Reklama

Siły zbrojne

Brytyjskie czołgi ponownie w Polsce

  • Fot. Defence24.pl
    Fot. Defence24.pl

Wojska brytyjskie z Grupy Bojowej z York wyposażone w czołgi Challenger 2 i bojowe wozy piechoty MCV-80 Warrior biorą udział we wspólnym szkoleniu z batalionową grupą taktyczną z 7 Brygady Obrony Wybrzeża na poligonie w Drawsku. Celem manewrów jest  przećwiczenie aspektów taktycznych takich jak pokonywanie pól minowych czy przygotowywanie kontrataków. 

Wojska brytyjskie z Grupy Bojowej z York wyposażone w czołgi Challenger 2 i bojowe wozy piechoty MCV 80 Warrior biorą udział we wspólnym szkoleniu z batalionową grupą taktyczną z 7. Brygady Obrony Wybrzeża. Trzydniowe ćwiczenia odbywają się w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku.

Celem wspólnych manewrów „Niebieskich Beretów” z Lęborka i żołnierzy brytyjskich jest przećwiczenie szeregu zagadnień taktycznych. Żołnierze m.in. trenowali forsowanie pola minowego, zabezpieczenie terenu i prowadzenie kontrataku.

Szkolenie podsumował mjr Tomasz Kosiński z 1 batalionu zmechanizowanego w Lęborku:

 

Takie szkolenie jest niezmiernie ważne. Pozwala ono dostosować naszą taktykę działania do sposobu działania sojusznika. Bardzo istotne, że w drugiej części ćwiczenia pododdziały były zmuszone działać nieszablonowo, bez z góry ustalonego planu. Uczy to dowódców wszystkich szczebli kreatywnego myślenia i elastyczności przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji na polu walki.

Zastępca dowódcy 1. bz mjr Tomasz Kosiński

Obecne manewry to już kolejne ćwiczenia z udziałem wojsk brytyjskich w Polsce. W minionym roku podczas „Black Eagle-14” w Polsce szkoliło się ponad 1100 żołnierzy British Army, którzy przyjechali do naszego kraju wraz z ponad 100 pojazdami gąsienicowymi. Wojska brytyjskie wezmą także udział w największych tegorocznych ćwiczeniach Wojska Polskiego o kryptonimie Dragon na poligonie w Orzyszu, które odbędą się w październiku br. 

Czytaj więcej: Ćwiczenia "Dragon" w Orzyszu. Wsparcie z USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Kanady

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Patton

    A jednak wstyd..................Tak jak przed wrześniem 1939 roku armia wydaje pieniądze na bzdety, zamiast na konkretne potrzeby. Ostatnie zamówienia MON, to kubki, medale itp bzdury. BWP 1 był już w armii gdy ja służyłem (jesień 1976-78) i powiem tylko że przed niczym on nie chroni desantu, nawet przed procą....a kto trafi w cel z tej gładkolufowej armaty, ten będzie bohaterem. Oglądając defiladę z okazji Dnia Wojska Polskiego, czuję się jak w muzeum. 90 % sprzętu to stare konstrukcje które pamiętają Układ Warszawski. I oczywiście jak zawsze, za mały budżet, nie ma zaplecza technicznego, brak możliwości produkcyjnych................BZDURY które mają omamić przeciętnego obywatela.

  2. JU

    W przeciwieństwie do Royal Navy i RAF, brytyjskie wojska lądowe noszą nazwę bez przedrostka "królewska - królewskie". Wynika to jeszcze z czasów cromwellowskich. Jest British Army, nie Royal Army - jak napisano.

  3. TB

    Wstyd BWP-1 i MCV-80 Warrior obok siebie.

    1. heh

      Tam zaraz wstyd. Przeżywalność w walce taka sama. Wstyd to byłby gdyby obok stały Pumy

    2. Horben

      BWP-1? https://www.youtube.com/watch?v=-abUtRbUS_U

    3. Franz

      Naprawde nie mamy sie czego wstydzic. Ten sprzet jakiego uzywamy do tej pory jest jaki jest i kazdy to widzi. Niestety nie damy rady natychmiast sie uzbroic w to co bysmy chcieli poniewaz brakuje czasu i srodkow. Ocena cwiczen jak najbardziej obiektywna. Komunikacja i wreszcie wspolpraca i przelamywanie barier jest istotniejsze, opanowanie uzycia nowoczesnego pojazdu jest naprawde nie tak skomplikowane jak by sie moglo wydawac. Moim zdaniem morale, psychika, komunikatywnosc no i kultura techniczna jest duzo wazniejsza. Nie ma sie czego wstydzic. Trzeba pracowac na tym co sie ma i przygotowywac w ten sposob sie na lepszy sprzet.

  4. wonBWP-1

    jak nie chodzi tylko o "taniej jak w Kanadzie" to jest (?) nadzieja to jak by CO to taka grupa bojowa wpier..tankistom gdyby pohulali w lesie sosnowym po nie swojej stronie granicy. jak szkopy dali pokaz mimo (tylko) przewagi Rokossowskiego 2:1 w lipcu-sierpniu 1944. ps. ilesz to tankow mieli "separy" policzonych pod Donieckiem? ps.ps zgoda na nie wypuszczanie bwp-1 na ulice Wa-y za rok. na cele pozorne albo do muzeum

  5. obserwator

    Forsuje się przeszkodę wodną, a pole minowe się pokonuje.

Reklama