Reklama

Siły zbrojne

Duda w Katowicach: nie ma planów obniżki emerytur żołnierzy

Prezydent Andrzej Duda podczas przemowy w Katowicach / Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP
Prezydent Andrzej Duda podczas przemowy w Katowicach / Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP

Prezydent Andrzej Duda wręczył w czwartek w Katowicach cztery nominacje generalskie i jedną admiralską. W swoim wystąpieniu zadeklarował, że nigdy nie podpisze ustawy o obniżeniu uposażeń emerytalnych żołnierzy i zaprzeczył, by takie rozwiązania były przygotowywane.

Prezydent, nazwał doniesienia, jakoby takie zmiany miały być przygotowywane, "wstrętnym pomówieniem". Zaapelował też, by takimi - jak mówił - "kłamliwymi argumentami" nie posługiwać się w kampanii wyborczej.

Jest to absolutna, wstrętna nieprawda. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Jako prezydent Rzeczypospolitej nigdy nie podpiszę takiej ustawy, która będzie godziła w to, co otrzymują ci, którzy służyli Rzeczypospolitej i ich najbliżsi, którzy po nich pozostali. Gwarantuję to dzisiaj i mówię to z całą mocą i z całą odpowiedzialnością (...) Nie ma w tej chwili żadnych takich planów ani założeń, aby cokolwiek takiego było przewidywane

Andrzej Duda, prezydent RP

"Jest to po prostu ohydne i nieprzyzwoite - ohydne, nie dlatego, że dzieje się w kampanii wyborczej; ohydne dlatego, że wzbudza obawę kobiet, które często zostały same po śmierci swoich mężów. To jest coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Apeluję, by takimi argumentami się nie posługiwać" - powiedział Andrzej Duda, przepraszając, iż te - jak ocenił - "mocne słowa" padają w dniu święta Wojska Polskiego, podczas uroczystości wręczenia nominacji generalskich.

W tym roku wręczenie nominacji na stopnie generalskie i admiralski w ramach obchodów Święta Wojska Polskiego odbyło się nie, jak co roku, w Warszawie, ale w stolicy Górnego Śląska, gdzie wraz z wojskowym świętem obchodzona jest 100. rocznica wybuchu I powstania śląskiego. Miejscem uroczystości był plac z pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, nieopodal historycznego Gmachu Sejmu Śląskiego. Na maszt przed pomnikiem wciągnięto narodowe flagi, przekazane prezydentowi przez żołnierzy z polskich kontyngentów wojskowych w Iraku, Afganistanie, Kosowie, na Łotwie, w Rumunii, Bośni i Hercegowinie, rejonie Morza Śródziemnego oraz w Republice Środkowoafrykańskiej. Po uroczystościach flagi trafią do organizacji społecznych.

Decyzją prezydenta, na wniosek szefa MON Mariusza Błaszczaka, na stopień generała dywizji zostali mianowani: gen. bryg. Sławomir Kowalski (dowódca Centrum Operacji Lądowych - dowódca Komponentu Lądowego) i dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. bryg. Krzysztof Radomski. Na pierwszy stopień generalski - generała brygady - zostali mianowani pułkownicy Artur Jakubczyk (zastępca dowódcy 18. Dywizji Zmechanizowanej) i Krzysztof Walczak (dowódca 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego). Na stopień kontradmirała został mianowany dowódca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża komandor Piotr Nieć.

image
Akt mianowania na stopień generała dywizji odbiera gen. Sławomir Kowalski, dowódca Centrum Operacji Lądowych - Dowództwa Komponentu Lądowego / Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP

Gratulując nominowanym generałom prezydent wyraził oczekiwanie, iż będą oni teraz służyć Rzeczpospolitej "z jeszcze większymi siłami". Ocenił, że nominacje generalskie i admiralskie, wprowadzające do "niezwykłej elity, jaką jest korpus generalicji i admiralicji RP", "to najwięcej, co można osiągnąć przy tym wyborze życiowym - wyborze służby Rzeczpospolitej Polskiej i służby polskiemu narodowi z bronią w ręku, po to, by stawać w jego obronie, po to, by także realizować to, co tak ważne było w naszej historii - za wolność naszą i waszą, a więc także i stawać z bronią w ręku w obronie innych, po to, żeby nieść im pokój, spokój, po to, żeby mogli żyć normalnie".

