Reklama

Siły zbrojne

EDA wdraża nowe programy europejskiej integracji przemysłowo-wojskowej

  • Fot. freestocks-photos/Pixabay
    Fot. freestocks-photos/Pixabay
  • Fot. J. Sabak
    Fot. J. Sabak

Listopadowe posiedzenie Rady Sterującej Europejskiej Agencji Obrony (EDA) w listopadzie br. zaowocowało przyjęciem kilku  inicjatyw, dotyczących rozwoju wspólnych zdolności bojowych, zgodnie z zasadą pooling and sharing. Ich realizacja może w perspektywie kilkunastu lat przyczynić się do znacznego zwiększenia możliwości sił zbrojnych państw – członków agencji w kluczowych obszarach, w których zaangażowanie poszczególnych krajów jest niewystarczające w stosunku do potrzeb, bądź nawet niemożliwe, w wypadku mniejszych krajów członkowskich.   

Przybliżając szczegóły wdrażanych programów współpracy warto także zastanowić się nad umiejscowieniem EDA i podejmowanych przez Agencję działań w systemie bezpieczeństwa współczesnej Europy. Ministrowie obrony narodowej państw – członków EDA, będący członkami Rady Sterującej – organu decyzyjnego EDA zdecydowali o podjęciu prac nad wdrożeniem inicjatyw w obszarach: budowy systemu tankowania powietrznego, wspólnego systemu łączności satelitarnej dla agencji rządowych (GOVSATCOM), bezzałogowych statków powietrznych (Remotely Piloted Aircraft Systems, RPAS)oraz programu rozwoju zdolności do obrony w cyberprzestrzeni.

Ponadto, uzgodniono że wsparcie dla podmiotów przemysłu obronnego będzie koordynowane przez EDA ze szczególnym uwzględnieniem badań i rozwoju w zakresie technologii uznanych za najistotniejsze dla bezpieczeństwa w Europie. System wsparcia dla przemysłu obronnego ma także wspomagać działania małych i średnich przedsiębiorstw w branży. Wreszcie, pod kierunkiem EDA zostaną opracowane jednolite wymogi dla certyfikacji wojskowych statków powietrznych (EMAR, European Military Airworthiness Requirements), co pozwoli na uniknięcie ponoszenia kosztów związanych z wykonywaniem procedur certyfikacji oddzielnie przez poszczególne państwa członkowskie.

Inicjatywy EDA

System tankowania powietrznego będzie dostępny dla członków Agencji, w oparciu o narodowe siły powietrzne poszczególnych państw. W przyszłości jego trzon mają stanowić samoloty typu MRTT, których pozyskanie przez 9 członków EDA, w tym Polskę, oraz Norwegię, jest koordynowane przez Agencję na podstawie listu intencyjnego podpisanego na spotkaniu Rady Sterującej w listopadzie 2012 roku. Przewiduje się, że pierwsze samoloty klasy MRTT pozyskane w ramach działań EDA osiągną wstępną gotowość bojową w 2020 roku. Wspólny zakup samolotów MRTT pozwoli na ograniczenie kosztów związanych z prowadzeniem procedur przetargowych czy wsparciem eksploatacji floty samolotów.

W ramach programu RPAS przewiduje się ustalenie jednolitych wymogów certyfikacji wojskowej bsl oraz zasad ich dopuszczania do lotów w cywilnej przestrzeni powietrznej, kładąc przy tym szczególny nacisk na opracowanie i wdrożenie systemów i standardów bezpieczeństwa, aby operowanie bsl w cywilnej przestrzeni powietrznej nie budziło zastrzeżeń z punktu widzenia bezpieczeństwa lotów  EDA planuje także realizację wspólnego zakupu bsl klasy MALE nowej generacji (po 2020 roku), oraz rozpoczęcie szeroko zakrojonej współpracy w zakresie eksploatacji bsl, w szczególności bsl klasy MALE. List intencyjny dotyczący współpracy w zakresie eksploatacji bsl został podpisany przez Francję, Grecję, Hiszpanię, Holandię, Niemcy, Polskę oraz Włochy.

W zakresie cyberbezpieczeństwa EDA planuje koordynację wysiłków na rzecz stworzenia systemu bezpieczeństwa informatycznego dla Europy, działając w ścisłej współpracy z NATO oraz z władzami poszczególnych państw. Zakłada się m.in. wsparcie dla badań i rozwoju w dziedzinie szeroko pojętego bezpieczeństwa informatycznego, dążenie do zwiększenia interoperacyjności systemów bezpieczeństwa informatycznego, w tym cywilnych, budowę systemów wczesnego ostrzegania o zagrożeniach, prowadzenie wspólnych szkoleń oraz dążenie do integracji  działań w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz planowania wojskowego poszczególnych państw. Bezpieczeństwo w przestrzeni informatycznej pozostaje jednym z priorytetów EDA z uwagi na rosnące znaczenie działań w cyberprzestrzeni zarówno dla sił zbrojnych, jak i dla współczesnych gospodarek.

Obecnie jedynie pięć państw europejskich – Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy oraz Hiszpania posiada własne systemy łączności satelitarnej przeznaczone dla jednostek rządowych innych niż siły zbrojne (GOVSATCOM). W niedalekiej przyszłości, w okresie od 2018 do 2025 roku zajdzie potrzeba wymiany większości europejskich systemów GOVSATCOM. EDA zauważyła potrzebę koordynacji wysiłków w celu stworzenia systemu łączności klasy GOVSATCOM dla członków Agencji, przede wszystkim tych państw, które obecnie dysponują systemami łączności satelitarnej. Po przeprowadzeniu wstępnych analiz, z uwzględnieniem możliwości współpracy cywilno – wojskowej w 2015 roku EDA przedłoży propozycję budowy europejskiego systemu GOVSATCOM, który byłby dostępny także dla innych państw członkowskich po wyrażeniu przez nie woli wzięcia udziału w programie.

Recepta na kryzys?

Wydaje się, że decyzje podjęte na listopadowym spotkaniu Rady Sterującej EDA wyznaczają właściwe kierunki współpracy wojskowej członków Agencji. We wszystkich obszarach, w których podjęto decyzje o współpracy istnieją niedostatki w zakresie potencjału poszczególnych państw członkowskich. Warto przypomnieć, że podczas operacji Unified Protector w 2011 roku w Libii aż 80 % misji tankowania powietrznego wykonywanych było przez samoloty należące do Stanów Zjednoczonych,  a kontrowersje wokół możliwości bezpiecznego operowania bsl Euro Hawk w przestrzeni powietrznej doprowadziły do anulowania zakupu statków powietrznych tego typu przez Niemcy. Wspólny rozwój zdolności w tych obszarach, zgodnie z zasadą pooling and sharing pozwoli na ograniczenie zakłóceń w procedurach zakupów, czy dopuszczania statków powietrznych do lotów oraz zwielokrotnienie korzyści z podejmowanych wspólnie, skoordynowanych wysiłków. Jednocześnie realizacja programów na szczeblu EDA pozwoli na korzystanie z bsl klasy MALE czy samolotów tankowania powietrznego państwom, które nie byłyby w stanie zakupić ich samodzielnie bądź mogłyby wykorzystywać sprzęt tego typu jedynie w bardzo ograniczonym zakresie. Podobnie rzecz się ma w kwestii cyberbezpieczeństwa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to właśnie ataki w przestrzeni informatycznej są obecnie uważane przez wielu analityków za największe zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa.

Międzynarodowa współpraca wojskowa niesie też potencjalne zagrożenia, które w jednak żaden sposób nie umniejszają słuszności realizowanych przez EDA inicjatyw. Udział w programach EDA nie może być postrzegany przez decydentów jako panaceum na wszystkie problemy i nie może prowadzić do sytuacji, w której państwo biorące udział w inicjatywie EDA dopuszcza się zaniedbań w krajowym systemie bezpieczeństwa. Hipotetycznym przykładem takiej sytuacji mógłby być aktywny udział w pracach badawczo – rozwojowych nad bsl klasy MALE i rezygnacja z wyposażenia własnych sił zbrojnych w odpowiednią liczbę bezzałogowców szczebla taktycznego. Jak już wspomniano, istnienie takiego zagrożenia nie może jednak wpływać na jednoznaczną i pozytywną ocenę wysiłków EDA w poszczególnych dziedzinach.

Reasumując, działania podjęte przez EDA mogą przyczynić się do znacznego zwiększenia poziomu bezpieczeństwa w Europie i zwiększenia zdolności bojowej sił zbrojnych państw – członków EDA w wielu kluczowych obszarach. Członkostwo i aktywne uczestnictwo w działaniach Agencji nie może być jednak w żadnym wypadku postrzegane przez decydentów jako usprawiedliwienie dla zaniechania koniecznych działań na rzecz bezpieczeństwa na szczeblu narodowym, nawet jeżeli takie rozwiązanie pozornie wydaje się być wygodnym w czasie kryzysu gospodarczego.

Jakub Palowski

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Artwi

    Znaczy się powstanie w tych NeoSowietach (UE) "socjalistyczny podział pracy"? I polskim zakładom zbrojeniowym przypadnie, tak jak chciał Wałęsa gdy protestowali pracownicy zbrojeniówki, rola producenta drutu kolczastego (oczywiście wg niemieckich licencji)?

Reklama