Reklama

Holandia: F-35 wskazują cele dla artylerii rakietowej

Myśliwce F-35A
Myśliwce F-35A
Autor. Ministerstwo obrony Holandii

Holenderskie siły powietrzne przeprowadziły pierwszy w historii test współdziałania myśliwca nowej generacji typu F-35A we wskazywaniu celów dla artylerii rakietowej.

Test działań, jakie Holendrzy określają jako wielodomenowe, odbył się w ramach ćwiczeń Ramstein Flag. Po wykryciu i zidentyfikowaniu celu przez F-35, myśliwiec przekazał informację do systemu Keystone. Następnie w ramach tego systemu dane przekazano do jednostek wojsk lądowych, a te wykonały symulowaną misję zwalczania celu za pomocą wyrzutni rakietowej PULS.

Reklama

Całe ćwiczenie przeprowadzono we współpracy z siłami powietrznymi USA, firmą Lockheed Martin oraz holenderską organizacją naukowo-badawczą TNO. Podkreślono, że kluczowa do jego realizacji była współpraca między podmiotami cywilnymi i wojskowymi.

Reklama

Docelowo Holandia ma posiadać 52 myśliwce F-35A oraz 20 izraelskich wyrzutni rakietowych PULS, dostosowanych do wystrzeliwania kilku różnych rodzajów rakiet o donośności od 40 do 300 km. Ten epizod ćwiczeń Ramstein Flag pokazuje, jak budowane są zdolności do działań wielodomenowych, także we współpracy F-35 z systemami uzbrojenia, które nie są produkowane w USA. Podobne testy w zakresie działań wielodomenowych z udziałem F-35 były prowadzone w USA, planowane jest też przystosowanie do przekazywania danych w czasie rzeczywistym nie tylko do artylerii rakietowej ale też do systemu obrony powietrznej IBCS, który pozyskała Polska.

WIDEO: Najnowsze Abramsy w Biedrusku
Reklama

Komentarze (4)

  1. radziomb

    yhy juz widze jak F35 wlatuje na teren kontrolowany przez wroga gdzie jest mnóstwo OPL, buki, Tory, Pancyry, S300, S400 , Igly streiwły- czesto z wygaszonymi radarami , zastawiaja pulapke... . Chce widzieć minę tego pilota - samobójcę. No chyba że wlaczymy znowu z talibami. Na ukrainie pod dawna cele wskazują dorny, satelity i .. szpiedzy. Czasem mozna wykryc sygnały radiowe lub telefony komórkowe np w lesie przy froncie. Samoloty strzelają z daleka , nawrotka i.. dzida do bazy na pelnej petardzie. Rosja próbowała rajdow wgląb Ukrainy i szybko z tego zrezygnowała. Acha F35 jest wykrywalny, tylko z mniejszej odleglosci. A poza tym sa radary "Pasywne" np sygnały gps, radiowe odbijaja sie od takiego samolotu . zresztą Polska, Rosja ma takie radary.

    1. Davien3

      @radziomb A co OPL może zrobić takim F-35 jak nawet nie jest ich w stanie wykryć co pokazałą Syria gdzie najlepsze ruskie S-400 były bezsilne. Ale rozumiem ze wg ciebie Rosja miała F-35 skoro podajesz Ukraine za przykład?:))

  2. Thorgal

    A nasze Jastrzębie, też takie wspólne ćwiczenia odbywają??

    1. Grom2137

      One służą do robienia im zdjęć i latania na defiladach, nie do ćwiczeń

    2. Davien3

      @Thorgal a od kiedy Jastrzębie to F-35??

    3. rED

      F-16 to nie F-35

  3. user_1050711

    Dość dawno już (z dziesięciolecie temu) czytałem, że według proponowanych systemów łączności, przelatujący nad Morzem Egejskim F-16 przekazywać będzie obraz sytuacji nawodnej okrętowi podwodnemu, do jego BMS. Z pomocą bardzo dyskretnych systemów łączności okrętu z brzegiem. Koszt całości systemu, dla wielu op, wynosić miałby 1,8 mld USD i pochodzić miałby od Thalesa. Po czym zapadła zupełna cisza o temacie, co interpretowałbym, że jakichś zakupów tego typu dokonano. I od tej chwili jasne, że stały się tajemnicą, nawet na forach.

  4. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Milion razy taniej rozpoznanie i pozycjonowanie celów dla artylerii rakietowej, lufowej i dla rojów dronów bojowych - zrobią drony. F-35 do takich zadań - to jak orać pole Lamborghini. Generalnie F-35 zbudowany pod wymagania końca zimnej wojny - w ogóle nie odpowiada wymaganiom NASZEGO pełnoskalowego teatru wojny - nasyconemu środkami plot krótkiego, średniego zasięgu, nie mówiąc o MANPADS. Krytyczne odklejenie od realu. Już drony przenoszą zresztą rakiety plot, tak samo drony już są nosicielami środków obserwacji radarowej, lidarowej i IRST, więc F-35 w pobliżu frontu uważam za bezsens. Generalnie powstaje strefa 20+20 km - strefa tylko dronowa - gdzie przebywanie człowieka, ciężkiego sprzętu i generalnie platform załogowych jest bez sensu w kalkulacji koszt/efekt. To nie tylko kwestia dronów na światłowodach - także kwestia kierunkowej komunikacji i ekranowania - znacznie łatwiejszego dla dronów względem platform załogowych.

    1. Dudley

      Tylko , tego nie przetlumaczysz naszym betonowym generałom. To nie oni będą ginąć i nie ich dzieci, w kabinach czołgów, bwp, samolotów i śmigłowców bojowych. A to wszystko za dziesiątki mld $. Za tą kasę moglibyśmy mieć setki mld dronów wszelakich typów, i tysiące mniej potencjalnych ofiar. No ale jaki generał będzie chciał dowodzić tysiącem dronów, zamiast setką Abramsów, czy AH64? Ja takiego nie znam. Politycy też nie są zainteresowani "prowizja" od zakupu tysięcy dronów w Polsce jest żadna, prowizja od zakupu 100 czołgów , czy AH64 w Korei czy USA ma minimum 7-8 "0", przed przecinkiem. w $. To są prawdziwe powody zacofania polskiej armii, mimo powszechnej wiedzy jak konflikt za miedzą się zmienia.

    2. TIGER

      F-35 miał oblot kilkanaście lat po zakończeniu cold war

    3. Davien3

      @Dudley a przeciwnik zwyczajnie włączy zagłuszanie i te twoje setki miliardów dronów pospadają bez jednego wystrzału z jego strony. A potem jego czołgi zrobia ci z tyłka jesień średniowiecza.

Reklama