Celem operacji jest obrona przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich przez samoloty myśliwskie państw Paktu Północnoatlantyckiego. Hiszpańskie samoloty brały udział po raz pierwszy w operacji Baltic Air Policing w 2006 r. (z samolotami F-1 Mirage) i miały zostać ponownie wysłane nad Bałtyk w 2016 r. Z powodu kryzysu na Ukrainie oraz obaw, jakie postępowanie Kremla wywołuje w Estonii, na Łotwie i Litwie postanowiono przyśpieszyć i wzmocnić rotację.
Hiszpanie mają w Estonii zastąpić niemiecki kontyngent lotniczy. Będą tam działali wykonując misje alarmowe „Quick Reaction Alert” podlegając bezpośrednio pod dowództwo lotnicze NATO w Ramstein.
Siły NATO będą w tym samym czasie jeszcze reprezentowane przez włoskie samoloty Eurofighter i polskie MiG-29 w Szawle na Litwie oraz belgijskie F-16 w Malborku w Polsce. Hiszpański kontyngent składa się z 4 samolotów oraz 114 wojskowych. Hiszpania po raz pierwszy wysłała swoje Eurofightery, które na co dzień są w składzie eskadry Ala 11 z bazy Morón de la Frontera, koło Sewilli.
Jam to
Ależ tłumy. Może chociaż logistykę da się łatwiej ogarnąć, bo w razie czego EFy przelecą z Estonii na Litwę, lub odwrotnie.