Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie przetestowali „hipersoniczny” Kindżał [KOMENTARZ]

Rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły próbę pocisku powietrze-ziemia Kindżał, przenoszonego przez myśliwce MiG-31 i określanego jako „hipersoniczny”. Tego rodzaju broń stanowi poważne wyzwanie dla panństw NATO, które powinny wdrożyć odpowiednie środki przeciwdziałania.

O niedawnej próbie pocisku Ch-47M2 poinformowały agencja TASS i norweski portal Barents Observer. Strzelanie miało prawdopodobnie miejsce w listopadzie. Pocisk odpalono z myśliwca MiG-31K do celu na poligonie położonym w pobliżu Workuty. Wcześniej nosiciel Kindżała wystartował z bazy w rejonie Murmańska, położonej blisko granic Rosji z Norwegią i Finlandią.

Na razie nie są znane szczegóły testu, według doniesień pocisk trafił w cel. Kindżał to pocisk aerobalistyczny, osiągający na pewnych etapach lotu prędkości powyżej 5 Ma na podobnych zasadach, jak odpalane z ziemi rakiety balistyczne. Pojawiające się w Rosji określenie „hipersoniczny” wobec tej rakiety jest nieco mylące.

Nie oznacza to jednak bynajmniej, że Ch-47M2 nie stanowi zagrożenia. Wręcz przeciwnie – taki pocisk, zwłaszcza odpalany przez samolot (obok MiG-31K wymienia się w tym kontekście także m.in. bombowce Tu-22M3) może stanowić bardzo poważne niebezpieczeństwo. Wykorzystanie jako nośnika samolotu automatycznie zwiększa promień rażenia i daje możliwość zaatakowania z kilku kierunków. Korzystniejsze dla atakującego stają się też warunki samego lotu. Pocisk rozpoczyna go już na pułapie np. kilkunastu km, w dodatku jest odpalany z rozpędzonego samolotu, a nie z wyrzutni naziemnej.

Nieoficjalnie mówi się, że Kindżał może razić cele oddalone o 1500-2000 km. To oznacza, że w wypadku odpalania np. znad Obwodu Kaliningradzkiego, w zasięgu tej broni znalazłaby się już nie tylko Polska, ale też duża część amerykańskich instalacji na zachodzie Europy, w tym np. porty i punkty przeładunkowe, które mogłyby zostać wykorzystane do wprowadzenia sił wzmocnienia NATO. Zgodnie z rosyjską doktryną jest on zdolny zarówno do przenoszenia głowic konwencjonalnych (o masie ok. 480 kg), jak i ładunków jądrowych. Missile Defense Advocacy podaje, że pocisk charakteryzuje się średnim błędem trafienia (Circular Error Probable (CEP) rzędu 10-20 m i może osiągać prędkość nawet ponad 10 Ma.

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Niemal na pewno posiada on rozwiązania wspierające przełamywanie obrony przeciwrakietowej. Część źródeł wskazuje – co nie jest pewne – że jego konstrukcja bazuje na pociskach systemu Iskander-M, uznawanych za szczególnie trudne do przechwycenia. Do zwalczania tego typu zagrożeń zdolne mogą okazać się tylko te systemy, które są w stanie niszczyć manewrujące pociski balistyczne, i to pod warunkiem odpowiednio wczesnego wykrycia i klasyfikacji zagrożenia oraz możliwości śledzenia go przez systemy kierowania ogniem. Ponadto, użycie takich rakiet, w połączeniu z innymi środkami (np. wolniejszymi pociskami manewrującymi, poruszającymi się tuż nad ziemią) zwiększa szanse przełamania nawet rozwiniętej obrony powietrznej.

Pocisk Kindżał został po raz pierwszy ujawniony przez prezydenta Władimira Putina w 2018 roku, w tym samym roku zaprezentowano go też na defiladzie z okazji Dnia Zwycięstwa (pod zmodyfikowanym MiG-31). Według dostępnych informacji Rosjanie dysponują już pewną liczbą myśliwców dostosowanych do przenoszenia tego typu rakiet.

