Oddziały armii węgierskiej i amerykańskiej zakończyły wspólne ćwiczenia o nazwie Brave Warrior. Udział w nich wziął szwadron kawalerii amerykańskiej i batalion piechoty armii węgierskiej.
Ćwiczenie Brave Warrior odbyło się w centrum szkoleniowym Bakony w Veszprem na Węgrzech. Uczestniczące w nim pododdziały skupiały się na poprawie zdolności do współpracy w wykonywaniu zadań z sojusznikami, zwiększeniu gotowości bojowej i wzmocnieniu więzi sojuszniczych. W ramach ćwiczenia żołnierze obu armii mieli unikatową możliwość prowadzenia szkolenia pod dowództwem swoich kolegów z zaprzyjaźnionego państwa. Dla strony amerykańskiej dodatkową wartością było uczestnictwo w szkoleniach zaplanowanych wyłącznie przez Węgrów, prowadzonych przez Węgrów i pod węgierskim dowództwem. Dzięki temu Amerykanie zapoznali się ze sposobem planowania i wykonywania zadań w armii sojuszniczej.
Jednym z głównym elementów wspólnego ćwiczenia było wyprowadzanie pododdziałów z marszu do walki, połączone z prowadzeniem rozpoznania taktycznego. Brave Warrior zakończono wspólnie przeprowadzonymi manewrami poligonowymi, połączonymi ze strzelaniem "ostrą" amunicją.
W czasie szkolenia wykorzystywano pojazdy Stryker Combat Vehicle, samobieżne wyrzutnie pocisków ppanc. typu TOW-2 na bazie Strykerów M1134, specjalistyczne wersje rozpoznawcze strykerów oraz haubice M777A. Węgrzy korzystali z transporterów opancerzonych BTR-80 oraz czołgów T-72.
Ćwiczenie Brave Warrior to nie jedyna wspólna inicjatywa amerykańsko-węgierska, mająca miejsce w ostatnich dniach. U.S. Army Europe przerzuciła właśnie na Węgry siły lądowe biorące udział w inicjatywie Operation Atlantic Resolve - trafiły tam pododdziały 1. Pancernego Brygadowego Zespołu Bojowego 3. Dywizji Piechoty. Jego komponenty rozmieszczono również w Rumunii i Bułgarii.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie