Reklama

Siły zbrojne

20-lecie Eurofightera

fot. eurofighter.com
fot. eurofighter.com

Mija 20 lat od pierwszego lotu prototypu europejskiego myśliwca Eurofighter. Z okazji tej okrągłej rocznicy warto przypomnieć aktualny status programu, a także przybliżyć przesłanie inauguracyjnego przemówienia Dyrektora Generalnego programu Eurofighter. 

20 lat temu w powietrze wzbił się pierwszy prototyp europejskiego myśliwca Eurofighter budowanego wspólnie przez Wielką Brytanię, Niemcy, Włochy i Hiszpanię. Do dziś dostarczono już ponad 400 z 571 zamówionych samolotów Eurofighter Typhoon dla sześciu użytkowników, a 400 egzemplarz trafił do Niemieckiej Luftwaffe 4 grudnia 2013 roku.

Poza siłami powietrznymi czterech krajów współtworzących program, Typhoony trafiły też do Austrii i Arabii Saudyjskiej. Kolejnym użytkownikiem Eurofighterów będzie Oman, który w grudniu 2012 roku zamówił 12 myśliwców z Transzy 3A. Pierwsze samoloty mają zostać dostarczone nad Morze Arabskie w 2017 roku. Aktualne zamówienia pozostałych krajów użytkowników Eurofightera to odpowiednio: Wielka Brytania – 160 egzemplarzy, Niemcy – 143, Włochy – 96, Hiszpania – 73, Arabia Saudyjska – 72, Austria – 15. Jedynie ten ostatni kraj otrzymał już wszystkie zamówione samoloty.

Eurofightery spędziły do tej pory w powietrzu ok. 225 tysięcy godzin, a ich debiutem bojowym była operacja w Libii w 2011 roku. Swoje „efy” do działań bojowych przeciwko siłom wiernym Muammarowi Kadafiemu wysłały wtedy Wielka Brytania i Włochy. Eurofightery RAF-u pod koniec kwietnia b.r. rozpoczną służbę w ramach natowskiej misji ochrony nieba nad krajami bałtyckimi Baltic Air Policing, co ma związek z kryzysem krymskim. Warto dodać, że wśród potencjalnych przyszłych użytkowników tych maszyn wymienia się również Polskę, która jest zainteresowana pozyskaniem nowych myśliwców w celu zastąpienia nimi przestarzałych radzieckich samolotów typu Su-22.

Z okazji jubileuszu tego największego europejskiego programu budowy samolotu bojowego Dyrektor Generalny Eurofightera Alberto Gutierrez powiedział:

„ Eurofighter Typhoon, którym Peter Weger (pilot testowy – przp. autora) pierwszy raz leciał 20 lat znacząco różni się od tego, który lata dzisiaj. Od samego początku, samolot był jednak budowany z myślą o ciągłym zwiększaniu jego możliwości, a proces usprawniania konstrukcji, zapewnia długoterminowy zwrot z poniesionych inwestycji. Eurofighter jest podstawą wielu sił powietrznych i pozostanie w służbie jeszcze przez dziesięciolecia. To znaczący europejski produkt, który pokazuje światu to co najlepsze w zakresie technologii i innowacji.”

Główny menadżer NATO Eurofighter and Tornado Management Agency, Graham Farnell dodał z kolei, że Typhoony są już teraz w pełni operacyjne w siłach powietrznych wszystkich sześciu krajów, do których zostały do tej pory dostarczone chroniąc niebo przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu ponad Europą i Bliskim Wschodem. Zwrócił również uwagę, że "wyzwania przed którymi stoimy dzisiaj nie są mniej wymagające od tych, które istniały w momencie rozpoczęcia programu Eurofighter, dlatego należy wciąż kierować się tą samą wizją i determinacją, która przyświecała twórcom myśliwca".

Andrzej Hładij 

Reklama

Komentarze (16)

  1. ryszard56

    A czemu nic się nie mówi o zakupie samolotów walki radio elektronicznej takie jak EA-18G Growler/

  2. xxx

    EFA jest dwusilnikowy, F-16 jedno. To też trzeba brać pod uwagę.

  3. Eagle

    "Warto dodać, że wśród potencjalnych przyszłych użytkowników tych maszyn wymienia się również Polskę, która jest zainteresowana pozyskaniem nowych myśliwców w celu zastąpienia nimi przestarzałych radzieckich samolotów typu Su-22." Mhm, chyba transzy T1. Autor nie zauważył zdaje się, iż samolot zaawansowanego szkolenia już nabyliśmy. Bo zakup maszyn T3 i kolejnych, jest poza naszym zasięgiem finansowym. Nie zrozumcie mnie źle - EF to znakomity samolot, szczególnie w najnowszej odsłonie, jednak to maszyna przede wszystkim do utrzymania przewagi w powietrzu - w kwestii wielozadaniowości nasze F-16 sprawdzają się lepiej. A koszty zakupu, utrzymania, szkolenia załóg (także naziemnych), eksploatacji i infrastruktury, to rzeczy, o których nie wolno zapominać. W naszych warunkach finansowych sensowne jest jedynie dokupienie w przyszłości kolejnych F-16, najlepiej serii E/F. I dodatkowo moim zdaniem rozważenie nabycia używanych A-10C od amerykanów, gdy ci zechcą wycofać je ze służby, zamiast su-22. EFy pięknie byłoby mieć, tak samo jak F-35. Natomiast trzeba zadać sobie pytanie, czy stać nas na zakup i utrzymanie dwóch eskadr Typhoonów najnowszej transzy.

    1. paweł

      Wygląda na to że jest ogromna ilość fanów F 35 . Przecież ten samolot nie posiada nawet 1/2 cech stealth f 22. Manewrowość raczej nie jest jego wielka domena a w tak niewielkim dziobie solidny radiolokator się nie zmieści. Uzbrojenie w kadłubie skromne a podwieszone pod skrzydłami odbiera mu jego atut. Historia już pokazała ze samoloty "nosiciele "długo nie powojowały. /czytaj f104 ,mig 21,Su 15 itp / Może się mylę ale jeśli sytuacja pozbawi f35 możliwości wykorzystana cech stealth np: lot na przechwycenie i rozpoznanie to F 35 nie ma szans nawet z SU 27M.pozdrawiam

    2. bob

      moim zdaniem f 16 odchodzi juz do przeszlosci to juz konstrukcja u schylku swych mozliwosci pozostaje f 35 lub f 22 nieosiagalny ze wzegledu na zakaz eksportu

    3. ito

      Sam się zaplątałeś- nie Typhoony a A 10? Stare, zużyte (udały im się, więc jeździli na nich jak na starym mule) nietypowe- czyli poza kosztami zakupu wszystkie koszty bazowania nowego typu plus koszty serwisowania starych samolotów a wszystko to dla maszyn wysoko specjalizowanych- takich, na które może sobie pozwolić kraj posiadający 2,5 tysiąca samolotów bojowych, a nie taki, który ledwie utrzymuje setkę. Wprowadzenie Typhoonów może ciut zmieniłoby charakter naszego lotnictwa, które dziś skręciło tam, gdzie i reszta armii- w stronę sił ekspedycyjnych o bardzo ograniczonej możliwości obrony własnego terytorium.

  4. ryszard56

    Dzis dowiedziałem sie ,że nasze F-16 nawet rakiet do zwalczania radarów nie posiadają ,ale numer

    1. Baron

      nasze sily powietrzne ich nie posiadaja . Wystarczy je kupic i nasze F-16 bez problemu moga je przenosic i atakowac nimi radary przeciwnika .

  5. tak sobie piszę

    Niestety eurofighter dziś jest już samolotem przestarzałym. Modernizować można owszem elektronikę, integrować nowe uzbrojenie. Ale dziś wszystkie samoloty bojowe nie należące do kategorii stealth są przestarzałe. Tylko amerykanie posiadają dziś samoloty 5 generacji - reszta świata 4 nieważne ile ++ i .5 by sobie nie dopisywała obecnie jest poza biznesem nowoczesnych samolotów myśliwskich. Oczywiście monopolistyczna pozycja amerykanów spowoduje że będą skąpić sojusznikom najnowszych technologii i żądać wysokich cen ( F22 nie na eksport i b. drogie F35 z słabszymi własnościami stealth ). A eurofighter nawet jak na maszynę 4gen nie jest rewelacyjny - mimo bardzo zwrotnego układu ze sterem wysokości z przodu skrzydło delta to szajs z rodem z miga 21. Niestety pod względem układu aerodynamicznego ustepuje nawet migowi 29 i su 27 i pochodnym. Jedyne plusy tego deltolotu to zasięg udźwig i pułap. W walce cała jego nadzieja w przewadze w elektronice i przenoszonych rakietach. W sumie na samoloty rosyjskie i pochodne to może wystarczyć, ale nawet się nie zbliży do wartości bojowej F22 lub F35. Ruskim czy Chińskim "stealth " nie ma co się przejmować bo to latające makiety - i tak lepiej niż irańska nie latająca makieta w skali 1:1.5.

    1. Eagle

      I pewnie dlatego wszystkie najnowsze konstrukcje europejskie korzystają z kaczki? Poza tym delta z miga-21 to nie była klasyczna bezogonowa delta, ani tym bardziej kaczka... Do plusów trzeba dodać także nośność i stabilność lotu. A zasięg, udźwig i pułap to nie są "jedyne plusy". To jedne z najistotniejszych cech wpływające na przeżywalność i co za tym idzie, wartość bojową. Pytanie natury bardziej filozoficznej - co wybierasz - prędkość obrotu w beczce, czy może dodatkowe pociski MRM. Czego by nie mówić migi29 i su27 to samoloty o znakomitych możliwościach w walce manewrowej, sęk w tym, że to jedna z niewielu ich zalet w stosunku do konstrukcji szeroko rozumianego Zachodu.