Rozwój tego systemu należy postrzegać jako element rozbudowy rosyjskich zdolności uderzeniowych, skierowanych m.in. przeciwko państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego. Kindżał może stanowić przedłużenie „bańki antydostępowej”, utrudniającej dostęp siłom wzmocnienia do zagrożonego rejonu. Wymaga to kompleksowej odpowiedzi ze strony państw NATO, obejmującej nie tylko wprowadzanie systemów zdolnych wykryć i przechwycić tego rodzaju zagrożenia, ale też szereg innych środków, jak rozbudowę własnych systemów ofensywnych oraz uodpornienie infrastruktury, np. poprzez jej rozproszenie i umocnienie.

Reklama
Reklama

Komentarze (72)

  1. Bartek

    Te rakiety miały sens jak obowiązywał układ INF, ale teraz? Lepiej do Iskandera-M dorobić pierwszy stopień rozpędzający rakietę do Ma 1,5 i mamy zasięg 2 000 km. Jak patrzę na działania Rosji to jednak nie spodziewali się, że USA opuszczą INF. Wprowadzą troszeczkę takiego uzbrojenia, ale docelowo dorobią I stopień do Iskandera-M i tak zakończy się historia tej rakiety.

    1. Davien

      Pnaie Gnom, amunicja krazaca to nie drony i tyle w temacie ale jak widac dalej u pana kłopoty z mysleniem:)

  2. Davien

    A Turcja na ten temat ani słowa, czyli znowu wyszło na moje ze jedynie Rosja tak twierdzi:)) Ale jak widać ichtamnietku przegrywanie ci sie jeszcze nei znudziło:)

  3. Gnom

    Jednak cofnij się poza swój rok urodzenia i zapoznaj się z Buranem, który z założenia nie był kopia STS, strażniku rewolucji (bo podobnie do nich się zacietrzewiasz).

  4. Davien

    jakby tam był to moze by i obroniła le go nei było, za tow Hmiejmin były S-400 i nawet nalotu rakiet nie wykryły ajak im te nad głowami pzreleciały

  5. A to ciekawe co prawisz. Bo masa uzbrojenia w komorach F-22 czyli 6 x AIM-120 i 2 x AIM-9 wynosi niecałe 1100 kg (po zsumowaniu masy pocisków), wiec jakie więcej uzbrojenia. No chyba że dodasz jeszcze uzbrojenie pod skrzydłami, ale nawet wtedy wychodzi mniej niż masa uzbrojenia przenoszonego przez SU-27. Tylko że wtedy z kolei zasięg spadnie. I to by było na tyle.

  6. Davien

    Panei Gnom, najnowszy rosyjski R-77-1 to pocisk na poziomie AIM-120A z wydłuzonym zasięgiem, nawet elektronika w głowicy jest taka jak w pierwszych AMRAAM-ach wiec jak zwykle bezczelnie pan kłamie AIM-120C-5 to 1996r panie Gnom wiec znów ma pan zerową wiedze. Podstawowym pocikiem krótkiego zasięgu na Zachodzie nie jest AIM-9L/M ale AIM-9X/IRIS-T czy ASRAAM a przy nich R-73-74 to po prostu przestarzała rakieta. R-27 anei Gnom to 1984r, AIM-7F to 1976r a i tak w porównaniu do AIM 7F?M R-27R/T wypada słabo, mimo ze jest nowszy:) Te 62km maks możliwosci odpalenia to dla R-127ET/ER wie panei Gnom proszę sie nei wypowiadac o rzeczach o których nei ma pan zielonego pojecia.

