- Wiadomości
Gen. Gocuł o przebudowie systemu dowodzenia i broni dla OT
Szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Gocuł zwrócił uwagę na zapowiadaną przebudowę systemu dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi. Stwierdził, że dotyczy to między innymi „uporządkowania systemu dowodzenia w kierunku jednoosobowego dowodzenia i jednoosobowej odpowiedzialności”. Zaznaczył, że „istnieje przestrzeń do zwiększenia stanów osobowych”, wyrażając jednocześnie wątpliwości co do możliwości przechowywania przez żołnierzy OT broni we własnych domach.

Podczas ceremonii wręczenia nominacji Szefa Sztabu Generalnego WP prezydent Andrzej Duda zwrócił m.in. uwagę na przygotowania do największych po 1989 r. ćwiczeń wojskowych Anakonda-16, które odbędą się z udziałem 28 tys. żołnierzy, w tym sojuszników. - Przed nami wielki proces, już rozpoczęty, usprawniania polskiej armii. Usprawniania przede wszystkim jej elementu obronnego, a to oznacza po pierwsze jej modernizację, tzn. wyposażenie jej w nowy sprzęt. Modernizację, którą przeprowadzić trzeba - po pierwsze - bardzo dobrze od strony planistycznej, po drugie - trzeba wyposażyć polską armię w najlepszy dostępny i osiągalny sprzęt, po trzecie - trzeba to zrobić mądrze – powiedział prezydent.
Duda zaznaczył, że modernizacja oznacza także „poprawę funkcjonowania struktur dowodzenia”. Podkreślił doświadczenie generała Gocuła z misji wielonarodowych i stanowisk sztabowych, także w strukturach NATO, apelując, by generał wykorzystał je na stanowisku szefa SGWP.
O zmianach w strukturach dowodzenia mówił również sam generał, który zwrócił uwagę na zapowiadaną przebudowę systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi w czasie pokoju, kryzysu i wojny, w tym utworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, jakim ma być obrona terytorialna. Chodzi – jak dodał – o przebudowę relacji między podstawowymi komórkami tworzącymi MON, w tym SGWP, ale i „uporządkowanie systemu dowodzenia w kierunku jednoosobowego dowodzenia i jednoosobowej odpowiedzialności”.
Według Gocuła opracowywana w MON koncepcja zmiany systemu kierowania jest zaawansowana. - Jesteśmy gotowi, żeby dość precyzyjnie przedłożyć zakresy działania poszczególnych komórek organizacyjnych tworzących Sztab Generalny w już nowych uwarunkowaniach – zapewnił.
Pytany, czy należy zwiększyć stany etatowe, czyli liczebność armii, Gocuł podkreślił, że „jest wymagany odpowiedni balans między możliwościami, a te możliwości są kreowane przez dwa procent PKB”. - Pytania trzeba kierować do władz politycznych – to prezydent RP określa główne kierunki przebudowy, modernizacji i przygotowań obronnych państwa, a szczegółowe kierunki określa Rada Ministrów na wniosek ministra obrony – przypomniał.
Szef Sztabu Generalnego zwrócił również uwagę na potrzebę równowagi między stanami etatowymi, a nakładami na szkolenie i modernizację techniczną. Ocenił zarazem, że „istnieje przestrzeń do zwiększenia stanów osobowych”. Generał zapowiedział przygotowanie w tym roku do zatwierdzenia przez najwyższe władze programu rozwoju sił zbrojnych na kolejną dekadę, w tym szczegółowo na następne cztery lata. Program będzie szczegółowo opisywał transformację sił zbrojnych i systemu obronnego państwa, ale także modernizację techniczną.
- To zadanie wymaga w moim przekonaniu bliższej współpracy z polskim przemysłem obronnym – zaznaczył Gocuł, przypominając, że trwa przegląd programów modernizacyjnych. Ocenił, że opóźnienia trzeba pilnie nadrobić, ale „podstawowy sprzęt wojskowy, o istotnym znaczeniu dla zdolności obronnych naszych sił zbrojnych powinien być dostarczany przez nasz przemysł obronny”.
Tego – dodał – wymaga bezpieczeństwo dostaw części zamiennych, środków bojowych i materiałowych. - Trudno kupować sprzęt, gdy mamy wątpliwości, czy we właściwym czasie, we właściwej ilości nasz partner odpowie – dodał.
Broń w domu
Szef Sztabu Generalnego z rezerwą odniósł się do pomysłu, by żołnierze obrony terytorialnej mogli trzymać broń w domu, uzasadniając to względami bezpieczeństwa.
Generał, który otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy nominację na koleją trzyletnią kadencję na stanowisku szefa SGWP, pytany o tę sprawę podkreślił, że nade wszystko należy postawić na bezpieczeństwo. - Trudno pogodzić się z sytuacją, kiedy broń byłaby pozostawiona bez właściwego nadzoru, właściwej ochrony, zabezpieczenia – powiedział dziennikarzom.
- Ja osobiście mam olbrzymie wątpliwości, co do tego, czy broń automatyczna – a o takiej mówimy – powinna być przechowywana w domu. Zapewnienie warunków bezpiecznego przechowywania tej broni jest poważnym przedsięwzięciem i mam wątpliwości, czy bezpieczeństwo zostanie osiągnięte w takim stopniu, żeby obywatele czuli się bezpiecznie, a broń pozostawała w domu pod nadzorem osób, które ją otrzymały – dodał.
Zaznaczył, że wojsko kierując się bezpieczeństwem będzie podejmowało takie działania, które przekonają ministra obrony do przyjętych rozwiązań.
W ubiegłym tygodniu szef MON Antoni Macierewicz podpisał koncepcję złożonych z rezerwistów wojsk obrony terytorialnej, które mają stać się kolejnym rodzajem sił zbrojnych. Do końca roku mają powstać trzy pierwsze brygady OT. Cięższa broń, w tym przeciwpancerna, byłaby przechowywana w magazynach wojskowych.
Kwestia przechowywania broni osobistej nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta. Rozważane są pomysły magazynowania broni w komendach powiatowych policji lub w jednostkach wojskowych, pojawiają się propozycje, by składować ją w zakładach pracy lub by członkowie obrony terytorialnej mogli przechowywać broń w domu. Za tym ostatnim pomysłem opowiedział się pełnomocnik MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju Grzegorz Kwaśniak, zaznaczając, że wymagałoby to zmian prawnych i mentalnych.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]