Reklama

Siły zbrojne

Estonia inwestuje w amunicję krążącą

Izraelski system Harop, służący do przełamania obrony powietrznej. Fot. IAI.
Izraelski system Harop, służący do przełamania obrony powietrznej. Fot. IAI.

Zaawansowana izraelska amunicja krążąca dalekiego zasięgu została zakupiona przez Estonię. Jedno z najmniejszych i najbardziej narażonych na agresję państw NATO zawarło umowę z Israel Aerospace Industries (IAI).

Reklama

Nie został ujawniony dokładny typ zamówionej amunicji, ale IAI ma w swoim portfolio produktów przeciwradiolokacyjną ciężką amunicję krążącą Harpy i ciężką amunicję krążącą Harop, a także rozwiązania lżejsze jak Mini Harop (inna nazwa to Green Dragon) czy Mini Harpy. Biorąc pod uwagę ich potrzeby operacyjne, czyli zwalczanie atakujących sił lądowych przeciwnika, Estończycy najprawdopodobniej zdecydowali się na którąś z wersji Haropa. Biorąc pod uwagę, że uzbrojenie jest zgodnie z komunikatem „dalekiego zasięgu", najbardziej prawdopodobny jest więc system Harop.

Reklama

Estończycy inwestują obecnie przede wszystkim w rozwiązania umożliwiające im prowadzenie ognia pośredniego bądź ostrzału dalekiego zasięgu. Stąd zakupy pocisków przeciw okrętowych, artyleryjskich systemów rakietowych dalekiego zasięgu czy amunicji do artylerii lufowej o przedłużonym zasięgu. Amunicja krążąca to kolejna inwestycja wpisująca się w te trendy.

Czytaj też

"Rynek amunicji dalekiego zasięgu jest obecnie niespokojny. Niedawne konflikty, takie jak konflikt w Górskim Karabachu i trwająca wojna na Ukrainie, wykazały wysoką skuteczność tego typu broni ofensywnej, co doprowadziło do rozwoju takich systemów przez kilka krajów, a wkrótce na rynku pojawią się nowi gracze. Przyszłość tego rynku z pewnością będzie wiązać się z intensywną konkurencją, a nadchodzące lata pokażą, w jakim kierunku systemy te będą dalej ewoluować. Obecnie złożyliśmy zamówienia na broń dalekiego zasięgu, której dokładnych specyfikacji nie możemy ujawnić, ale w przyszłości planujemy nabyć podobną broń o różnych możliwościach technicznych i do strzelania na różnych dystansach" - powiedział Ramil Lipp, kierownik kategorii uzbrojenia w estońskim Centrum Inwestycji Obronnych

Reklama

"Amunicja dalekiego zasięgu jest ważnym dodatkiem do rozwoju estońskich zdolności obronnych. Znaczenia ognia pośredniego nie można przecenić, ponieważ Rosja spowodowała wiele zniszczeń na Ukrainie poprzez ogień pośredni. Wprowadzenie tej nowej zdolności pozwala nam atakować wroga z większej odległości. W rezultacie ogień pośredni staje się bardziej wielowarstwowy i elastyczny, zwiększając zasięg ognia, co oznacza, że siły obronne mogą uderzyć wroga tam, gdzie boli" - powiedział minister obrony Hanno Pevkur.

Czytaj też

Estońskie zakupy bazują na doświadczeniach wojen na Ukrainie i w Azerbejdżanie, które pokazują wyraźnie, że za pomocą precyzyjnego uzbrojenia dalekiego zasięgu można zdezorganizować działania silniejszego nieprzyjaciela i zadać mu ciężkie straty, minimalizując własne. Szczególnie, jeżeli własne efektory będą dysponowały dodatkowo wysoką mobilnością.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. rwd

    Wygląda jak Walkiria.

    1. Davien3

      @rwd do Kratos Valkyrie nawet nie jest podobny.

  2. Seb66

    I to jest właściwe podejście. Każdy wróg MUSI mieć świadomość że JEGO terytorium NIE jest bezpieczne. Bzdurne koncepcje n i e przenoszenia działań na teren wroga by n i e eskalować wojny są absurdalne, gdy wróg zaczął wojnę atakując NASZ teren. Oczekiwanie odwetu, śmierci i bolesnych strat na własnym terytorium powinno być każdemu wrogowi bezwzględnie GWARANTOWANE!! Zdolność do ataku na ci najmniej 300-500 km winni być kluczowe.

  3. Prezes Polski

    Takie to czasy nadeszły! Kiedyś jak wprowadzono do linii jakieś uzbrojenie to panowie oficerowie mieli spokój na 15-20 lat albo więcej. Nie musieli się uczyć. A przez te nowe technologie postęp jest tak szybki, że nasz MON nie nadąża prowadzić dialogów technicznych. Te drony wszelkich rodzajów to prawdziwe przekleństwo. I nie piszę tego żartem. Problem w tym, że kadra w 90% jest analogowa i nie daje rady przyswajać nowości w takim tempie.

    1. Saw

      Wojsko w którym stanowiska są za lata wzorowej służby nie ma przyszłości. Przyszłość ma wojsko, w którym stanowiska piastuje się za wybitne zdolności w danej dziedzinie, które są aktualne, co roku weryfikowane, stale nowymi i wymagającymi sprawdzianami, jak np. gry wojenne o dużym stopniu kreatywności. Szybko okazałoby się, że najwybitniejszymi taktykami i strategami są 25-35 latkowie, którzy posiadają już odpowiednią wiedzę, charakter i doświadczenie, a ich mózgi pracują najbardziej wydajnie. Po przekroczeniu pewnego wieku powinni pełnić funkcje doradcze i obejmować w sztabie stanowiska takie jak np. "Generał senior".

  4. Był czas_3 dekady

    I tak trzeba podchodzić do zakupów uzbrojenia. Żołnierz powinien siedzieć w ciepełku i sterować drony dżojstikiem albo siedzieć w pojeździe bardzo dobrze opancerzonym z aktywnym systemem samoobrony skutecznie chroniącymi jego życie. Gdyby ktoś nie rozumiał o co chodzi, to niech sobie wyobrazi, że jest strzelcem w pojeździe wojskowym i ma obsługiwać klasyczny KM 12,7mm albo ZSMU 12,7 z optyką dzienno- nocną i stabilizacją lufy. Co byście wybrali na jego miejscu by zachować zdrowie/życie i skuteczniej zwalczyć cele?