  7. Davien

    Panie Gnom, ile mozna...Rosja do tej pory nei potrafi dogonic osiągnięc USA z lat 60-tych:) Buran panei Gnom to nawet koło Space Shttle by nie styał, zakładajac ze nie wyleciałbyw powietrze przy któryms ze startów na samym poczatku z powodu dość zawodnych silników w boosterach Energii Nie miał własnych silników poza manewrowymi,nei był w stanie samodzielnie zmieniac orbity więc bajek nie oowiadaj. A co do Iranu i Syrii to juz wielokrotnie próbowali i zawsze kończyło się to potwornym laneim otrzymanym od Izraela. Aini Jordania, ani Egipt nie pomogą heretykom z Iranu( ach te wasnie religijne) ale szybciej własnie izraelowi I nei będzie wojny jadrowej w razie czego ale jednostronne uderzenie izraela po którym niewiele zostanie z napastników.

  8. Davien

    Nic nie zwineli panei Gnom:) Natomiast tak załosnej bajki jak pana o ISIS i USA to dawno nei słyszałem:0 Jakby USA chciało się pozbyc Asada to by to zrobili nie przejmujac się wcale wraskiem Rosjan. To własnei Rosjanie niszcza syrie pod przykrwka pomocy, polegajacej na zabijaniu masowo cywili.

  9. g33

    napiszcie swoja opinie o rosyjskim pocisku Avangarda który niby ma lecieć z prędkością 20 mah.

  10. ale czad

    Jeden test a wiadome "towarzystwo" wręcz oszalało próbując ilością postów (w większości zresztą bzdurnych) przykryć "powagę sytuacji". A najbardziej zabawne jest to, że pocisk balistyczny w 99,9% przypadków wiedzieli jedynie w telewizji co w żaden sposób nie przeszkadza im występować w charakterze ekspertów którzy "zęby zjedli" przy konstruowaniu i testach "Iskandera" a jego dokładne charakterystyki znają lepiej niż piloci MiG-ów 31K. Kabaret, że hej!

    1. Yuu

      Kabaret to jest 20 km od Moskwy

    2. kluch

      Dokładnie to miałem napisać. Każdy poważny konflikt Rosji na Zachodzie to utrata Dalekiego Wschodu na zawsze. No chyba, że Putin ma jakiś cudowny plan na Chińczyków.

    3. Davien

      Gnom, a ile miast Rosji przetrwa odpowiedz Chin? Może zanim znów cos popełnisz zastanów sie dwa razy

  11. I mimo tego tak bardzo go im zazdroszcisz?

  12. Weż ty już przestań bredzić. Zadam ci takie pytanie. Kto wystrzelił pierwszego satelitę? Kto był pierwszym człowiekiem w kosmosie? Kto odbył pierwszy spacer kosmiczny?

  13. GB

    Prawda jest taka że ten rosyjski złom w nic nie trafił.

  14. Kapustin

    Patrzę sie na tego ruskiego scream jeta i faktycznie świeciło gdzieś na Syberii i polecialo bo może Teraz czekają na rozwiązanie amerykańskie zeby bo ten z iskandera nie działa Dlaczego?

  15. say69mat

    Mam tylko jedną quasi filozoficzną wątpliwość. Mianowicie, czy aby zaoranie potencjałem rosyjskiej broni nuklearnej tego ze światów rozwiąże automatycznie wszelkie problemy gnębiące rosyjską 'duszę'??? Czy też je ... zintensyfikuje??? Ponad normę pojętności bytu, jaki jest rzeczona rosyjska dusza??? Wódką tej traumy się nie spłucze.

    1. bender

      Hmm, kwestią kluczową w Twoim rozważaniu jest rozwiązanie dylematu czy 'rosyjska dusza' będzie istnieć bez ciała. Jednak jeśli ciężar dyskusji przeniesiemy z obszaru filozofii do bliższej nam fizyki, to dylemat staje się trywialny, gdyż zaoranie Ziemi nuke'ami czyni wszelkie problemy egzystencjalne byłymi wobec końca inteligentnego życia na planecie.

