Reklama

Siły zbrojne

Amerykanie modernizują bazę na Grenlandii

fot. Wikipedia
fot. Wikipedia

Protesty duńskich parlamentarzystów doprowadziły do prób ograniczenia roli amerykańskich przedsiębiorstw budowlanych przy modernizacji bazy sił powietrznych Thule na Grenlandii.

Minister Spraw Zagranicznych Danii Martin Lidegaard naciskany przez parlament próbuje anulować kontrakt wart 2,4 miliardy koron (360 milionów dolarów), jaki otrzymała spółka Exelis Services A/S (należąca do amerykańskiej grupy przemysłowej Vectrus) na prace w bazie sił powietrznych Thule.

Duńscy politycy dopiero teraz zauważyli, że przejęcie takiego zamówienia przez Amerykanów może oznaczać utratę szczególnie cennych na Grenlandii miejsc pracy dla obywateli duńskich. Jest to zresztą pierwszy przypadek od lat pięćdziesiątych, gdy prace w bazie Thule nie będą wykonywane pod kontrolą władz Grenlandii lub Danii.

Duński rząd został jednak ostrzeżony, że tak prowadzona ochrona miejsc pracy dla własnych obywateli może być naruszeniem praw … Unii Europejskiej. Dlatego rozpisano międzynarodowy przetarg, który wygrali Amerykanie i to oni od września br. będą przez 7 lat zabezpieczali funkcjonowanie bazy sił powietrznych Thule.

Próbujący rozwiązać sprawę Lidegaard musi jednak teraz oczekiwać na oficjalne stanowisko Stanów Zjednoczonych. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. bmk

    Przecież Grenlandia nie należy do UE. O co chodzi?

    1. Tyberios

      To terytorium zależne Danii. A Dania jest w UE.

Reklama