To był rutynowy patrol. Żołnierze PRT udali się po odbiór poczty od lokalnych kontraktorów, którzy w skrzynce pocztowej przed bazą zostawiają swoje podania i listy.
Więcej: Żołnierze XIII zmiany będą wspierać i doradzać w Ghazni
Tak jak zawsze w takich przypadkach naszym żołnierzom z PRT towarzyszył przewodnik – plutonowy Miszta z suczką – tym razem była to DORA. Podczas sprawdzania skrzynki DORA wykryła coś niepokojącego. – Podeszła do skrzynki i dokładnie ją obwąchała – opowiada plut. Miszta. – Dora usiadła, więc wiedziałem, ze w środku może znajdować się coś niebezpiecznego – mówi plutonowy.
Kiedy pies wyczuje coś niepokojącego siada albo waruje. Nie szczeka, bo zapalniki niektórych bomb uruchamia wysoki dźwięk.
Na miejscu pojawił się amerykański zespół saperów EOD odpowiadający za ochronę bazy w zakresie neutralizacji „ajdików” na terenie bazy i w jej pobliżu. Amerykańscy saperzy zastosowali specjalny ładunek, który umożliwił sprawdzanie jej zawartości. W środku, na jednej z kopert znajdowały się ślady materiału wybuchowego.
Więcej: Sukces Polaków w Afganistanie: zatrzymali groźnego rebelianta
„Na szczęście nie była to mina pułapka, ale nie wiadomo czy osoba, która wrzucała list nie chciała sprawdzić naszej czujności. Procedury zadziałały” – powiedział mjr Marek Pietrzak Zastępca Rzecznika Prasowego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.
PKW Afganistan