image
Prezydent RP Andrzej Duda podczas defilady z okazji Święta Wojska Polskiego w Katowicach / Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP

Odnosząc się do sprawy rzekomego planu obniżenia emerytur wojskowych, Andrzej Duda nazwał takie doniesienia "horrendalnymi plotkami" i "absolutną, wstrętną nieprawdą". Wyjaśnił, że w ostatnim czasie od wdów po żołnierzach otrzymał w tej sprawie "kilka telefonów, które ścisnęły mu serce"; zagwarantował, że nigdy nie podpisze ustawy o obniżeniu uposażeń emerytalnych żołnierzy. Podziękował wszystkim żołnierzom za ich służbę.

Dzisiaj, w tym właśnie dniu, który jest świętem polskiego żołnierza, chciałbym podziękować wszystkim naszym żołnierzom i ich najbliższym. (...) Dziękuję także wszystkim rodzinom wojskowym i wszystkim tym, którzy po żołnierzach pozostali: wdowom, ich dzieciom, sierotom tych żołnierzy, którzy zginęli na służbie Rzeczypospolitej (...). Jestem za to z całego serca wdzięczny za to, że trwacie państwo wiernie przy Rzeczypospolitej i chcę zapewnić o jednym: Rzeczypospolita o was nie zapomni, mówię to dzisiaj z całą mocą jako prezydent Rzeczpospolitej

Prezydent RP, Andrzej Duda

Duda nawiązał do obchodzonej w tym roku 99. rocznicy Bitwy Warszawskiej w 1920 roku, podkreślając bohaterstwo i oddanie ówczesnych żołnierzy, by "odeprzeć bolszewicką nawałę", a także do 100. rocznicy wybuchu I powstania śląskiego. Przypominał historię Śląska i determinację tych, którzy - jak mówił - "krwawili się tutaj na Śląsku", w kolejnych powstaniach. "Którzy protestując przeciwko niemieckiemu uciskowi, a chcąc być częścią matki Polski - swojej ojczyzny, w której się nie urodzili, bo urodzili się pod zaborami - za wszelką cenę, nawet z bronią w ręku byli gotowi walczyć o to, by tutaj była Polska; by te ziemię, by Górny Śląsk wszedł w skład państwa polskiego" - powiedział prezydent, wskazując, iż właśnie dzięki nim "ten może niewielki, ale tak niezwykle ważny skrawek ziemi, bo będący przemysłowym sercem tego regionu, stał się częścią Polski i tak mocno wzmocnił polskie państwo, że mogło się ono odbudowywać jako II Rzeczpospolita". Wspomniał działania Wojciecha Korfantego, który w niemieckim parlamencie domagał się włączenia Górnego Śląska do Polski.

"Powstania śląskie zwyciężyły, chwała powstańcom śląskim" - mówił prezydent. Czwartkowe obchody na Śląsku to - według głowy państwa - święto Górnego Śląska i wszystkich tych, którzy tu mieszkają oraz budują go codzienną pracą i służbą. "Dziękuję za dzisiejszą uroczystość. Dziękuję za to, że mogliśmy się tutaj w Katowicach, na Śląsku, spotkać w tym tak niezwykle ważnym dniu, który jest świętem Górnego Śląska i świętem wszystkich tych, którzy ten Górny Śląsk - piękny, coraz piękniejszy, coraz mocniejszy - na co dzień budują swoją pracą, swoją służbą dla Rzeczypospolitej" - powiedział, życząc żołnierzom i mieszkańcom Śląska wszelkiej pomyślności.

