W stoczni Admirałtiejskije Werfi w Sankt Petersburgu zwodowano okręt podwodny Staryj Oskoł (B-262) trzeci już z serii sześciu jednostek proj. 636.3 (06363) zamówionych dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Jej budowa rozpoczęła się 17 sierpnia 2012 r. tak więc od chwili położenia stępki do wodowania tego okręt minęło 24 miesiące, zdecydowanie mniej niż w przypadku prototypu i drugiej jednostki serii, odpowiednio 39 i 31 miesięcy.
Jednostki tego typu są najnowszymi przedstawicielami bardzo popularnego typoszeregu 887/887EKM/636 Warszawianka (Kilo), do którego należy również polski okręt podwodny Orzeł (291). Pierwsza z nich Noworossijsk (B-261) właśnie podniosła banderę, druga Rostow-na-Donu (B-237) rozpoczęła próby na uwięzi, budowa czwartej Krasnodar (B-265) trwa od lutego br., zaś budowa dwóch ostatnich, które będą nosiły nazwy Kołpino i Wielikij Nowgorod ma się rozpocząć w październiku.
W związku z budową tych jednostek we Flocie Czarnomorskiej dywizjon okrętów podwodnych zostanie przeformowany w brygadę, jej sztab ma być zorganizowany do końca br. Miejscem bazowania okrętów podwodnych proj. 636.3 ma być Noworosyjsk. Według aktualnych deklaracji wszystkie sześć okrętów ma zasilić Flotę Czarnomorską do 2016 r.
(AN)
qwas
Nie będzie stałych baz Paktu w Polsce ????? Ok !!!! Nie musi być baz NATO w Polsce !!! wystarczą wspólne regionalne bazy kontyngentów szybkiego reagowania polsko-szwedzko-fińskie ; morskie ,lotnicze i lądowe oraz ukryte składnice sprzętu ( Szwecja i Finlandia są poza NATO ) wystarczy podpisać trójstronny regionalny "bałtycki" pakt obronny , a tego nikt nam nie może zabronić nawet NATO !!!!!!!!! odległość pomiędzy polsko-szwedzkim wybrzeżem to zaledwie ok. 170 km ( okolice Kołobrzegu czy Ustki ) !!!! ( ok. godzina lotu śmigłowców i sam. transportowych wraz z załadunkiem i desantem na wybrzeżu sojusznika, taki przerzutowy korytarz morski można doskonale chronić okrętami podwodnymi , nadbrzeżnymi wyrzutniami rakiet ( np. NSM ) i wspólnymi sojuszniczymi siłami lotnictwa i marynarki ( max: 12 - godzinna operacja desantowa powietrzno-morska pozwoliłaby na przerzut związku taktycznego szybkiego reagowania w sile brygady ) !!!! wspólne bazy oraz siły szybkiego reagowania wraz z mobilnymi lub ukrytymi składnicami uzbrojenia czyli szybkiego zaangażowania się w walkę czynią z takiego sojuszu realną siłę strategiczno-polityczną ( wojna agresora na kilku teatrach działań , międzynarodowe sojusznicze zaangażowanie w konflikt więcej niż dwóch krajów !!!! co czyni taki konflikt regionalnym i wymusza od państw "postronnych" zajęcie zdecydowanego stanowiska militarnego i politycznego . Rosji obecnie nie stać i długo nie będzie stać na tak szeroko zakrojony konflikt konwencjonalny !!!!!! siłą takiego sojuszu jest silna determinacja nastawiona na szybka obronę przed wspólnym zdefiniowanym "wrogiem" czyli agresorem ( Rosja ) oraz ubezpieczająca się na wzajem odpowiedź militarna i polityczna w krótkim czasie działania sojuszników !!!!! z przykrością stwierdzić trzeba że obecna struktura NATO nie spełnia tych wymogów ( patrz uważnie art 5 . NATO ) ani pod względem organizacyjnych ram czasowych ( czyli mobilizacyjnym ), ani pod względem militarnych sił szybkiego reagowania (czyli zaangażowania w konflikt , dosłownie " w walkę z agresorem" !!!!! ) ani pod względem politycznym ( rozbieżność polityczna w interesach np; państw europejskich ) sojusz taki należy traktować jako niezależną i autonomiczną swoistą polisę ubezpieczeniową w czasach szkodliwego i zdradliwego relatywizmu politycznemu który ciągle jest przyczyną katastrof polityczno-militarnych państw na kontynencie europejskim !!!!!!!!!!
MB
Pytanie na ile Skandynawowie są zdeterminowani aby włączyć się w taki sojusz? Największym problemem są jednak nasze władze. Polska w zbyt małym stopniu powiązana jest gospodarczo, militarnie i politycznie z państwami Skandynawskimi aby te rzeczywiście były zainteresowane współdziałaniem do tego dochodzi także brak zaufania. Zaufanie buduje się na współpracy, my jak na razie obraliśmy kierunek Waszyngton-Berlin zapominając o północy a przede wszystkim Turcji. Uprawiając politykę z wielkimi staliśmy się państwem prowincjonalnym, niektórzy powiedzieliby, że kolonialnym.
NAVY
Fajnie to wygląda- Rosja się uzbraja a EU się rozbraja ...a potem będą udawać wielkie zaskoczenie jak Ruskie staną u wrót Berlina.... Europa ,by się liczyć w świecie musi być zjednoczona - militarnie,gospodarczo i....politycznie ! Innej drogi dziś nie ma ,to nie średniowiecze. ps.ten token to porażka...
as
kilo ma 30 lat ale wciąż jest to dobry projekt. Przy zmianie i unowocześnieniu wewnętrznych systemów wręcz bardzo dobry. Szkoda że u nas jest tylko jeden.
Warthog77
Ciekawe co się dzieje z Mistralami? Rosja zapowiedziała że zapłaci tylko za dwa zamówione okręty.
Willgraf
słyszałeś coś i nie wiesz co - Rosja powiedział że nie zapłaci wcale jeśli nie otrzyma dwóch jednostek a tylko jedną , a pozostałe i tak miały być budowane w Rosji.. Skoro Francja nie może dostarczyć drugiej jednostki w obliczu stanowiska USA to i nie powinna dostarczać pierwszej bo kacapy za nią i tak nie zapłacą - ale jak ktoś zna historie zamówień statków i okrętów przez kacapów to powinien wiedzieć ,że zawsze szukają pretekstu do nie płacenia - to ich normalne zachowanie kacapskie - dlatego Francja powinna skorzystać z oferty Canady i tam sprzedać obie jednostki
Autor
ciekawe co się dzieje z Ślązakiem na jakim etapie jest