Reklama

Siły zbrojne

Bezzałogowa wieża HSW do Rosomaka w 2015 roku

  • Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl
    Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl

W Hucie Stalowa Wola trwają prace nad opracowaniem bezzałogowej wieży do kołowych transporterów opancerzonych Rosomak, która stanowi ważny element programu modernizacji polskich Sił Zbrojnych. W związku z pojawiającym się pogłoskami o opóźnieniach w pracach nad wieżą, postanowiliśmy zwrócić się z pytaniami bezpośrednio do źródła. Rozmowa z dr. Bartoszem Kopyto, pełnomocnikiem zarządu HSW S.A.

- Jak ustosunkuje się Pan do pogłosek o rzekomych opóźnieniach w pracy nad bezzałogową wieżą do Rosomaka?

- Są to doniesienia nieprawdziwe, wręcz kłamstwa. Obecnie prace badawczo-rozwojowe są na etapie bardziej zaawansowanym, niż zakłada przyjęty harmonogram. Wieża będzie gotowa w 2015 roku.

- Skąd się więc biorą te pogłoski?

- Nie jest niczym nowym, że w sytuacji kiedy pojawiają się duże lub bardzo duże pieniądze publiczne do wydania, to pojawiają się plotki, pomówienia, czy półprawdy. Wiele firm z całego świata finansuje te brudne gierki. Wieża bezzałogowa, tak jak poprzednie nasze wyroby, jak chociażby wieża automatycznego moździerza 120 mm, wysoko wynoszą polskich producentów uzbrojenia na rynkach nowoczesnych technologii. Stajemy się zagrożeniem dla tych, którzy na tych rynkach rozdawali karty.

- Czy prawdą jest, że prowadzicie rozmowy z włoską Oto Melarą w zakresie integracji rakiet SPIKE z nową wieżą?

- Nie udzielam żadnych informacji na temat programu. Trzeba mieć świadomość faktu, że prace badawczo-rozwojowe zawsze nastręczają szeregu problemów, których rozwiązanie wymaga skoordynowania szeregu elementów. Także tych o strategicznym znaczeniu dla dalszego, długofalowego rozwoju każdego systemu. De facto na polskich firmach zaczyna ciążyć obowiązek dbałości o polską rację stanu, definiowaną w kategoriach bezpieczeństwa ekonomicznego całej branży; producentów i użytkowników. Przy realizacji projektów dbamy też o transfer technologii do Polski, by pieniądze wydane raz, następnie służyły rozwojowi polskiej myśli technicznej.

Kopyto HSW
Dr Bartosz Kopyto, pełnomocnik zarządu HSW S.A. fot. BK

- Czy ustalono już, jaka liczba KTO Rosomak zostanie wyposażona w wieże bezzałogowe z HSW?

- Naszym zadaniem jest perfekcyjna realizacja programu badawczo-rozwojowego i dotrzymanie terminów. Opublikowane zostały już natomiast szczegółowe kwestie przeznaczenia określonych liczb Rosomaków, zamówionych przed kilkoma tygodniami w WZM Siemianowice. W publicznych informacjach dotyczących tamtego kontraktu można doszukiwać się odpowiedzi na pytanie o liczbę wież.

- Jakie są dalsze plany HSW odnośnie wieży bezzałogowej?

- W zakresie prac badawczo-rozwojowych wszelkich informacji na temat projektu udziela zamawiający, czyli MON. Natomiast ja jestem pewny, że wieża niebawem stanie się kolejnym składnikiem potencjału eksportowego całego sektora gospodarki narodowej, tworzonej przez polskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe.

Dziękuję za rozmowę 

(JG)

 

  • HSW
Reklama

Komentarze (4)

  1. kirs

    mamy 2018 r., i co? i nic?

  2. Aleksander S. (alo)

    Tak sobie myślę. Mamy przecież wieżę bezzałogową, opracowaną do Andersa, z działem RUAG 120mm CTG. Wieża ta została posadzona na pierścieniu oporowym czołgu T72. Ponoć jedynie głębokość kosza wieży nie pozwala zamontować jej na tym podwoziu. A gdyby tak to przerobić? Zamiast złomować posiadane T72, zrobić z nich hybrydę z zastosowaniem wież bezzałogowych, na podobieństwo tego, co Jordańczycy zrobili z czołgów Challenger przy użyciu swoich wież Falcon? Otrzymalibyśmy czołg o niskiej sylwetce, dobrze chroniący załogę - oszczędność na masie można byłoby wykorzystać na dopancerzenie kadłuba. W sumie wszystko jest - przekładnia Renk ESM350, opracowana do Malaja, systemy stabilizacji, SKO, itp. Taki czołg z armatą RUAG dawałby nieco większą siłę ognia, niż Leopard 2A4 albo A5 z armatą L44 - odpowiednio 1700m/s i 1640 m/s.dla pocisku DM33. Siły pancerne na pewno nie będą decydującą bronią w ewentualnym konflikcie. Jaki więc jest sens wydawać miliard złotych na niemieckie czołgi, skoro można byłoby te pieniądze wydać w kraju i stworzyć może nieco gorszy, ale własny system, serwisowany przez polskie firmy. A opracowana wieża mogłaby służyć zarówno na podwoziu czołgowym T72, jak też kołowym niszczycielu czołgów na podwoziu Rosomaka, na podobieństwo włoskiego B1 Centauro. Do tego podobny system, na opracowywanej właśnie uniwersalnej platformie bojowej i mamy pełną unifikację, zamiast tuzina różnych systemów.

    1. takijeden

      Po piwerwsze - to nie mamy gotowej wieży "od Andersa" Jaką stabilizacjie miała ta wieża? - nie miała Jakie SKO - nie miała Jaki termowizor, łacznosć itp - nie miała Po drugie - kadłuby T-72 wieczne nie są... A jeśłi miałbym przerabia kadłub T-72 - to wolałbym spawać zupełnie nowy - lepiej zoptymalizowany pod wieże, no i nowy powerpack... A to w zasadzie budowa nowego wozu... Przy okazji wieża z andersa nie nadaje się do żadnego KTO - z prostej przyczyny - jest za ciężka (ważyła 12 ton )

  3. ms

    Bez polskich firm zbrojeniowym bedziemy pariasami, ekonomicznie lupionymi przez innych. Powodzenia w realizacji programu

  4. nordic

    Mogli od razu 10 lat temu zamówić Rosomaka z wieżą bezzałogową. Teraz to raczej według mnie bez sensu używanie dwóch typów wież obok siebie.

    1. Look-asz

      Nie jest bez sensu bo będzie możliwość sprzedania tej wieży za granicę być może razem z następcą Rosomaka, będą nowe BWP na których też będą montowane.

    2. Tertioo

      No chyba, że planują mocniej domancerzyć kadłub. Wtedy każdy kg się liczy.

    3. takijeden

      Nie, nie mogli... Tzn. 10 lat temu nikt nie oferował dobrej wieży bezzałogowej RCWS dobrą wieżą nie jest - co wyszło na testach... Ma sens - oczywiście że ma Jest to min dobra karta pod negocjajacie z Izraelczykami co do integracji ppk Spike z Hitfst 30p. (nowa wieża moze rozwiązać ten problem na dwa sposoby ) Przy skali w jakiej mamy zamiar uzywać Rosomaków dwie wieże nie będą problemem... Zważywszy żę druga może trafić pod BWPa...

Reklama