Reklama

Siły zbrojne

GROM potrzebuje pojazdów do transportu ładunków

Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ
Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ

Jednostka wojskowa GROM do 26 marca czeka na oferty w przetargu na dostawę pojazdów do transportu ładunków, za które zapłacić może nawet ponad 12 mln złotych netto. 

Przedmiotem zamówienia, podzielonego na dwie części, jest dostawa pojazdów do przewozu ładunków z systemem załadowczym, wraz z przyczepami, wyposażonych w zestawy do załadunku kontenerów typu ISO 1C/1CC i hakowe platformy załadowcze typu flatrack (2 szt. na zestaw/komplet) oraz pojazdów do przewozu ładunków z żurawiem przenośnym dużego udźwigu typu np. HIAB (lub równoważnym). Szacunkowa wartość zamówienia, wskazana przez jednostkę, to 12,460 mln złotych netto. 

W przypadku pierwszej części zamówienia, chodzi o dostawę sześciu sztuk z systemem załadowczym. Kosztować ma to GROM ok. 9,360 mln złotych netto. Wszystkie mają zostać dostarczone do 29 listopada 2019 roku.

Druga części, dotycząca pojazdów z żurawiem, zakłada pozyskanie dwóch sztuk samochodów. Wartość netto tego zadania oszacowano na 3,1 mln złotych netto. Tak samo, jak w przypadku pierwszej części, dostawa także ma zostać zrealizowana do 29 listopada bieżącego roku.

W obu przypadkach, GROM nie zakłada korzystania z prawa opcji. Termin składania ofert, w ramach procedury otwartej, to 26 marca 2019 roku, godzina 9:00. 

  • Grom
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Eryk

    A ja dla WP rozpisalbym konkurs dla polskich politechnik na projekt nazwijmy to uniwersalnej ramy. Nie ramie tej zaprojektowanej np. w 2-3 rozmiarach aby dostosować ją do różnych obciążeń nakazalbym projektować wszystko dla wojska. Radary, wyrzutnie, cokolwiek!! A każdy pojazd kupowany przez WP musiałby być po prostu przygotowany do przyjęcia którejś tam "ramy" z jej wyposażeniem. W ten sposób nie byłoby dziesiątek różnych , specjalistycznych podwozi, niezamiennych , tych wszystkich dedykowanych wariantów pod takie czy inne zabudowy. Plus uniwersalna ujednolicona "plandeka" by nie było nigdy wiadomo co jest na konkretnej "ramie" by ją śledzić. Dziś np. Poprada nie sposób nie-rozpoznać , Langusty czy Baobaba czy typu radaru. Ale zakryty sprzęt jest nie do śledzenia!! A czy ja kupuję pod tę "ramę" Jelcza, Mana czy "Uru-buru" nie będzie mieć wielkiego kosztowego wpływu na koszt zakupu! Jest standaryzacja ISO , my moglibyśmy zrobić "płytę nośną" czy "ramę" uniwersalną. A nośnik ? To zawsze najtańszy element.

  2. Owca niedostrzyżna

    Gdyby to był budżet na jeden pojazd to kupilibyśmy od Izraela. No ale jak tak - to im się nie opłaca.

  3. Vix

    Aż się boję oferty PESY albo Autosanu.

  4. Rzyt

    Z marketów budowlanych hds niech se wynajmą...bedzie im pasować do cywilnych hołkuf. Ewentualnie Kamaz ma wywrotki z małą łyżką do załadunku kruszca. Będzie się wpisywać w politykę premiera. Jedni kopią drudzy zasypują

  5. Mar

    No to Jelcz jak zwykle

  6. gol

    Jelcz zapewne nawet nie złoży oferty.