    2. kod

      Ty sie dobrze czujesz?brednie sa rezerwowane dla innych dorum.

  6. tom

    F16 może i jest nie najnowocześniejszy, ale za to ma olbrzymie zaplecze techniczne niemal w każdym kraju nato, a to też jest ważne.

  7. PAWEŁ

    Wygląda na to że jest ogromna ilość fanów F 35 . Przecież ten samolot nie posiada nawet 1/2 cech stealth f 22. Manewrowość raczej nie jest jego wielka domena a w tak niewielkim dziobie solidny radiolokator się nie zmieści. Uzbrojenie w kadłubie skromne a podwieszone pod skrzydłami odbiera mu jego atut. Historia już pokazała ze samoloty "nosiciele "długo nie powojowały. /czytaj f104 ,mig 21,Su 15 itp / Może się mylę ale jeśli sytuacja pozbawi f35 możliwości wykorzystana cech stealth np: lot na przechwycenie i rozpoznanie to F 35 nie ma szans nawet z SU 27M.pozdrawiam

  8. PAWEŁ

    Wygląda na to że jest ogromna ilość fanów F 35 . Przecież ten samolot nie posiada nawet 1/2 cech stealth f 22. Manewrowość raczej nie jest jego wielka domena a w tak niewielkim dziobie solidny radiolokator się nie zmieści. Uzbrojenie w kadłubie skromne a podwieszone pod skrzydłami odbiera mu jego atut. Historia już pokazała ze samoloty "nosiciele "długo nie powojowały. /czytaj f104 ,mig 21,Su 15 itp / Może się mylę ale jeśli sytuacja pozbawi f35 możliwości wykorzystana cech stealth np: lot na przechwycenie i rozpoznanie to F 35 nie ma szans nawet z SU 27M.pozdrawiam

  9. gajowy

    ej burasy jestescie skoro te brednie wypisujecie!

  10. Miroo

    i właśnie ten samolot należało kupić jako przyszłościowy a nie F-16 którego rozwój się już kończył... ale wybór F-16 był wyborem politycznym - swoistą nagrodą dla USA za wejście do NATO... nie ulega wątpliwości, że wersja 50/52 to nowoczesne bardzo maszyny ale jednak był to wybór przede wszystkim polityczny...

    1. Eagle

      Ale bzdury... nie stać nas było i w zasadzie wciąż nas nie stać na taki samolot. Był on poza zasięgiem finansowym, a jedynym nowoczesnym konkurentem był Grippen C/D, którego silniki w porównaniu do GE z bl.52+, wzbudzały głębokie politowanie. Że o wielozadaniowości z litości nie będę wspominał nawet. Godnym konkurentem będzie najprawdopodobniej Grippen E/F, którego Saab dopiero co tworzy, ale to już zupełnie inny samolot od tego, który był nam oferowany ponad dekadę temu.

  11. ryszard56

    Przydało by się zakupić te 37 sztuk z których Niemcy zrezygnowali,ale nikt w Rządzie na to nie wpadł,a szkoda

    1. Eagle

      Mhm, i kto to sfinansuje? Tutaj się wymądrzasz, a jak emeryturkę mieliby obciąć i przeznaczyć kasę na zakup EFów to byś przeklinał jak szewc na rząd. Kasa z nieba nie spadnie na zakup tak kosztownych maszyn.

  12. mordo_ty_moja

    eurofighter to generacja 4+, bez sensu jest kupowanie już tego typu, poczekać parę lat i kupić F-35, samolot 5 generacji!

  13. Silbermond

    Zastapic nimi Mig-29 (Migi obecnie sa dobre juz tylko do walk manewrowych). Sa obecnie niemieckie na zbyciu - 37 maszyn czeka do kupienia - niemal od zaraz. Idealnie dla 2-och eskadr (Malbork, Minsk Mazowiecki). Za su-22 kupic F-16. Chyba jednak teraz OPL ma wiekszy priorytet i kicha bedzie z tego.

    1. mw

      Niemcy zrezygnowali z ZAMÓWIENIA na nowe samoloty, a konkretnie zmniejszyli liczbę zamówionych samolotów. One nie czekają gotowe na placu tylko miały być wyprodukowane a nie będą. Pozbyć się chcą, ale najstarszych wersji T1, które ustępują naszej wersji F-16.

  14. kod

    1 oblot-a pierwszy seryjny egzemplarz dla lotnictwa, to dwa oddzielne swiaty.

  15. Autor

    Ehhh........ gdyby nasi rządzący zakupili choć 16 takich samolotów byłoby cudownie i jeszcze samolot typu AWACS i 2 dodatkowe eskadry F-16 do tego rakiety JASSM - jeszcze do tego HOMAR i OPL i nikt nas nie ruszy:)

  16. Scooby

    Echo radarowe stodoły ... . amerykański radar i pociski.

Reklama