Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie czołgi w Europie „nową normą”

Fot. Illinois Army National Guard Sgt. Charlie Helmholt, 139th Mobile Public Affairs Detachment/US Army.
Fot. Illinois Army National Guard Sgt. Charlie Helmholt, 139th Mobile Public Affairs Detachment/US Army.

Dowódca US Army na Starym Kontynencie generał Ben Hodges stwierdził, że rozmieszczenie w Europie większej liczby czołgów i bojowych wozów piechoty, stanowiących wyposażenie brygadowego zespołu bojowego jest „nową normą” i będzie mieć charakter stały – podaje Stars and Stripes.

Generał Hodges podkreślił w wypowiedzi cytowanej przez Stars and Stripes, iż „wszystkie” państwa „od Estonii do Bułgarii” proponowały, aby rozmieścić całość zestawu wyposażenia amerykańskiej brygady pancernej na ich terytorium. Najprawdopodobniej miał na myśli członków NATO w Europie Środkowo-Wschodniej, objętych wsparciem w świetle kryzysu na Ukrainie (Polskę, Rumunię, Bułgarię i kraje bałtyckie).

Stany Zjednoczone zamierzają rozlokować na Starym Kontynencie wyposażenie dla pancernej brygadowej grupy bojowej, które następnie ma być wykorzystywane przez jednostki stacjonujące na stałe w USA, przyporządkowane w danym roku europejskiemu dowództwu US Army.

Nie wiadomo jednak, gdzie dokładnie zostanie rozmieszczony sprzęt. Jest prawdopodobne, że część wyposażenia brygady pozostanie w Niemczech, a część będzie rozlokowana w krajach Europy Środkowo-Wschodniej (w tym w Polsce). Według gen. Hodgesa stosowne decyzje mogą zapaść w ciągu „kilku tygodni”.

Po II wojnie światowej Amerykanie utrzymywali w zachodniej Europie znaczne siły pancerne, stopniowo redukowane po zakończeniu Zimnej Wojny. Ostatnie dwie brygady „ciężkie” stacjonujące w Niemczech zostały rozformowane w związku z planowymi cięciami budżetowymi, wymuszonymi przez Budget Control Act. Amerykanie planowali utrzymywanie sprzętu dla jednego batalionu, przeznaczonego głównie do ćwiczeń. 

Rozmieszczenie na Starym Kontynencie wyposażenia dla brygadowego zespołu bojowego jest elementem działań z zakresu wsparcia państw Europy Środkowo-Wschodniej należących do NATO w świetle zagrożenia ze strony Rosji. Należy pamiętać, iż ostatnich latach wiele państw zachodniej Europy, w tym Wielka Brytania czy Niemcy zredukowało swoje siły pancerne, a np. w Holandii rozformowano je całkowicie. Cięcia spowodowały więc wzrost (i tak już istotnego) znaczenia obecności Stanów Zjednoczonych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. GTS

    No i od razu widać reakcje. Amerykanie zabierają "kota" to niemieckie i rosyjskie myszy harcują, przy czym te rosyjskie są bardzo bezczelne i ofensywne.

  2. Adas

    Przestańcie pisac, że nie ma skąd wziąć pieniędzy na dozbrajanie wojska ni to stek bzdur. W Polsce w oświacie pracuje milion ludzi i ta liczba nie maleje pomimo tego, że mamy niż demograficzny. Pamiętam, że jak ja chodziłem do szkoły to było równolegle 7 klas od A do G, teraz w tej samej szkole problem jest skompletować 4. W administracji publicznej pracuje ponad 630tys pracowników, te liczbę można zredukować do 50 000 a cały system zinformatyzować (współpraca na linii urzędy-pracodawca-pracownik). Zostawić informatyków, stworzyć jeden urząd kontrolny (pip, us, uokik, ule itd.) żeby w razie czego mieć kogo wysłać na kontrole i basta. Likwidacja samorządów, straży gminnej i miejskiej. Ile to miliardów oszczędności na rok? Policzy ktoś? Samo utrzymanie za najniższą krajową to kupa kasy, a wiadomo że w urzędach zarabia sie więcej +obsługa budynków, zakup materiałów do "pracy", rachunki... Ile kupimy za to Armatohaubic, BWP/KTO i czołgów?

    1. AndyP

      Posłuchaj Adas - każdy przeciętnie inteligentny człowiek wie, że do obsługi systemu komputerowego zastępującego 4 osoby potrzeba 5 informatyków... to raz cała kasa poszłaby na zasiłki to dwa w MON brakuje ludzi (urzędników!!) którzy byliby w stanie wydać zaplanowane do wydania miliardy to trzy

    2. ed

      przecież nadprodukcja urzędników to celowe ukryte bezrobocie. Zamiast siedzieć w domu, frustrować się i pobierać zasiłek siedzą na urzędniczym etacie za relatywnie nie większe pieniądze, przekładają papiery z biurka na biurko, a co najważniejsze są pewnymi wyborcami rządzących. Problem to jak taką masę ludzi zmusić do kreatywności zawodowej.

    3. okl

      No masz kolego rację, ale co z tego... sami sobie koryta nie odstawią. Ja bym do tego jeszcze dodał likwidację haniebnych emerytur, przyznawanych po 15 latach. I to nie tych przyszłych ale odciąć natychmiast i dawać po 60tce. I już by było kolejne parę mld. Ale o czym my tu mówimy przecież Polska nie jest w stanie przeprowadzić restrukturyzacji i redukcję oficerów i urzędników w armii, a od tego trzeba zacząć. Rosjanie kilka lat temu to zrobili choć opór leśnych dziadków też był duży

  3. rmn

    A ja widziałem 3 strykery na lawetach na 10. a Wy nie hehehe...

  4. Wacieńka

    Polska potrzebuje na gwałt systemów antyrakietowych i przeciwlotniczych średniego i krótkiego zasiegu!! Kto odpowiada za to, że ich nie ma a przetarg wciąż nie rozstrzygniety!!!!!!

    1. Jacob

      No i przywrocic PZA Loara, moglyby sluzyc razem z Popradami.

    2. hanke

      Owszem, ale z drugiej strony po co te systemy przeciwko zielonym ludzikom? Bardziej skłaniał mym się do rozbudowy mobilnych wojsk zmechanizowanych i specjalnych. A to możemy zrobić sami zamawiając sprzęt w polskich fabrykach.

    3. Konvi

      Wacieńka - Jak masz takie genialne pytanie, to nie drzyj się na forum tylko napisz list z zapytanie do MON. To nie jest takie trudne, jeśli się nie jest analfabetą.

  5. ktoś

    Odezwali się wybitni fachowcy od spraw wojskowości. Przyznam się że pomimo iż interesuje się dziedziną obronności to nie czuję się na siłach aby autorytatywnie wypowiadać się - "co powinniśmy". Od tego mamy Kozieja, MON, wojskowych i wielu innych specjalistów, więc darujmy sobie pouczanie. Chyba że robicie to dla zabawy, ale są ciekawsze zabawy.

    1. cerg

      Koziej jest wykładowcą-teoretykiem, zero realnego doświadczenia, rzeczywiście specjalista wojskowy po byku

    2. Karola

      Dokładnie tak samo uważam, ponadto uważam, że wojskowi sami chcą mieć najlepszy z możliwych sprzęt dlatego ufam im w tym co robią, jednoczesne z wielkim rozbawianiem czytam na tym forum wynurzenia wszelakich "Januszy wojskowości" mających tyle wspólnego z siłami zbrojnymi, że ich ojcopwie byli w wojsku, a rozpisujących się co to wojsko powinno, gdzie powinno i jak powinno...

    3. ktoś inny

      Jak miło widzieć w rodaku odrobinę samokrytyki.

  6. zginiemy bo bandyta uderzy pierwszy i zaraz poprawi !

    No dobra a gdzie osłona z powietrza ? Przeciez ruskie jak przyp....a do nich nalezy pierwszy ruch i napewno drugi ( bo tam sie planuje warianty aktywne a nie pasywne ) to nic z tego nie zostanie ! Gdzie jest broń taktyczna NATO ja sie pytam ? Siedzą i sie boją bo myślą że putin odpuści ? To k...wa lewacka taktyka !

  7. kijan

    Jestem ciekawy jaki interes mają w tym amerykanie by wzmacniać siły zbrojne, tak na prawdę nic nie znaczących państw bałtyckich. Czyżby chodzili o Iran i Syrię? Możliwe, że amerykanie chcą pokazać Rosji, gdzie jest jej miejsce. Ukraina nie dostanie od USA śmiercionośnej broni bo Rosja mogłaby uzbroić nuklearnie Iran. Trwa walka o strefę wpływów na świecie tak jak przed l wś.

    1. hp7

      Nuklearnie ???? to się nikomu nie opłaca w regionie i kązdy by się rzucił na Rosję nawet Chiny. Samo sprzedanie rakiet plot i lotnictwa do krajów objętych sankcjami Argentyny/Wenezueli/Krajów bliskiego wschodu/Iranu/Korei północnej nabruździło by wystarczająco wszystkim dookoła Rosji. Jednocześnie Rosja równałaby w dół to tychże kraików.

    2. ZWTP

      Amerykanie rozumieją elementarną zasadę wojny znaną od starożytności, Nigdy nie walczą na swoim terytorium, potencjalne straty nie są warte zwycięstwa, wszelkie konflikty rozwiązują poza swoimi granicami, dzięki temu nie mogą przegrać.

  8. topisalemja

    Szkoda tylko, że jak długo USA traktuje nas jak kraj, którego służby są ekspozytura służb Rosyjskich to nie dostaniemy od nich żadnego nowoczesnego sprzętu i żadnych technologii. Eh.

  9. cerg

    Bez USA NATO jest fikcją zdolną do wyrażania tylko "głębokiego zaniepokojenia", po raz kolejny się potwierdziło.

  10. QbaM1

    Leopard II na rynku w ilości 200 szuk po prostu nie ma. Kupując Abramsa Bedziemy mieli dwa typy czołgu Leo II i Abrams po 200 sztukpopnad to są cztery pełne bataliony. Twarde do rezerwy T-72 do Afryki. Wiec za miast 3 typów czołgu dziś mielibysmy 2 typy w linii.

  11. pomorzanin

    myslisz Jacob ze tak Ci sprzedadza po "taniosci"

    1. Jacob

      Trzeba zrezygnowac z tych idiotycznych okretow patrolowych i z tej kasy kupic abramsy.

  12. Jacob

    Powinnismy kupic z 200 abramsow z nadwyzek US Army i zastapic nimi T-72 i czesc PT-91.

    1. Colt

      No na dwa typy czołgów to niewiele państw może sobie pozwolić, a Ty piszesz o kupnie Abramsa ..

    2. zxcv

      Nieśmiertelne "powinniśmy kupić":)

    3. Bobo

      Powinniśmy negocjować z Angelą kupno i modernizację kolejnych Leopardów w wersji A4 tak aby zastąpić nimi 3 zgrupowania t72 (3 x 55 sztuk) które mamy na pomorzu, warmii i podkarpaciu - czyli finalne pozbycie się tego złomu (t72) i wykorzystanie ich podwozi do produkcji mostów mobilnych dla wojsk i wozów zabezpieczenia technicznego (tylko do tego t72 się nadają)

Reklama