Reklama

Siły zbrojne

Fot. M.Dura

Brytyjczycy ujawniają przeciwlotniczą Szablę. Pocisk trafi do Polski?

Brytyjskie wojska lądowe po raz pierwszy zaprezentowały wszystkie elementy rakietowego systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Sky Sabre. Używany w nim pocisk CAMM może być jednym z faworytów w polskim programie „Narew”.

Elementy systemu obrony przeciwlotniczej Sky Sabre (ang. powietrzna szabla) zostały przedstawione 5 lutego 2018 r. w miejscu dyslokacji 16. Królewskiego Pułku Artylerii (16 Regiment Royal Artillery) w Baker Barracks na wyspie Thorney Island leżącej przy południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Samo wydarzenie ma charakter symboliczny, ponieważ system ten ma być gotowy do operacyjnego użycia dopiero około 2020 roku. Nie wiadomo, czy prezentowane elementy będą w takiej samej postaci wprowadzane do jednostek.

Brytyjczycy zdecydowali się jednak już teraz na prezentację poszczególnych elementów baterii, ponieważ mają świadomość znaczenia systemu Sky Sabre. Wprowadzi on w organizacji brytyjskiej obrony powietrznej. Rakiety CAMM (Common Anti-air Modular Missile) wykorzystywane w tym systemie mogą bowiem zwalczać cele powietrzne w szerokim zakresie odległości (na krótkim jaki i średnim zasięgu) jak również atakować obiekty znajdujące się poza horyzontem radiolokacyjnym, niewidoczne przez radary strzelającej baterii (działania sieciocentryczne). Takich możliwości nie zapewniają natomiast używane obecnie zestawy Rapier.

W Baker Barracks po raz pierwszy zaprezentowano razem wszystkie najważniejsze elementy systemu Sky Sabre. Była tam więc wyrzutnia rakiet CAMM Land Ceptor opracowana przez koncern MBDA i zabudowana na samochodzie ciężarowym Rheinmetall MAN Military Vehicles HX77 (8x8). Taki zestaw (pojazd, panel wyrzutni i podsystem łączności) był po raz pierwszy zaprezentowany podczas wrześniowych targów militarnych DSEI 2017 w Londynie.

Nigdy jednak wcześniej nie postawiono go obok pozostałych elementów baterii Sky Sabre:

  • Mobilnego, trójwspółrzędnego radaru wstępnego wykrywania i wskazywania celów Giraffe AMB (Agile Multi-Beam) dostarczonego przez szwedzką grupę przemysłową Saab;
  • systemu dowodzenia i kontroli opracowanego przez izraelski koncern Rafael BMC4I (Battle Management, Command, Control, Communications and Inteligence);

System odwodzenia i kontroli będzie wykonany na podstawie umowy zatwierdzonej pomiędzy rządem Izraela i Wielkiej Brytanii w lutym 2017 r. o wartości 78 miliona funtów. Firma Rafael Advanced Defense Systems ma przy tym współpracować z brytyjskim koncernem Babcock, razem dostarczając moduły potrzebne nie tylko do zintegrowania elementów baterii ze sobą, ale również do ich podłączenia do zintegrowanego systemu obrony powietrznej Wielkiej Brytanii. Brytyjski wkład w pracy nad tym rozwiązaniem ma być nie mniejszy niż 40%.

Jak na razie Brytyjczycy są zadowoleni przygotowywanego dla nich rozwiązania. W oficjalnych przemowach wskazywano, że dzięki Sky Sabre brytyjska armia wchodzi do „cyfrowego wieku”, że jest to system łatwy do zintegrowania w działaniach wszystkich rodzajów sił zbrojnych, że jego najważniejszymi cechami są szybkość, niezawodność i pewność działania.

Uzbrojenie zestawu Sky Sabre stanowi pocisk przeciwlotniczy CAMM, uznawany za jednego z faworytów w polskim programie Narew (również w wariancie CAMM-ER). Zestaw krótkiego zasięgu ma współdziałać z bateriami Wisła, a jego głównym wykonawcą będzie polski przemysł. Radary i systemy dowodzenia mają pochodzić z kraju, podczas gdy rakiety będą produkowane na licencji.

W ubiegłym roku MON złożono ofertę przyspieszonych dostaw systemu Narew, jeszcze zanim gotowe będą wszystkie elementy docelowe. Opiera się ona m.in. na użyciu radaru Bystra. Jednocześnie MBDA wraz z Northrop Grumman prowadzą prace nad zestawami A/B-kit dla pocisku CAMM, aby zintegrować go z systemem IBCS. Jeżeli zakończą się one powodzeniem, mogłoby to znacząco ułatwić współdziałanie zestawów Narew uzbrojonych w CAMM z bateriami Patriot pozyskiwanymi w systemie Wisła. Trzeba jednak pamiętać, że w programie Narew nadal brane są pod uwagę inne rozwiązania i żadne wiążące decyzje nie zapadły.

Czytaj też: DSEI 2017: Rozwiązania dla Narwi w Londynie. Debiut Land Ceptor [Defence24.pl TV]

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Marek1

    Pojawiają się kolejne super rozwiązania dla Narwi, ale to NIE MA znaczenia dla MON. Poprzedni i chyba też kolejny minister z jakichś totalnie irracjonalnych(oby tylko) przyczyn NIE chcą od 3 lat zacząć wdrażać syst. krótkiego zasięgu do czasu pozyskania IBCS, czyli za jakieś 4-5 lat(optymistycznie). Fale merytorycznej krytyki i argumentów ZA rozpoczęciem Narwi \"odbijają się\" od MON, a jego szefowie konsekwentnie je ignorują. Oznacza to przedłużanie o wiele lat prawie pełnej bezbronności Polski wobec śr. napadu powietrznego, ale to widać \"superpatriotom\" w MON wcale nie przeszkadza.

    1. Rafal

      Obserwując działania urzędników w MON można wysnuć logiczny chyba wniosek,że ich praca polega na tym żeby tak robić aby polska armia stała się bezbronna.Zakupy kamizelek,rowerów...w sytuacji kiedy armia potrzebuje sprawnego systemu obrony p.lotniczej ,rakietowej to wygląda na kpiny.Wisła to odległa przyszłosc a system z pociskami Camm powinien być wdrażany bez ogladania się na Wisłę.

  2. marynista

    oby szybko , bo czasu mamy najmniej

    1. .jbuk ugvkgyv

      Spokojnie ,to się już kręci od 20 lat! Mamy czas...

    2. Extern

      Nasi politycy muszą najwyraźniej uważać że kolejnej wojny nie będzie co najmniej przez 10 lat. Bo gdyby tak nie uważali to przecież na logikę powinni jakoś przyspieszyć zakupy sprzętu dla wojska a tak się nie dzieje. Czyli albo mamy jeszcze dużo czasu albo bardzo nierozgarniętych polityków.

    3. Polanski

      A masz jakąś zapowiedź wojny? No, może poza gadaniem Putina.

  3. Waldi77

    W naszym Mon i sztabie generalnym of trzech dekad jest doktryna żeby nie kupować niczego przed wojną bo po co?Jeśli i tak wszystko zostanie w czasie wojny zniszczone!To przecież nie lepiej po wojnie utrzymywać obce wojsko przez kolejne 123lata.Nie wspomnę już o marnotrowieniu kasy w Mon bo serce pęka.

    1. dropik

      bredzisz. Są tylko niedostatki finansowe i organizacyjne. Cały okres do 2008 to czas redukcji armii odziedziczonej po PRL (druga armia UW)

    2. Harry 2

      U nas w kraju to jest do utrzymania armia urzędników i jest ona droższa od utrzymania wojska. A tak poważnie, to trudno jest w 2-3 lata nadrobić to co się niszczyło w sferze obronności przez ponad 25 lat. Ponadto rzeczywiście tkwimy w \"marazmie\" i przekładamy sprzęt o małej sile uderzeniowej (armatki 2x23mm, Goździki ze 122mm pociskami itp) ponad sprzęt nowoczesny (armaty 35mm z pociskami programowalnymi, pociski do LANGUSTY o zasięgu powyżej 20km-40km itp).

  4. re

    O wiele lepiej kupić w pełni izraelski lub amerykański system, zamiast mieć problemy z wieloma kooperantami i nie wypróbowanym systemem.

    1. Gordon

      Mhmm i miec problemy w razie czego jak nagle wszystkie monitory zgasna. Jak NATO bombardowalo Serbie to nawet drukarki przestaly dzialac.

    2. arona

      A jaka drukarka będzie działała gdy wyłączysz prąd ? :)

    3. Extern

      Na agregacie.

  5. roxkick

    Brać ! nie gadać. Brać sam efektor ze sterownikami. BMS mamy własny, radiolokację również. Chodzi o to aby nie wylewać dziecka z kąpielą. Jeśli mamy kompetencje i np. REGĘ/Łowczą zintegrowaną z WG35 i naszą radiolokacją to nie niszczmy tego. Mając kody i suwerenność eksploatacyjną sami zintegrujemy wszystko z AB. Potrzebujemy zdolności do budowania efektorów (głowica aktywna, INS) i samych efektorów. Radar wykrywa cel, system wczytuje koordynaty celu i gotowe. Żadnych radarów do półaktywnego naprowadzania. Potrzebne też sterowniki do up-linku bo CAMM ma możliwość zmiany koordynatów celu w locie. Taka rzecz jest banalna. Co więcej mając takie kompetencje możemy wejść z Brytyjczykami w układ proponując własne rozwiązania w celu zastąpienia szwedzkiego radaru i izraelskiego BMS.

    1. Kozi

      Już to widzę jak PGZ kogoś wygryzie zwłaszcza Izraelczyków.

    2. r0naldo

      WB E wygryzało czasem w dronach ale PGZ ? to możliwe tylko w radiolokcji choć ELTA, RADA to jest elita. Tam gdzie wchodzi hitech i elektronika wysokiej skali integracji jesteśmy zapóźnieni ale np. systemy zarządzania walką czy kierowania ogniem, oprogramowanie jesteśmy w stanie robić i już robimy lepsze

  6. Radarowy

    Kiedy zobaczymy efekty radaru Pcl pet moze jakies pruby zintegroeania z czymkolwiek z krajowej produkcji.Kto odpowiada za integracje systemu moze wrescie dopuscic tutaj ludzi co od podstaw takie systemy projektuja i maja pojecie jak to zintegrowac aby miec niezalezny polski system.A dokupic jedynie co niezbedne z prawami produkcji w kraju.

  7. Waldi77

    Z Brytyjczykami trzeba szybko się dogadać o Narew.

    1. Willgraf

      dokładnie i to bardzo szybko to priorytet nr. 1

    2. rob ercik

      Szybko dogadalismy sie z nimi w 39 ... rezultatow nie trzeba chyba nikomu przypominac

    3. Clash

      Szybko to sie poddalismy

  8. okik

    Trzeba szybko wysłać Jakiegoś ministra--- jeszcze z UK nie jesteśmy na stopie wojennej

    1. Ygrek

      Małe podjazdy już były, jak paru naszych rodaków poturbowali. Może się rozkręci nasz MSZ. W końcu wstajemy z kolan i ... padamy na twarz.

  9. JSM

    Dobra równowaga dla zakupów w USA. Poza tym dobry produkt. I co najważniejsze nie z Izraela.

  10. Duda

    \"Pi-ci-zero \" to nie jest pc(0-zero) tylko pc(o-o jak ola) i to jest podejscie do klienta nawet nie wiedza z kim wspolpracuja!

  11. Zbys

    O - skoro wszyscy sa za - to na 99% MON bedzie przeciw ! I znow zostanie wylacznie biadolenie, ze mialo byc tak pieknie ...

  12. mirad

    Dla nas dobre rozwiązanie,jak już wspomniano można uzbroić Micznika no i może Ślazaka

  13. Mikołaj

    Czas na dogłębną analizę. Nie podejmujmy pochopnych decyzji. Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy.

  14. papuga

    Nie ma lepszej opcji dla Polski. Tym bardziej, że CAMM może służyć także jako uzbrojenie okrętów wojennych. Do tego dochodzi otwarta na współpracę MBDA.

Reklama