Reklama
  • Wiadomości

Gen. Hodges: Rosja "ma szacunek jedynie wobec siły"

Jak oświadczył w poniedziałek dowódca sił lądowych USA w Europie gen. Ben Hodges, Europa Środkowa i Wschodnia potrzebują rzeczywistych sił odstraszających Rosję. Amerykański dowódca mówił o tym podczas odbywającej się w stolicy Litwy konferencji na temat obecności NATO w tej części Europy.

Fot. D. Vergun/US DOD.
Fot. D. Vergun/US DOD.

- Odstraszanie wymaga rzeczywistych sił, które zmusiłyby dowolnego przeciwnika do uznania, że "to może nam się nie udać", bądź "nie chcemy tego robić, gdyż straty będą zbyt duże” - powiedział Hodges.

Zaznaczając, że społeczność międzynarodowa potrzebuje współpracy z Rosją, dowódca amerykańskich sił lądowych w Europie wskazał, iż obecnie jest to niemożliwe w dziedzinie wojskowej, gdyż „kraj ten ma szacunek jedynie wobec siły”.

Generał Hodges przypomniał, że w Abchazji i Osetii Południowej stacjonuje około 7 tys. rosyjskich żołnierzy, tymczasem społeczność międzynarodowa niezmiennie uważa, że jest to terytorium Gruzji. Przypomniał także, iż około 20 tys. rosyjskich żołnierzy przebywa na ukraińskim Krymie zaanektowanym przez Rosję. Zauważył również, że w ubiegłym tygodniu na wschodzie Ukrainy, gdzie obowiązuje rozejm, podczas starcia z prorosyjskimi separatystami zginęło około 20 ukraińskich żołnierzy.

Sytuację tę generał określił jako „poważne wyzwanie”. Wyraził opinię, że warunkiem przezwyciężenia tego kryzysu jest zachowanie jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego i zademonstrowanie gotowości do realizacji zobowiązań wobec sojuszników.

Wileńska konferencja na temat skuteczności obrony i odstraszania, a także roli USA w zapewnieniu bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego została zorganizowana w ramach przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Warszawie.

Czytaj też: Ekspert RAND: NATO powinno wysłać więcej stałych sił do Polski

PAP - mini

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama