Reklama

Siły zbrojne

Gen. Gocuł o przebudowie systemu dowodzenia i broni dla OT

Fot. R. Surdacki / Defence24.pl
Fot. R. Surdacki / Defence24.pl

Szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Gocuł zwrócił uwagę na zapowiadaną przebudowę systemu dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi. Stwierdził, że dotyczy to między innymi „uporządkowania systemu dowodzenia w kierunku jednoosobowego dowodzenia i jednoosobowej odpowiedzialności”. Zaznaczył, że „istnieje przestrzeń do zwiększenia stanów osobowych”, wyrażając jednocześnie wątpliwości co do możliwości przechowywania przez żołnierzy OT broni we własnych domach.

Podczas ceremonii wręczenia nominacji Szefa Sztabu Generalnego WP prezydent Andrzej Duda zwrócił m.in. uwagę na przygotowania do największych po 1989 r. ćwiczeń wojskowych Anakonda-16, które odbędą się z udziałem 28 tys. żołnierzy, w tym sojuszników. - Przed nami wielki proces, już rozpoczęty, usprawniania polskiej armii. Usprawniania przede wszystkim jej elementu obronnego, a to oznacza po pierwsze jej modernizację, tzn. wyposażenie jej w nowy sprzęt. Modernizację, którą przeprowadzić trzeba - po pierwsze - bardzo dobrze od strony planistycznej, po drugie - trzeba wyposażyć polską armię w najlepszy dostępny i osiągalny sprzęt, po trzecie - trzeba to zrobić mądrze – powiedział prezydent.

Duda zaznaczył, że modernizacja oznacza także „poprawę funkcjonowania struktur dowodzenia”. Podkreślił doświadczenie generała Gocuła z misji wielonarodowych i stanowisk sztabowych, także w strukturach NATO, apelując, by generał wykorzystał je na stanowisku szefa SGWP.

O zmianach w strukturach dowodzenia mówił również sam generał, który zwrócił uwagę na zapowiadaną przebudowę systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi w czasie pokoju, kryzysu i wojny, w tym utworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, jakim ma być obrona terytorialna. Chodzi – jak dodał – o przebudowę relacji między podstawowymi komórkami tworzącymi MON, w tym SGWP, ale i „uporządkowanie systemu dowodzenia w kierunku jednoosobowego dowodzenia i jednoosobowej odpowiedzialności”.

Według Gocuła opracowywana w MON koncepcja zmiany systemu kierowania jest zaawansowana. - Jesteśmy gotowi, żeby dość precyzyjnie przedłożyć zakresy działania poszczególnych komórek organizacyjnych tworzących Sztab Generalny w już nowych uwarunkowaniach – zapewnił.

Pytany, czy należy zwiększyć stany etatowe, czyli liczebność armii, Gocuł podkreślił, że „jest wymagany odpowiedni balans między możliwościami, a te możliwości są kreowane przez dwa procent PKB”. - Pytania trzeba kierować do władz politycznych – to prezydent RP określa główne kierunki przebudowy, modernizacji i przygotowań obronnych państwa, a szczegółowe kierunki określa Rada Ministrów na wniosek ministra obrony – przypomniał.

Szef Sztabu Generalnego zwrócił również uwagę na potrzebę równowagi między stanami etatowymi, a nakładami na szkolenie i modernizację techniczną. Ocenił zarazem, że „istnieje przestrzeń do zwiększenia stanów osobowych”. Generał zapowiedział przygotowanie w tym roku do zatwierdzenia przez najwyższe władze programu rozwoju sił zbrojnych na kolejną dekadę, w tym szczegółowo na następne cztery lata. Program będzie szczegółowo opisywał transformację sił zbrojnych i systemu obronnego państwa, ale także modernizację techniczną.

- To zadanie wymaga w moim przekonaniu bliższej współpracy z polskim przemysłem obronnym – zaznaczył Gocuł, przypominając, że trwa przegląd programów modernizacyjnych. Ocenił, że opóźnienia trzeba pilnie nadrobić, ale „podstawowy sprzęt wojskowy, o istotnym znaczeniu dla zdolności obronnych naszych sił zbrojnych powinien być dostarczany przez nasz przemysł obronny”.

Tego – dodał – wymaga bezpieczeństwo dostaw części zamiennych, środków bojowych i materiałowych. - Trudno kupować sprzęt, gdy mamy wątpliwości, czy we właściwym czasie, we właściwej ilości nasz partner odpowie – dodał.

Broń w domu

Szef Sztabu Generalnego z rezerwą odniósł się do pomysłu, by żołnierze obrony terytorialnej mogli trzymać broń w domu, uzasadniając to względami bezpieczeństwa. 

Generał, który otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy nominację na koleją trzyletnią kadencję na stanowisku szefa SGWP, pytany o tę sprawę podkreślił, że nade wszystko należy postawić na bezpieczeństwo. - Trudno pogodzić się z sytuacją, kiedy broń byłaby pozostawiona bez właściwego nadzoru, właściwej ochrony, zabezpieczenia – powiedział dziennikarzom.

- Ja osobiście mam olbrzymie wątpliwości, co do tego, czy broń automatyczna – a o takiej mówimy – powinna być przechowywana w domu. Zapewnienie warunków bezpiecznego przechowywania tej broni jest poważnym przedsięwzięciem i mam wątpliwości, czy bezpieczeństwo zostanie osiągnięte w takim stopniu, żeby obywatele czuli się bezpiecznie, a broń pozostawała w domu pod nadzorem osób, które ją otrzymały – dodał.

Zaznaczył, że wojsko kierując się bezpieczeństwem będzie podejmowało takie działania, które przekonają ministra obrony do przyjętych rozwiązań.

W ubiegłym tygodniu szef MON Antoni Macierewicz podpisał koncepcję złożonych z rezerwistów wojsk obrony terytorialnej, które mają stać się kolejnym rodzajem sił zbrojnych. Do końca roku mają powstać trzy pierwsze brygady OT. Cięższa broń, w tym przeciwpancerna, byłaby przechowywana w magazynach wojskowych.

Kwestia przechowywania broni osobistej nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta. Rozważane są pomysły magazynowania broni w komendach powiatowych policji lub w jednostkach wojskowych, pojawiają się propozycje, by składować ją w zakładach pracy lub by członkowie obrony terytorialnej mogli przechowywać broń w domu. Za tym ostatnim pomysłem opowiedział się pełnomocnik MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju Grzegorz Kwaśniak, zaznaczając, że wymagałoby to zmian prawnych i mentalnych.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (24)

  1. m

    Pomysł przechowywania broni w domu przez członków OT jest idiotyczny i znajduje żadnego uzasadnienia: przecież żołnierze wojsk operacyjnych nie przechowują jej również w domach. Gdyby chodziło tutaj o skrócenie czasu osiągania gotowości bojowej to należałoby by być konsekwentnym i wydawać do domu także ukm PK :) Z całą pewnością maksymalna szybkość mobilizacji wojsk w dzisiejszych czasach będzie istotna, ale karabin automatyczny w domu niczego tu nie zmieni, zaś incydentów nie unikniemy. Niestety w środowiskach domagających się szerszego dostępu do broni niektórzy "odlecieli" zupełnie w swoich postulatach. Rezultat będzie taki, że zamiast ustanowić przejrzyste i logiczne przepisy dostępu do broni zniechęcą do siebie ogół społeczeństwa. Wszystko przez niedojrzałych ludzi, którzy nigdy nie używali broni w sytuacjach rzeczywistego zagrożenia, a broń ma jedynie łechtać ich ego lub leczyć kompleksy.

  2. Robin

    Na wojnie potrzeba zdyscyplinowanych żołnierzy a nie szeryfów latających z bronią po mieście, jeśli ktoś chce mieć broń w domu to niepowinien być dopuszczony do OT, OT to nie ma być jakaś partyzantka tylko wojsaka wsparcia które poradzą se z licznym przeciwnikiem

    1. pamietajacy

      Robin, przecież ty napisałeś dokładnie to co napisałby Rosyjski wojskowy liczący się z tym ,że po zaatakowaniu Polski musiałby mieć oczy dookoła głowy, bo spokojnie ulicą nie mógłby przejść, gdy w Polskich domach większość ludzi miałaby broń. Wypisujesz teksty sprzeciwiające się dostępowi obywateli Polskich do broni z bardzo konkretnych przyczyn,

  3. ask

    Sytuacja kryzysowa - wymaga szybkiego działania. Wojna - różnie toczą się wtedy losy. Jak wróg przetnie mi drogę do Jednostki albo do Komendy to mam już broń w domu. Jak wysadzi jednostkę lub komendę, to mam broń w domu. Całego miasta "tak po prostu" się nie wysadza. Decentralizacja i rozproszenie broni jest moim zdaniem najlepsze. Owszem - testy (nie tylko psychologiczne), kontrole przechowywanej amunicji (wyrywkowe) i tyle. Ludzie, bez zaufania nic w tym kraju nie zbudujemy. Jestem bardziej skłonny ufać swojemu niż Ruskiemu. Więc zaufam mu i dam mu szanse. Jak któryś nabroi to niech mu odbiorą, ale reszta powinna cieszyć się powszechnym prawem i szacunkiem.

    1. prorok czy co

      Właśnie dlatego słowa generała zbyt wiele mówią o nim samym i jego stosunku do "plebsu", jak i wielce skomplikowanej technicznie weryfikacji ludzi, którym można udostępnić broń bez obaw. Nie dość, że czerwienię się za niego, to jeszcze najzwyczajniej obraża mnie i normalnych patriotycznie nastawionych rodaków. Wstyd.

  4. Robin

    Nie macie zielonego pojęcia o wojnie a chcecie mieć broń w domu, żekomo do obrony kraju.To że ktoś się szykuje do wojny widać przed atakiem i zdąrzycie dotszeć do magazynów. A jeśli Polska nie ma systemów które pozwolą jej śledzić ruchy wojsk przeciwnika odpowiednio wcześnie to przegra taką wojne w tydzień, waszą jedyną rolą będzie wtedy niepotrzebna śmierć

    1. Pamcy

      Nasz kraj, nasza broń i nasza śmierć. Nie tobie oceniać i decydować. Choć słabość okazana przez generała mogła cię zbytnio ośmielić.

  5. olo

    Przeczytałem komentarze i dochodzę do wniosku że większość z piszących nie ma pojęcia co to OT i jakie ma mieć zadania: 1) Wspieranie a nie walka OT to nie jednostki szybkiego reagowanie nie komandosi to mają być jednostki które mają wykonywać zadania bardziej policyjne. 2) Uzbrojenie tu jest problem bo nowoczesne uzbrojenie nie wchodzi w grę karabiny lub karabinki - przechowywanie w domu to parodia dopuszczając taką możliwość musimy brać pod uwagę też możliwe problemy (zabór broni, zagubienie lub wykorzystanie niezgodne z prawem i co w tedy kto za płaci potencjalnym ofiarą, MON czyli ja. ppk spike -trochę trzeba postrzelać parę tysięcy strzałów na trenażerach i dopiero prawdziwe strzelanie, to trwa, jeden albo dwa dni w miesiącu nie wystarczają. łączność- skomplikowanie oraz mnogość funkcji nowoczesnego sprzętu łączności nie pozwala żeby zajmował się nią ktoś z łapanki. pojazdy- nikt jeszcze nic na ten temat nie napisał sam jestem ciekaw jak mają zamiar przewozić ludzi. wyposażenie- czarna magia( przeglądy , naprawy, co w przypadku zagubienia lub uszkodzenia) 3) Dowodzenie tymi masami ludzkimi będzie bardzo ciężkie nikt do dnia dzisiejszego nie przedstawił spójnej koncepcji działania takich formacji. Działania OT powinny być kierowane tylko na typowe czynności policyjne lub wspomaganie ŻW. Jeżeli ktoś ma inne poglądy przedstawcie koncepcje dowodzenia , wsparcia , zaopatrzenia tych formacji tylko spójną.

    1. wujek

      przeczytałem twoje komentarze, i dochodzę do wniosku, że nie masz pojęcia, co to jest OT, do czego służy, a w przypadku broni palnej masz jeszcze mniejsze pojęcie. od zadań policyjnych, jak sama nazwa wskazuje, jest Policja. W czasie pokoju OT będzie wspierać zarówno Policję, jak i Straż Pożarną i inne służby w razie kataklizmu lub innej awarii, bo będzie na miejscu, będzie zorganizowana, i będzie dysponowac ludźmi i sprzętem. Wsparcie w czasie wojny będzie wygladało trochę inaczej, bo poza powyższym, będzie też ochrona infrastruktury, działania przeciwdywersyjne i przeciwdesantowe - zwłaszcza to ostatnie wiąże się z długimi godzinami chodzenia oraz walką (taką ze strzelaniem, rannymi i zabitymi) z komandosami, spadochroniarzami itp - wojna prawdopodobnie zacznie się od takich desantów, a komandosi łatwym przeciwnikiem nie są. Wsparcie obejmuje też ochronę tyłów walczących jednostek, a to oznaczaw przypadku przełamania obrony, możliwość kontaktu bojowego z silnym wrogiem.Wsparciem będzie też osłona flank oraz mało aktywnych odcinków obrony - gwarantuję Ci, ze jakkowliek będzie zorganizowana, wyszkolona i uzbrojona OT, na front trafi jej spora część, zwyczajnie dlatego, że armi regularnej jest za mało. Brać pod uwagę problemy - a czy dopuszczając do użytku samochody, samoloty, kije bejsbolowe, siekiery, noże kuchenne, krzesła, suszarki do włosów - zadbano o 100% pewność bezpieczeństwa? Każdy z tych przedmiotów jest powszechnie dostępny, każdy wielokrotnie wykorzystywano do przestępstw. Ilu przestępstw dokonano legalnie posiadaną bronią? ZERO? Spike to nie Malutka - nie trzeba kilku tysięcy strzałów, by osiągnąć 25% prawdopodobieństwo trafienia w boju. Obsługa RRC9200 a tym bardziej R3501 nie jest wiedzą alchemiczną, jak najbardziej do opanowania w systemie zaocznym w ciągu roku.

  6. Patryjota

    Jestem członkiem klubu strzeleckiego i do przechowywania broni mam szafę atestowaną więc gdzie jest problem posiadam kilka jednostek broni prywatnej więc jedna jednostka więcej nie spowoduje jakiejś sytuacji kryzysowej. Bo przecież członkami OT w większości będą ludzie tacy jak ja

  7. strażnik_graniczny

    w Izraelu powszechny jest widok młodych ludzi z służby zasadniczej poruszających się z bronią ,mają tylko niewpięte magazynki , na przepustki stałe jada do domu z bronią , rano autobusami wracają do jednostek ................. u nas myśliwy przechowuje broń w szafce pancernej , natomiast nie może poruszać się z bronią która nie jest w pokrowcu , nie może być na widoku uważam że to nonsens jak ktoś ma pozwolenie ba broń myśliwską ,a służąc w OT broń musiał by przechowywać w innym miejscu powinny być egzaminy i testy psychologiczne aby do OT nie wszedł jakiś" czub "podobnie jak to ma miejsce w przypadku uprawnień na broń dla celów łowieckich po spełnieniu ymagań ,ostrzelaniu się ,spełnieniu warunków przechowywania tak aby nie walała się luzem po kątach broń powinna być w domu

    1. vvv

      juz to widze jak cywil dostaje do domu bron automatyczna 5,56 lub 7,62 :)

    2. rcicho

      Akurat przerożne czuby jak ich nazwałeś to przeważnie bardzo inteligientni ludzie, którzy doskonale będą się maskować w czasie badań lekarskich czy testów psychologicznych. Powszechny dostęp do broni zwiekszy bezpieczeństwo państwa i społeczeństwa ale ceną za to będą nieszczesliwe wypadki czy sporadyczne uzycie broni przez jakiegoś czuba. Coś za coś. Tak samo jest z samochodami - pozwalają wygodnie poruszać się z miejsca na miejsce ale ceną za to są wypadki w tym rownież śmiertelne i tak już będzie. No chyba że do władzy dojdzie banda która uzna że auto to niebezpieczne narzędzie i nie może być w posiadaniu obywateli, że lepiej jak ludzie będą poruszać się komunikacją masową.

    3. olo

      Pomyśl w przypadku nielegalnego użycia tej broni kogo będą ciągać po sądach i kto zapłaci odszkodowanie MON a jak MON to i my wszyscy. Czy słyszałeś żeby jakiś żołnierz zawodowy posiadał AK lub Beryla wraz z dość pokaźną liczbą amunicji, a czasami mają czas stawiennictwa " w gotowości" określony w "godzinach". Ja mogę podać dziesiątki przykładów gdzie w czasie służby i to nie tak dawno parę miesięcy temu ludzie po komisjach lekarskich, badaniach psychologicznych okazywali się kalekami z wadami serca, uszkodzonym wzrokiem i słuchem albo z dość poważnymi zaburzeniami na tle psychicznym. Często potrzebna była natychmiastowa i dość gwałtowna reakcja żeby nie doszło do jakiejś tragedii. Dlatego nie dla broni w domach.

  8. olo

    A co z żołnierzami zawodowymi też broń i wyposażenie do domu już teraz są "jednostki gdzie czas stawiennictwa to godziny" i jakoś ci żołnierze nie muszą posiadać broni w domu ta teoria OT trochę niespójna jest. Panowie co wam da przechowywanie broni palnej w domu w przypadku konfliktu -nic, chyba że na każdą sztukę broni dodadzą ze 2000 pocisków na 2 doby walki. Jestem za w przypadku użycia takiej broni niezgodnie z prawem pozwać MON do sądu.

  9. Pierwszy do OT

    Co jest ważniejsze niebezpieczeństwo użycia broni czy gotowość do działania? Ot powinna być gotowa, gotowa zawsze do działania a odpowiednie uregulowania prawne i organizacyjne zminimalizują ryzyko. Broń krótka i maszynowa (wraz z amunicją)w domu u żołnierza oraz hełmy, kamizelki i umundurowanie. Karabiny maszynowe, granatniki, granaty u d-ców kompanii lub żołnierzy posiadających odpowiednie warunki. Nikt nie mówi o pojazdach stanowiących wyposażenie kompanii OT ciężarówki czy terenówki (a może BWP czy KTO) też powinny gdzieś na podorędziu parkować w gotowości działania i naturalnie etatowi kierowcy powinni mieć je na stanie. Nikt też nie pisze o łączności telefony służbowe czy radiostacje, jaki system powiadamiania. Gdyby tak wszystko się udało ile problemów można by rozwiązać od ręki.

    1. k

      oczywiscie ze niebezpieczenstwo uzycia broni. OT z definicji nie musi byc gotowa do dzialania 15 min po ogloszeniu alarmu.

    2. Dinozaur_57

      Człowieku, ty chyba pomyliłeś OT z siłami szybkiego reagowania. OT ma wspierać, nie zastępować regularnej zawodowej armii, jaką mamy. OT ma służyć przede wszystkim, jak pisano wyżej podniesieniu gotowości bojowej społeczeństwa i pełnić rolę pomocnicze dla armii, a także w sytuacjach klęsk żywiołowych. Wyposażona w odpowiedni sprzęt ma służyć ludziom w sytuacjach zagrożenia życia, lub zabezpieczać mienie i obiekty szczególnie ważne ze strategicznego punktu widzenia. Ludzie ogarnijcie się. Jak tak to czytam, to niektórym marzy się bllck krik w wykonaniu OT

  10. rozczochrany

    Można by wprowadzić dla członków OT pozwolenia na broń. Po przejściu formalności podobnych do starających się o pozwolenie na broń do celów sportowych czy łowieckich, łącznie z badaniami lekarskimi, psychologiem, sprawdzeniem karalności i czy mają szafę z certyfikatem, otrzymywali by do domu swoją broń automatyczną i przydział amunicji. Skoro myśliwi i pasjonaci strzelectwa sportowego i dynamicznego egzystują w naszym społeczeństwie bez problemów to członkowie OT tez będą. W kwestii broni mentalność to trzeba politykom i urzędnikom zmienić a nie obywatelom.

  11. rozczochrany

    Cytat: "Szef Sztabu Generalnego z rezerwą odniósł się do pomysłu, by żołnierze obrony terytorialnej mogli trzymać broń w domu, uzasadniając to względami bezpieczeństwa..." Ale przecież nie ma wypadków użycia legalnej broni w rękach cywilów do przestępstw. Statystyka to pokazuje. Nie zdarzają się przypadki kradzieży legalnej broni np. podczas włamań, bo musi być trzymana w sejfach, lub stalowych szafach z atestem S1. Natomiast broń przechowywana w magazynach policyjnych i wojskowych ginie w dziwnych okolicznościach i odnajduje się w rękach gangsterów.

  12. dwa

    Motamy się z tą OT strasznie, widać że ciągle koncepcja niedopracowana. Już na jesień nabory, a tu nadal nic nie wiadomo. I paradoksalnie to jest głównym problemem kraju, a nie dostęp do broni jego obywateli, czy siła armii. Nieprzemyślane, robione na kolanie prawo. Wieczna byle jakość. Kasy nie mają, a się silą na cudaczne koncepcje. Ktoś kiedyś mądrze napisał na forum, że powinno być zliberalizowane prawo do zbrojenia się obywateli, robili by to na własny koszt napędzając nasz przemysł zbrojeniowy, wojsko powinno zapewnić zaplecze szkoleniowe. Każdy obywatel powinien być cyklicznie szkolony z pierwszej pomocy i podstawowej obsługi broni (dawne lekcje z PO), teraz nikt nie wychowuje narodu w duchu aktywności fizycznej, zdrowego trybu życia, a to by myślę lepiej wszystkim wyszło niż tworzenie paru brygad OT.

  13. prorok

    Przewaga koncepcji, które z pewnością zaprowadzą OT do zakładów karnych za nie przestrzeganie zasad obchodzenia się z bronią, a przestępcy zacierają dłonie.

  14. kozak

    Po należytej selekcji, odpowiednim przeszkoleniu, zmotywowany członek obrony terytorialnej - broń, amunicję, niezbędny sprzęt zdobywa na wrogu. Osłabiając go tym samym. Szkoda energii na dyskusje i środków na radosną twórczość.

  15. Głos Rozsądku

    Dobrze panie Generale. Ale zanim to się zrobi trzeba mieć czym dowodzić a dodatkowo siły te muszą posiadać jakąś realną siłę. Pytanie. Czy WP jest w stanie obronić kraj przed agresją np. Rosji? A jak długo jesteśmy w stanie się sami bronić?

    1. Hammerhead

      Doktryna obronna opiera się na uzyskaniu szybkiej pomocy ze strony sojuszników. Na wschód od Wisły praktycznie nie ma i nie będzie żadnej obrony.

  16. Herodot

    500 tys. myśliwych ma broń w domu i jakoś nie słyszałem o częstych przypadkach postrzałów, czy wykorzystywania jej w porachunkach. Jest na to proste rozwiązanie. Broń w domu + jeden magazynek. Wyrywkowa kontrola co jakiś czas. Reszta amunicji u sołtysa.

    1. Realista33

      Myśliwych jest około 120 tyś.... W artykule poruszono problem przechowywania broni automatycznej a to różnica z tym co mają myśliwi. W Skandynawii każdy posiadający broń musi ją przechowywać w specjalnej szafie pancernej, skoro tam się to sprawdza to należałoby wybrać tą drogę i dać dodatkowo zarobić producentom tych szaf.

    2. Extern

      Przesadziłeś z ilością myśliwych bo jest ich w Polsce trochę ponad 100tyś ale reszta prawda, nie wiem dlaczego broń w domu wydaje się niektórym taką straszną sprawą. Analogicznie bezpozwoleniowej broni czarnoprochowej w Polsce już sprzedano ponad 200 tyś sztuk i poza pojedyńczymi przypadkami wykorzystania jej w napadzie albo zabiciu kochanka żony, żaden dziki zachód nie nastąpił. A jeśli już wspomniałem dziki zachód to niedawno czytałem artykuł że na dzikim zachodzie wcale nie było takiego masowego strzelania do siebie nawzajem. Podobno przez cały złoty okres dzikiego zachodu czyli około 40 lat XIX wieku w miastach tego dzikiego zachodu dokonano "tylko" około 800 zabójstw z użyciem broni. Co nie odbiegało statystycznie wcale od ilości zabójstw jakie były w tym samym czasie w miastach wschodniej części USA. Porównajmy te liczby teraz do kilkudziesięciu tysięcy Polaków którzy niedozbrojeni zginęli walcząc w powstaniu styczniowym.

  17. adamix

    broń przechowywac w domu a amunicję w jednostkach albo komendach policji i problem z głowy... w tedy w razie potrzeby żeby nawet samemu poćwiczyć mozna wziąć broń i jechać na strzelnicę i tu też rozwiązuje sie problem z obyciem z bronią... takie pośrednie rozwiązanie...

  18. mixzona

    jak tak was czytam to zadaje pytanie czy ta OT ma przypominać Gwardię Amerykańską czy Grom bo widzę po paru wpisach że raczej Grom ( z tym trzymaniem broni w domu) - ja sądze że raczej chodzi o takie OT która pomoże przy powodzi zrobi zasadzkę itp czyli te komisariaty w południowej i wschodniej polsce to dobry pomysł ale żeby każdy mógł mieć oj to bym się wahał - jak OT ma być szybciej w linie niż etatowe wojsko to chyba nie tak ? a może się mylę ?

  19. Filip

    Jeżeli OT ma być szybka i skuteczna nie obejdzie się bez wydzielenia odrębnych jednostek specjalnie dla OT. Podobnie jak ochotnicza straż pożarna w razie alarmu w kilka minut są na miejscu. Nie wyobrażam sobie w razie zagrożenia latania do komendy policji (nie wszędzie takie komendy są) następnie do jednostki wojskowej po większy sprzęt, o skotach czy innych pojazdach nie wspomnę. To muszą być odrębne, niezależne jednostki przygotowane na natychmiastową akcję i wyjazd w teren. Udzielenie wstępnych raportów o sytuacji itp. Bez wydzielenia/stworzenia odrębnych jednostek OT nie ma to sensu i tyle.

  20. C3PO

    gadanie o mentalności jest kompletnie niczym nie uzasadnione. 200 tysięcy myśliwych nie wymordowało sąsiadów i okolicznych nacji, a przecież mundurowi to znikomy procent myśliwych, większość to rolnicy a nie nowobogaccy miastowi. Jaka była panika i wieszczenie hekatomby, gdy zezwolono na posiadanie wiatrówek. Wówczas tak samo mówiono, że to jeszcze nie czas, że trzeba zmienić mentalność. I co? I nic. Był jeden wypadek, ze jakiś dureń strzelał z okna z wiatrówki. nikomu nic się nie stało. Statystycznie, wybuchające baterie w telefonach stanowią większe zagrożenie. Te statystyki są zresztą bardzo ciekawe, bo wynika z nich, że w społeczeństwach z powszechnym dostępem do broni i prawem jej noszenia przestępstwa (jak zabójstwa, rozboje) są o rząd wielkości niższe niż gdzie indziej. Bandyci to nie antyterroryści - jeśli spodziewają się oporu, to nie wchodzą. A, nikt jeszcze nie odpowiedział, jak zmienić mentalność, jak nauczyć obchodzenia się z bronią, jeśli tę broń widzimy tylko na amerykańskim filmie...

    1. Piotr

      Piszesz nieprawdę. W społeczeństwach z powszechnym dostępem do broni liczba zabójstw jest wielokrotnie wyższa. Trzymajmy się faktów.

  21. DW

    1) Broń powinna być przechowywana w domu, ale bez amunicji. Amunicja powinna być w magazynach policji. Dzięki temu koszty przechowywania i konserwacji przerzucone będą na obywatela. Wydawana będzie na czas konfliktu, stanu wojennego, ćwiczeń na strzelnicy i poligonie. Powinien również zostać stworzony wygodny system kupna broni i wyposażenia z polskiego przemysłu obronnego. Niektóre pozycje powinny być dofinansowane przez MON a reszta kupowana indywidualnie przez żołnierzy. Przemysł zarobiłby krocie. Niektórych zwyczajnie stać. Tych, których nie byłoby stać przechowywaliby w domu zwykłe AK-74 z magazynów wojska. 2) OT powinna być wyposażona w ręczną/przenośną broń przeciwpancerną w dużej ilości (w tym do walki na większe odległości jak ppk Spike), miny, ładunki wybuchowe, granatniki, moździerze, niewielkie drony, systemy łączności oraz nokto i termowizję. Te ostatnie obywatele powinni kupować samodzielnie, tak jak i inne wyposażenie dodatkowe. Przynajmniej na początku. Co prawda koszt byłby spory bo niektóre przyrządy to koszt nawet 50000 zł (SCT Rubin). W późniejszym czasie MON powinien dostarczyć przynajmniej jeden na drużynę. Nie potrzeba żadnego ciężkiego sprzętu, poza środkami transportu i ewentualnie sprzętem wycofanym z wojska zawodowego. Bez spełnienia tych powyższych dwóch warunków, OT będzie śmiesznym tworem zdatnym do niczego i zabierającym tylko środki z budżetu.

    1. Afgan

      Nie chcę nikogo urazić, ale znam doskonale realia wojskowe i wiem co zarówno "zetka" jak i kadra robiła i robi po zajęciach na poligonie. Generalnie zawsze było, jest i będzie wiadome że szwej napić się musi. Sam abstynentem nie jestem i służąc w armii jako podoficer też popiłem bo to niestety jest taka żołnierska tradycja i ten kto nie "chluśnie" ten się w jednostce nie zaaklimatyzuje, no taka prawda.............................. Teraz proszę sobie wyobrazić że chłopaki z OT popili sobie po kilkudniowym intensywnym szkoleniu i pogubili swoje Beryle w krzakach lub zostawili na wiejskiej dyskotece, czyli tak zwanym "sztachet-party". Apeluję o trochę wyobraźni, bo doskonale znam żołnierskie rzemiosło od "zaplecza" i wiem jakie cyrki by zaczęły wychodzić. Z resztą się zgodzę, z tym że bardziej bym położył nacisk na doposażenie jednostek OT w ciężki sprzęt wycofany z jednostek regularnych, taki jak na przykład T-72, BWP-1, 2S1 Goździk, Vz-77 Dana, BM-21 Grad i tak dalej, dlaczego nie będę już pisał bo dziesiątki razy wyjaśniałem na tym forum do czego w OT jest niezbędny sprzęt ciężki.

  22. Afgan

    Przechowywanie broni przez żołnierzy OT w domu to bzdura. Proponuje najsensowniejsze rozwiązanie- 1. Broń strzelecka, czyli pistolety, karabinki itp, o kalibrze max do 12,7mm powinny być przechowywane na przykład w terenowych jednostkach Policji (na komisariatach, komendach powiatowych, miejskich itp.), ewentualnie w specjalnych magazynach w urzędach samorządu terytorialnego, jednak to by wymagało zatrudnienia kogoś kto by tego pilnował, więc najlepsza opcja to jednostki Policji. 2. Broń większego kalibru - powyżej 12,7mm powinna być zmagazynowana na terenie jednostek wojskowych lub jakiś składów mobilizacyjnych będących w gestii OT. 3. Wyposażenie dodatkowe jak środki ochrony (kamizelki, hełmy), obserwacji (noktowizory, termowizory), łączności (radiostacje), oraz umundurowanie członkowie OT trzymaliby w domu. Takie rozwiązanie wydaje się być najbardziej logiczne.

  23. ursus

    Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem dla OT byłoby zezwolenie na przechowywanie pistoletów i kamizelek kuloodpornych w domach. Pozostałe elementy uposażenia mogłyby być składowane w składach wojskowych lub na posterunkach policji. Generalnie chodzi o to, by choć częściowo zminimalizować czas reakcji na zagrożenie, a równocześnie zapobiegać potencjalnej utracie powierzonej broni.

  24. danielos

    zdarzają się wybuchy gazu w domach i mieszkaniach... ale to nie powód ,żeby ludziom gaz zakręcać... Więcej broni w domach to większy potencjał obronny i więcej ludzi przeszkolonych w obsłudze... dużo ludzi w Polsce prawdziwą bronią widziała tylko w TV :(

Reklama