Reklama

Siły zbrojne

Fot. Łukasz Pacholski

Co dalej z Tarczą? Amerykanie mają wątpliwości (ale naciskają na Polskę)

Według opublikowanego w Kongresie USA podsumowania tajnych badań przeprowadzonych przez ekspertów wojskowych na zlecenie Departamentu Stanu , amerykańska tarcza antyrakietowa, której elementy miałyby się znaleźć, m.in. w Polsce, może nie spełnić swojego zadania.




Z dokumentu, do którego dotarła agencja AP wynika, że system obrony przeciwko rakietowym pociskom balistycznym, w domyśle irańskim, może okazać się nieskuteczny. W wątpliwość poddawana jest przede wszystkim lokalizacja pocisków przechwytujących w Rumunii. Jeśli chodzi o Polskę, autorzy badań uważają, że tarcza zapewniłaby ochronę Stanom Zjednoczonym tylko jeśli rozwinięto by technologie umożliwiające przechwytywanie irańskich pocisków w początkowej fazie lotu. Tymczasem, jak twierdzi anonimowy ekspert cytowany przez AP, prace w tym kierunku nie są prowadzone.

Inne badania mówią o usterkach technicznych, przeroście kosztów, problemach z radarami i sensorami, które nie odróżniają pocisków balistycznych od innych obiektów.

Jeden z ekspertów zaleca nawet umieszczenie pocisków przechwytujących na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych zamiast tych w Europie.

Choć eksperci Pentagonu twierdzą, że obecne problemy da się rozwiązać, poważnie rozważana jest opcja zastąpienia baz rakiet przechwytujących, które miały powstać w Polsce i Rumunii,  pociskami umieszczonymi na okrętach pływającymi na Morzu Północnym. Ta opcja byłaby jednak jeszcze trudniejsza do zrealizowania niż pierwotnie planowana ze względu na opór Rosji, która obawia się utraty zdolności nuklearnego odstraszania względem Stanów Zjednoczonych.

Obecny projekt amerykańskiej tarczy antyrakietowej, na razie jest kontynuowany.  Niemniej jednak, nadchodzące cięcia budżetowe w Stanach Zjednoczonych i powracająca sprawa resetu stosunków amerykańsko - rosyjskich, w połączeniu z publikacją bardzo krytycznego raportu, mogą sprawić, że nie zostanie on zrealizowany. Przynajmniej, nie w kształcie opracowanym za kadencji George'a Busha.

Wnioski raportu są też niezwykle istotne z punktu widzenia interesów Polski. Dalsze prace nad elementami "Tarczy dla Polski" muszą być poparte odpowiedzią na kilka kluczowych pytań ze strony amerykańskiego sojusznika. Pytanie tylko, na ile odpowiedzi będą wiarygodne i nie będą podlegały naciskom lobby producentów uzbrojenia i administracji USA. Kilka dni temu wpływowy Center for European Policy Analysis z Waszyngtonu opublikował artykuł, w którym mówi, że administracja Obamy powinna zwiększyć wysiłki aby sprzedać Polsce system AMD. Wyraża jednocześnie “zaniepokojenie”, że władze w Polsce chcą większość elementów systemu obrony oprzeć na własnych rozwiązaniach:

(…)The Obama administration needs to greatly expand its commercial diplomacy in support of the U.S. AMD option. This will require strong signals that America is serious about engagement on AMD and Polish security, is committed to strengthening Polish defense and is willing to assist Poland in bolstering the trans-Atlantic alliance. Haste will almost certainly create waste if Polish policymakers act too quickly on AMD, and Washington should stress that Warsaw need not rush into any decisions… The bad news is that, so far, the other national governments have conducted a full court press in Poland to support their own national systems, while the United States has done relatively little. Time still remains on the clock, but not much (...).

Część “pracy” administracja USA już wykonała. Polska  w ub. roku ratyfikowała pod wpływem nacisków USA „Memorandum o Porozumieniu o wzajemności w ramach zamówień obronnych”. Memorandum - niekorzystne dla polskiego przemysłu obronnego, co przyznał sam rząd w uzasadnieniu,  ułatwia firmom amerykańskim udział w przetargach w Polsce, (zwalniając je, m.in. z opłat celnych i zobowiązuje polskie władze do szeregu bardzo szczegółowych zobowiązań).

Wybór elementów Tarczy dla Polski musi być oparty na wiarygodnych przesłankach, a nie wyłącznie na obawie urażenia tego czy innego sojusznika.

(PM/MMT)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama