Reklama
  • Wiadomości

„36 tys. ochotników i rezerwistów, 150 ćwiczeń międzynarodowych”. Nowa jakość szkolenia w Wojsku Polskim?

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o planach ćwiczeń na 2016 rok. W bieżącym roku planuje się przeszkolenie 2,5-krotnie większej liczby ochotników i rezerwistów, niż w 2015 roku, szkolone będą zwarte pododdziały rezerwistów. Podwoi się też liczba ćwiczeń w układzie międzynarodowym. Wreszcie, odbędzie się kompleksowe ćwiczenie Anakonda, związane ze sprawdzeniem zdolności wspólnej obrony w układzie sojuszniczym. 

Fot. chor. Rafał Mniedło
Fot. chor. Rafał Mniedło

Jak podaje ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego RSZ, w tym roku polscy żołnierze mają wziąć udział w niemal 300 ćwiczeniach, a ponad połowa z nich będzie realizowanych w układzie wielonarodowym. W zeszłym roku zrealizowano 138 szkoleń krajowych, a kolejnych 70 – z udziałem sił sojuszniczych oraz wojsk z państw partnerskich.

W 2016 roku na polskich poligonach ma ćwiczyć łącznie około 20 tys. żołnierzy sił międzynarodowych. „Na chwilę obecną można powiedzieć, że będzie ich znacznie więcej niż w roku poprzednim.” – głosi komunikat wydany przez DGRSZ. W ubiegłym roku w wielonarodowych manewrach brało udział 16 tys. wojskowych z innych państw, a w 2014 roku – 6,5 tys. Zwiększona aktywność szkoleniowa jest skutkiem działań wzmacniających wschodnią flankę NATO oraz kroków podjętych w celu zwiększenia skuteczności krajowego systemu bezpieczeństwa.

W szkoleniach na terenie Polski będą brać udział przedstawiciele ponad 20 krajów (zapewne także państw partnerskich), lecz największe kontyngenty mają wystawić siły zbrojne USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Kanady i Francji. Kontynuowane będzie wspólne szkolenie wydzielonych pododdziałów (detachmentów), podobnie jak to miało miejsce w ubiegłym roku.

Największym ćwiczeniem, organizowanym w Polsce w 2016 roku będą manewry Anakonda 2016, sprawdzające zdolność do prowadzenia kolektywnej operacji obronnej z istotnym udziałem sił NATO. Szczegóły nie są na razie znane, ale z dostępnych informacji wynika, że w ramach szkolenia zostaną połączone manewry wszystkich rodzajów sił zbrojnych, także te realizowane pod egidą Sojuszu (Saber Strike, Baltops). Prawdopodobnie również w ramach ćwiczeń, odbywających się przede wszystkim w czerwcu br. zostanie sprawdzona zdolność przerzutu sił natychmiastowego reagowania NATO do Europy Środkowo-Wschodniej (ćwiczenie Brilliant Jump).

W szkoleniu Anakonda będzie brać udział m.in. brytyjska batalionowa grupa bojowa, a zgodnie z założeniami, po manewrach w Polsce ma zostać rozmieszczony sprzęt dla części pododdziałów brygady pancernej US Army. W ćwiczeniu będą więc zapewne uczestniczyć amerykańscy pancerniacy. Z założeń Anakondy wynika jednak, że ogólny zakres udziału zarówno Wojska Polskiego, jak i sił NATO będzie znacznie większy, niż w poprzednich latach.

Z informacji udostępnionych jeszcze w ubiegłym roku przez dowódcę US Army w Europie generała Bena Hodgesa wynika, że wiosną lub latem tego roku, w ramach serii ćwiczeń związanych z manewrami Anakonda, odbędzie się przerzut pododdziałów powietrznodesantowych do Polski (Swift Response). Przewidywana jest też ocena Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód, m.in. w związku z dowodzeniem siłami natychmiastowego reagowania, w ramach serii szkoleń Brilliant Jump.

Z wydanego przez centrum szkolenia sił połączonych NATO w ubiegłym roku komunikatu wynika, że omawiane ćwiczenie ma na celu demonstrację dostosowania Korpusu Północny-Wschód do roli, jaką otrzymał on na szczycie Sojuszu w Newport. Przypomnijmy, że gotowość Korpusu została podwyższona, w szczególnym stopniu jego zakres odpowiedzialności ma uwzględniać prowadzenie kolektywnej operacji obronnej oraz dowodzenie siłami natychmiastowego reagowania.

Dowództwo Generalne RSZ poinformowało też o planach znacznego zwiększenia zakresu szkoleń ochotników i rezerwistów. Łącznie ma się odbyć około 36 tys. tego typu ćwiczeń, podczas gdy w 2015 roku – 14 tys. Ćwiczenia rezerw mają być prowadzone w nowej formule – w zwartych pododdziałach podczas szkoleń organizowanych przez dowódców brygad i dywizji.

Zapowiedzi DG RSZ świadczą o intensyfikacji szkoleń Wojska Polskiego w reakcji na zmienione otoczenie geopolityczne. Zwiększenie intensywności ćwiczeń jest warunkiem koniecznym, ale dalece niewystarczającym, do uzyskania odpowiedniego poziomu zdolności przez Siły Zbrojne. Na razie otwartym pozostaje pytanie, na ile te ćwiczenia będą odzwierciedlać warunki współczesnego pola walki i realną zdolność poszczególnych jednostek (np. skadrowanych).  Przyśpieszenie modernizacji technicznej armii, czy dostosowanie jej struktur (np. poprzez stworzenie jednostek Obrony Terytorialnej istniejących w czasie pokoju) nadal pozostaje palącą potrzebą.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama