Jej komandosi przećwiczyli elementy charakterystyczne dla działań prowadzonych przez nią, choć dotyczyło to przede wszystkim operacji prowadzonych z powietrza i lądu, a nie – jak zazwyczaj – z wody.
Jednym z elementów szkolenia był atak na konwój, w którym znajdował się poszukiwany terrorysta. Został on przeprowadzony przy użyciu dwóch śmigłowców Mi-17, osłanianych przez samoloty MiG-29, które przetransportowały grupę uderzeniową, a następnie podjęły ją z rejonu operacji z użyciem podwieszenia zewnętrznego.
W kolejnym scenariuszu komandosi z FORMOZY dostali zadanie zaatakowania budynku, w którym znajdowali się przeciwnicy, zdobycia go i wyeliminowania obrońców. Do tego zadania, będącego przykładem działań kontr terrorystycznych, użyte zostały samochody terenowe Toyota Hilux, którymi grupy szturmowe dotarły w pobliże celu. Oprócz grup szturmowych w tym elemencie ćwiczenia uczestniczyli także snajperzy FORMOZY, którzy zabezpieczali działanie kolegów szturmujących budynek.