Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie bomby spadają na Irak

Fot. USAF
Fot. USAF

Amerykańskie lotnictwo rozpoczęło ataki na oddziały islamskich rebeliantów w północnym Iraku. Tego samego dnia w którym prezydent Obama zapowiedział ich użycie, samoloty US Navy zrzuciły pierwsze bomby na siły Państwa Islamskiego zagrażające Irbilowi, stolicy kurdyjskiego rejonu autonomicznego.

Pierwsze bomby zrzuciły w piątek, we wczesnych godzinach rannych dwa samoloty F/A-18 Hornet startujące z operującego w Zatoce Perskiej lotniskowca George H.W. Bush. Maszyny zaatakowały pozycje rebelianckiej artylerii rozlokowane około 30 km od Irbilu. W misji użyto bomb 500 funtowych (227 kg) naprowadzanych laserowo.

Tego samego dnia, jak poinformował Pentagon, ataki na oddziały Państwa Islamskiego przeprowadziły jeszcze cztery samoloty F/A-18 Hornet i maszyna bezzałogowa, prawdopodobnie MQ-1 Predator. Kolejne misje z pewnością są realizowane. 

Rozpoczęto również pomoc humanitarną dla Jazydów, to mniejszość religijna która również jest celem ataków terrorystów z Państwa Islamskiego. Samoloty C-130 Hercules i C-17 Globemaster III eskortowane przez F-18 Hornet przeprowadziły zrzut pomocy humanitarnej dla uwięzionych w rejonie miasta Sindżar. Podczas lotów na małej wysokości maszyny transportowe zrzuciły tysiące pakietów wojskowej żywności i wody.

Zezwalając na działania lotnictwa amerykańskiego w rejonie Irbilu Barack Obama stał się kolejnym, czwartym już prezydentem który wydał amerykańskim lotnikom rozkaz bombardowania Iraku. „Złą passe” rozpoczął w 1991 roku George H.W. Bush, którego imię nosi lotniskowiec wysyłający dziś samoloty nad ten kraj. 

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. gosc345

    czas najwyzszy zlikwidować totalnie radykalny islam

  2. Pablo

    B.dobrze. Czas aby chrzescijanie pomogli swoim braciom w wierze. Nie powinniśmy Ich zostawiać samym sobie. Właściwie taka polityka pobłazania muzułmanskim fundamentalistom już się na ans mści. Polityka multi-kulti kompletnie w lewackiej Europie sie nie sprawdza.

  3. tarpon

    Haha bush kolejny raz w Iraku, powinni jakies lotnisko nazwac jego imieniem skoro ma az taki sentyment :P

  4. wróg

    To będą musieli odpowiedzieć ISILowcy ogniem kontrbateryjnym zdaje się :) Jakiegoś "drona" zdobyć metodami operacyjnymi i na wysokim budynku roztrzaskać, albo przynajmniej pociągi wykoleić na terenie wroga. Chociaż coś się zapowiada, że za te bombardowania to po nosie dostanie RFN jak wrócą bojownicy z Kalifatu otwierać kolejny nad Renem.

    1. Wojtekus

      Bo u siebie to nie maja zadnych pociagow.

  5. qqqq

    Z Zatoki Perskiej do Irbil jest tyle co z Gdańska na Słowacje. Już bliżej by mieli z morza Śródziemnego, nawet lecąc nad Turcją zamiast Syrią. Poza tym wygląda na to, że Hornet to najbardzej użyteczny wielozadaniowiec świata. Kałasznikow wśród myśliwców amerykańskich :))

  6. z prawej flanki

    nie wiem z czym dotąd zwlekał ten niezdecydowany Obama ; taki tylko z tego zwlekania pożytek ,iż sam się przekonał jaka jest wartość NAI i motywacji jej materialu ludzkiego - sama przesiadka na abramsy żołnierzy z nich nie czyni. Mam nadzieje ,że Stany nie uczynia też kolejnego głupstwa realizując im kontrakt na dostawę F-16 ,bo widocznym się staje że najwyraźniej irackie państwo straciło w tej "demokracji" rację bytu.

  7. RR

    Najwyższa pora!