Wśród zdolności tych wymienia m.in. szybki czas reakcji, zdolność do szybkiej likwidacji zagrożenia przez F-15.
„Po wywalczeniu przewagi nad własnym terytorium F-15EX zapewnia tyle zdolności, żeby iść naprzód, przeciw zagrożeniu. Może przenosić niemal 15 ton uzbrojenia albo 12 pocisków powietrze-powietrze. Samolot jest łatwy w utrzymaniu, efektywny kosztowo” – wymienia Rob Novotny.
Materiał sponsorowany
kukurydza
Jeżeli uznamy że "PL potrzebuje zdolności wywalczania przewagi w powietrzu/strandoff" to NAJTAŃSZYM podejściem byłoby dokupienie eskadry F35 wraz z "odblokowaniem" tej stamej wersji softu co Wielka Brytania i Włochy, która ma integrację pocisku Meteor. Jeżeli upieramy się, że potrzeba nam "pełnokrwistego" myśliwca przewagi powietrznej, to jednak EF2000, dysponujący lepszym radarem i pociskami Meteor, a także o 10-15k stóp (czyli pomiędzy 20 a 25% lepiej) wyższym pułapem lotu, bije na głowę w tej roli F15. W obu przypadkach wydaje się kwestionowalne, czy potrzebny nam czwarty typ odrzutowca, zwłaszcza że jego kluczowy "argument" czyli rakietę Meteor możemy też mieć na F35.
Al.S.
F15EX to znacznie dojrzalsza konstrukcja od EF Typhoon II, Dzięki zastosowaniu materiałów kompozytowych, wyprzedza go podstawowym parametrem- relacją masy własnej do MTOW. Pusty EF2000 waży 11 ton, a MTOW to 23.5 tony, czyli o,46. EX waży 15,7 ton, a jego MTOW to 36,7t, czyli 0,43. Dane o pułapie masz o wersji E, ze słabszym silnikiem PW,110 o ciągu max 105,7 kN. EX z silnikiem GE129 o ciągu 131 kN ma pułap 70 kft, czyli 21 km, zatem to on bije na głowę EF, który wznosi się na 19 km. Meteor to na razie dobry PR, do tej pory nie miał żadnych zestrzeleń, które pozwoliłyby go zweryfikować. Maksymalny zasięg to czysta teoria, natomiast silnik strumieniowy typu "ducted rocket" ma nie tylko plusy. Ogólnie AIM120C 8, lub D są w pełni porównywalne, a pod wieloma względami lepsze- lot po klasycznej krzywej balistycznej ukrywa atakujący pocisk do momentu włączenia seekera, natomiast spłaszczona trajektoria Meteora, plus widoczna za nim smuga, zawczasu alarmują obiekt ataku.
Al.S.
Sprostuję kilka niedokładności. Silnik o ciągu 105,7 kN to F100 PW220. Dane o pułapie 70 kft były z niepewnego źródła, więc wycofuję to twierdzenie. Jako miarodajne można uznać dane o koreańskim F15K Slam Eagle, który ma pułap maksymalny 19500 m, czyli wciąż wyższy od EF2000. Z tymi 18 km pułapu jest tak, że wiele źródeł cytuje dane z wikipedii, ale kiedy dobrze poszukać, znajduje się dokładne informacje. Jeszcze jedno, F15 ma bardzo podobną logistykę do F16, a zatem również do FA50. Koreańczycy poszli nawet na takie ujednolicenie, że zamówili w swoich najnowszych F15K silniki PW229, słabsze od GE, ale te same co w ich F16.
zibip47
Od 50lat modernizowany samolot który w radarze świeci jak latarnia.
xxyyy
boeing się skompromitowali jako firma lotnicza
user_1049549
To już nie te czasy, gdy w naszych MIG-ach 4-6 pocisków uchodziło za full wypas. F-15EX to na pewno świetny samolot i 12 pocisków powietrze-powietrze może być liczbą zaniżoną. W zależności od rodzaju belek miało być ich nawet 20-22 (oczywiście, pozostaje pytanie czy byłoby to ekonomicznie i taktycznie uzasadnione). Tylko czy my jesteśmy jakimś zasobnym emiratem, żeby nas było stać na utrzymanie 4 typów samolotów bojowych, przy praktycznie zerowej dywersyfikacji ich systemów (co innego, gdybyśmy wzorem Kataru czy Kuwejtu szli w miks maszyn europejskich i amerykańskich)? Na wielką flotę drogich i upierdliwych w utrzymaniu F-35 na pewno nas nie stać, ale wygląda na to, że nosy naszych polityków nie sięgają dalej niż 1-2 kadencje. O tym, że MiG-i-29, a tym bardziej Su-22 nie będą wieczne wiadomo było od dawna.
Fanthasmos
Lepiej dokupić kolejne cztery eskadry F35.
dejavu
Widze, ze oni bardziej chca nam wcisnac te zabawki niz my chcemy je kupic. Wiedza, ze w razie W my bedziemy zasuwac czolgami, a oni beda wspomagac z powietrza. O ile F35 naprawia byle gdzie w Europie to F15 juz nie dlatego potrzebuja lokalna baze serwisowa. Proponuje dac im warunki zaporowe na kontrakt w stylu dajcie nam soft albo plany elektroniki albo silnika i czekac na reakcje. Szwajcaria podobno zrobila cos podobnego z F35 i sie udalo tylko nie wiem co bylo warunkiem zaporowym. Tak czy siak nie dajmy sie wydymac na tym kontrakcie za przykrecanie srubek.
kowal83
życzę Polsce i polskim pilotom aby mogli latać na tym sprzęcie. Sprzęcie jaki mógłby służyć w polskich siłach powietrznych w liczbie x48 - x64 szt jako kręgosłup tychże sił.