Reklama

Siły zbrojne

F-35 zrzuca „dwusystemowe” bomby kierowane

Zrzut bomby GBU-12 Paveway II z F-35B. Fot. Lockheed Martin via NAVAIR.
Zrzut bomby GBU-12 Paveway II z F-35B. Fot. Lockheed Martin via NAVAIR.

Brytyjskie siły zbrojne przeprowadziły pierwszy w historii zrzut bomb kierowanych laserowo oraz za pomocą układów INS/GPS typu Paveway IV z myśliwca F-35B (w wariancie skróconego startu i pionowego lądowania).

Zakres prób objął zrzut dwóch bomb Paveway IV z myśliwca F-35B, bez wykorzystania układu naprowadzania. Test został przeprowadzony przez pilota Royal Air Force – Squadron Leadera Andy’ego Edgella, na poligonie Atlantic Test Ranges, należącym do dowództwa systemów lotniczych US Navy i USMC NAVAIR.

W komunikacie sił zbrojnych USA podkreśla się, że podczas próby obydwie bomby, o masie ok. 500 funtów (227 kg) zostały zrzucone z wewnętrznych komór myśliwca nowej generacji. Oznacza to, że system Paveway IV będzie mógł być wykorzystywany przy zachowaniu własności samolotu obniżonej wykrywalności (stealth).

Zgodnie z obecnymi planami myśliwce w wariancie skróconego startu i pionowego lądowania F-35B trafią zarówno do brytyjskich sił powietrznych, jak i do marynarki wojennej. Będą stanowić podstawowe uzbrojenie RAF obok samolotów Typhoon, z czym wiąże się konieczność przejęcia części zadań uderzeniowych maszyn Tornado, jakie mają zostać wycofane.

Bomby Paveway IV zostały opracowane przez Raytheon UK. Stanowią uzbrojenie brytyjskich samolotów Tornado i Typhoon. Były wielokrotnie używane bojowo w Afganistanie i w Libii. Ich cechą charakterystyczną jest podwójny system naprowadzania (INS/GPS i półaktywny laserowy). Bomby tego typu były również używane w Afganistanie przez wycofane ze służby myśliwce Harrier GR.9, jakie docelowo będą zastąpione przez F-35B.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. antytroll

    Do amerykańskich trolli: zamiast przedstawiać propagandę jankeską i LM przedstawią OPINIĘ KLIENTA NA F-35: W bezprecedensowy sposób izraelska komisja rządowa anulowała decyzję ministra obrony dotyczącą zakupów w drugiej transzy 31 szt. F-35 i zredukowała ich liczbę do 13 szt.. Wcześniej Izrael zamówił 19 szt. F-35 w pierwszej transzy. Tym samym łączny zakup F-35 przez Izrael nie przekroczy 32 szt. co nie wystarczy nawet do wyposażenia 2 eskadr i to mimo tego, że są one "kupowane" za amerykańskie pieniądze. Te 13 szt. to wynik kompromisu, gdyż rządowa komisja chciała całkiem z nich zrezygnować, ale minister obrony przekonywał, że F-16 i F-15 schodzą z taśmy i nie będzie czym latać (Amerykanie nie dadzą kasy na kupno europejskich maszyn). Minister wywiadu Izraela Yuval Steinitz tak uzasadnił decyzję o zmniejszeniu zakupów F-35: "Dla zachowania niewidzialności maszyna poświęciła manewrowość, ma mniejszy zasięg operacyjny i znacząco mniejszy udźwig", "Nie powinniśmy ich tak wiele kupować, skoro nie jest jasne czy stealth w ogóle jest efektywny lub czy nie ma przeciwśrodków które go zniwelują. Jest ogromna rozpiętość osiągów pomiędzy F-35 a myśliwcami 4 generacji". Poparł go minister finansów Yair Lapid, który stwierdził, że zakup F-35 pochłonąłby wszystkie środki z amerykańskiej pomocy. To raczej nie wygląda na izraelski zachwyt nad F-35? :-)))

    1. jmw

      Decyzje polityków są przeważnie zawsze polityczne i niewiele mają wspólnego z oceną skuteczności bojowej konkretnego uzbrojenia. Wojskowi i eksperci mający znacznie więcej wiedzy merytorycznej od zwykłego polityka zdecydowanie naciskają na zakup F-35. Nie tylko zresztą w Izraelu o czym za chwilę. W 2010 roku Izrael kupił 19 F-35 za kwotę 2,75 miliarda dolarów, a w lutym bieżącego roku Tel Awiw podpisał kontrakt na dostawy kolejnych 14 sztuk tego typu samolotów. Umowa opiewa na kwotę 3 miliardów dolarów. Łącznie zostało dotąd zamówionych 33 maszyn tego typu. Wszystko wskazuje jednak na to, że zakupionych zostanie jeszcze 17 samolotów JSF. Izrael jest dodatkowo zainteresowany droższą wersją F-35B (krótkiego startu i pionowego lądowania) chcąc zachować możliwość wykorzystania lotnictwa nawet wtedy, gdy lotniska zostaną zniszczone niespodziewanymi atakami rakietowymi. Politycy proszę pana nie zawsze są ekspertami wojskowymi o czym warto pamiętać i czasami kierują się stanem skarbu państwa bo zakup F-35 do tanich nie należy. Jeżeli chodzi o opinię ekspertów to znacznie się różni od tych przedstawionych przez kolegę. F-35 został poddany analizie przez koreańskie ośrodki naukowe związane z lotnictwem jak prestiżowy instytut DAPA. Korea początkowo wybrała na perspektywiczną konstrukcje mającą zastąpić starzejącą się flotę F-15K samoloty F-15 SE. Konkurs roztrzygnął się pomiędzy projektem Boeinga, a Eurofighterem na korzyść tego pierwszego. Wnioski z analiz i symulacji DAPA jakie pojawiły się później były jednak niezbyt korzystne dla wyboru F-15SE. Jednoznacznie w nich wskazywano, że F-15SE w zamówionej ilości nie będą zdolne zapewnić przewagi w powietrzu wobec perspektywicznych i liczniejszych konstrukcji powstających w Rosji i Chinach. Raport jednoznacznie wskazał, że jedynym wyjściem jest zakup samolotów 5 generacji F-35. Dlatego zrezygnowano w końcu z F-15 i zdecydowano o zakupie 40 bardziej zaawansowanych (jak to podkreślono) F-35. Korea Płd planowała początkowo uzupełnić flotę F-15SE samolotami 5 generacji wyprodukowanymi przez własny przemysł lotniczy, a współfinansowany przez Indonezję jako KFX. Niestety, okazało się, że brak technologii na wyprodukowanie tak zaawansowanej maszyny może pogrzebać projekt zanim jeszcze się na dobre zaczął. Wg portalu flightglobal.com Korea liczy na pomoc Amerykanów w ramach offsetu za F-35 na transfer technologii i pomocy przy projekcie KFX. Jednocześnie DAPA nawet nie ukrywa, że nowy samolot KFX będzie czymś pomiędzy nowym F-16, a samolotem F-35. "The DAPA spokesman adds that Seoul will build 120 KFX aircraft for deployment from 2025. South Korean officials indicate the fighter will be a twin-engined design that is more capable than advanced versions of the Lockheed F-16, but less capable than leading Western fighters such as the F-35." Takie wnioski wyraźnie i jednoznacznie wskazują jak zaawansowaną maszyną jest F-35. Analagicznią drogą jak Korea Płd idzie Japonia. W przyszłości w projekt japońskiego samolotu nowej generacji ATD-X pomocna będzie technologia F-35. JSF to niewątpliwie bardzo ambitny projekt nie mający nigdzie żadnego odpowiednika. To samolot niezwykle zaawansowany technicznie, wręcz naszpikowany najnowszej generacji wysoce zintegrowanymi sensorami zdolnymi wykrywać i śledzić wiele celów zarówno w powietrzu jak i na ziemi. Systemy WRE i uzbrojenia oraz niska wykrywalność przez radary przeciwnika, pozwala mu skrycie zaatakować cel z dużych odległości i przełamywać najnowsze systemy OPL prod. rosyjskiej jak to w swojej analizie przedstawia Justin Bronk z królewskiego instytutu RUSI. Bronk pisze wyraźnie, że F-35 nie są typowymi maszynami wywalczania przewagi powietrznej jak F-22 (nie wiem dlaczego niektórzy upierają się porównywać F-35 do F-22), ale mają szereg unikalnych możliwości bardzo pożądanych na współczesnym polu walki. Korzystając z własności stealth i systemów walki radioelektronicznej będą miały możliwość wejścia w przestrzeń powietrzną chronioną przez najnowsze systemy przeciwlotnicze, takie jak rosyjskie S-300PMU/S400, a zatem wykonywać uderzenia przeciw kluczowym elementom obrony lub wskazywać cele dla rakiet samosterujących, stwarzając wyłomy dla innych maszyn uzbrojonych w większą ilość środków bojowych. Dodatkowo, jak pisze Justin Bronk amerykańskie samoloty 5. generacji są zdolne do wykonywania zadań wywiadowczych, obserwacyjnych, rozpoznawczych i wyszukiwania celów nawet w silnie bronionej przestrzeni powietrznej. Tam gdzie maszyny E-3 Sentry i E-8 JSTARS nie będą mogły operować z powodu systemów OPL dalekiego zasięgu. Do tego są przede wszystkim przeznaczone F-35...Oczywiście analiza Justina Bronka który jest znanym brytyjskim analitykiem od nowych technologii wojskowych i badań naukowych (tzw. Research Analyst with the Military Sciences) w RUSI nie jest jedyną taką opinią o możliwościach bojowych F-35. Podobne opinie wyraził już koreański instytut DAPA o czym pisałem i kilka innych tego typu placówek w Japonii, Izraelu, Kanadzie i oczywiście USA. Można nie wierzyć pilotom F-35 czy przedstawicielom Lockheeda czy nawet USAF, ale nie naukowcom mającym dostęp do informacji często niejawnych dotyczących samolotu F-35.

