogarnąć.

    3. cosmo-pl

      Tak zapewne świetna, szkoda że nie latająca, bo nie byłoby nas stać na ich utrzymanie. Ale co tam naleją dizla z Neste, albo przeróbka na LPG i jakoś to będzie. Forumowe janusze będą się cieszyły, że mamy.

Reklama