  16. Davien

    orry jednak holenderski, moja pomyłka.

  17. Davien

    A AMRAAM czy Sidewinder ważą po 5 ton i poruszają sie z 2,1km/s??

  18. Davien

    To teraz policz sobie jakie siły oddziaływuja ma wazący kilka ton pocisk z pustym w większosci kadłubem( bo paliwo sie wypaliło) usiłujacy za pomoca małych sterów wykonywac manewry z 30g przy 2,1km/s. Ot takie proste ćwiczenie z fizyki.. Aha i spróbuj w coś trafic jak pocisk ma głowice optroniczną.

  19. Dalej patrzący [dla tych, co nie ogarniają realu]

    Ciekawe jak na Kindżała reagują będące w jego zasięgu Berlin i Paryż? Pocieszają się jakimiś przyszłymi papierowymi traktatami z Kremlem? Ciekawe, czy ktoś tam pomyśli o wartości owych traktatów przy takiej asymetrii jądrowej projekcji siły na rzecz Rosji? A co warte są traktaty z Rosją, pokazuje Traktat Budapesztański 1994. gwarantujący bezwarunkowo integralność terytorialną Ukrainy, a złamany przez jej...gwaranta, czyli Rosję. Zachód przez 300 lat nie nauczył się, że dla Rosji wszelkie traktaty są tylko wygodnym tymczasowym narzędziem wiązania i łudzenia drugiej strony, do czasu, aż w dogodnych warunkach Rosja użyje siły.

    1. sża

      Najpierw odpowiedz sobie na pytanie - kto zorganizował i sfinansował majdan, który obalił legalną władzę? Cała reszta to tylko pokłosie tamtych wydarzeń.

    2. suawek

      s f i n a n s o w a ł????? widziałeś jakie "wyposażenie" mięli ludzie uczestniczący w majdanie? O jakim "finansowaniu" mówisz?

    3. sża

      Zapytaj panią Victorię Nuland, asystentkę sekretarza stanu w Departamencie Stanu USA, odpowiedzialną między innymi za Ukrainę w w tamtym okresie, to się dowiesz prawdy, bo się kiedyś wygadała...

  20. Davien

    No to po kolei : Gagarin poleciał na szybkiego żeby tylko zdarzyc przez Stanami w przerobionym satelicie zwiadowczym wyniesionym w kosmos przez ICBM R-7 Siemiorka. Sputnik 1 podobnie, na szybko sklecony satelita byle tylko wyprzedzic USA. I to tyle od tamtej pory to USA przejeło pałeczke w kosmosie a ZSRS Rosja utknał w miejscu. Wenery były sukcesem ale jakos z Księzycem czy marsem szło im żałosnie, Jeżeli chodzi o stacje kosmiczne to Salutu były w porównaniu ze Skylabem prymitywne, ale jak to Rosja zabrali w kosmos uzbrojenie( Salut-3) Mir był sukcesem, dopóki go sobei sami Progressem nie rozjechali. Natomiast ogólny poziom Rosji/ZSRS w kosmosie pokazuje fakt że od lat 50-tych nie byli w stanie opracowac porządnej rakiety nosnej( Sojuzy to modernizacje R-7) ani innego statku załogowego niz przeróbka niedoszłego statku księzycowego na wersje trzyosobową czy Sojuzy.

  21. sża

    Skoro @GB, @Davien i kilku innych, na każdym kroku udowadniają nam, że rosyjska armia jet w rozsypce, że ich żołnierze nie mają butów, ich czołgi są z tektury, ich samoloty same spadają, a ich rakiety to atrapy, to dlaczego wydajemy 2% PKB na obronność? Przecież w takiej sytuacji, gdy [wg nich] nasz potencjalny przeciwnik praktycznie nie dysponuje żadną siłą, która może nam zagrażać, to na własne wojsko wystarczy przeznaczyć tylko 0,5% PKB, a resztę środków spożytkować np. na służbę zdrowia, bo ta u nas leży...

    1. GB

      Trzeba odbić okupowane od 1612 polskie miasto Moskwa.

    2. AB

      Choćby po to aby zostać jedynym narodem, który zdobył Moskwę dwa razy :)

    3. say69mat

      Wiesz ... mi wystarczy troska aby gospodarzom Kremla nie wpadł do głowy dość szkaradny pomysł. Aby mieszkańcy Rosji mieliby tłumnie - w ramach ruchu bezwizowego - odwiedzić Warszawę. Podobnie, jak próbowali to uczynić w 1920. Czy też mieli okazję zrealizować swój zamysł w 1939 roku. Aby, w efekcie zagościć na naszej ziemi na okres - bez mała - półwiecza. Tym bardziej, że potencjał efektorów polityki zastraszania, czy też supremacji militarnej osiągnął samobójczy, w perspektywie ludzkości, poziom.

  22. No i na to czekałem. Amerykańskie pociski mogą manewrować a ruskie już nie :)

  23. Prawda jest taka że strasznie cię boli że NATO takich pocisków nie posiada.

  24. Gustlik

    Avangard wchodzi w grudniu do służby. O tym piszcie.

  25. Naiwny

    Bardzo proszę o źródło inf., że w Gruzji użyto Iskandera. Toż to rewelacja na skalę światową. A swoją drogą to mapkę należy uzupełnić o bazę w Syrii. Dla Nas ten rodzaj broni to tylko ciekawostka. nie ma sensu strzelać do celów na terenie Polski czymś co dolatuje do Marsylii. Po co skoro jesteśmy w zasięgu tańszych i bardziej masowych środków rażenia. System ten ma raczej za zadanie trzymanie daleko od brzegów Rosji amerykańskich zespołów lotniskowców tak aby z kolei cele w Rosji były poza zasięgiem lotnictwa pokładowego. Strzelanie do portów wyładunku posiłków z USA to też raczej nie to. Wydaje mi się, że przybycie pierwszych transportów z USA to optymistycznie 2-3 tygodnie od rozpoczęcia wojny. A wojna jesli wybuchnie pewnie skończy się w 2-3 dni. I nie będzie ani kto, ani do czego strzelać. No i nadal twierdzę, że kazdy bezpośredni konflikt militarny między USA (NATO) a Rosją albo zostanie błyskawicznie przerwany albo szybko przekształci się w konflikt jądrowy. pytani brzmi czy będzie to konflikt ograniczony nie obejmujący celów na terenie USA i Rosji czy też będzie to wojna bez ograniczeń? Jak ba razie wiemy, że jest lotnicza wersja iskandera, że ma znaczny zasięg, że jest to rakieta celna i co najmniej trudna do zniszczenia. Główne pytanie to ile ich jest i ile jest samolotów zdolnych je przenosić. A najważniejsze jak Rosjanie będą naprowadzać je na cele jeśli cele będą ruchome tak jak okręty na morzu.

    1. GB

      Cóż musisz więcej czytać to znajdziesz. A zdjęcia to są nawet w wiki.

    2. Nikt nie kwestionuje, że Iskander był użyty w Gruzji, kwestionuję tylko twoje rzekome źródła których to jakoś nigdy nie potrafisz zacytować.

    3. Ciekawy Szwejk

      Panie Davien, proszę o źródło, gdzie można pozyskać dostęp do duńskiego raportu rządowego dotyczącego użycia SS-26 przez Rosjan w Gruzji. Z informacji ogólnodostępnych wynika że w trakcie działań w Gori zginął holenderski korespondent Stan Storimans a siedmiu innych dziennikarzy zostało rannych. Z informacji ogólnodostępnych wynika że prawdopodobnie użyto pocisków kompleksu SS-26 ale brak stuprocentowej pewności. Podobno była komisja holenderska a nie duńska. Mam że podzieli się Pan kompetentnymi informacjami.