    2. Rozbawiony kłamie

      hahaha ale manipulujesz informacjami . myslisz ze inni nie znaja angielskiego i nie przegladaja stron anglojezycznych?? w 2010 roku Izrael zamowil 19 F-35 a w tym roku kolejne 14 co daje juz 33 sztuki . kolejny zakup planowany w przyszlosci na 19 sztuk zostal niedawno zaaprobowany przez izraelska komisje ktorej wypowiedzi tu przekrecasz. Akurat minister wywiadu ma tu niewiele do powiedzenia . chcial tylko zablysnac . zreszta wedlug prasy izraelskiej i amerykanskiej minister Yuval Steinitz prawdopodobnie zostanie zastapiony bo niedokonca spelnia swoje zadania .Yuval Steinitz krytykuje zreszta nie tylko F-35 ale i wiekszosc zakupow dla armi bo uwaza ze Izrael powinien wiecej zaciskac pasa w swoich wydatkach . Dowódca Sił Powietrznych Amir Eshel skolei całkowicie wysmial ministra wywiadu i przed rzadowa komisja Obrony Izraela rozwial calkowicie watpliwosc przytaczajac prawdziwe argumenty i wypowiedzi Izraelskich pilotow ktorzy mieli juz mozliwosc latania na F-35 .

    3. vfr

      F35 być może nie jest najlepszym wyborem dla malutkiego terytorialnie Izraela. Nie oznacza to,ze samolot jest ogólnie zły.

  2. pozdr

    Ludzie jakie niezdolne do walki? A jakie samoloty zabezpieczaly szczyt w Newport co? Ja widziałem f35 w powietrzu a poza tym stacjonowaly poza lotniskami między innymi w lasach kolo Newport wiec kto by się zgodził żeby dupy głów państw zabezpieczaly niesprawne samoloty ja mieszkam tam wiec wiem co widziałem. A po drugie skoro amerykanie oficjalnie mówią ze maja wady to pewnie są juz gotowe tyle w temacie

  3. jmw

    Panie @rozbawiony. Stek bzdur jakie wypisujesz panie wielonickowy na tym portalu już woła o pomstę do nieba. Dlatego postanowiłem jeszcze raz wyprostować brednie jakie serwujesz w tym miejscu. Przyjrzyjmy się rosyjskim możliwościom w zakresie elektrooptyki i termowizji bo to jest kluczowa sprawa jeżeli chodzi o systemy WRE, IRST i głowic pocisków rakietowych. Detektory w kamerach termowizyjnych mogą być pojedyncze, liniowe lub najbardziej zaawansowane budowane w postaci matryc (ang. FPA – Focal Plane Array), składających się z pojedynczych detektorów (pikseli). Z takich matryc zbudowane są głowice pocisków AIM-9X, Iris-T, Python 5, AIM-132 współpracujących z celownikiem nahełmowym HMCS tworzącym obraz celu w podczerwieni za pomocą detektorów umieszczonych w hełmie pilota. Nowoczesne zachodnie systemy termowizyjne montowane na nowych samolotach znacznie różnią się jakością od tych stosowanych na samolotach rosyjskich. EOTS i DAS pracują w dwuzakresowym paśmie podczerwieni (NIR/MWIR), który jest również używany przez większość nowoczesnych IR rakiet i systemów rozpoznawczych jak Reco NG czy zasobnika DB-110, systemów IRST/FLIR jak PIRATE, OSF, IRST21, podsystemów ostrzegania przed rakietami MWS ze względu na fakt, że jest to najlepszy zespół do wykrywania celów powietrznych w podczerwieni. Taka technologia umożliwia uzyskiwanie dużej rozdzielczości i zasięgu niemal równemu stacji radiolokacyjnej. Detektory pracujące w oparciu o studnie kwantowe wykonane są z półprzewodników w oparciu o arsenek galu GaAs. Taka technologia w Rosji była zupełnie obca i dlatego Rosja zmuszona była do importu nowoczesnej termowizji z Zachodu a konkretnie z Francji... Rosyjska termowizja opiera się na najprostszych liniowych półprzewodnikach QWIP na poziomie tych opracowanych przez firmę AT&T na początku lat 90-tych. Czyli rosyjska termowizja to po prostu muzeum i dlatego zasięg wykrycia samolotu Su-30 przez OLS-35 zamontowanym na Su-35 wynosi zaledwie 35 km z przodu i 90 km z tyłu pomimo francuskich technologii. Tego panie wielonickowy nie zmienisz ani temu nie zaprzeczysz. Wracając zaś do amerykańskiej elektrooptyki w F-35 to generacja 5 panie propagandzisto w odróżnieniu od tej stosowanej w samolotach Rafale, Gripen czy EF-2000. To kulisty system świadomości sytuacyjnej pilota zdolny do wykrywania wszelkich środków napadu powietrznego z bardzo dużych odległości. Wszystko to dzięki opracowaniu technologii studni kwantowych QWIP zbudowanych z arsenku galu GaAs. Na początku lat siedemdziesiątych, prawie równocześnie w IBM oraz AT&T Bell Laboratories (tam powstał m.in. system operacyjny Unix, języki C, C++, a także tranzystor), wykonano pierwsze studnie kwantowe – struktury o liczbie wymiarów ograniczonej do dwóch. Technologia QWIP jest dzisiaj rozwijana i produkowana w kilku krajach na świecie pomagając osiągać coraz lepsze rezultaty w elektrooptyce. Największe osiągnięcia w tej dziedzinie mają koncerny amerykańskie których laboratoria ulokowane są w Dolinie Krzemowej. To Amerykanie pierwsi wprowadzili system IRST na swoich samolotach. Systemy IRST w Stanach Zjednoczonych powstały w latach 50-tych ub. wieku i zostały w nie wyposażone samoloty F-101, F-102 i F-106. Dlatego to Francuzi uczyli się od Amerykanów technologii na podczerwień, a nie odwrotnie. System DAS dysponuje już znacznymi możliwościami w wykrywaniu i śledzeniu obiektów w powietrzu, na morzu i lądzie co kwalifikuje samolot do pełnienia roli maszyny wczesnego ostrzegania i do zadań ISTAR czyli rozpoznania i wsparcia wywiadowczo- informacyjnego. System DAS to tak zaawansowany system że planuje się go wprowadzić na wyposażenie okrętów wojennych US Navy jako system "Silence Watch" czyli pasywny system kulowej świadomości sytuacyjnej dla marynarki wojennej. F-22 już w czasie pierwszego etapu modernizacji REDI zwanym Increment 3.1 wraz z nowym radarem AESA AN/APG-77(v)1 otrzymał pokładowy system wykrywania i śledzenia wszelkich celów w podczerwieni. Technologia z DAS została zintegrowana wraz z systemem wykrywającym odpalenia wrogiej rakiety przeciwlotniczej AN/AAR-56 MLD. Sześć czujników wokół samolotu zapewnia pełną kulistą świadomość sytuacyjną pilota. Jakość systemu DAS opracowanego przez koncern Northrop-Grumman jest tak rewelacyjna, że po prostu deklasuje wszystko co do tej pory zostało stworzone na potrzeby pasywnych systemów wykrywania w podczerwieni IRST. To niesamowity skok technologiczny w urządzeniach wykorzystujących kamery na podczerwień. Samoloty F-35 przeprowadzające loty testowe w stanach Maryland i Virginia mogą wykrywać i śledzić za pomocą DAS startujące na Florydzie rakiety. Odległość Maryland od Florydy w linii prostej to 836 mil (1345 km) ... Pocisk AIM-9X-2 Block 2 nie ma obecnie nigdzie odpowiednika. To następna generacja pocisku w stosunku do AIM-9X, ASRAAM i Iris-T. Pierwszym pociskiem wykorzystującym matrycę FPA (Focal Plane Array) z technologią IIR jest brytyjsko-amerykański pocisk AIM-132 ASRAAM, który wszedł do służby w 1998r. Projekt zrealizowano przy współpracy z amerykańską firmą Hughes (dzisiaj będącą częścią koncernu Raytheon). Kolejnym pociskiem został AIM-9X, którego projekt realizowano w USA niemal jednocześnie z AIM-132. Pierwszego odpalenia pocisku w powietrzu do latającego celu dokonano w maju 1999r, a odpalenia dokonano z samolotu F/A-18C. Do realizacji projektu głowicy FPA w pocisku ASRAAM doszło dzięki technologii przekazanej przez firmę Hughes w tym okresie najbardziej doświadczonej w technologiach termowizyjnych. To tyle odnośnie sprostowań do pańskich kłamstw. Zabawne też są pańskie rewelacje dotyczące "sensor fusion":-).