Podczas czwartkowej uroczystości prezydent, wraz z szefem MON, wręczył także odznaczenia państwowe. Krzyże zasługi za dzielność otrzymali st. chorąży sztab. Paweł Kołodziej i plutonowy Grzegorz Krasicki, złoty krzyż zasługi gen. dywizji Krzysztof Król, srebrny krzyż zasługi płk Artur Wieliński, brązowy krzyż zasługi sierż. Tomasz Cieślak i st. chorąży Mariusz Gutkowski, morskie krzyże zasługi kom. Dariusz Juszczak i wiceadmirał Krzysztof Jaworski, lotniczy krzyż zasługi mjr Marcin Konończuk, lądowe krzyże chorąży Emilia Kłosowska i mł. chorąży Jacek Radwański.

image
Chorąży Emilia Kłosowska odbiera Lądowy Krzyż Zasługi z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy / Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP

Osoby zasłużone dla ziemi śląskiej otrzymały medale 100-lecia odzyskania niepodległości. Wśród wyróżnionych byli: dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności Robert Ciupa, prezes stowarzyszenia NZS w Katowicach Sławomir Czyż, prezydent Katowic Marcin Krupa, wieloletni dyrektor katowickiej kliniki hematologii Mirosław Markiewicz, pracownik katowickiego IPN Jarosław Podworski, wieloletni pracownik katowickiego oddziału NBP Mariusz Siembiga, nauczycielka i działaczka samorządowa z gminy Rudnik Dorota Sochiera oraz historyk, badacz m.in. powstań śląskich prof. Zygmunt Woźniczka.

image
Prezydent Andrzej Duda podczas defilady z okazji Święta Wojska Polskiego w Katowicach / Fot. Jakub Szymczyk / KPRP

Zwieńczeniem czwartkowych uroczystości Święta Wojska Polskiego w Katowicach była defilada wojskową "Wierni Polsce". Wzięło w niej udział ok. 2,6 tys. żołnierzy. Poza kolumnami pieszymi ulicami Katowic przedefilowało ponad 180 pojazdów, w tym czołgi, transportery Rosomak i samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab i Dana, samobieżne wyrzutnie rakiet Langusta, wozy dowodzenia Łowcza, pojazdy saperskie Topola, zestaw przeciwlotniczy Poprad, samochody Humvee. Na niebie zaprezentowało się 60 statków powietrznych, w tym zespół "Biało-Czerwone Iskry", myśliwce F-16 i amerykańskie F-15, samoloty transportowe i śmigłowce. Obok żołnierzy Wojska Polskiego maszerują też stacjonujący w Polsce żołnierze z USA, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji.

Na defiladzie po raz pierwszy zaprezentowano transporter Rosomak w wersji wozu dowodzenia, z kamuflażem mobilnym. W powietrzu prezentowały się także Su-22, M-346 Master/Bielik, a F-16 było łącznie kilkanaście. Żołnierze Wojsk Specjalnych demonstrowali pojazdy M-ATV, przedstawiciele Wojsk Obrony Terytorialnej - motocykle i quady, a żandarmi - samochody interwencyjne i opancerzone pojazdy Szop/Sandcat.

I powstanie śląskie było spontanicznym zrywem polskiej ludności, którego celem miało być przyłączenie Górnego Śląska do Polski. Impulsem do tego wybuchu była masakra przed kopalnią Mysłowice 15 sierpnia 1919 r., kiedy od niemieckich kul zginęło siedmiu górników, dwie kobiety oraz 13-letni chłopiec. Powstanie wybuchło 17 sierpnia i trwało do 24 sierpnia. Choć zakończone porażką, przygotowało grunt pod dwa kolejne zrywy.

PAP/Defence24.pl

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. andys

    Zaskoczony brakiem mojego komentarza na Defence24 , postanowiłem ponownie przesłać go na waszą strone. Mam nadzieje, że drugi raz juz nie zniknie. "Prezydent, nazwał doniesienia, jakoby takie zmiany miały być przygotowywane, "wstrętnym pomówieniem". Zaapelował też, by takimi - jak mówił - "kłamliwymi argumentami" nie posługiwać się w kampanii wyborczej." A wiec jednak to wybory martwią pana prezydenta. Czytając wypowiedź prezydenta nie zrozumiałem do końca, co go oburza - czy mówienie o zmianach , czy same zmiany? Co zawierają te zmiany, jaki jest projekt, prezydent nie powiedział. Wyglada na to , że jakis projekt jednak istnieje, przecież nie bedzie prezydent podpisywał/nie podpisywał tego co nie istnieje ? Prosimy wiec o informacje o projekcie, niezależnie od etapu procesu legislacyjnego na jakim sie znajduje, a moze jest jakiś stary dokument (projekt) , który wypłynął obecnie?

Reklama