Siły zbrojne
CENTCOM o ataku na bazy w Iraku - bez ofiar, 11 hospitalizowanych
Irański atak rakietowy na amerykańskie bazy lotnicze w Iraku nie pociągnął za sobą ofiar śmiertelnych, ale 11 żołnierzy hospitalizowano w związku z objawami wstrząśnienia mózgu - podał rzecznik Centralnego Dowództwa USA, kapitan marynarki wojennej Bill Urban.
Wstrząśnienie mózgu należy do grupy lekkich urazów mózgu stanowiących ok. 80 proc. wszystkich pourazowych uszkodzeń mózgu. Jego skutki w większości przypadków znikają szybko, niekiedy trwają do około tygodnia.
Kilku osobom udzielono pomocy lekarskiej w związku z tymi objawami, a kilka wciąż przebywa na obserwacji
W nocy z 8 na 9 stycznia z terytorium Iranu wystrzelono ponad 20 pocisków rakietowych na cele amerykańskie w Iraku: bazę wojskową Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu oraz bazę w Irbilu, w irackim Kurdystanie na północy kraju. Było to odwet za zlikwidowanie przez Amerykanów kilka dni wcześniej w Bagdadzie irańskiego dowódcy sił specjalnych Al-Kuds, gen. Kasema Sulejmaniego.
Podczas ataków rakietowych zostało rannych kilkunastu żołnierzy irackich.
a mury runą..
Davien twierdził, ze ta baza była opuszczone, ze od lat tam nie było amerykanów ?! Więc Rzecznik Centralnego Dowództwa się myli !!!!
rED
Wielki sukces 20 rakiet 11 rannych.
Soma
Przecież tu kompletnie nie chodzi o kwestie sukcesu ale o to, ze wpierw twierdzono jedno a teraz mówi się coś innego.
Wysłannik
Panie rED - ale wszystkie trafiły w cel. Strzelający uprzedził o strzelaniu. Przypomnij sobie atak amerykański na lotnisko w Damaszku. Ilość strąconych rakiet manewrujących i dwie dziury w pasie startowym oraz procent nie dolotów tej wspaniałej techniki. Lotnisko czynne po dwóch godzinach. Kudy Zachodowi do celności irańskich rakiet i ruskiej obrony przeciwlotniczej.?
Wysłannik
Coś cicho u proamerykańskich obserwatorów i ekspertów o mocy i niezwyciężoności naszych amerykańskich przyjaciół /wykluczając prezydenta Trampa/. Pomimo ostrzeżeń atakującego o planowanym ataku nie zestrzelono ani jednej dużej rakiety. Słynna i przereklamowana amerykańska OPL pokazała swoją słabość i nie sposobność zniszczenia w realu podanych na tacy celów. Dla porównania przypomnijcie sobie krytykę tych ekspertów - ruskich systemów obrony w Syrii, gdzie zarzucano im brak 100% skuteczności w zwalczaniu zachodnich rakiet manewrujących, izraelskich rakiet powietrze-ziemia czy dronów użytych do ataku na rosyjskie bazy. Żenada. Jedynie Turcja w NATO przejrzała na oczy i wie co dla niej jest dobre.
Derwisz
Centcom siedząc w Omanie ma się bezpiecznie ale empatii u nich malo Poczekajce rotacja wkrótce
Kapustin
Ostatnio Ruscy wkroczyli do opuszczonej bazy US w syrii. Inventaryzacja przyniosla zaskakujące rezultaty.Ruscy specjaliści z miasta 270 na Syberii blisko Jekatyrenoburgu Mają zagadkę godna sherlocka
i jak tu w czymkolwiek wierzyć boys z Montany?
No jak to tak, jak żołnierze USA mogli doznać obrażeń?. Przecież pewna sierotka z Montany twierdziła, że nie dość, że ostrzelane bazy były puste to i tak irańskie rakiety w nic nie trafiły tylko "zaorały pustynię".
Katon
Na początku miało nie być nikogo kto by ucierpiał. Teraz jest jedenastu że wstrząsem mózgu. Co do Daviena. Ta baza była opuszczona przez Amerykanów, lecz pomimo tego że Amerykanie ją opuścili, to jednak w niej stacjonowali. Sam czytałem.
i jak ty w czymkolwiek wierzyć boys z Montany?
Oby nie okazało się za tydzień, że z tych 11 hospitalizowanych (bądź jeszcze szeregu innych "nie hospitalizowanych") 1-2 zmarło - choć ich stan był "całkiem stabilny".
ubaw
Niemożliwe. To by znaczyło, że Davien nie miał racji a tak być nie może w żadnym razie.