Białoruski Polonez strzela przy granicy z Polską

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Ćwiczenia te miały na celu poprawę współpracy pomiędzy systemami rakietowymi W-200 Polonez i bezzałogowcami. Udział w nich brali artylerzyści z 231. Brygady Artylerii, którzy mają w przyszłości otrzymać wspomnianą artylerię rakietową. Szkolenie polegało na zapoznaniu się żołnierzy ze specyfiką samego W-200, procedurami wykonywania zadań, namierzania celów i współdziałania z operatorami dronów (rosyjskiej produkcji) Supercam S350 i Supercam S100. Tym samym białoruskie dowództwo wdraża lekcje, jakie przynoszą działanie wojenne na Ukrainie, gdzie korygowany za pomocą bezzałogowców ogień artylerii różnego typu powoduje olbrzymie straty w jednostkach przeciwnika, zmniejszając liczbę zużywanej amunicji koniecznej do wykonania zadania.

W-200 Polonez to białoruski system rakietowy kal. 301 mm opracowany dzięki współpracy z chińskim przemysłem zbrojeniowym (korzysta najpewniej z tamtejszej produkcji pocisków rakietowych A200). Sam efektor ma długość 7264 mm oraz masę 750 kg. Może przenosić trzy różne rodzaje głowic bojowych, którymi mogą być rażone cele na dystansie 50-200 km. Według strony białoruskiej salwę ośmiu pocisków, skierowanych na osiem różnych celów, można odpalić w 50 sekund. Przygotowanie wyrzutni do jej odpalenia zaś ma trwać osiem minut. Całość została osadzona na lokalnej produkcji samochodzie ciężarowym MZKT-7930 w układzie 8x8. Wersja Polonez-M ma już wykorzystywać nowe pociski balistyczne (zapewne chińskie M20) o donośności 280-300 km. Poza Białorusią tego typu uzbrojenie posiada także armia Azerbejdżanu, która używała go podczas wojny w Górskich Karabachu w 2020 roku.