  4. jo

    No jak to przeciez Oj twierdzi ze F-35 nie lata .

    1. rozbawiony

      Bo praktycznie nie lata. Powiedzmy, że unosi się w powietrzu. I te bomby nie były kierowane - test separacji. Do integracji jeszcze daleka droga. Przed 2022 F-35 nie będą się nadawały do walki. Mogę się założyć, że PAK-FA do użycia wejdzie szybciej. W zasadzie gdyby nie łapówkarstwo w USA, to wszyscy, którzy odpowiadają za zakup F-35 powinni wylądować na długie lata w więzieniu za łamanie amerykańskiego prawa: 10 USC §2399 wymaga od Pentagonu, by przed zakupem sprzętu wojskowego przeszedł wojskowe testy kwalifikacyjne. Tymczasem F-35 kupiono, a nie jest on nawet zdolny do testów, więc ich nie przeprowadzono. Pierwszy w wiezieniu powinien gnić Sekretarz Obrony: "The Secretary of Defense shall provide that a covered major defense acquisition program or a covered designated major subprogram may not proceed beyond low-rate initial production until initial operational test and evaluation of the program or subprogram is completed."

    2. Tomcat

      Ten Oj to stan umysłu. Szkoda chlopiny ale co zrobić taki troll.

  5. Artek

    Ruscy ze swoją makietą T14 niech się schowają pod ziemie, nawet chinole robią lepsze czołgi obecnie :)Ruskim doskwiera brak zachodnich technologi . Indie nie chciały ruskich samolotów wzięli Rafaele od żabojadów.

Reklama