Celem szkolenia logistycznego, w którym wzięły udział jednostki Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych oraz Gwardii Narodowej, było sprawdzenie zdolności wojska do błyskawicznego przemieszczania sił i środków.
Ćwiczenie DABS - Deployable Air Base System - przeprowadzono w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach w okresie od 16 lipca do 13 sierpnia br. Zakładało sprawdzenie umiejętności żołnierzy w zakresie błyskawicznego rozmieszczania nie tylko specjalistycznej części wyposażenia bazy, ale też zaplecza (przygotowanie miejsc noclegowych, łaźni, stołówek, opieki medycznej itd). Szkolenie nie miało charakteru bojowego.
Jedną z ponad 20 jednostek biorących udział w szkoleniu był 612. Zespół Kontroli Ruchu Powietrznej Gwardii Narodowej, który oddelegował do udziału w ćwiczeniu ponad 50 żołnierzy. Wspierali oni zadaniową grupę logistyczną Armii USA w Europie, sprawującą nadzór nad rozmieszczaniem sprzętu w Polsce, na Słowacji i Węgrzech w ramach operacji „Atlantic Resolve”.
Amerykańscy żołnierze dotarli do Krzesin pociągami, wojskowymi wozami oraz samolotami z bazy w Ramstein. To około tysiąca kilometrów. – Już sam przerzut sił i środków do Polski był jedną z faz ćwiczenia – mówi kpt. Krzysztof Swoboda, oficer Sekcji Planowania Logistyki w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego. Dodaje, że Amerykanie przywieźli ze sobą kilkadziesiąt sztuk sprzętu, od lekkich pojazdów, przez namioty, łaźnie polowe i kuchnie ze stołówkami, aż po ciężki sprzęt inżynieryjny, w tym używane do remontu dróg startowych: koparki, spycharki, czy maszyny do wytwarzania mas bitumicznych i betonowych. – Spakowanie, załadunek, przerzut, a następnie rozładunek całości sprzętu musiały odbyć się szybko i bardzo sprawnie – mówi kpt. Swoboda.
– Są w pełni przygotowani do samodzielnego działania i zabezpieczenia pod względem logistycznym, infrastruktury oraz do ochrony wojsk w czasie prowadzenia działań – mówi o amerykańskich jednostkach kpt. Swoboda. Trzeba podkreślić, że podczas prac naprawczych płyty postojowej lotniska, z amerykańskimi gwardzistami współdziałali polscy żołnierze kompanii odtwarzania gotowości drogi startowej lotniska. Celem była wymiana doświadczeń.
„Pobyt rotacyjny i ćwiczenia w Europie służą podkreśleniu naszej zdolności do przeciwdziałania aktualnym i potencjalnym zagrożeniom, uspokojeniu sojuszników i udzieleniu szybkiej odpowiedzi, w razie gdyby działania odstraszające okazały się niewystarczające” – czytamy w komunikacie na temat obecności wojsk amerykańskich w Europie, zamieszczonym na stronie Ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Należy tu zwrócić uwagę, że idea odtworzenia standardu gotowości pozwalającego na realizację zadań DABS wróciła do Armii USA stosunkowo niedawno. Jednak jeszcze w tym roku pozyskany ma zostać sprzęt, który ma zapewnić utworzenie "kilku" zestawów DABS. Będą one składowane w różnych miejscach Europy, by zapewnić odpowiednią mobilność
eMeM
A sprzęt dalej w maskowaniu pustynnym :(