Koncern Northrop Grumman otrzymał kontrakt za 43 miliony dolarów na modernizację samolotu rozpoznania pola walki E-8C Joint STARS (Joint Surveillance Target Attack Radar System).
Umowa obejmuje prace modernizacyjne zarówno na samym statku powietrznym, jak i na trenażerze oraz bazie logistycznej. Kontrakt z założenia może być aneksowany, tak by w ciągu następnych trzech lat zostały zmodernizowane wszystkie samoloty Joint STARS.
Prace na pierwszym samolocie mają objąć wymianę wszystkich komputerów na stanowiskach operatorskich, procesora stacji radiolokacyjnej oraz zainstalowanie większych monitorów i przejście w oprogramowanie oparte na Linux-ie. Wszystko ma na celu usprawnić pracę operatorom systemu.
Według szefa programu z ramienia firmy Northrop Grumman Aerospace Systems wprowadzenie systemu otwartego z nowym oprogramowaniem nie tylko zwiększy szybkość wykrywania zagrożeń i poprawi śledzenie poruszających się na ziemi obiektów, ale również ułatwi w przyszłości prace nad dalszymi, systematycznymi modernizacjami systemu.
Joint STARS to pierwsza powietrzna platforma pozwalająca na pełną kontrolę działań naziemnych. Samolot mógł praktycznie w każdych warunkach i przez długi okres czasu wykrywać i śledzić stacjonarne i poruszające się obiekty lądowe wypracowując rzeczywisty obraz sytuacji taktycznej i koordynując działania sił własnych i sojuszniczych.
Trochę zapomniany po działaniach w Iraku, Joint STARS jak widać ponownie zaczyna interesować amerykańskich generałów.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie